PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 409 tys. ocen
8,7 10 1 409442
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Premiera , godz. 3:00 rano , HBO , wszytko jak zwykle .


ocenił(a) serial na 7
Fryzomaniak

Patriotyzm powinien być w sercu i czynach , nie w wypowiedzi upominającej :) .
A gdzie ja napisałem " jeden błąd " , napisałem " błędy " , l.mnoga , zdaje sobie sprawę że popełniłem wiele błędów w tej wypowiedzi , choć nie wszystkie są zależne ode mnie , spacje i przecinki są moim tikiem nerwowym , tak jak niektórzy ludzie , obgryzają paznokcie czy drapią się za uchem , tak i ja stawiam przecinki tam gdzie nie trzeba , oddzielając je spacja , i nie potrafię nad tym zapanować , gdyż mniejsza koncentracja nad tym , sprawia że czynie to automatycznie .
Więc jedynie mogę odpowiadać za resztę błędów ortograficznych , ( zapewne chodzi o ą i ę ) , zgubione litery i inne błędy logiczne .
A , czego nie możesz zrozumieć , podaj to wyjaśnię ?

Pallando

Robisz z siebie idiotę.

ocenił(a) serial na 7
Fryzomaniak

A dlaczego jeśli można wiedzieć ?

ocenił(a) serial na 7
Pallando

Odcinek który znowu mocno podzieli oglądających na tych co jak przy 7x6 i 8x3 twierdzą "Smoki! Ogień! 10/10!" (chociaż tych pewnie będzie teraz mniej ze względu na Danke) I na tych co będą wytykać błędy i wyjdzie im że to jeden z gorszych odcinków GoTa

- Ogólnie mam wrażenie jakby w pewnym momencie (między 4 a 5 odcinkiem?) wycięto kilka godzin materiału, Daenerys z wkurzonej (słusznie) staje sie scene później (jak traktujemy to jako długometrażowy film jak nam twórcy mówili że 3-5 odcinki tak powinno sie oglądać) jest w 100% obłąkana, podbite oczy włosy rozczochrane i zachowuje sie/rzuca jakieś nawiedzone teksty ("fear then") jak jakiś typowy villain z filmów familijnych. Przemiana zdecydowanie przeprowadzona zbyt szybko, rozumiem wściekłość i chęć spalenia wojsk/ Czerwonej twierdzy, rozumiem nie przerwania ataku w momencie dzwonów (w końcu zabili mi dziecko), ale rozwalenie w pył wojsk + jakieś przypadkowe ofiary wśród ludzi to jedno a nagle z oblędem w oczach latanie i mordowanie/palenie kobiet i dzieci na ulicach to drugie

- Scena śmierci varysa - nie pasowało mi tu do Jona który w takich przypadkach zawsze walił jakimś tekstem w swoim stylu że to jego zdaniem błąd czy coś tak tutaj sie patrzy jak zabijają gościa co wie że robił to dla dobra królestwa. No ale tak można to wytłumaczyć że mózg ma zlasowany od miłości

- Balisty - tu krótko scenariusz chce żeby zabiły smoka to trzy bełty trafiają trzy razy w smoka. Jak scenariusz nie chce to już 500 bełtów nic nie robi a smok nagle dostaje staje sie akrobatą który wszystko omija. Typowy przykład leniwego scenariusza (w końcu DD pisali ten odcinek i poprzednie dwa)

- Jamie + Euron -> Euron bad ass który umiejętności wydawać sie mogło ma spore dostaje łomot od kalekiego Jaimiego który ledwo co mieczem potrafi machnąć. Już wolałbym chyba żeby Yara sie tu pojawiła i go zabiła.

Cleganebowl - nie interesowało mnie to kompletnie, co mi z tego Cleganebowla jak Gregor nie jest już Gregorem tylko chodzącym trupem, to tak jakby ktoś załatwiał sprawy z przeszłości z zombiakiem z armii Nocnego Króla. Phi. Ale śmierć Qyburna fajna

- Arya czyli zabójca NK nagle zachowuje sie jak randomowe 8 letnie dziecko które mieszka w KL. Po kiego ją tam ściagali? Danearys ma zabić? Skoro jest takim bad assem to powinna wziąć łuk i ją tam zestrzelić na smoku albo sie zmaterializować w powietrzu koło smoka jak to miało miejsce w Winterfell


