PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 406056
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

S06E10 Opinie

ocenił(a) serial na 6

Co sądzicie o nowym odcinku?

ocenił(a) serial na 8
suszyMie

Akurat Pan lodowego ogrodu mi sie podobał, Achaja jako tako,ale mogło by byc lepiej, Patykiewicza nie czytałam. Dośc dobry jest Piekara i jego cykl Sługa bozy czy jakos tak o inkwizytorze. Lidia Maja Kossak prywatnie zona Grzedowicza i jej Siewca Wiatru , troche naiwne , ale w sumie fajne.De Guin to jednak dla dzieci i dla dzieci tez były lepsze , nie rozumiem dlaczego to jest takie znane. Nie czytałam Rogera Zelaznego nic i zamierzam go przerobic w najblizszym czasie. no fatasy jako gatunek to jednak jest typowa rozrywka do odpręzenia i nie mozna tego traktowac jak Czarodziejskiej Góry. W Polsce Sienkiewicz tez jest słaby jak czytasz w wieku 14,15 lat to oki jak czytasz wieku 22 to juz widac ,ze to jest wszystko pod publike i niedokładne. Widac te uchybienia stylu i szczegółów i to ze pisał szybko z dnia na dzień bo w gazecie drukowali odcinki. taki ówczesny serial historyczny bardzo popularny w tamtych czasach. Duzo lepszy jest Gołubiew i jego sześcioksiąg Bolesław chrobry ,ale duzo mniej znany z dobrymi rzeczami czesto tak jest ,ze nie sa az tak znane jak powinny.
A tak swoja droga najgłupszą ksiazką , którą czytałam to była jakas tam fantastyka kupiłam to na dworcu bo nie miałam co czytac do pociagu.Amerykańskie badziwie jak to skonstruowali pojazd w przyszłosci i latali nim na słońce i nurkowali w słońcu gdzie poznali istoty, które zyły w srodku słońca i to one stworzyły ludzi na ziemi tytuł Słoneczny nurek badźiewie pierwsza klasa, nie wiem w ogóle jak mozna było cos takiego wymyslic hehe.

ocenił(a) serial na 8
suszyMie

A w sumie to i tak wole fantasy niz jakąs Grochole, która próbowałam ,ale po prostu zupełnie mi nie weszła, po paru wrecz stronach dałam sobie spokoj , jakos nie moja to je bajka ten typ literatutry, za to lubie Gretkowska i Tokarczuk , Bator to jakos tak jakby próbowała bardziej ambitnie ,ale nie do końca jej wychodzi.

ocenił(a) serial na 5
Ami_656

Sienkiewicza to ja nie trawiłem już w wieku 12 lat :p
Ludzie podobno dzielą się na tych, którzy preferują albo Sienkiewicza, albo Gombrowicza ;)
Fantastyki (SF & fantasy) czytałem sporo jako dzieciak, teraz wolę Nienackiego (Podniesienie, Dagome iudex, Liście dębu, Worek judaszów), Hellera (Paragraf 22!, Bóg wie), Vonneguta (Rzeźnia nr 5, Matka noc, Śniadanie mistrzów), Kafkę (Zamek, Ameryka), Bułhakowa (Mistrz i Małgorzata, Diaboliada, Biała Gwardia), Kosińskiego (Malowany ptak), Nizurskiego (Eminencje i bałłabancje), Clavella (Król szczurów), Tyrmanda (Zły) czy nawet Komudę (cykl Samozwaniec).
Część z tego w mniejszym czy większym stopniu i tak zahacza o fantastykę.

A z typowej fantastyki na pewno mógłbym polecić "Przestrzeni! Przestrzeni!" Harrego Harrisona, "Wrzesień" Tomasza Pacyńskiego, "Kantyczka dla Leibowitza" Millera, "Dzień drogi do Meorii" Oramusa, "Nie licząc psa" Willis, ogólnie Orsona Scotta Carda i chyba też Mike Resnicka, choć ten ostatni to już bardzo prostolinijny i rozrywkowy.

ocenił(a) serial na 8
suszyMie

Teraz mi sie przypomniało co czytałam jak miałąm lat 10-15 . Najwiecej było jednak sensacji nie fantastyki typu Higgins, Ludllum, Harris. Te wszystkie ksiazki typu Działa Navarony, Czerwony październik, Tozsamosc Borna itp. pochłaniam maniakalnie. Swoja droga chyba byłam dziwna jak na 12-letnia dziewczynke, ale kochałam te klimaty, później jakos wyrosłam. fatasy to koniec podstawówki 7,8 klasa. Mistrz i Małgorzata czytałam dosc dawno jedyna ksiazka , z której po przeczytaniu cytowałam całe strony bez uczenia sie po prostu takie wrazenie na mnie wywarła, pamiętałam dosc dZbrodnia i kara jakos jednak zbyt osadzona dla mnie w realiach 19-tych dokrtryn filozoficznych, które sie zdeaktualizowały.Anna Karenino Tłstoja moze byc ,ale bez rewelki, Droga przez meke Aleksego Tołstoja ciężki temat, ale polecam kazdemu kto chce poznac prawdziwy smak wojny. Pargraf 22 tez łyknełam kiedyś , Króla szczurów na studiach pamietam ze mi sie podobał. W liceum jeszcze zaczytywałam sie 19-stowieczna klasyka francuska Dumas, Hugo jesli robie błedy w nazwiskach to sorki ,ale niepamietam jak sie pisze a nie che mi sie sprawdzac. Ta francuska literatura to w sumie tez w duzej mierze taka sobie rozrywka ,ale czytało sie fajnie, dobrze intrygi zaprojektowane.Rosyjska klasyka jednak stoi na duzo wyższym poziomie. Bardzo lubie tez Umberto Eco przeczytałam chyba wszystko oprócz dwóch ostatnich Imie rózy oczywiscie najlepsze,a le to jeszcze liceum Imie rózy.Ja bym ci tokarczuk polecała jesli nie czytałes nic jest dobra no i literatura południowo amerykańska Markez i inni. W sumie mase było tych ksiazek jedna lepsze , inne gorsze . Jedne gatunki bardziej mi wchodza inne mniej.
Najmniej mi podchodza kryminały chociaz Chmielewskiej cos tam czytałam czy Agaty ,ale nieprzepadam i horrory jakos nie dla mnie te gatunki za to sensacja jednak to jest to.

