Pewnie będzie z samego rana, na polskich serwerach jeszcze nie ma, na amerykańskich też nie zauważam.
http://www.projectwatchfree.tv/serie/game-of-thrones/season-6/game-of-thrones-6x 10-s06e10-online-free-stream/
Dobra a teraz pytanie jaki spisek tworzy Varys? i przeciwko komu? Szkoda jedynie Margery ale cóż ktoś musiał zginąć...
Myślę, że Jaimie dowie się kilku rzeczy za sprawą Varysa, co znacząco odmieni jego podejście do bliźniaczej siostry.
A poza tym? Człowieku, skąd Ty się urwałeś?
Pytanie może i było tendencyjne ale innej wyjaśnienie jest jeszcze głupsze po co Varys szuka innych sprzymierzeńców skoro Cersei jest zupełnie sama bez wojska bez sojuszy w sumie ma tylko brata i Góre.
Ostatni odcinek był dobrym przykładem na to, jakimi prawami rządzi się poparcie wśród rodów. Myślisz, że Daenerys wystarczy zdobyć KL i już? Pozamiatane? PR to ważna rzecz, a Dany ma co nadrabiać po przodkach ;)
Kilka luźnych spostrzeżeń:
1. Varys mistrzem teleportacji. W ciągu jednego odcinka dodarł z Dorne do Meereen... Nie zobaczyliśmy też pierwszego spotkania z Danutą.
2. Mam nadzieję, że Lannisterowie zrobią nowemu królowi drugie Krwawe Gody :P Lubiłem Jona, ale w tym sezonie zszedł na psy, a sama Północ niczego się nauczyła... Potrzeba kolejnej lekcji.
3. Coraz bliżej spełnienia przepowiedni, Jaime chyba w końcu przejrzy na oczy. I dobrze, chociaż akurat w tym odcinku Cersei bardzo mi się podobała. Spalenie wróbli to jeden z najprzyjemniejszych momentów w całym serialu ;) Koronacja Cersei niestety nieco to popsuła... Przynajmniej sprawa sukcesji się wyjaśniła.
4. Danuta będzie miała łatwo... Wyląduje w Westeros z Nieskalanymi, Dothrakami i otrzyma jeszcze pomoc Dorne oraz Tyrellów. Przeciwko niej będzie tylko Jaime z wykrwawionymi wojskami Lannisterów i ewentualnie LF, który również nie jest zbyt silny (sama Dolina to za mało). Inni muszą wkroczyć do akcji, bo inaczej nuda!
5. Sporo nielogiczności w tym odcinku, ale już nawet nie chce mi się ich wypisywać.
P.S.
Saga niestety zdaje się zmierzać w kierunku najbardziej przewidywalnego zakończenia z Daenerys, Jonem oraz Tyrionem jako trzema głowami smoka, którzy pokonają Innych, zapanują nad Westeros i będą żyli długo i szczęśliwie. Obym się mylił...
Varys nie wrócił do Mereen,tylko razem z flotą Ellarii dołączył do Danki na morzu.Widać herb Martellów na żółtych żaglach,kiedy płyną.
Dokładnie, róże na ciemnozielonych żaglach kog Tyrellów również widać w tej scenie. Generalnie babcia Olenna to dopiero mistrzyni teleportacji, Varys i Arya mogą jej buty czyścić. Przeskoczyła do Dorne jeszcze zanim wygasły zgliszcza septu Baelora (scena z Jaime'm oglądającym stolicę, w tym płonący sept, ze wzgórza następuje później).
Gdzieś napisałem, że było inaczej? Gdyby była w KP pewnie sama zginęłaby w sepcie. Wyjechała do Wysogrodu po rozmowie z Margaery (liścik z rysunkiem róży) i Cersei. Miałem na myśli "skok" z Wysogrodu do Dorne.
"Mam nadzieję, że Lannisterowie zrobią nowemu królowi drugie Krwawe Gody :P"
Lannisterowie czyli Jaime i Cersei? Oni nie mają już żadnej władzy, sojuszników, pieniędzy, co oni mogą. Jon ma teraz całą Północ i nie jest na wojnie pośrodku niczego jak Robb, raczej też nie będzie popełniał takich błędów na korzyść wroga jak brat, więc nie jest tak źle. Lannisterowie są już skończeni mam nadzieję.
"Jaime chyba w końcu przejrzy na oczy."
Jakieś dwa sezony za późno. I tak wątpię, że będzie to jakaś wielka zmiana, jeżeli aktorzy naprawdę zostają do 8 sezonu.
"chociaż akurat w tym odcinku Cersei bardzo mi się podobała. Spalenie wróbli to jeden z najprzyjemniejszych momentów w całym serialu"
Dla mnie nie, bo zginęła też Margaery. Zresztą nigdy nie zrozumiem jak można z nienawiści do wróbli kibicować Cersei.
"Jon ma teraz całą Północ"
Czyli niezbyt dużo. Większość Północy została wyrżnięta walcząc za Robba, a reszta się dodatkowo wykrwawiła podczas walki Bękartów. Sami Lannisterowie mają więcej ludzi. Jon podczas bitwy z Ramsayem pokazał, że jest beznadziejnym dowódcą, więc może sprawić niejeden prezent wrogom.
"Zresztą nigdy nie zrozumiem jak można z nienawiści do wróbli kibicować Cersei."
Nie lubię Cersei, ale wróbli nie lubiłem jeszcze bardziej. Proste. Ale teraz Jaime może już ją zabić :P
Wątpię, że Lannisterowie (zwłaszcza teraz, gdy nadeszła zima) wyruszą przeciwko Jonowi. Po tym co Cersei zrobiła będzie miała dość problemów w stolicy. I Daenerys nadchodzi. A Cersei spaliła nie tylko wróbli, ale też Kevana (jaki by nie był, to Lannister), Tyrellów, którzy już nie mają przyszłości, czyli można uznać ród za martwy obok Martellów, Baratheonów i Boltonów (za niedługo Lannisterowie zapewne też dołączą). No i jakichś niewinnych mieszkańców stolicy.
Lannisterowie raczej nie ruszą na Północ, chodziło mi o sytuację, gdyby to Jon postanowił zaatakować Południe. Jeśli ma trochę oleju w głowie, to zostanie jednak u siebie. Tyrellów trochę szkoda, się serialowi i tak byli średni, a Loras by nie przedłużył linii rodowej.
Jon raczej będzie się przygotowywał do tej prawdziwej wojny, mam nadzieję. Oby tylko Sansie coś nie odwaliło, ale w tym odcinku chyba zrozumiała swoje błędy i już nie opuści Winterfell. Margaery mogłaby przedłużyć z Tommenem, gdyby przeżyła.
Sprawdza się zapowiedź Dany z poprzedniego sezonu o "roztrzaskaniu koła" - wielkie rody kończą się jeden po drugim. Choć Danuta akurat w tej sprawie palcem nie kiwnęła, tylko przyjedzie sobie na gotowe ;)
Szkoda, że tak wygląda w tym serialu, że jest jakaś postać to jest, a jak jej nie ma na ekranie to już jej być nie może. Przecież Lanisterów, biorąc pod uwagę drzewo genologiczne, jeszcze paru żyje i może przedłużyć ród. Poza tym z tego co wiem Loras miał jeszcze brata, więc też dziwne nie zrozumiałe zagrywki tych od serialów. Robi się troszkę papkowato bo na czele armii będą stały cztery baby? No proszę was, tosz to jakaś paranoja. A jeszcze niektórzy chcą żeby Sansa rządziła północą. No na miłość boską, to będzie jakiś feministyczny serial w następnym sezonie??
Chciałbym żeby jednak pojawił się jakiś nowy Lanister jako Pan Casterly Rock i brat Lorasa jako przyszłość Tyrellów.