3/10 głównie za skopaną droge kilku postaci do miejsc w którym teraz są. Widać GRRM coś dał i wielkie pytanie jak do tego doprowadzić. A DDki jeszcze mówią że mają materiał na tylko 13 odcinków (przed 7 sezonem) i podobno nawet chcieli tylko jeden sezon robić zamiast dwóch (tylko HBO na nich to wymusiło). Wtedy to dopiero byłby śmiech.

ocenił(a) serial na 7
martin123154

Nie i wiadomo teraz jak funkcjonuje czas w Westeros , chyba 2 tyg minęło ( bez 2 dni ) bo i 4 było wspomniane że Jon z armia za 2 tyg przyjedzie .
Wszystko robią na szybko , na odwal , no tak jest jak sie wszytko do ostatniego sezonu upycha .
A ja nie rozumiem , dlaczego nie ruszyła od razu na Twierdze , chodziło o zemstę , więc logicznie najpierw Cersei później reszta , a tak to wyszło tak , byle jak , ot szalona wszytko zniszczy , a Cersei główny obiekt zemsty moze przy okazji .
Tak to wyglądało , według mnie .

Mi bardziej nie pasuję że cały plan Varysa , to była rozmowa z Jonem , tyle , tak obdarli te postać , do samego cna .
A jon to jest piesek udowodnił to w tym odc . A takie otrzeźwienie to by tylko na bezmózga nie zadziałało ( przynajmniej ma mózg )

To jest konsekwencja głupoty z poprzedniego odc .

Gregor zabijajac Qyburna udowodnił że nie był typowym zombiakiem , dalej był Cleganem , ale ta walka taka bez emocji , przewidywalna . Tak żeby było .

Wreszcie zachowywała się jak człowiek , a nie super zabójczyni , i to jest dla mnie pewnym pozytywnym elementem , ale znów konsekwencję głupoty , Danka ma zielone oczy , to juz wiadomo co i jak .

Nie jest dobrze , ten odc był trochę lepszy od 2 poprzednich , ale to było tylko widowisko , głupot nie mniej , a został juz tylko 1 ep , i marne perspektywy ...

martin123154

Wg mnie, jak już idziemy tą drogą, to zabrakło przynajmniej odcinka na pokazanie osaczenia Danki, pokazanie jak katastrofalny wpływ ma na nią ciągła strata i przede wszystkim - pokazanie dystansu Jona nie dlatego, że uh, ciotka, tylko z jakichś innych powodów. Zabrakło też kogoś, kto tak jak w przypadku Mad Kinga, podsycałby w niej paranoję i chęć oczyszczenia wszystkiego ogniem :)
W sumie nic nie wskazuje na to, że Danka by coś takiego zrobiła oprócz dziecięcej potrzeby dedeków bycia cool.
Oczywiście wskazówki, że z Dany coś jest nie tak powinny się pojawiać od dłuższego czasu, i mam na myśli prawdziwe wskazówki, nie zachowanie na poziomie reszty bohaterów GoT, tylko z nowatorskim użyciem smoka.

"No ale tak można to wytłumaczyć że mózg ma zlasowany od miłości" no ale... w sumie w którym momencie Jon pokazuje tą swoją miłość? Czy to jest miłość na poziomie Jamiego i Cersei w tym odcinku? Danki i Drogo? Jona i Rudej?

"Balisty - tu krótko scenariusz chce żeby zabiły smoka to trzy bełty trafiają trzy razy w smoka. Jak scenariusz nie chce to już 500 bełtów nic nie robi a smok nagle dostaje staje sie akrobatą który wszystko omija."
Tako Rzecze Fabuła i Tak Ma Być.

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Zrobiła co zrobiła bo dostała 2 ciosy:
1) Większość życia uważała, że Żelazny Tron jest jej przeznaczeniem - należy się jak psu buda - ups wicie rozumicie tu jest taki chłopak fajniejszy od pani i jemu się należy bardziej,
2) Kiedy Jon to rozpaplał zrozumiała, że to se ne vrati... it's not gonna happen - brak legitymizacji - nie ma takiej siły, żeby utrzymała ten tron - marzenie, które napędzało jej całe życie prysło jak bańka mydlana.

krzaki69

Wiesz, wystarczyło szepnąć Robakowi, żeby ubił Jona w trakcie walk. Zniszczyć księgę z dowodami i po sprawie.

ocenił(a) serial na 7
martin123154

Wam jeszcze brakuje odcinków i materiału? Dla mnie to już jest o jeden sezon za dużo. Każda minuta tego odcinka była dla mnie torturą.

