PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 409 tys. ocen
8,7 10 1 409442
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Premiera , godz. 3:00 rano , HBO , wszytko jak zwykle .


rodmans

Spalenie twierdzy też jest uzasadnione, to się nazywa znana od starożytności i stosowana często strategia "the ram has touched the wall". Oblężone miasto miało szansę się poddać ZANIM rozpoczęła się walka. Jak walka się już rozpoczęła miasto było wycinane w pień.

Podobną strategię zastosowali np. krzyżowcy podczas krucjat wycinając w pień wszystkich mieszkańców Jerozolimy.

harry_garncarz

ale tam motywacja chyba była inna
wiesz, mi w gruncie rzeczy nie chodzi o to czy ona mogła spalić miasto czy nie - bardziej chodzi mi o to, że dotychczasowe zbudowanie postaci nie było na tyle rozbudowane, żeby doprowadzić ją do takiego "szaleństwa" i braku przewidywania konsekwencji. zobacz - przecież ona wie, że Jon już ją "zdradził" i że ma taki charakter, że teraz stanie przeciw niej, jak już szaleć na całego to szaleć. chyba powinna np. powiedzieć Robakowi, żeby usiekł Jona w trakcie zamieszania bitewnego

rodmans

No tak, bo wymordowanym robi wielką różnicę motywacja ich mordercy.
Dotychczasowe zbudowanie postaci Danki wskazuje jasno, że była od początku psychopatką która lubi palić ludzi (od pierwszego sezonu i spalenia wiedźmy na stosie, przez Vaes Dotrak, spalenie właściciela dovageris, Tarlych, etc.) i nie potrafi przewidywać konsekwencji swoich działań.

harry_garncarz

ok. ty uważasz, że jej aktualne zachowanie ma umotywowanie w dotychczasowym pokazaniu tej postaci - masz prawo.
ja uważam, że nie - mam prawo.

rodmans

Masz prawo, tak samo jak masz prawo uważać, że 2+2=5.

harry_garncarz

a to już nieładnie, bo z góry zakładasz, że twoje rozumowanie/ocena jest właściwe a moje nie. a tego akurat nie wiesz

harry_garncarz

Handlarze niewolników są najbardziej niewinni z niewinnych :D Wspierajmy drobnych przedsiębiorców, oni tylko próbują związać koniec z koniec i nakarmić swoje (wolne) dzieci! :D

emo_waitress

Pewnie, że są, na pewno bardziej niewinni niż psychopatka Danka.
Przy okazji ponownie przypominam, że w starożytnym Rzymie wolni obywatele sami z własnej nieprzymuszonej woli sprzedawali się w niewolę. Takie to niewolnictwo jest be.

harry_garncarz

a co ma starożytny Rzym do niewolnictwa pokazanego w serialu? nic. Danka ukrzyżowała za ukrzyżowanie.
sorry, ale do tej pory nie była ludobójczynią a w tym odcinku własnoręcznie sfajczyła kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy cywili. i to już zgrzyta w jej postaci

rodmans

Wszystko. Chociażby to, że niewolnictwo wcale nie było takie złe, jak się je przedstawia.
To "ukrzyżowanie za ukrzyżowanie" w ramach odpowiedzialności zbiorowej, wszystkich jak leci, bez względu czy zawinili czy nie, jest zwykłą zbrodnią.

harry_garncarz

ale rozróżniasz obraz przedstawiony? tu niewolnictwo było z rodzaju najgorszych i na tej podstawie zachowanie "Panów" oceniała Danka. a ty chcesz, żeby zastanawiała się nad niewolnictwem rzymskim?
tu ci nie pasuje odpowiedzialność zbiorowa przy krzyżowaniu władzy (nie ludu) a w innym poście "bronisz" spalenia miasta bo w średniowieczu też stosowano taką taktykę (po części jako "odpowiedzialność zbiorową" na ludzie - nie tylko na władzy). motasz się sam ze sobą w swoich argumentach.