ocenił(a) serial na 10
weltschmeerz

Odcinek rewelacyjny;-)

Wątek w KL świetny, Cersei zabawiła się w piromantkę, zabiła Margery (szkoda mi jej), Manca, Lorasa, Kevana i Wielkiego Wróbla, ten ostatni stał tylko z zaskoczoną mordą powinien się skapnąć że coś jest nie tak. Przyczyniła się również do śmierci Pycella, byłe dzieciaczki Varysa (obecnie Qyburna) go zabiły. Przez to wszystko Tommen, ciepłe kluchy wyskoczył przez okno. Prawdziwy pogrom, tyle postaci odpadło w jednym odcinku. Jeszcze do tego Septa Unella wstydziła się:P
Teraz jest Cersei Pierwsza tego imienia, Królowa Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, władczyni Siedmiu Królestw i protektorka królestwa, nieźle jej poszło teraz poddani będą ją uwielbiać, jestem tego pewny, I ta mina Jaimia gdy widzi Cersei na Żelaznym Tronie, coś myślę że kiedyś ją ukatrupi;)

Dorzecze, Arya pokazał na co ją stać w przebraniu zabiła dwóch synów Lorda Fretki, a jemu podcięła gardło. Zanim go zabiła dosłownie podała mu synów na tacy, jako żarcie. Ciekawe czy pojedzie do Winterfell czy do KL dokonać zemsty.

Północ zacznę od Brana, Wujaszek zostawił go samego z Meerą, bez konia ciekawe jak mają dać rade dotrzeć do Muru, mimo że są blisko to Bran jest kaleką, co ona ma go nieś na barana czy co, bo taczka została na północy.
A teraz najważniejsze, teoria R+L=J jest prawdą! Co prawda nie padło imię Jon no ale cóż, te oczka niemowlaka takie same jak Jona i te nagłe przeskoczenie na twarz Jona, dodam jeszcze że muzyka przednia;)
Co do Winterfell, Melisandre upiekło się trochę, nie straciła głowy, ale musiał odejść, mam nadzieję że powróci jeszcze;)
A teraz "King of the North" Jon Snow został białym wilkiem, Królem Północy;) Lady Lyanna Mormont pierwsza zasugerowała kto jest jej królem, uwielbiam ją, mam nadzieję że będzie jeszcze w 7 i 8 sezonie;) Littlefinger był rozczarowany, liczył że Sansa zostanie królową. Wyznał również czego pragnie, żelaznego tronu z Sansą u boku, stary zakochał się w młodej dziewczynie, może mu przejdzie jak rozwolnienie w jego wieku:P

Dorn
Połączone siły Martellów, Tyrellów i Dany. Teksty Olenny jak zwykle pierwszorzędne. Dorn w tym odcinku było nawet nawet, być może że tak krótko:P

Sam i Goździk, jedyne co podobał mi się w ich wątku to wygląd biblioteki cytadeli...

W Essos Daenerys wreszcie wyruszyła do Westeros. Ale przedtem pozbyła się Daarion Naharisa, wyszło na to że to była miłość jednostronna, Dany potrzebowała tylko pana przepychacza:P Wspomniała również że najlepsze sojusze zawiera się przez małżeństwo, niby kto miałby być jej mężem, Martellowie odpadają jak Tyrellowie, Greyjoyowie, Lannisterowie, Baratheonowie, i inne wielkie rody. Pozostają Starkowie, wygląda na to że serial zmierza do małżeństwa Jona i Dany. Hajtnie się z własnym bratankiem, prawdopodobnie:P
Tyrion został namiestnikiem, znowu. A Varys ma lepszy teleport niż Littlefinger, w ogóle było dużo teleportów, ale co tam:P

Znowu czekać do przyszłego roku, prawdopodobnie kwietnia;( Niby najdłuższy odcinek a nie czuć tego, tak wciągnął;)





ocenił(a) serial na 10
Christopher_filmweb

Ale chyba wcześniej będzie książka?

ocenił(a) serial na 10
Boomslang76

No mam nadzieje, ale z Martinem nigdy nic nie wiadomo:P

ocenił(a) serial na 10
Christopher_filmweb

http://piesnloduiognia.pl/wichry-zimy-zostana-opublikowane-w-2016-roku/

ocenił(a) serial na 10
Boomslang76

Został napisany w 2015. Przy dobrych wiatrach może zostanie wydana pod koniec tego roku, lub na początku 2017

ocenił(a) serial na 10
weltschmeerz

Zabawne, że aktorka grająca Lyanne Mormont, w realnym życiu ma na nazwisko Ramsey...prawie Ramsay.