Pomyślcie o planach bitwy przed tym odcinkiem. Daenerys zdecydowała, że poleci sama na smoku, bo może akurat wszyscy zwariują i oślepną i jakoś to będzie. Wszyscy doradcy zaczęli bić brawo. A potem odcinek to już równia pochyła. Absurdalna bitwa w której nic nie ma sensu, zmartwychwstali żołnierze Daenerys zaatakowali armię Lannisterów która w większości zniknęła. Następnie wyjątkowo nieprzekonująca, a jednocześnie przewidywalna (trudna sztuka) przemiana Daenerys w wariatkę. Potem nudna jak flaki z olejem półgodzinna scena jak palą miasto i ludzie cierpią. Ciągnie się to i ciągnie. Niczego nie wnosi. Ale pokażą nam jeszcze jakieś dziecko. I jeszcze jakąś kobietę. I jeszcze jakiegoś mężczyznę. A potem jeszcze jakieś dziecko. A potem rzut na całe miasto. A potem jeszcze jakiegoś człowieka. Widać, że mieli zakontraktowane 90 minut i musieli jakoś wypełnić czas. Zamiast scenariusza dostaliśmy CGI. Aż się przypomina scena z South Park:

https://www.youtube.com/watch?v=hxgkXxa9c3s

Potem jeszcze idiotyczne zamknięcie wątków Jaime, Eurona i Ogara. Pierwszy przeszedł przemianę, okazał się dobrym człowiekiem, pojechał walczyć o Winterfell, a potem wrócił i umarł. Mógł równie dobrze zginąć w Szepczącym Lesie i na jedno by wyszło. A już wyjazd na północ ewidentnie służył tylko temu, żeby przespał się z Brienne. Euron pokazał wszem i wobec jak rozczarowującą był postacią. Służył jako deus ex machina, a potem jak nie był potrzebny to umarł jak idiota. Bo był idiotyczną postacią. W ogóle wątek Grayjoyów był jednym wielkim rozczarowaniem. Ogar zaś krążył, umierał, zmartwychwstawał, kręcił z Aryą, Sansą, Dondarrionem i finalnie wszystko to było po to, aby stoczył walkę ze swoim bezbarwnym, niemym i nieznaczącym bratem. Arya w ogóle nie wiem po co się pojawiła w odcinku. Mogła zostać z Sansą i i tak by się dowiedziała o masakrze.

ZAZDROSZCZĘ wam którzy jeszcze potraficie się irytować. Ja po prostu straciłem stosunek emocjonalny do tego serialu.

Rozczarowany

"Ja po prostu straciłem stosunek emocjonalny do tego serialu" - dokładnie. Ja już nie oglądam z wypiekami na twarzy, ja po prostu oglądam z przyzwyczajenia. I jest mi przykro, że przez te 8 lat tak się zaangażowałam w tę historię i te postaci, a na koniec dostaję taki chłam - jakby pisany na kolanie.

ocenił(a) serial na 9
Rozczarowany

Ten serial jest jak życie: szare długie i do dupy albo za krótkie i też do dupy - żyjesz, robisz coś, do momentu jak nie żyjesz i już tego nie robisz.

I to tak wkurza ludzi. Od pierwszego sezonu. Mimo braku Martina w Martinie w zasadzie to się nie zmieniło.

Pallando

Ja wiem, dlaczego Danka sfajczyła KL. Otóż kiedy spoczęła na murze i dzwony zaczęły bić i miasto się ot tak poddało, dotarło do niej, JAK TO KU*WA PROSTE BYŁO. Zajęło jej to.. nie wiem ile czasu minęło w odcinku... z 5 minut? I to tylko dlatego, że była flota Eurona, skorpiony na murach oraz z Złota Kompania, czyli coś, czego nie było, kiedy Danka płynęła do Westeros.
Do Danki dotarło w tym momencie, że gdyby nie TYRION, że gdyby posłuchała Oleńki, to zajęłaby KL w te 3 minuty i siedziałaby teraz na tronie, z MISSANDEI, JORAHEM oraz TRZEMA SMOKAMI U BOKU.
Że pewnie nigdy by się nie spiknęła z Jonem, że NK kombinowałby wciąż za Murem.
Tak że Danka pomyślała sobie pewnie w tym momencie, że gdyby nie Tyrion, byłaby.... szczęśliwa.
Więc sfajczyła to, o czym Tyrionek ględził od dwóch sezonów. Jego precious maluczkich :D