ocenił(a) serial na 6
rodmans

Radziłbym dać temu spokój. Kiedy dyskutant broni wszystkiego na podstawie tego, że takie rzeczy miały miejsce w realnej historii (to praktycznie cytat z mojej dyskusji z nim), podporządkowując pod ten tok myślenia wszystko, co było w serialu.

rodmans

Tak właśnie chcę. Bo takie zastanawianie może komuś uświadomić że nie wszystko jest czarno-białe.
Odpowiedzialność zbiorowa nie pasuje mi nigdzie, panie manipulator, ani w przypadku krzyżowania panów, ani palenia miast. Co w żaden sposób nie zmienia faktu że palenie miasta można bez większego problemu racjonalnie wytłumaczyć.

harry_garncarz

mieszasz argumentami a mnie oskarżasz o manipulację? gdzie?
z jednej strony pasuje ci palenie niewinnych jako strategia walki o władzę a z drugiej nie pasuje ci krzyżowanie jako odpowiedzialność zbiorowa (też strategia walki o władzę). dlaczego jedno jest według ciebie "uzasadnione bo w średniowieczu" a drugie już nie? po prostu przeczysz sam sobie.

rodmans

No właśnie kolejny raz manipulujesz usiłując mi wmówić, że "pasuje mi palenie niewinnych", chociaż napisałem WPROST, że mi nie pasuje, cytując: "Odpowiedzialność zbiorowa nie pasuje mi nigdzie, panie manipulator, ani w przypadku krzyżowania panów, ani palenia miast".
Ja sobie nie przeczę, to tylko ty widzisz to, co chcesz widzieć.

harry_garncarz

ok. sorry. fakt - mój błąd
chodzi o to tylko, że raz uzasadniasz palenie miast jako stosowaną strategię a zaraz obok strasznie pieklisz się nad odpowiedzialnością zbiorową. i jeszcze dorzucasz te swoje niewolnictwo rzymskie versus niewolnictwo pokazane w serialu. to tak jakbym ja stworzył świat, w którym pokazałbym, że picie mleka doprowadza do śmierci a ty byś argumentował, że u nas jest zdrowe albo doprowadza tylko do rozwolnienia.

rodmans

Niczego nie uzasadniam, jedynie zauważam, że wyrżnięcie miasta nie musi wcale być oznaką obłędu, a np. stosowaną w całkiem realnym świecie strategią. Do sensu tej akcji nie odnoszę się w żaden sposób.
I powtarzam ponownie, niewolnictwo rzymskie ma jedynie pokazać, że świat NIE jest czarno-biały i niektórzy mogą sobie życzyć być "niewolnikami". Może tak być że dla niektórych lepszą opcją jest bycie niewolnikiem, gdzie pan zapewnia papu i dach nad głową, niż umrzeć z głodu. Danka (jak i większość forumowiczów) postrzega ten temat zero-jedynkowo, niewolnictwo jest be, bo jest be (a Słowacki wielkim poetą był).

harry_garncarz

sorry, ale znowu mieszasz (może nieświadomie). teraz piszesz, że spalenie miasta nie musi być oznaka obłędu, ale w innych postach piszesz, że Danka jest od początku psycholką, bo ukrzyżowała Panów. co według mnie jest jeszcze bardziej racjonalną strategią (to nie znaczy, że to pochwalam) a nie oznaką obłędu.
odnośnie niewolnictwa - rozumiesz, że to inny świat i Danka nie zna twojego rzymskiego typu niewolnictwa? dlatego piszę, że to nie ma nic do rzeczy.
co do tego, że świat nie jest czarno-biały zgadzamy się, tylko twoje argumenty nie przystają do celu argumentacji

ocenił(a) serial na 7
harry_garncarz

100% racji

harry_garncarz

według takiej logiki to krzyżowanie też można racjonalnie wytłumaczyć

rodmans

Można. I robi to większość forumowiczów twierdząc, że krzyżowanie panów jest ok, bo niewolnictwo jest be.
Ja twierdzę, że zarówno krzyżowanie panów jak leci, jak i spalenie całego miasta, jest baaaardzo daleko od ok.

