Obejrzałem i moim skromnym zdaniem bardzo dobry odcinek, nic nie przynudzało poza sceną z tą gadaniną między królem a byłą królową(jego matką) poza tym było bardzo fajnie a w szczególności scena ze smokami i ożywienie John'a Snowa :D
I to jest najlepsze wyjaśnienie jakie można sobie wyobrazić xD Pewnie nawet Dedeki na to nie wpadły. Zabawny, pijany wujek zza oceanu i smoki, które manier uczyły się od hipogryfów. xD
Ps. Podobno do dzieci trzeba dużo mówić, wtedy się lepiej rozwijają i w ogóle łapią więź. A te smoki to przecież nielaty, więc Tyrion dobrze wykminił - będzie cywilizował smoki, za pomocą pogadanek wychowawczych i anegdotek z życia wziętych.
No cóż, ponieważ te smoki i tak nie są potwornymi gadzinami, to czemu nie zrobić z nich domowych piesełków i kotełków, łasych na pochwały, pieszczoty i smakołyki ;)
Choć kto wie, może to właśnie Tyrion osiągnie sukces tam, gdzie Danka poległa.
Z tego co pamiętam książkowe smoki na arenie to nawet Danke potraktowały ogniem, te serialowe to takie mysie pysie, czekałam tylko aż się przewrócą na plecy a Tyrion zacznie je myziać po brzuszkach, mnie tez to ani troche nie przekonuje.
Osobiście będę o scenę smoków walczyć do ostatniej kropli z żył!
Uwaga, teraz się będę mundrzyć!
Smoki to nie jakieś tam przerosnięte jaszczury i nie jakiej tam bezmózgie dinozaury. Smoki to najbardziej magiczne stworzenia jakie pojawiły się w legendach ludzkich. Smoki są inteligentne, telepatyczne, wkurzone czasem, nie zabijają ot tak sobie ludziów ino trzodę, bo żreć muszą. Smoki też mówią! To, że jakaś pasterka straciła życie, nie świadczy o dzikości smoków a o tym, że znalazła się w złym miejscu i miała pecha. Swiadczy również o tym, że smoczyska były młode i zbuntowane. Natomiast smoki tolerują ludzi, którzy nie chcą im zrobić krzywdy, stąd te przepiękne miksy dzwiękowców, kiedy zaczynają gadać po ludzku, zanim Tyrion się odezwał. Czytały mu głowie słowa - I am a friend, a potem powtórzyły po nim'' I am a friend of your mother. ''
Danka zamknęła smoki w lochach w momencie ich dojrzewania, kiedy miały swoisty bunt- nikt nie powinien dojrzewających Smoków zniewalać. Nikt. Smoki nie chciały zjarać Danki, tylko okazać swe niezadowolenie.
ps- serialowa wersja
No w serialowej wersji na Arenie Drogon przyleciał uratować mamusię, a nie dlatego, by się najeść, więc to świadczy o akurat ułożeniu, a nie zdziczeniu.
Natomiast 2 zamknięte smoki pozostawione przez mamę i tak są zbyt ufne, Tyrion mógł kłamać, no ale pewnie czepiam się, wyczuły telepatycznie jego intencje.
Ps: Oczywiście dalej Tyrion kumplujący się ze smokami mnie nie przekonuje i scenę uważam za naciąganą, natomiast rozumiem Twój punkt widzenia, akurat inny od mojego ;P
Nie są zbyt ufne. To są Smoki! Smoki używają telepatii, Smoki wiedzą z jakim nastawieniem się do nich przychodzi, smoki czytają w myślach. Nie ma znaczenia czy są w lochach czy nie, one zwyczajnie mają tą zdolność :D Ja ci to mówię, bo co jak co, ale na smokach sie znam XD
Wiem, że to co teraz napiszę będzie odebrane jako herezja, ale akurat o smokach dedeki wiecej niz Martin :) I mówi Ci to osoba, która debilizmu dedeków nie jest w stanie zakwalifikować, bo przewyższa on wszystkie znane mi miary :)
Skoro mam do czynienia ze specjalistką, no to nawet nie kwestionuję tego co piszesz xD
też jestem tego zdania co Kacpi_123. Wszyscy czepiają się tej sceny, ale po to była gadka Tyriona jakie to smoki są mądre itd. że potrafią wyczuć kto jest przyjaźnie nastawiony, a kto jest wrogiem, po to by własnie nie było gadania w stylu "Tyrion pogromca smoków", jest tak jak miło być.