Uporządkujmy:
- żegnaj człowieku o imieniu Varys, przypadkowo takim samym, co pewien słynny Pajonk. Człowiek, który grał swoją tajemniczą grę, który raczej nigdy nie wystawiłby swoich dziecioczków na niebezpieczeństwo, który knuje jawnie, nawet nie potrafi usuwać dowodów swojej zdrady. Żegnaj Varysie, nigdy się nie dowiemy, o co ci naprawdę chodziło i co usłyszałeś w ogniu. I czy byłeś Valyrianem, jak wielu podejrzewało :)
- żegnaj człowieku o imieniu Euron, przypadkowo identycznym z imieniem jednej z najbardziej odrażających, tajemniczych, fascynujących, mrocznych, babrzących się w magii postaci uniwersum Martina. Do końca byłeś idiotą. Okazało się, że celem twojego nędznego życia było zagadać przeciwnika na śmierć ("lubię ciszę") i errr seks?
- żegnaj Piesełku, jakże szkoda, że ty nie żyjesz, a taka Arya żyje (sekretnie liczę na to, że Ogar spadł na miętkie ciało braciszka, odbił się od niego jak od gumowej piłki i wykonując potrójne salto wylądował poza płomieniami)
- żegnaj słynna elitarna Złota Kompanio prowadzona przez gościa z najśmieszniejszą twarzą ever ;D
- żegnaj Jamie. żegnaj Cersei, prawowita królowo. Dziwnie scena ich śmierci była w tym odcinku najbardziej... okej. A jednak nie została zabita przez młodszego brata, ojoj, po cóż były te wszystkie przepowiednie, magia i azory?
- okej była też reakcja Robaka. I mimo wszystko Dajnerys
- żegnaj Qyburnie, o najlepszy z najlepszych :'((((((
- żegnaj Jonie, choć żyjesz w sensie fizycznym, ty dupo wołowa. Nie rozumiem jego zachowania. O ile owszem, na początku mogło być dla niego dziwne, że Danka jest jego formalnie ciotką, ale no bez jaj, jest w jego wieku, poza tym to nie jest związek z ciotką, którą znałby od dziecka, z którą objeżdżałby wszystkie wesela i komunie w rodzinie! TO by było dziwne! Poza tym Jon na każdym kroku zapewnia, że ją kocha i ona jest jego królową robiąc równocześnie wszystko, żeby utwierdzić Dankę, że kłamie. I dlaczego oni ani razu ze sobą nie porozmawiali? Dlaczego Jon odsuwa się od niej, patrzy z miną zbitego psa, mówi, że ją kocha i... tyle? Żadnej głębszej rozmowy, mieli dwa spotkania, w czasie których do Danka cały czas mówi, a Jon robi miny i gada jakieś suchary i okrągłe zdania, z których nic nie wynika. Jaki daje dowód swojej miłości i lojalności? To już Jamie przejechał całe królestwo, wyczołgał się śmiertelnie ranny do zamku, żeby być z Cersei, to jest pokaz miłości! Kiedy patrzę na relację Jona z Danką widzę jak na dłoni, jak bardzo niepotrzebny, głupi, niewiarygodny i z czapy jest ten związek. No ale Fabuła chciała.
- Cersei jednak była w ciąży?
- hehehehehehe, czyli jest tak: smoka można zabić jednym rzutem oszczepu w wykonaniu jednego Innego. Kiedy pod Winterfell jest on i inni Inni ŻADEN nie rzuca oszczepem, choć mają wiele okazji. Nie pasuje do Fabuły. W przypadku ludzi Cersei w jednej sytuacji można władować 3 strzały POD RZĄD w smoka, odcinek później ludzie Cersei nie potrafią trafić drugiego smoka mając o wiele więcej skorpionów. Nie pasuje do Fabuły. Cersei, wygrywająca od dwóch sezonów przegrywa w 5 minut tym samym pokazując absolutny absurd i nędzę scenariusza.
- niewiarygodny wprost plot armor Aryii nie mieści się w głowie. Oczywiście zabije Dankę, tym samym stanie się półbogiem, który zabił Lód i Ogień, ale ona oczywiście odejdzie w cichości, bo nie jest głodna zaszczytów, Jon odejdzie na Mur, królową zostanie Sansa