Dassanar

Och, ja też już widziałam te analizy opierające się na łato wytłumaczalnych wszystkim, tylko nie szaleństwem pojedynczych scenach, takich jedna na sezon. Ale elektorat będzie bronił do upadłego :)

Vikings po genialnym drugim sezonie sukcesywnie zalicza zjazd, smuteczek.

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

No mi się jeszcze trzeci podobał w równym stopniu - głównie za ładnie nakreśloną symbolikę chrześcijańsko-nordycką, wątek Athlestan-Floki i pewne wątki z oblężenia. Ale 4. to był w zasadzie już pogrzeb - dosłownie i w przenośni.

emo_waitress

myślę, że DDki nienawidzą Martina za jego talent (i za brak swojego) i z pełną premedytacją zeszmacili dosłownie każdą postać i każdy wątek Gry o tron. swoją drogą to mogliby chociaż uczciwie zmienić tytuł na "Efekty, smoki, wybuchy i fanserwis" bo "gry" przez wielkie G to już dawno nie ma

rodmans

Nie ma nic gorszego, niż ludzie z władzą i kompleksami. Dedeki maja władzę nad serialem i kompleks wobec Martina. Uwzięli się, że stworzą coś lepszego, zamiast błagać go i dać mu tyle kasy, ile sobie zapragnie, byle opiekował się serialem.

emo_waitress

ja się zastanawiałem, jak mocną musieli mieć umowę z HBO, skoro "góra" zaklepała te ich wypociny. nie wierzę, że nikt tam nie miał obiekcji po pokazaniu scenariuszy do zatwierdzenia. chociaż mam teorię, że mogło być to zrobione z pełną premedytacją: i tak oglądalność będzie ogromna choćbyśmy napluli ludziom w twarz. a w dodatku po zeszmaceniu Got (bez Martina) ludzie tym bardziej obejrzą spinoffy, żeby z powrotem dostać "Martina"

rodmans

Też tego nie rozumiem, bo HBO z zasady ma bardzo dopieszczone produkcje z najwyższej półki.

ocenił(a) serial na 4
rodmans

Dopóki jest kasa na stole, beznadziejny scenariusz może być. To moze nie wina stacji, ale oczekiwań widzów, że wystarczą im smoki, wybuchy, Arya, zombie-apokalipsa, disney Danka-Jon i "wszyscy giną" (co jest nieprawdą) by ich podjarać. Za przypadkowy kubek ze Starbucksa slyszałem, że im zysk urósł o nawet miliard. Gra o Tron mimo swojej obecnej durnoty jest uwielbianym serialem. Wiąże się to jak wspomniałem:
- niskie oczekiwania widzów
- fascynowanie serialem po świetnych pierwszych sezonach
- głupoty się sprzedają bardzo dobrze
Dedeki nakręcili ostatni sezon i byli kurą znoszącą złote jaja dla HBO. Takim głów się nie urywa.

Popularność Gry o Tron jest przykra z punktu widzenia artystycznego i wkładu w serial.
Takie "The Wire" lub "Sopranos' nie wiem, czy miały lub mają taką popularność jak Gra o Tron. A te 2 seriale są bosko zrealizowane. Aż dziw, ze pochodzą spod tej samej stacji.
Oczywiście trzeba oddać to co dobre osobom, które wkładały serce od strony technicznej w realizację Gry o Tron :)

ocenił(a) serial na 7
Scarecrow_P

Ja obejrzałem w zeszłym tygodniu pierwszy odcinek "Czarnobyla" od HBO. Zaraz po 4 epizodzie "Gry".

Jakbym się znalazł w innym świecie. Ogromna różnica poziomów.

Martin von Carstein

Ja teraz oglądam irlandzki(!) serialik komediowy (!) Derry Girls (w których gra Barristan Selmy!) i poziom w samych dialogach między nimi a GoT, to niebo a ziemia.

rodmans

Coś w tym może być. Bo przecież DDki mają pracę marzeń, za którą dostają pierdyliardy pieniądzów, a oglądając serial ma się wrażenie że chcą to wszystko zakończyć jak najszybciej i rzucić w cholere.

emo_waitress

Już nic mnie nie zdziwi w tym serialu (to nie koniecznie źle). Liczyłem na plot-twisty, rzeczy niespodziewane i ciekawe - po części się to spełniło.