Co do lochów, w których przebywają, niewiele do tej pory było pokazane. W scenie, w której Khaleesi je zamykała widać było tylko, że zamykają wejście ogromnym głazem. Kiedy odwiedzała smoki też wchodziła tylko tym wejściem co Tyrion teraz, więc chyba to jedyne wejście/wyjście z lochu.
Dla mnie stwierdzenie Tyriona, że smoki są mądre, nie wystarczy. Można otworzyć tam muzeum ostatnich smoków i zwiedzać, smoki są mądre i zrozumieją, że są tylko atrakcją.
A teraz poważnie, za łatwo je podszedł, za bardzo się zbliżył. Smoki zamknięte przez kilka miesięcy, zawiedzione swoją panią nie powinny dopuścić do siebie nikogo oprócz niej.
Mi się chyba ta scena podobała głównie dlatego, że po prostu były w niej smoki. Nie analizuje serialu aż tak na części pierwsze, głównie dlatego, że nie czytałam książek, więc rozumiem, że każdy kto je czytał baczniej się wszystkiemu przygląda. Dla mnie scena na plus. Może dzięki temu będzie więcej smoków w serialu :)
Uratował ja? W książce było całkowicie inaczej, dlatego nie podoba mi się udobruchanie serialowych smoków. W książce Drogon przyleciał bo wyczuł krew poległych na arenie. Dany nie wyskoczyła tak o, tylko ujarzmila go biciem i dopiero wtedy na niego wskoczyla. W książce smoki trzeba ujarzmic siła, nie wolno pokazać strachu. Dlaczego z ego Dany je zamknęła? Bo nad nimi nie panowała. Dlatego gadka Tyriona i pomysl że smoki rozumieją jego przemowe jest baaardzo naciagany
Biczem nie biciem (chociaż biciem Biczem)
Jak można edytować wypowiedź na telefonie? Nie widzę opcji po odświeżeniu :(
chyba zamknęła je bo ludzie skarżyli się, że pożerają im stada owiec. w sumie ciężko byłoby ogarnąć żeby smoki zrozumiały, że nie wolno opiekać cudzych owieczek.
koszty utrzymania smoków - duże bo owieczki pewnie drogie dla pastuszków (a ich własne dzieci jeszcze im droższe ;-)
program 500+ dukatów na smoka to za mało
Chyba trzeba po prostu przyjąć ( z czym trudno mi sie pogodzić), że serialowe i książkowe smoki to zupelnie inne byty. Przecież w książce wiadomo jak skończył ich "wybawiciel" Quentyn Martell...biedak, szkoda że nie jest mądry jak Tyrion, wystarczyło powiedzieć że jest przyjacielem ich matki i mówić miłym głosem;)
No właśnie. Quentyn zamiast się grzecznie przywitać, być uprzejmym, to wywijał biczem i ogólnie był niesympatyczny. Nic dziwnego, że go spaliły. Natomiast przy zabawnym Tyrionie tylko czekałem, aż smoki powiedzą "o, jaki śmieszny karzeł. Zrób fikołka" i będą zrywać boki, zajadając filet z eunucha (Varys nie był taki sympatyczny) Śmiechom i żartom nie byłoby końca ;)
Czekam jeszcze aż nasze smocze maskotki zaczną mówić ludzkim głosem. Jeżeli mają takie samo poczucie humoru jak Tyrion to ja odpadam. Te suchary o eunuchach przestały mnie bawic w okolicach 2-go sezonu a oni dalej to ciągną. Już wole Tyriona robiącego fikołki, to zawsze jakaś nowość:P
Przecież mówią! Słuchawki na uszy i słuchać prosze!
https://www.youtube.com/watch?v=1SIbICzNrBo
3:26- I'm a friend
3:48- I'm a friend of your mother
Na utopionego boga, Rullora i Zeusów, przecież one gadają po ludzkosmoczemu! To jest właśnie majstersztyk tej sceny! ŁAŁAŁIIIIIŁA!