weltschmeerz

Lord Glover to jakas zenua wczesniej powiedzial cala prawde o Starkach a teraz "bede zalowal do konca zycie ze nie stalem u twego boku"

użytkownik usunięty
Ext_3

A co miał powiedzieć?

nic dalej byc neutralny i miec na nich wyebane

użytkownik usunięty
Ext_3

Północ powinna być zjednoczona.

ocenił(a) serial na 6
Ext_3

Przecież dla własnego bezpieczeństwa powinien się kalać i prosić o wybaczenie, kiedy wszyscy są w dobrym nastroju po wygranej walce i układają na nowo swoje plany. To idealny moment na zmianę frontu. Trzymając się z dala i mając to w rowie narażałby się na kłopoty przy pierwszej lepsze okazji.

jocisko

Przeciez on nie zmienil frontu walczyl za Roba ten toczyl przegrana wojne gdy na polnocy zabawiali sie zelazni. Dzieki Robowi pojmano i dreczono jego rodzine i poddanych a to Boltonowie pomogli mu pozbyc sie zelazek dobrze zrobil nie wdajac sie w nastepna przegrana bitwe ''all stark is dead'' az tu teraz wyskakuje ze zaluje troche to smieszne

użytkownik usunięty
Ext_3

Coś w tym jest, Jon nawalił jako dowódca, wszyscy by zginęli, gdyby nie Baelish i nagle sławią Jona jakby dokonał nie wiadomo czego.
Dlatego według mnie specjalnie to mówili, bo co teraz mogą. Boltonów już nie ma więc trzeba uklęknąć przed Starkami, a żeby przypadkiem jeszcze nie zostać ukaranym za zdradę musieli trochę posłodzić Jonowi, żeby było fajnie. Ostatnie czego Północ potrzebuje to neutralność lordów. Kto Gloverowi pomoże, jakby się teraz wypiął na Starków? Trzeba zaakceptować nowe rządy na Północy, nawet jeżeli to bękart i żona Boltona. Nie wiem tylko po co Lyanna wyskoczyła z tym królem Północy. Ci lordowie to są tacy prości ludzie, ktoś krzyknie KRÓL PÓŁNOCY i już krzyczą razem z nim, napalają się nie wiadomo na co, to już było i nic się nie nauczyli.

ocenił(a) serial na 10

Tak, zdecydowanie są to prości ludzie, wojownicy a nie politycy...po części zgadzam się z tym, że gdyby Starkowie byli bardziej politykami a nie prostymi wojownikami, to inaczej by to wszystko ułożyli.

ocenił(a) serial na 10
Ext_3

A czy Ty w miejscu lorda Glovera widziałeś krowę?

weltschmeerz

czepiam się, ale wiatr we włosach Dany nie miał sensu, patrząc na żagle na łodziach, ale epicka scena bez wiatru we włosach byłaby za mało epicka

ocenił(a) serial na 10
weltschmeerz

ten odcinek był piękny <3 wszystko było idealne. Najpierw Wróbel poszedł z dymem, potem cudna scena między Dany a Tyrionem, dostaliśmy Wieżę Radości (R+L=J!!!), Littlefinger dostał kopa w ego (och ta jego mina na końcu była piękna), Lady Mormont jak zawsze wspaniała, Jon został Królem Północy (i w końcu nie wiem, czy Sansa była zadowolona, czy nie), Arya zaczyna się mścić itd, itp. Po prostu odcinek, przy którym zastanawiałam się, czy na pewno włączyłam dobry kanał, bo jakoś za bardzo idzie wszystko po mojej myśli i umierają sami "źli", a moi ulubieńcy w końcu odnoszą sukcesy. Oj znając życie odkują się w przyszłym sezonie, żeby nie było zbyt kolorowo :D

ocenił(a) serial na 5
Agness_92

tak, odcinek w sam raz dla głupiutkich nastolatek.
możecie piszczeć z podniecenia jak na widok bibera ;p

ocenił(a) serial na 10
suszyMie

To, że tobie podoba się co innego, nie znaczy, że możesz obrażać innych.
PS. Mam 24 lata i nie jestem fanką bibera.

ocenił(a) serial na 5
Agness_92

a piszesz niczym pusta 14-latka.
moje gratulacje :D

ocenił(a) serial na 10
suszyMie

A ja jestem najpustszą z pustych 12stolatek w całym kosmosie, popieram to co pisze Agnes a Ciebie i to co piszesz mam w pewnym miejscu mego 12sto letniego ciałka (tylna część poniżej pleców) baaaardzo głęboko:-) hihihihihi!

ocenił(a) serial na 10
Boomslang76

Udawanie napalonych nastolatek kręci ciebie?

ocenił(a) serial na 10
suszyMie

To jest forum. Tu się wstawia swoje opinie, próbuje opisać emocje. I nie wstydzę się, że moja wypowiedź napisana tuż po obejrzeniu fantastycznego odcinka brzmi jakby to napisało cieszące się dziecko, bo odzwierciedla moją reakcję. Każdy, nawet 100 letni staruszek czasami cieszy się jak dziecko. Jakbym chciała napisać recenzję według standardów literackich, to nie tu bym ją wrzuciła.