Ps. A już tak całkiem osobiście to żałuje że Aegona nie dołączyli do serialu ;/
Ale przeszkadza ci to, że tak mało postaci zostało i twórcy pozbyli się tych, na które nie mają pomysłu, żeby skupić się na rozwinięciu pozostałych czy tylko to, że to kobiety? Bo jeśli to pierwsze to się zgadzam.
ale jak to juz nie ma Tyrellow? zaden bekart nawet sie nie znajdzie? przeciez oni maja ogromne ziemie sa bogaci i co dzieciakow se nie natrzepali?
W książce jest ich więcej, ale w serialu wycięli braci Margaery, poza Lorasem. Jest jeszcze babcia Olenna, ale jak powiedziała, Cersei zniszczyła przyszłość tego rodu.
Dokładnie o to pierwsze. Wycieli połowe serialu i nie wprowadzili w zamian żadnych nowych bohaterów, którzy wnieść by mogli troszkę ożywienia na koniec.
A to że są same baby też mi przeszkadza, bo nie ma zachowanej równowagi. Była Danka ale byli też Panowie, była Cersei ale był też Jofrey. A teraz zostały same kobiety...
Zostało ponoć 15 odcinków do zakończenia serialu, dlatego pozbyli się połowy obsady, żeby skupić się na najważniejszych wątkach. Tylko teraz to naprawdę źle wygląda, że tak po prostu zakończył się jeden z najpotężniejszych rodów. Co z Wysogrodem, co z matką Margaery i Lorasa, która nie umarła. Dlaczego głowy większości rodów nie myślą i mają najwyżej jednego syna, na którym opiera się przyszłość rodu? Wszystko przez cięcia, normalnie w Wysogrodzie powinni być bracia Margaery, a w Riverrun siostra Tywina i syn kuzyna Tywina.
Ale o to w tym serialu chodziło, że postacie kobiece mają też walczyć o władzę w męskim świecie. Z tego co wiem sam George R.R. Martin jest feministą. Dlatego jedną z głównych postaci jest Daenerys, która rośnie w siłę, a nie np. Viserys :P
Właśnie przez przypadek natrafiłem na momenty z 3 sezonu i tam kiedy Olena siedzi w ogrodzie i jej inne wnuczki robią dla niej wyszywanki. Zatem albo ddeki zrobiły wielki błąd albo jakoś to jeszcze sprostują w następnym sezonie ;) Nawet sam serial mówi że Tyrellowie nie stracili przyszłości ;)
Ale za to Margaery opowiadała o swojej kuzynce Allanie Tyrell, więc ród jeszcze nie przepadł, ale twórcy na pewno już dawno o niej zapomnieli i będą udawać, że to Olenna jest ostatnim Tyrellem.
100% racji!W tej chwili Lanisterowie są w tzw. czarnej d...e!Mają przeciwko sobie: Daenerys z największą i najbardziej wszechstronną armią i smokami nad którymi panuje; żelaznych ludzi wiernych Ashy Greyjoy, Północ jednoczącą się pod pół-starkiem, pół-targaryenem Jonem, Martellów, Tyrellów i Aryę, która sama może zabić kogo tylko zechce...jeśli twórcy serialu poprowadzą wątek w ten sposób, że Lanisterowie wyjdą z tej historii z podniesioną głową (wg mnie bez głowy) to będzie to przegięcie na skalę kosmiczną.
Ale przecież też córki z lewego łoża i kochanka Oberyna?Czy one teraz nie przejęły władzy w Dorne?
Ellaria nie ma nawet kropli krwi Martella, więc tym bardziej nie można jej do tego rodu zaliczyć. A bękarty nie mają nazwiska (Dany jako królowa mogłaby je legitymizować).
Ale czy nie mają władzy nad wojskiem Dorne?Kto tam teraz w ogóle rządzi w takim razie?Wg mnie wojsko jest posłuszne bękarcicom.
Co to ma do rzeczy, nie możesz nazwać ich Martellami. Martellowie nie walczą po stronie Daenerys, bo Martellów już nie ma.