Na plus wypada mimo wszystko krowi szał Danuty - shit's on fire yo. Każdy by się wkur*ił gdyby się okazało że można było to skończyć bez straty Czekoladki (kurde lubiłem tą szarą mysię) i tam kilku innych ważnych dla niej przyjaciół. Poza tym powiedziała że zrobi dobrą imprezę i tak, działo się grubo - me gusta.

Na Johna już nie mogę patrzeć, od momentu jak Ruda mu mówiła że nic nie wie tak do teraz mam wrażenie, że ten gość to ciepła klucha z miną, jak by miał zatwardzenie od 2 lat. Utrzymywany dla żeńskiej części publiczności, mam wrażenie że na siłę "protagonizowany".

Arya, moja ulubiona postać, kibicuję jej od samego początku i o ile przy zabiciu NK myślałem że wyskoczę przez okno ze szczęścia, o tyle tutaj zrobili z niej bohaterkę Mody na Sukces czy innych Avengersów. Brakowało jeszcze żeby się z Psiną przytulili na koniec. Ta scena z koniem, wieszcząca iż podróż się jeszcze nie skończyła, symboliczna bo biały kuń to archetyp śmierciów we wszelakich odnośnikach kultury dawnej i współczesnej - jeszcze ujdzie bo lubię takie smaczki gdzie trzeba pomyśleć nad tym co się widzi i można z samego obrazka więcej wyciągnąć. Ale jej nieśmiertelność aż boli w zwoje mózgowe. Jak i logika w ostatnich odcinkach.

Cała reszta - ogromny niedosyt na każdym kroku. Ogólnie spoko serial, ale o wiele lepiej im szło z Martinem za rączkę.

Fryzomaniak

"Na plus wypada mimo wszystko krowi szał Danuty - shit's on fire yo."
krowi szał :D genialne!

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Dla mnie, ten odcinek sam w sobie nie był zły. Po pierwsze, coś było widać, choć pierwsze minuty zwiastowały kolejne słuchowisko :)

Największe problemy w odbiorze odcinka powoduje brak spójności z tym, co widzieliśmy w poprzednich. Np. scena rozmowy Tyriona z Danutą: on jej tam mówi, że nie wie, czemu wcześniej postąpił jak postąpił, rozumie że to był błąd, było to głupie i bardzo przeprasza. Po czym patrzy bezradnie - zabrakło tylko rozpaczliwego spojrzenia prosto w kamerę "CO ONI WYPRAWIAJĄ Z MOJĄ POSTACIĄ!". Podobnie smoki: wcześniej delikatne, jak chińskie drony w starciu z firaną - a teraz nagle Drogon zostaje przełączony w tryb zgodności z książką i samodzielnie wygrywa bitwę. Albo Arya: w poprzednich odcinkach komiksowa superbohaterka, teraz chyba nałykała się kryptonitu i znowu chodzi po ziemi.

Slimak_6

"Podobnie smoki: wcześniej delikatne, jak chińskie drony w starciu z firaną - a teraz nagle Drogon zostaje przełączony w tryb zgodności z książką i samodzielnie wygrywa bitwę. Albo Arya: w poprzednich odcinkach komiksowa superbohaterka, teraz chyba nałykała się kryptonitu i znowu chodzi po ziemi."
:DDDDDDD
Dokładnie. Kiedy trzeba, Arya opanowuje samojedna cały zamek Freyów, do tego słynna olimpijka pobijająca wszystkie możliwe rekordy.
Kiedy trzeba jest taka biedna, poobijana, obija się o ściany, serce się kraje..
Tak samo ze smokami. Raz kichniesz i po nich, raz to broń ostateczna, a-powstrzymalna.