ocenił(a) serial na 5
Agness_92

Nawet jakbyś łaskawie zechciała, to i tak byś nie dała rady, widać to jak na dłoni :]

ocenił(a) serial na 10
Agness_92

To z Bibera gimbcipki wyrosły. Jednak pisownia ciągle ich demaskuje.

ocenił(a) serial na 10
jukatos

Ciebie demaskuje styl, małomiasteczkowy ona..sto:-)hihihihiiii!

ocenił(a) serial na 10
Boomslang76

Tylko w opinii pedofila co jawi się być w internecie 12-nastolatką. Zapewne tak podrywasz jej 12-letnich rówieśników.

ocenił(a) serial na 8
suszyMie

nie no ogólnie serial jest git, fajny, dobrze sie ogłada haha, ja tam lubie,

ocenił(a) serial na 10
Agness_92

Agnes, masz racje, nie gadaj z frajerami:-)

ocenił(a) serial na 10
weltschmeerz

Liczyłem na Wędrowców... i się niestety zawiodłem.
A tak zapowiadali, że w tym sezonie będzie tyle napi..eprzanki ile nie było w żadnym sezonie. Jakoś chyba nie zauważyłem tej przeogromnej ilości ;)

ocenił(a) serial na 7
weltschmeerz

Uznacie mnie za jakiegoś zwyrodnialca, ale dawno mnie tak nic nie ucieszyło jak śmierć tych irytujących wróbli. Zaś co do przyszłego sezonu to patrząc na nowe siły, wydaje się, że Westeros czeka kompletne wyludnienie. Chociaż czasem wydaje się, że potencjał ludzki jest tam nieograniczony.

aderjan

A może to Tyrion zdobędzie KL i z pomocą smoków zniszczy miasto (zresztą w trakcie procesu wyznał, że chętnie by to zrobił, a na dodatek powiedział kiedyś, że zawsze chciał mieć smoka). Zwłaszcza, że jego groźba w kierunku Cersei staje się coraz bardziej realna ('..pewnego dnia poczujesz się bezpieczna i szczęśliwa, a ja sprawie, że twoje szczęście zniknie niczym pył..'). Cersei i jej tryglodyta oczywiście umkną do Casterly Rock, ale tam dopadnie ją Arya.

Król północy zapewne za chwilę będzie stał przed problemem jak zatrzymać Nocnego Króla i jego zombie, zwłaszcza, że obsada muru (jak zresztą cała północ) są słabe i wyczerpane. Wątek Littlefingera, zapewne będzie krótki i tragiczny. Baelish zapewne zrobi coś paskudnego za co Sansa mu nie popuści

Najciekawsze to: czy Arya spotka jeszcze Sandora; czy Clegeynowie stoczą pojedynek, co dalej z wątkiem Brienne i Jamiego, czy Bran spotka jeszcze Jhona i opowie mu co spotkało Benjena

I mnóstwo innych wątków które można by łatwo i banalnie zakończyć tylko po co. Choć nadmierne przyśpieszanie akcji wszystkich wątków w 6 sezonie nie wróży nic dobrego.

ocenił(a) serial na 6
weltschmeerz

MUZYCZKA NA POCZĄTKU

Czy tylko mnie mierziła? Czasem była wręcz kiczowata, jak na keyboardzie, potem niby lepiej, ale i tak mnie śmieszyła... Jak z pierwszej lepszej reklamy.

DLACZEGO UWAŻAM JONA ZA PIZ.DUSIA?

Co ludzie widzą w Jonie? Że moralny? Że gapi się jak pies "adoptuj mnie, źle znoszę pobyt w schronisku"? Co z tego, że niby taki honorowy jeśli jest zwyczajnie idi.otą/ci.pką?

Co powinien zrobić Jon z Mellisandre?

a) siedź szmacisko, może się przydasz, jeśli będzie trzeba kogoś wskrzesić (zima idzie, może Rickon jeszcze nie cuchnie)
b) prosty a skuteczny nóż w bebechy

A on jest nijaki, letni. A to leć se... i patataj na koniku, brakowało chusteczki.

O Sansie nie wspominając. Dlaczego cały czas mam wrażenie, że ona nim gardzi? No wstań suczito jak obwołują brata królem! No rusz się kukło jedna! Nie, ja posiedzę, dobrze mi tutaj...


Z KAMERĄ WŚRÓD SANSY

To jak? Zapomniałam ci powiedzieć, że armia idzie? Czy może jednak sobie ładnie wszystko obcykałam? Już nawet zaczęłam uważać Sanse za graczkę, su.kę bo su.kę, ale graczkę. Tajming z ludźmi Doliny był zbyt piękny. A tu się okazuje, że ona jednak miała foszka? Nie powiedziała, bo "domyśl się"? Nie no ku...

Ale porozumiewawczy uśmieszek z LFem dał mi nadzieję. Przekreśliłam Sanse, więc jeśli ma być prawdziwą kur.winą, niech będzie to 10/10.


CERSEI

Hmm a mi się podobało samobójstwo Tommena. Już zaczęłam sobie myśleć, że moment, gdy ściąga koronę to materiał na tapetkę i hop.
Myślę, że Cersei wierzyła w przepowiednie. Gdyby sam się nie zabił to ona mogłaby mu odebrać życie, jako matka i tak wyprzedzić los.

A jak rozumiem nie było żadnych znaków, że król umarł? nic? zero pomyślunku i Jamie wchodzi prawie jak "Honey, I'm home"?