Tak w sumie to nie wiem, o co chodzi w tym serialu. Poważnie. Został jeden odcinek, żeby zamknąć tak niewiarygodną historię, która rozpoczęła się magią, w której było tylu bohaterów, w którym na miejsce jednych, przychodzi nowi, równie ciekawi. I tak bardzo widać, że od czasu, kiedy serial stał się fanfikiem, dedeki nie potrafią nawet wprowadzić jednego, JEDNEGO! ciekawego. Zmaścili kogoś tak barwnego, jak Euron - co z resztą jest zrozumiałe, bo książkowym Euronem nie dałoby się wiarygodnie pomiatać z jednego kąta Westeros na drugie na skinienie Cersei i miałby on swoją grę, o wiele bardziej niebezpieczną, i nie dałoby się rady sprowadzić go do błazna i ruchacza.
O maksymalnym uproszczeniu fabuły nawet nie ma co wspominać. Błożesz, jak się śmiałam kiedy Ogar przemówił do Aryi a ta wariatka, psycholka, mitomanka i masowa morderczyni cyk! i ocknęła się ze swojego szaleństwa i stała się kochaną dziewczynką, dawną Aryą, która teraz opętana żądzą zemsty za ową biedna matkę z dzieckiem poleci na kolejną, "sprawiedliwą" bo Starkową wojnę z Danką. Bo np. można by było wymyślić taki myk, że Danka mogłaby przetransportować Aryę asasynkę w okolice KL, Arya mogłaby się dostać do KL z cudzą twarzą, zabić Cersei, użyć jej twarzy i otworzyć miasto dla Danki.
No ale to nie byłoby epic, ani cool, takie trochę nudy :D A ja sobie takich nudnych scenariuszy bezkrwawego zajęcia miasta przez Dankę wymyśliłam już kilka :D

W sumie to GO DAJNERYS, GO spal ich wszystkich.

Ostatnią scenę w GoT przewiduję: zakapturzona Arya wędrująca przez pustkowia/ wolne miasta, Sansa na tronie z Gendrym (?), Jona patrzący z miną kota srającego na puszczy ze szczytu Muru, pojawienie się jakiegoś ludzika z niebieskimi oczkami za Murem i przylot Drogona do Essos, gdzie złożył kiedyż jajka :D

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

"Ostatnią scenę w GoT przewiduję: zakapturzona Arya wędrująca przez pustkowia/ wolne miasta, Sansa na tronie z Gendrym (?), Jona patrzący z miną kota srającego na puszczy ze szczytu Muru, pojawienie się jakiegoś ludzika z niebieskimi oczkami za Murem i przylot Drogona do Essos, gdzie złożył kiedyż jajka :D"
Ze spojlerów wynika że Bran sroka p***ooka ma zostać władcą , wiec to z Sansą , to jest takie pobożne życzenie w tym wypadku .
A moze to Drogon będzie królem ? Z obecnych przy życiu jest chyba najbardziej inteligentny .

Pallando

LOL, prawda z tym Drogonem.
Jakim cudem Bran ma zostać królem, skoro on podobno niczego nie chce, nic go nie obchodzi i o nikogo nie dba? Podobno nie jest już człowiekiem?
Ale czy by mnie to zdziwiło? Nie :)

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

DDeki wyjaśnią , spokojnie , mnie juz ciekawi , jak oni wyjaśnia przepowiednie nt Cersei , bo praktycznie zabiły ją cegły , a według przepowiedni miał zabić brat .
Pewnie będzie że zapomnieli .

Pallando

a kto ją tam zaprowadził? :-) brat! = przepowiednia zaliczona

ocenił(a) serial na 7
rodmans

Albo i tak :)

rodmans

A drugi braciszek doprowadził Dankę do stanu, w efekcie którego te cegły spadły jej na blond tupecik :)

Pallando

A czy ta część przepowiedni o valonqarze na pewno była w serialu? Z tego fragmentu wynika, że ją po prostu pominęli.
https://youtu.be/vme_LeeSsgU

ocenił(a) serial na 7
mieltatara

Właśnie nie pamiętam , musiałbym zobaczyć wszystko od sezonu 5 , do sezonu 7 , bo po prostu nie pamiętam , a ludzie interpretowali całość przepowiedni względem serialu , być może to zostało tak podane , nie wprost , np Cersei mówiąca że Tyrion może zabić .
Bo ta scena wspomnienia jest wyraźnie ucięta , i to może byc pewne koło ratunkowe dla DDeków , przynajmniej tu ( chyba że gdzieś jest to podkreślone ) , jak będę oglądał Gre o Tron po zakończeniu premier , jeszcze raz zwrócę na to uwagę .