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

Euron to bardzo prosto mógł się pozbyć ostatniego smoka - wystarczyłoby żeby jeden stateczek ze skorpionem schował za jakąś skałą, zamiast wszystkie trzymać na widoku w porcie - Danka do KL nawet by nie doleciała - patent przetestowany i 100% działa :]

ocenił(a) serial na 6
suszyMie

Kurde, no jasne! Jak on mógł zapomnieć o podstawach? :)

Poza tym, nawet jakby nie zabili smoka, mogli wyłączyć go z walki. Wystarczy, żeby ktoś ważny pokazał się Dance, a potem schował się za kamieniem. Patent przetestowany przez Jona w odcinku nr 3 :)

ocenił(a) serial na 5
Slimak_6

ej, a Wy też oglądając Lannisterów obsługujących skorpiony na murach, w tych takich ich hełmach skrojonych na modłę wehrmachtu, słyszeliście jak krzyczą po niemiecku: "Laden Sie eine Kanone! Feuer! Torpedo los!" ?

ja to miałem w uszach w tych scenach :]

ocenił(a) serial na 6
suszyMie

Nie miałem takich skojarzeń :) Jednostki Wehrmachtu kojarzą mi się z dużą wartością bojową, a tutaj od razu było ewidentne, że skorpiony i obsługa nie będą stanowić żadnego zagrożenia. Że Danuta ich skasuje podczas porannego manicure xD

suszyMie

Jak coś zadziałało raz, to się trzeba było tego trzymać, proste!

emo_waitress

Pewnie mieszkała niedaleko kościoła.
Chyba każdy komu kościelne dzwony regularnie naparzają przez okno ma podobne zapędy.

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Mam pewną sugestię co do tej przepowiedni o śmierci Cersei, fakt muszę przyznać, brzmi to bardzo naciąganie ale zawsze coś.
To Tyrion wpadł na pomysł, żeby ją przeprowadzić przez podziemia. Jaime natomiast sam osobiście ją tam sprowadził, co było w sumie przyczyną jej śmierci, bo zginęła tam przez zasypanie głazami czy co to tam było.
Tak więc braciakowie mocno przyczynili się do jej śmierci :D
Nie no wiem, że dedekom nie o to chodziło. Po prostu chcieli mieć tą nutkę nieprzewidywalności, bo wszyscy myśleli, że zabije ją Arya w masce Jaimiego.

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

"Tak w sumie to nie wiem, o co chodzi w tym serialu. Poważnie."

O anty-feminizm - według scenariusza kobiety umiarkowanie nadają się do rządzenia:
Sansa włożyła kij w szprychy (tudzież w ludzkie mrowisko) zdradzając sojuszniczkę, świadomie lub nie okazała się osobą dążącą po trupach do celu. Cersei potwierdziła, że od początku nadawała się co najwyżej do zarządzania stadniną koni (aż żal zwierząt i stajennych na samą myśl...). Degeneris antycypowała pogląd, że "jedna śmierć (Missandei) to tragedia, milion – to statystyka", więc nadaje się do władania tak jak Stalin.

Liderem sondaży przed-wyborczych zostaje Snow (który nawiasem mówiąc też nie jest bez winy, bo gdyby połechtał odpowiednio swoją dziewczynę przy kominku i szeptał jej czule, to nazajutrz przed bitwą nie miałaby tak spiętych pośladów).

Chomone

Hm, ar ju siur :) Tzn. ten serial od kilku sezonów nawet nie stoi obok feminizmu to fakt.
Ale jak popatrzysz na liderów płci męskiej to też można się załamać. Robert, który nie potrafi kierować państwem, zbyt zajęty piciem i ruchaniem, Joffrey sadysta, którego największym osiągnięciem jest to, że zabija go teściowa, następny Tommen - nie znający słowa "nie", poprzedni królowie: mad King oraz jego syn, następca tronu, który wywołał wojnę i doprowadził do upadku dynastii. A przywódcy innych rodów? Ned i Robb, niby tacy szlachetni, a przez nich prawie doszło do zagłady rodu, serialowy Stannis swój ród wykończył itd itd.
Tak że tam wszyscy dają dupy, ale jak scenarzyści CHCĄ, to wybrańcy maja okresy zadziwiającej prosperity, szczególnie nieadekwatnej do ich zdolności intelektualnych, jak np. Sansa i Cersei.

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

"Ale jak popatrzysz na liderów płci męskiej to też można się załamać"

No jasne. Żartowałem z tym anty-feminizmem, mimo, że ma to sens, ale jak zauważyłaś mądrych (lub przewidujących) władców to w obrazowanym Westeros właściwie nie było, bez względu na płeć. Co innego Degeneris jeszcze w Essos: idealna fluktuacja między hardością a urokiem, o ile pamiętam zamknęła smoki w piwnicy za to że ugrillowały jakiegoś berbecia... taka empatia i sprawiedliwość! To jak Degeneris miała się rozwinąć pewnie było planowane od początku (wizja z II sezonu gdy spacerowała po spalonej sali tronowej Czerwonej Twierdzy) ale sposób w jaki scenarzyści zrujnowali tę postać to ostentacyjna kpina z pisarstwa,,,

Przekonująco gdzieś wspomniałaś, że po wybiciu dzwonów postać poczuła że to było "zbyt łatwe", ale... ma też sens, że spaliła miasto nie przeciw Cersei a przeciwko Jonowi - pojęła, że nie utrzyma władzy dzięki "oddaniu poddanych" bo nigdy nie będą jej oddani, może kontynentem (i zdrajcami jak Snow i Sansa itd) zacząć rządzić tylko dzięki strachowi. Nie byłem jej fanem, ale czuję żal widząc jak twórcy zbezcześcili jej dorobek i grymasami wykrzywili lico, ze szkodą dla aparycji.

Natomiast cóż, GoT to transpozycja szaleństw epoki miecza: wojna o tron między Lancasterami a Yorkami, Mur jako podwyższony Wał Hadriana, Essos - Azja, Dohtraki - Mongołowie, itd. Ostatnio J.Martin gdzieś nieśmiało narzekał, że niewiele się udzielał pod koniec, scenarzyści niejednokrotnie mieli swoje wizje i dochodziło do konfliktów, a wizji autora nie dałoby się zrobić bez kolejnych sezonów. Tyle dobrze, że finałowy odcinek nie zawiedzie - wystarczy oczekiwać po nim wszystkiego co najgłupsze.

Chomone

Z tym wytłumaczeniem, dlaczego Danka sfajczyła KL to żartowałam.
Chociaż jest to jedyne logiczne wytłumaczenie :P

emo_waitress

'Do Danki dotarło w tym momencie, że gdyby nie TYRION, że gdyby posłuchała Oleńki, to zajęłaby KL w te 3 minuty i siedziałaby teraz na tronie, z MISSANDEI, JORAHEM oraz TRZEMA SMOKAMI U BOKU.'

nie pamiętam już tego ale fakt, gdyby Dany bardziej pokombinowała, to by lepiej na tym wyszła... przy czym już mniejsza o śmierć Viseriona ale śmierć drugiego smoka taka sztuczna... eh :/

Również mi szkoda Varysa, Eurona, Ogara.
Szkoda, że sprytny do tej pory Varys jednak zakończył swój żywot. Euron to jakiś pajac był w serialu. I to jak wynurzał się z wody akurat tam gdzie był Jaimie xd

Złota kompania to jakaś parodia.

Co do Qyburna też mi go żal przy czym myślę, że coś wyjątkowo wyzionął ducha. ok uderzył się w głowę no ale... :/

Jon to chyba sam nie wie czego chce i boi się Dany. Chyba wszystko go przerasta już pewnie ma dość.

Ciekawi mnie co stanie się z Aryą ale mam nadzieję, że Sansa nie będzie królową... przynajmniej nie Westeros.