"o, jaki śmieszny karzeł. Zrób fikołka"
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Przemiszcz!
pomijając już tą nieszczęsną scenę, jak duże są smoki w książkach?? Jest tam jakaś wzmianka odnośnie ich wielkości?
Trudno ocenić, ale mniej więcej takie jak w serialu. No może odrobinę mniejsze.
Dzięki :) pytam z ciekawości bo na zwiastunie tego sezonu w tej scenie gdzie Drogon leci nad wędrującymi Dothrakami wydaje się wielki :)
Tak tak, miałem na myśli to, że sam Tommen pomyślał, że Trystana zabiła Cersei. Miała powody. To samo mógł pomyśleć jakiś % lordów, całe Dorne itd. Po prostu, ta uwaga Tommena daje pewne nadzieje na logikę w tym wątku i podburzenie Dorne. Cała wina spadnie na Cersei.
Zabójstwo Trystana w serialu moze mieć dalej idące konsekwencje, a nie "bo tak i uj, trzeba zszokować widzów".
"Smoki sa inteligentne" pojde z nimi pogadam ze kiedys chcialem dostac jednego na imieniny, uwolnie je i sie zakumplujemy. - haahahaha masakra 1/10
Cały serial jest niewiarygodny więc nie wiem co jest dziwnego w tym, że smoki nie zjadły Tyriona.
Totalne rozczarowanie - po co pytał Missandei czy smoki ją lubią/poznają skoro jej tam nie zabrał?
Smoki nigdy nie widziały Tyriona!
Smoki powinny być złe za to co je spotkało - najpierw gryźć, potem pytać (słuchać)
Zupełnie bez pomysłu (dziwne jak na Tyriona) jak zdobyć ich zaufanie w któtkim czasie
Varys - zmarnowany talent
Prawdopodobnie Szary Robak powiedział Tyrionowi że wsadzi mu dzidę w tyłek (taką prawdziwą bo swojej nie ma przecież) jeżeli ten ma zamiar wziąć do lochu jego ukochaną tłumaczkę. Myślę że to był główny powód dlaczego jej tam nie wziął. Smoki takim małym Tyrionem nie wiedziały jak się podzielić więc go nie zjadły.
Byłem ich przyjacielem dlatego mnie nie spalili. Po śmierci Barristana w 5 sezonie. Gdy Dany przyprowadziła do ich lochu paru panów to odrazu go spaliły i zeżarły bo to był wróg ja nie jestem czaisz to ?
3. Uważam podobnie nikt rozsądny nie wszedł by do jamy smoków , ale widać że gadka o tym że jest się przyjacielem matki jest w 100% skuteczna ( śmieszna scena )
6. Też nie zauważyłem szaleństwa u Eurona wypadł nijako ale ma jeszcze czas żeby się poprawić ( i gdzie do cholery jest przepaska na oko ? ).
HŁEHŁE MAM NADZIEJE ŻE RAMSY SPRZEDA NA KOŃCU PORZĄDNĄ KOSE ZOMBIAKOWI I RUSZY NA POŁUDNIE PO TRON KTÓRY SIĘ MU NALEŻY
Odcinek nawet niezły. Trochę mnie rozczarowało ożywienie Jona. Liczyłem na to, że Martin nie zrobi czegoś tak oczywistego ;)
Minusami odcinka są Braavos, śmierć Roose'a (prawdziwy Bolton powinien być za inteligentny, żeby dać się tak łatwo zajść) i Tyrion tańczący ze smokami (od kiedy pozwalają się głaskać nieznajomym?).
myslalem ze ozywienie jona bedzie towarzyszylo spaleniu tego ollyego czy jak mu tam ciekaw jestem jaki los teraz go spotka skoro wrocil Jon
następny lord dowódca czyli Jon pod innym imieniem? czy uważasz, że ktoś całkiem inny nim zostanie?