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Najlepsze jest to, że wielu twierdzi, iż nagła przemiana Daenerys w Mad Queen całkowicie wynika z jej character development z poprzednich sezonów. I nie mówię tutaj o jakich randomowych komentarzach - co jeszcze by mnie jakoś nie dziwiło - ale o takim dobrze znanym portalu jak Variety chociażby.

Także no, muszę kiedyś jakiś serial obejrzeć totalnie na bani, wtedy też może potem będzie mi się wszystko składać do kupy. I Wikingów może bym nie porzucił w trakcie 5. sezonu :D

Dassanar

Jaka "nagła przemiana"? Danka jest psychopatką od pierwszego sezonu i tu się nic nie zmienia.

ocenił(a) serial na 6
harry_garncarz

Nigdy nie zabijała niewinnych kobiet i dzieci - ona je zawsze broniła. Jak chcesz gadać o innym serialu to spoko, ale to chyba dyskusja o GoT.

Dassanar

W Vaes dotrak puściła cały budynek z dymem wraz ze wszystkimi w środku. I tak, były tam niewinne kobiety.
Jak chcesz gadać o swoich wyobrażeniach to spoko, ale to chyba dyskusja o GoT.

ocenił(a) serial na 6
harry_garncarz

Rodmans poniżej w zasadzie ładnie rozpisał to, o co mi chodziło, więc powtarzać się nie będę, poza przypomnieniem, że to dyskusja o GoT.

Przy okazji, polecam filmik, nie taki długi, a ładnie rozpisuje absurd decyzji Dany:

https://www.youtube.com/watch?v=BuFmzgK5nD0

Dassanar

Zatem pisz o GoT a nie o swoich wyobrażeniach.
O decyzji Danki można wiele powiedzieć, ale NIE to, że jest "absurdalna".

ocenił(a) serial na 6
harry_garncarz

Tak, właśnie Tobie to polecam. Bo tego naprawdę nie da się obronić na żadnej płaszczyźnie. Spalenie poddanego miasta bez żadnego powodu, a wręcz wbrew zdrowemu rozsądkowi (wszak pod względem politycznym to samobójstwo, które będzie zresztą przyczyną jej śmierci - nieważne z czyjej ręki), do tego jeszcze kłóci się absolutnie ze wszystkim co Dany zrobiła (nie, Vaek to była zupełnie inna historia - a jeżeli stawiasz tutaj znak równości, to ja nawet nie mam siły wyprowadzać Cię z błędu).

I generalnie jak chcesz iść w zaparte, że to ma sens, proszę bardzo, zresztą to nawet nie jest ostatecznie mój interes, a i nie mam nawet specjalnej motywacji argumentować z kimś, kto racjonalizuje coś tak gwałcącego logikę i wszelki character development, że w sumie na starcie jestem nieomal rozbrojony. Polecam jednak przejrzeć zalinkowany filmik w ramach ciekawostki, choć biorąc pod uwagę to, jak ładnie wszystko podporządkowałeś pod z góry przyjętą tezę, wątpię, by to coś dało.
Bez odbioru.

Dassanar

Tak, tak, wszędzie są "zupełnie inne historie", i tylko przypadkiem kończą się tak samo.
A to twoje "wbrew zdrowemu rozsądkowi", czyli wyrżnięcie całego poddanego miasta, było wielokrotnie praktykowane w całkiem realnej historii naszego pięknego świata, więc tyle w temacie "nie da się obronić".

ocenił(a) serial na 7
harry_garncarz

Proszę o przykłady.

Martin von Carstein

Chociażby wycięcie Jerozolimy przez krzyżowców w roku 1099.

ocenił(a) serial na 7
harry_garncarz

Proszę o dalsze przykłady. W końcu pisałeś o "wielokrotności". ;)
Jeżeli chodzi o Jerozolimę to nie można analizować jej zdobycia bez wspominania o oblężeniu. Fatymidzi baaaaardzo się przyłożyli aby wzbudzić w krzyżowcach nienawiść do mieszkańców i ona cały czas w nich narastała.