WIELKI WYBUCH

Bum. BUM! BUM! Margaery popełnił błąd. Miała z Cersei wspólnego wroga. Mogła to lepiej rozegrać.


SHAME!

Creepy to było, ale podobało mi się.


Danuśka - nudy, już myślałam, że będzie buzi z Tyrionem :D . Dorn - spoko, REWENDŹ loading. Sam i Goździk - spoko, byli, żyją i OK.

Lady Mormont - twórcy doprowadzili swój serial do takiego stanu, że najlepszym kandydatem na Żelazny jest mała dziewczynka? Dziecko, a nie Danuśka! Hihi, to jest takie komiczne, że aż cycki opadają i za Chiny ludowe nie chcą się podnieść. Wyobraźcie sobie w jednym pomieszczeniu Lady Mormont i Danuśkę. Młodą z charyzmą i Smoczycę z tymi jej brwiami i jedną miną, jakby wiecznie potrzebowała się zresetować. Toż to Danuśka nie ma żodnych szans, ŻODNYCH.

Danuśka w sumie do Jona pasuje. Obaj takie memeje, mieliby memejowate dzieciątka włosy po mamie, spojrzenie po tacie. Wprawdzie zgodnie z prawami ewolucji długo by nie pożyły, ale na pewno byłyby śliczne i się słodko gapiły.

Jako tako finał mi do.jebał. ale gdy ochłonęłam uważam go za świetny tylko dlatego, że poprzednie odcinki nudziły i były takie beznadziejne, a w tym coś się działo.

Cersei, która przez cały sezon wycierała kurze nagle wykonuje ruch, mocny, bardzo mocny, ale przez cały sezon pier.dolenie, cackanie się, żeby załatwić sprawę tym cho.lernym BUM. Tyle intryg, tyle zachodu, żeby Cersei uzyskała Żelazny w najbardziej prymitywny sposób? Widziałam jakąś recenzyjkę GOT. Cersei jako walcząca o władzę, która jej się nie należy... bo jest kobietą. Nawet zaczęłam jej współczuć i widzieć w niej te pokrzywdzoną niewiastę i w tym samym czasie cały jej "problem" znikł a ona płaszczy du.psko na tronie!




jocisko

Popieram ocenę kwestii Melisandre. Albo tak, albo tak, albo sznur albo siedź i radź. To wyjście był takie... mdłe. Asekuranckie. Pomachanie litością bez sensu. Ani sprawiedliwości za księżniczkę, ani korzyści dla swojej sprawy. Jak Jon ma królować na Północy to musi popracować nad logicznym myśleniem, bo skończy jak Robb :/
(A co niektórzy widzą w Jonie? Cóż, fajnie prezentuje się w scenach walki, był niezłym Lordem Komanderem i charakter ma dobry. On jeszcze niedawno naprawdę dawał radę. Nie obarczajmy go winą za skretynienie Dedeków ;)

Z dwojga złego, lepiej żeby Sansa zmieniła się w podstępna graczkę i zimnokrwistą intrygantkę, niż odwalała, to co teraz. Obejrzałam parę razy scenę z "King in the North!" (tak, podobało mi się! :P), i doszłam do wniosku, że na końcu to nie było jednak spojrzenie zazdrośnicy, tylko ona się serio zatroskała o knucie Littlefingera. Czyli jej akcja z armią to był, tak jak to ujęłaś, foszek. Burza hormonów. Po wysłaniu na rzeź tylu ludzi, Sansa będzie już dobrą Sansą, opoką, skarbem, nie kobietą... No ku*wa...

"Lady Mormont - twórcy doprowadzili swój serial do takiego stanu, że najlepszym kandydatem na Żelazny jest mała dziewczynka? Dziecko, a nie Danuśka! "
Taaaaaaaaa... no właśnie.

"Wyobraźcie sobie w jednym pomieszczeniu Lady Mormont i Danuśkę."
Wyobrażam sobie. Oczu duszy od tej wizji oderwać nie mogę :D Mormontówna przerabiająca Brwi Smoka na makulaturę.... Czyste piękno &lt;3

Do bycia królewską nie potrzebne są szałowe kiecki, wymyślne fryzurki, zdalnie sterowane smoki, prężenie cycków, recytowanie tytułów, wywracanie oczami i nadymanie się jak balon. Wystarczy CHARAKTER. Wszyscy w serialu tyle piep.rzą o charakterze i charyzmie Danki, o tym jaka to ona och, ach, cud miód, wiara, nadzieja i miłość. No może z braku laku. Ale mając do wyboru Lady Mormont?! Kto by się zastanawiał za kim ruszyć??? Ja na pewno nie.

jocisko

Mi muzyczka nie przeszkadzała :P

Co ludzie widzą w Jonie? To co widzieli w Stannisie, kiedyś w Tyrionie, czyli w pewnym momencie zayebistą postać. Fajną, charyzmatyczna, ze świetnymi scenami i tekstami. Otoczonego fajnymi ludźmi, którzy tylko podkręcali jego zayebistość. Kochałam Stannisa w rozmowie z córką, kochałam Jona w negocjacjach w Hardhome, uwielbiałam Namiestnika Tyriona. I potem przyszła Fabuła i zniszczyła te postaci i nic nie można było zrobić i teraz my ostali zdradzeni o świcie a ludzie się dziwią, cośmy widzieli w Stachu i Jonie.
Dla mnie ten Jon teraz to po prostu ładniutki chłopaczek, do oglądania, ale czy do kochania? :) Nie sondze. Wolę miłować szmaciarza Ogara z brudnymi girami :D Nie wiem, ale coś czuję, że dedeki myślą, że wystarczy, że ktoś jest ładny i okresowo badassowo-epicki i już styknie, tłuszcza się cieszy. Tak się myśli o Darylu, tak o Dance i teraz o Jonie.

