Gra o tron: Sezon 6 Gra o tron sezon 6, odcinek 5
odcinek Gra o tron (2011-2019)

Gra o tron | The Door

57m
8,8 5,1 tys. ocen
8,8 10 1 5057
Gra o tron
powrót do forum s6e5

S06E05

ocenił(a) serial na 9

1 raz w życiu beczałem na GoT, a było wiele innych okazji. Martin znów udowodnił że jest prawdziwym s********m :'(

użytkownik usunięty
dirt16

Jon chyba nie do końca w to uwierzył, skoro to samo mówiła Stannisowi i wiadomo jak ten skończył. Wiadomo, że istnieje "drobna" różnica, a mianowicie zmartwychwstanie Jona, niemniej jednak Snow należy raczej do tych, którzy sceptycznie podchodzą do wszelkiej maści proroctw i religii. Według mnie w ogóle to zagadnienie nie ruszy z miejsca póki nie wrócą do wątku z Wierzą Radości.

dirt16

"Za morzem jest królowa, która ma smoki, wezmę sobie ją i podbijemy świat. I tyle? To było takie przekonujące? To tak jakbym ja startował na prezydenta, powiedział: "Zmienię ten kraj na lepsze" i by mnie wybrali. Bez sensu."

No nie wiem. W naszym kraju nie z takimi gruszkami na wierzbie wygrywa się wybory ;D Jak słuchałam Yary i Eurona miałam flashbacki z polskiego poletka ;D

"Kit Harington mówił, że to ma być przełomowy sezon dla Jona, ale jak na razie tego w ogóle nie widać."

No... zmartwychwstał. Dla niego pewnie był to przełom ;) I tak niektóre wątki lecą piorunem, więc byłoby dziwne, gdyby w przeciągu paru odcinków ożył, odbił Winterfell, dowiedział się że jest synem Rhaegara i Lyanny, Azorem Ahai i Księciem Którego Obiecano. Dajmy mu czas do końca sezonu ;)

Natomiast, