1 raz w życiu beczałem na GoT, a było wiele innych okazji. Martin znów udowodnił że jest prawdziwym s********m :'(
Wypluj te słowa albo utnę Ci język w imię Jedynego Prawdziwego Króla Uzurpatorze.
Z drugiej strony przy pozostałych pretendentach do tronu chyba Night King jest najlepszym wyborem do rządzenia Westeros...
W moich marzeniach na koniec tej głupiej historii Westeros pokrywa wieczna zmarzlina, po której popylają na zombikonikach Król Śniegu i jego ziomki.
I tak właśnie prawdopodobnie zakończą się wichry zimy, wizja Danki się urzeczywistni ;-)
Mi już powoli staję się wszystko jedno, byle tylko Ramseya zaciukali.. ;) Z punktu widzenia show, zawsze sceny z Innymi są najciekawsze i najbardziej emocjonujące, więc czemu nie
Oj tam oj tam, niech sobie siada ;) ja tam mogę tylko paczać na wilkora Jona, Tormunda i Nocnego Króla :)
Ale serio, George ponoć powiedział, że byłoby fajnie gdyby finał historii zrobiono jako film kinowy, więc obstawiam, że będzie dużo efektów specjalnych, akcji i że na końcówkę dostaniemy urywającą tyłek fantasy :) A że sceny z Innymi fajnie póki do wychodzą to jestem nastawiona optymistycznie (ale pewnie nie doceniam Dumb&Dumber ;))
Moje sympatie polityczne nakazują mi wspierać Króla Śniegu w jego szlachetnym dążeniu do pokrycia wszystkiego czystą bielą i doskonałą ciszą :)
Taka estetyka :P
Podróże w czasie to dla mnie słaby wątek, niezależnie czy wymyślił je Martin czy HBO. Ale muszę się zgodzić, że sceny śmierci Bloodravena, pieska i Hodora dobrze im wyszły.
Nie mogę się z Panem zgodzić. Postać Pana Bloodraven tak szybko znikła, jak się pojawiła i sens jej istnienia nie została w ogóle wyjawiona. Wiemy jedynie, że był sympatycznym staruszkiem cofającym się czasem w przeszłość w swoich wizjach i chciał by Panicz Bran czynił podobnie, bo ma umiejętności. Postać wydaje się zupełnie zbędna z punktu widzenia powieści i wcale niekonieczna do pokonania Innych. Jestem jednak pewien, iż to wyłącznie atrybut serialu, który nieodzownie udowadnia tym sezonem, iż zasługuje w pełni na mocne 1/10.
Pozdrawiam serdecznie.
Masz ból dupy bo zabili Twoją ulubioną postać na Twoim poziomie inteligencji czyli Hodora i dlatego oceniłeś serial na 1 .
Szanownego Pana postać uwielbiona Pana Lorasa Tyrella ma się za to nie najgorzej, motywując zapewne Szanownego Pana notę szlachetną. Pozdrawiam serdecznie.
Proszę sobie tak nie umniejszać, przy pełnym szacunku wobec Szanownego Pana skromności.
Pozdrawiam serdecznie.
Byłbym ostrożny w kwestii zgodności wydarzeń z serialu z książką ;D Chyba nikt nie wierzy w takie wybuchy i granaty w książce ^^ Okoliczności ucieczki Brana też mogą być zupełnie inne.
Gdyby Hodor teraz wykitował, to przecież po otwarciu drzwi te stado zombie powinno dogonić biedną Meerę ciągnącą sanie.
PS: Bardziej mi szkoda wilkora, no znowu szkoda im kasy na wilkory? Teraz dla odmiany żądam śmierci jakiegoś smoka!
Zgadzam się z Panem. Głupota i groteskowość tego skrajnie słabego serialu coraz mocniej uspokajają moją skromną osobę pod względem ewentualnych spoilerów powieści. Sądzę, iż bardziej niebezpieczne dla hipotetycznego zepsucia radości z czytania książek może być studiowanie teoryj czytelniczych, a nie oglądanie serialiku o nawalaniu dwoma mieczami, lodowych zombiakach i Paniach z charakteryzacją rodem z filmu "Whore of the rings".
Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się również z Szanowną Panią, iż jest to serial adekwatny do jej poziomu w zupełności.
Pozdrawiam serdecznie.
A może przestań ubliżać? Każdy lubi seriale takie czy inne i to nie jest wyznacznikiem tego jakim się jest człowiekiem.