Jon zyebał sprawę z Melisandre. Powinien ją zabić z jednego prostego powodu, a mianowicie ona służy innemu panu i tylko jemu, o czym trąbi na prawo i na lewo, jest w stanie dla niego dokonywać morderstw dzieci. Takiej osoby nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie trzymał koło siebie, bo wiesz, co jeżeli Jon lub Sansa obudzą się z nożem w oku, bo pewien pan tak kazał? Nawet jeżeli potem Wariatka znowu będzie miętoliła tym razem pluszowego wilczka w dłoniach i przepraszać, bo "ja się pomyliłam się", to już będzie po ptokach! To nie jest książka, w której o ile się orientuję, Stachu trzyma zdrowy dystans wobec Melisandre i ja zwyczajnie wykorzystuje, a i ona sama jest inną osobą. Tu jest serial. Melisandre u boku Jona w pół godziny miałaby jego rence na swoich cyckach. TEGO chcecie? :D

No i właśnie - nikomu nie przyszło do głowy spróbować "ocucić" Rickona a może pan też ma wobec niego jakieś plany? :O

Wątek Sansy i LF jest strasznie głupi, nie widzę w nim sensu. Żadne z nich nikogo nie wykorzystało, żadne nie grało. Po prostu oboje są sfochowanymi, rozemocjonowanymi, nieodpowiedzialnymi gówniarzami siedzącymi na górze trupów.

"Lady Mormont - twórcy doprowadzili swój serial do takiego stanu, że najlepszym kandydatem na Żelazny jest mała dziewczynka? Dziecko, a nie Danuśka! Hihi, to jest takie komiczne, że aż cycki opadają"
cycki, ręce, witki, wszystko!

Cersei dostała tron, bo zmieniła stylówę. Zgodnie z logiką GoT tak się dzieje w takich przypadkach :) Każda pani, która zamierza dokonać Wielkich Czynów zmienia stylówę i obowiązkowo kolor sukni na czarny ze skórzano-metalowymi wstawkami. Taka była Sansa, teraz Cersei i Danka. Gdzie tam czasy, kiedy babka i Margery wygrywały w pastelach a Danuta zdobywała armie w wesołych turkusach :D

emo_waitress

''I potem przyszła Fabuła i zniszczyła te postaci (...)''

I w tym fragmencie Emo ujęłaś całą oczywistość, której zdają się nie zauważać bezkrytyczni fani serialu. Fabuła Dedeków, którzy stwierdzili, że butnie, ze tyle z Martinem spędzili czasu iż pozwoliło im to chamsko wleść z buciorami w jego uniwersum i sami nim kierować. Moze ta wypowiedź brzmiała trochę inaczej, ale ja taki mam jej wydźwięk. Zrobimy lepiej niż Martin. I w taki sposób zniszczyli KAŻDĄ postać. Każdą. Nie chce mi się rozpisywać, bo już tyle powiedzieliscie, że niemal pod każdym postem logicznym mogłabym się podpisać.
Dziś dowiedziałam się, że ponoć Panowie Dedeki lub ich team od lat śledzą a nawet mają suby reakcji widzów z Burlington Bar Chicago. Zobacz sobie na ten filmik : https://www.youtube.com/watch?v=sGeRWi9w6-o
A potem na komenty pod nim. Wszyscy sie zastanawiają dlaczego te ćwoki klapią przy każdej scenie, bez żadnej refleksji. Ćwoki odpowiedź mają jedną- bo to łepicka scena była. Przejrzałam kilkanaście reakcji z tego burdelu i widzę ciągle te same gęby. Mam swoją teorię na ten temat, ale zostawię ją, bo ja jestem fanką teorii spiskowych. Przyczym w tym wypadku zwyczajnie widzę ludzi bezmyslnych, masę idiotów, którzy nawet na chwilę nie pochylą się nad logiką i zasadnością tego co widzą na ekranie. No więc jesli publika GOT-a to w większości tacy ludzie, to nie ma sie co dziwić i na nic już nie powinnam liczyć.

Jeśli chodzi o muzę- plumkanie. Powiem szczerze, że po sezonie 5 zrezygnowałam z opłaty HBO online i cały ten sezon obejrzałam bezczelnie na streamie. I przysięgam, że jak sie zaczął finałowy odcinek, to wyłączyłam wszystkie inne strony, bo myślałam, że jakaś reklama w tle leci. A potem myślałam, że skoro stream, to może HBO w jakiś sposób próbuje zagłuszyć dzwięki, że hakuje czy coś. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy mi się ten motyw muzyczny podobał czy nie, bo zwyczajnie obrazki mi się nie podobały.
Swojej recenzji drugi raz nie wsadzę, myślałam, że poszła tuż po odcinku finałowym na żywo, ale widać za długo pisałam i coś tam nie zaskoczyło. Wystarczą mi Wasze opisy.