'można by było wymyślić taki myk, że Danka mogłaby przetransportować Aryę asasynkę w okolice KL, Arya mogłaby się dostać do KL z cudzą twarzą, zabić Cersei, użyć jej twarzy i otworzyć miasto dla Danki.'
proszę ciebie do tego to by ktoś musiał w tym całym Westeros używać mózgu do myślenia. oczywiście, że taki plan byłby lepszy. ja nawet dziwie się, że skoro Arya chciała zabić Cersei to sama nie poszła do Dany i nie powiedziała ' Danuta, ty se pij kawe a ja się tym zajmę' xd

Może Jon wróci na Mur ale kto by zrobił lodowe zombie jak dzieci lasu nie ma? co prawda NK Brana naznaczył ale po śmierci NK jego magia przestała działać - wszak zombie zdechły - to może też ' naznaczenie' nie działa już? to nie horkruks prawda? xd

ocenił(a) serial na 7
Pallando

Odcinek oceniam gdzieś pomiędzy WOW! a WTF!
Bitwa, z którą wiązałem pewne nadzieje, że siły będą wyrównane, okazała się masakrą, w której jedna ze stron miała gigantyczną przewagę. Chociaż, z naszej własnej historii, zwłaszcza najnowszej, wiemy ile daje przewaga w powietrzu :). Ale jak to możliwe że najlepszą armię najemników tak po prostu oblatuje strach? Mogli się rzucić od razu na Nieskalanych, zaraz po wysadzeniu bramy, jakby walczyli w zwarciu, Dany nic nie mogłaby zrobić bo mogłaby spalić własnych ludzi.
A całe to spalenie Królewskiej Przystani, to ewidentnie służyło podniesieniu widowiskowości, bardziej niż rozwojowi postaci Daenerys. Może scenarzyści przypomnieli sobie że Martin przewidział na koniec historii zniszczenie miasta, więc zrobili to, zamiast jednak konsekwentnie przez kilka odcinków doprowadzać Daenerys do szaleństwa, zrobili to zupełnie "z czapy".
Nie powiem, żebym miał żałować mieszkańców miasta, scenarzyści już sprawili, że poczułem do nich odrazę w scenie "pokuty Cersei", tłum zachowywał się gorzej niż bydło. Oczywiście teraz, aby chwycić widza za serce, pokazano głównie tragedię kobiet i dzieci. Osobiście chciałbym nawet, żeby podobny los spotkał miasto Braavos za czerpanie korzyści z prostytucji dzieci.
Śmierć Eurona była zupełnie bezsensowna, co on chciał zrobić, wrócić do Cersei? To prawda, był łajdakiem, ale zaimponował mi jak wykończył dwie córki Oberyna i schwytał Elarię. One były jeszcze gorsze, bo mogły w każdej chwili wbić sojusznikowi nóż w plecy. A tym razem przegrał walkę z jednorękim Jaimem, a nie był wcale zmęczony bo uciekł ze statku na początku bitwy. Ale rozumiem scenarzystów, w końcu Jaime był... lepiej umotywowany :)
Zakończenie życia bliźniąt Lannisterów było słodko-gorzkie, z jednej strony oczekiwaliśmy że główna "zła" nie może umrzeć zbyt prosto, a z drugiej trzeba zrozumieć że Jaime zrobił pewien "rachunek sumienia" i doszedł do wniosku że w nowej powojennej rzeczywistości nie będzie dla niego miejsca, miłość do siostry była silniejsza i nie chciał bez niej żyć.
Chciałbym żeby w ostatnim odcinku Brienne pojechała do Tormunda, może po wojnie Sansa zwolni ją z przysięgi.
Nie wiem tylko jak skończy się historia Jona, Daenerys i Tyriona. W ostatnim odcinku morze się wydarzyć wszystko.

CorporalHicks

O tak, nie zapomnij, że te "kobiety i dzieci" do tej pory były pokazane jako motłoch obrzucający Cersei gównem i gorszymi rzeczami, że o rebelii i próbie gwałtu na Sansie z bodajże 2 sezonu nie wspomnę. Ten tłum, któremu tak współczuje Tyrion cieszył się z dekapitacji Neda, cyrkiem Wróbla, upokorzeniem Cersei, Yary i innymi scenkami pełnymi przemocy.
Ale Fabuła wymagała, żeby Aryą i Jonem wstrząsnęło, więc mamy pokazane głównie kobiety i dziecioczki, niemowlęta! Wiesz, żeby maksymalnie zohydzić Dankę i wysłać na nią Sprawiedliwą Aryę.

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

To chore co piszesz