Czy Szanowny Pan poziom arcydzieła w jego mniemaniu w randze ubliżenia traktować raczy? Starałem się Szanownej Pani Kite Clayton jak najbardziej poranek umilić. Pozdrawiam serdecznie.
Udajesz człowieka mądrego szanowny Panie a debilem żeś Pan jest
Pozdrawiam Serdecznie .
Daleko mię do Szanownego Pana oraz jego uwielbionej postaci poziomu, zaprzeczyć nie sposób.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak ktoś jest miernotą to musi sobie udowodniać urojony intelekt wymyślając różnego rodzaju idiotyczne wytyczne, np. nie oglądam jakiegoś serialu, jestem ponad to, zajebistość wypływa mi z każdego pora. I tak oto wirtualny penis rośnie. Osoby tego typu zapominają o jednym, nikogo to nie obchodzi, czasem ktoś dla sportu się posprzecza i tyle. Nastepnie wyłączy kompa, oglądnie kolejny odcinek, zrelaksuje się, odpocznie i wróci do normalnego życia, pracy, rodziny, gdzie jego intelekt i poziom rzeczywiście się objawia i ma znaczenie, a o owej mieronice brendzlującej się swoją urojoną zajebistością zapomni.
Panie Szambelan, widać, że kultury nikt wielce szanownego pana nie nauczył. ;) Po co wszczynać kłótnie absolutnie niepotrzebne ? Wystarczy ładnie odpowiedzieć bez ubliżania nikomu.
Również jestem fanem tej sagi i w nie przeszkadzają mi różnice między serialem a książką. Ciekawiej będzie się nam czytało kolejne tomy skoro nie do końca będzie wiadomo co się stanie. A co do dzisiejszego odcinka, uważam, że rewelacyjny. Swoją droga trudno ocenić logikę danego odcinka skoro wątki mogą zostać dopowiedziane dopiero w następnych. Jeśli dobrze zostaną te czasowe kwestie objaśnione, uważam, że będzie to bardzo sensowny wątek jak na typowo fantastyczny.
Całkowicie się z Szanownym Panem zgodzić pragnę, również swoją aprobatę dla filmowych zmian wobec fabuły wyrażając. Nie przeszkadzałoby mię nawet zupełnie usunięcie z serialu Panicza Rickona, gdyż pełni on wyłącznie rolę dosyć taniej karty przetargowej. Niemniej serial nie plasuje się wysoko pod względem logiki oraz kunsztu.
Pozdrawiam serdecznie.
Biorąc pod uwagę, że książkowy Bran nie jest cholernym terminatorem i nie cofa się w czasie, tylko patrzy oczami drzew serc, to nie możliwe, żeby żeby król innych go połaskotał.
Wydarzenia z ostatniego odcinka dobitnie ukazują, iż wpływ na wizje jednak Panicz Brandon posiada. Niemniej już i tak są one przesądzone, gdyż dwóch wersyj inicjować nie sposób, co udowodnił przypadek Pana Hodora. Panicz Bran ma raczej informować ludzi, nie zaś wpływać na wydarzenia minione(który to wpływ już i tak się zaznaczył swoim piętnem w przeszłości). Taki absurd dla osób o dziwnym schorzeniu polegającym na wierze w cofanie się w czasie, mając jednakowoż więcej niż dziesięć lat.
Pozdrawiam serdecznie.
Człowieku przestań z tym stylem pisania, bo przeczytanie tego posta dało mi raka. Jak już chcesz się tak bawić (bez względu na powody), to proszę niech to nie będzie pseudointelektualne bredzenie Janusza spod budki z piwem... Czy jest na sali onkolog?
Szanownemu Panu zawsze pozostają tego typu seriale jak omawiany. Proszę się nie troskać.
Pozdrawiam serdecznie.
Na zwiastunie kolejnego odcinka widać, że zombie rzeczywiście dogoniły Meerę i Brana, więc Hodor raczej na pewno nie żyje. Tyle, że niby ktoś ma im pomóc. SPOILER Ponoć Benjen Stark wraca do serialu i ktoś w jakimś urywku zwiastuna całego sezonu go wypatrzył KONIEC SPOILER.
O ile dobrze pamiętam w jednym z trailerów całego sezon 6 był ktoś na koniu zabijający chyba zombiaka w zimowej scenerii...
tylko że to będzie naiwny zbieg okoliczności że akurat teraz ich odnalazł... po świetnym "hold the door" będzie to głupio wyglądało... z drugiej strony bez cudownego wybawiciela, meera i bran nie mają szans na przeżycie