Treehouse

Coś podobnego w stylu o Fabule napisał Dwight i bardzo mi się podobało i se pożyczyłam :D

Ja też odnoszę wrażenie, że dedeki weszły w uniwersum Martina jak Peter w uniwersum Hobbita: bez szacunku, z arogancją i megalomanią. "Poprawię Mistrza, co? ja nie poprawię? watch me!" to może powiedzieć tylko największy burak i z pewnością zostało powiedziane w kanciapkach habeło.

Wcale mnie nie dziwi postawa takich widzów GoT, znam dokładnie takich osobiście, nie można z nimi pogadać tak jak na forum, serial jest zayebisty, koniec :)

Haha, mnie muzyczka nie przeszkadzała, choć odstawała od dotychczasowej maniery GoT, gdzie muzyka skupiała się bardziej na wiolonczelach. Tak myślę. Tylko wtedy zwracam uwagę :)

Ja tam bym przeczytała twoją recenzję, weź że napisz!

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Właśnie dopóki nie weszły wiolonczele to ta muza była nie do ujechania!

emo_waitress

Teraz kiedy nie jest na świeżo nie ma tej iskry?
Obejrzałam ten odcinek raz jeszcze z połówką a potem długo gadaliśmy i zobaczyliśmy pewne niepokojące aspekty. Chyba nie mogłabym napisać niczego w tej chwili, czego już nie napisaliście i co nie było by przyozdobione moim własnym spostrzeganiem kinomatografii oraz branży muzycznej, czyli wszystkiemu temu (w tym mediów wszelakich) co wpływa na postrzeganie świata. W sensie maskuje prawdziwy jego obraz plus przyzwyczaja ludzi do pewnych zachowań i reakcji na te zachowania.
Wielkie bum septu i zniszczenie religii, dzieci mordujące bez opamiętania za ''żelki''.
Obcy, którzy w naturze grabią, gwałcą najeżdżają z siłą smoków i mają poparcie. Zniszczenie kultur tysiącletnich żeby przejąć władzę. W tym wszystkim mają przewodzić kobiety. Kobieta kobiecie zadaje conajmniej kilkugodzinny najbardziej obrzydliwy gwałt przez umarlaka, bo chce zemsty. Człowiek słaby, manipulowany w dodatku z kazirodczego związku, ale dobry z natury- nie ma żadnej opieki i popełnia samobójstwo, bo nie widzi innej drogi.
Dziewczynka, która przeszła tragiczną drogę obiera zemstę na zasadzie Hannibala. Dziewczyna, która przeszła piekło z piekłem rozmawia i prawie daje się piekłu pocałować wciąż nie informując ''niebiańskiego'' brata, że diaboł chce mieć wszystko, tylko wysyła diabełkowi spojrzenia nieodgadnione.
Demoniczna kapłanka, która paliła setkami ludzi na stosie, porodziła demona, zabiła za jego pomocą, spaliła najukochańszą osobę w tym Dedekowskim pierlollniku, uchodzi se z życiem, chociaż wcześniej sprawiedliwy Jon Snow powiesił chłopca, który nie rozumiał, bo kochał swą rodzinę i wioskę. Ona uchodzi z życiem po zamordowaniu, bo jej tam jakiś bożek kazał lub se tak wymyśliła, a Olly zawisnął, bo Jon tak chciał- (wcześniej już o tym pisałam)

Jestem przekonana, że moja obecna interpretacja/ recenzja odcinka nikomu by się nie spodobała, więc niech zostanie tak jak jest.

Treehouse

Oh wait. Zapomniałam o Cersei, która to jest w stanie poświęcić wszystko, całą swą rodzinę, dzieci (które niby kochała) za tylek ochłodzony żelaznym tronem i k@tasem brata w pochwie jak jej tyłek zmarznie.

Treehouse

Ale o co ci chodzi, przecież były smoki!!!!!
A poprzednio była "realistyczna bitwa"!!!!!!!
No naprawdę Treehouse, czepiasz się i hejtujesz dla samego hejtowania, przecież odcinek był super, Starki nareszcie górą, Sansa taka zayebista o jakiej zawsze marzyliśmy, bo się nie dała LF pobośkać, no co za kozaczka i ma taką słodką relacje z bratem (tym żywym) i zaraz napiszę rozprawkę z interpretacją jej spojrzeń ze swoim handlarzem żywym towarem, Jamie wreszcie przejrzał na oczy i znowu będzie fajny zobaczysz!, jak cudownie wiedzieć czyim synem jest słodziak Jon - to była największa tajemnica uniwersum GoT, już możemy umrzeć, wszystko wiemy!, teraz tylko czekać na smoki z nim, Danką i Tyrionkiem na grzbiecie *piiiisk* okropny Ramsay, Wróbel i Walder nie żyją, Melisandre drżała i przecież widać, że jest jej przykro CZY TEGO NIE WIDZISZ i w ogóle to wina Tuska, tzn. Stannisa, i ja nie widzę żadnego teleportu, o którym pewnie nie wspomniałaś, bo ci się zapomniało, przecież upływ czasu w GoT jest pokazany tak logicznie, że dziecko by zrozumiało. W ogóle dziecko by zrozumiało o co cho, a tobie jak się nie podoba to nie oglądaj.
... pominęłam coś? :DD

Jak rany, jak to czytam, to mam wrażenie, że przekupuję się przez dodatkowy metr mułu, a przecież myślałam, że osiągnęliśmy już dno :D Bardzo dobre podsumowanie między innymi moich wypocin. Mnie się podoba.