Dla mnie zupełnie innym przykładem jest zdobycie Konstantynopola w 1453. Blisko dwumiesięczne oblężenie ze szturmami i trudnościami. Muzułmanie vs chrześcijanie tak jak powyżej. Mehmed II zapowiadał trzydniową rzeź & grabież...

Skończyła się ona po połowie dnia na rozkaz samego Mehmeda. Bo na co mu były ruiny...

Martin von Carstein

Bagdad 1258. Resztę sobie znajdź sam wpisując "murum aries attigit" w guglach.
To jest FAKT. I ów FAKT mówi jasno: taka strategia była stosowana w realnym świecie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
harry_garncarz

Czy w tym budynku w Vaes Dothrak nie byli tylko khalowie, którzy jej grozili gwałtem i śmiercią?

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Ależ skądże znowu! Tam byli tylko niewinni lokalni watażkowie, którzy na swój szorstki sposób powitali chlebem i solą Królową Smoków! No przecie oni byli bardziej niewinni od tych uliczników z Królewskiej Przystani, prostaczki takie ujmujące.

emo_waitress

Nie tylko.

ocenił(a) serial na 7
harry_garncarz

Tylko. W namiocie zgromadzili się właśnie przywódcy Dothraków. Anihilacja tychże pozwoliła dance zająć ich miejsce. Chirurgiczna operacja. :P

ocenił(a) serial na 7
harry_garncarz

Tak, tylko. :P

ocenił(a) serial na 7
harry_garncarz

Tak, tylko. :P

ocenił(a) serial na 6
Martin von Carstein

https://www.youtube.com/watch?v=zhVfk3k58VE

ocenił(a) serial na 7
Dassanar

Dokładnie. :P

ocenił(a) serial na 6
Martin von Carstein

O, pierwszy raz obie strony są zadowolone z mojej tego typu riposty (nie do końca o to mi chodziło, ale pominę) xD

Dassanar

Dzięki za potwierdzenie, że NIE tylko.

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Gdzieś czytałem fajny komentarz że na tej zasadzie to jakby Jon nagle zaczął zamiast Danki na smoku palić całe miasto to też przecież były poszlaki do tego wcześniej - w końcu ściął Ollyego - biednego nastolatka, który stracił rodziców i był w pełni podatny na wpływy starszych kolegów z NK (no i z jego perspektywy miał powody żeby nie cierpieć Dzikich których Jon wpuścił) więc nie był do końca potworem, a Jon go ściął jak reszte - co za szaleniec

martin123154

Taką interpretację, jak się chce, można zastosować wobec większości bohaterów GoT, którzy jakoś nie są nazywani "szaleńcami".
Jedyna różnica, to że Danka ma smoki.
Nawet Cersei, która po swoim Marszu wysadziła septon i prawdopodobnie pół miasta w powietrze, gdzie z pewnością kilka setek niewinnych SPŁONĘŁO, nie była posądzana o szaleństwo, a przecież nawet łzy nie uroniła po zabitym przy okazji synu, tylko od razu zaczęła rządzić.

harry_garncarz

ale nie taką psycholką, żeby palić "niewinną" ludność - do tej pory nie miała takich skłonności. popatrz teraz jeszcze przez pryzmat typowo ludzki - właśnie własnoręcznie zrobiła ludobójstwo na kilkudziesięciu tysiącach cywili.
jak patrzyła się na twierdzę to stwierdziłem, że mimo poddania to upiecze Cersei - jej znienawidzonego wroga, a ona w dupie ma wroga tylko pali miasto
w dodatku chwilę wcześniej mówi całkiem logicznie o strachu (ok) i miłości, całkiem logicznie zaplanowała bitwę, ale już nie rozróżnia, że po takiej akcji nikt nie będzie się jej bał a po prostu nienawidził? całe królestwo będzie przeciw niej i będzie chciało ją zabić. ale już oczywiście tego nie rozróżnia. nie lubiłem jej postaci i była słabym politykiem, ale nie aż tak

rodmans

Nie, wcześniej niewinnych tylko krzyżowała.

harry_garncarz

ok, miała takie zapędy, ale moim zdaniem cześć z tych rzeczy była w pewien sposób uzasadniona. rozumiem jakby tu jej odbiło i spaliła twierdzę (nawet jeżeli byliby tam "niewinni" kucharze, pokojówki itp) żeby dorwać Cersei. ale nie palenie tysięcy cywili, żeby wzbudzić "strach". jedyne co wzbudzi to nienawiść i straci tron. a chyba aż tak głupia nie jest?