emo_waitress

Ty drzesz łacha, a ja jestem załamana :) Pamiętasz jak napisałam po 5 sezonie, że poczytam ''obiecaną'' książkę Martinowską i to ja będę drzeć łacha śpiewając szanty na temat debilizmów Dedeków? Wyszłam na idiotkę. Książki ni ma. Ale nadal durna wierzę, że teraz, zaraz wyjdzie i układam kolejne pieśni w głowie. Przedsmak mieliśmy w odsłonie Eurona. Jeden POW zaorał cały sezon 6. Powiedz mi Emo, jak można być takimi arogantami i butnymi ch@jami, żeby twierdzić iż jest się lepszym od autora Sagi, która powstaje latami a nie w systemie akordowym na kolanie? Nie przeczytałam wszystkich książek świata, Samem nie jestem i nie mam tyle czasu. Znam tylko 3 przypadki kiedy film pobił książkę. Skazani na Shawshank- opowiadanie dobre, film lepszy, Prestiż- Nolan pokonał autora i Pokój- książkę przeczytałam po filmie i uważam, że scenariusz był tysiąc razy lepszy. Książka jest serio do kitu, wkurzająca infantylnością i głupotą. Nie mogłam jej zdzierżyć. Mogłabym jeszcze przytoczyć kilka innych ekranizacji, które powstały na podstawie książek, ale to już byłaby sprawa dyskusyjna, bo sama nie je jestem przekona co jest lepsze. Inne na pewno, ale nie wiem czy lepsze. Ale o co mi chodzi, bo zapomniałam? Wiem- Martin się sprzedał. Tak uważam. Zanim wyda ostatnią część serial będzie pewnie skończony. Kto sięgnie po jego sagę skoro wszyscy będą znać zakończenie? Szkoda mi staruszka, który latami pracował i pracuje nad tą historią. Historią, którą sprzedał za mamonę i która została zniszczona jak sept.

Treehouse

No tak, fragment o Euronie postawił serial w pozycji nie do pozazdroszczenia. Cały "kultowy", "szokujący", "nowatorski", "prawdziwy"i jakie tam inne przymiotniki hajpują serial okazały o kant dupy rozbić.
Martin się sprzedał, ale też został kupiony, jeżeli to ma jakiś sens :D Pamiętam, jak wielokrotnie mówił, że specjalnie stworzył powieść nie dającą się adaptować. Ale ktoś się znalazł, kto ją adaptował i zrobił to dobrze, w niektórych przepadkach możliwe, że nawet lepiej, jak w przypadku Tyriona dzięki charyzmie Petera. I wg mnie wszystko szło całkiem dobrze do czasu, kiedy serial trzymał się książki na ile było to możliwe przy adaptacji, kiedy fabuła miała sens, ludzie zachowywali się jak ludzie, czyli byli fajni i głupi i okrutni i rozmowni i przede wszystkim - kiedy było ich dużo (z iloma osobami miała interakcje Cersei lub miał Tyrion w tym sezonie, a z iloma mieli w drugim??? o czym my tu w ogóle mówimy?!).
Odkąd zaczęto "poprawiać" fabułę, wprowadzać udziwnienia nagle okazało się, że nie ma na czym pracować, że nie ma obfitego materiału źródłowego, tylko trzeba samemu tworzyć tą pajęczą sieć, która wcześniej po prostu BYŁA. I to tkanie no niestey nie wyszło, bo to jest mozolna, drobiazgowa praca, wystarczy poczytać wywiady z autorami książek.

Tak że Martin się sprzedał - ale został później zdradzony. Tak sobie myślę, że skoro my widzimy te babole fabularne i nas to boli, a jesteśmy tylko widzami i nie zajmujemy się tym "zawodowo", to co on, profesjonalista musi czuć, kiedy widzi np. taką Sansę i jej epicką zemstę, czy jeszcze bardziej epicką Dankę :D
A na dodatek GoT jest przecież jego dzieckiem!

emo_waitress

też uważam ze co prawda Martin się sprzedał (zresztą jest uczciwy w tej kwestii i sam to przyznaje), ale DDki perfidne go też trochę oszukały. Martin mówił w kilku wywiadach że nie sprzedał praw do ekranizacji wielu wytwórniom, bo chcieli zrobic film np tylko z jednego wątku. Kiedy złosiło sie HBO Martin dlugo z nimi rozmawiał i np. zapytał czyim synem jest Jon Snow - po odpowiedzi i rozmowie był na tyle ustatysfakcjonowany że sie zgodził. Wiec DDki na poczatku sie starały, tylko potem im przeszło :D No i jak już pisaliśmy sami raczej nic ciekawego nie potrafili wymyśleć (ich poziom to palec w tyłku i Dorne)

burberry

No właśnie tak to wygląda, bo jak inaczej wytłumaczyć dość wierną adaptację w początkowych sezonach i równocześnie chyba w przewadze o ile kojarzę pozytywne komentarze i to, co się dzieje teraz.
Biedny Martin został zdradzony o świcie.
Tzn. nie taki biedny :D Mam nadzieję, że jak płakusia jak widzi te cuda, to przynajmniej ociera łezki stóweczkami :D

emo_waitress

na bank tak robi :D
http://i.makeagif.com/media/7-31-2015/_u1X4Q.gif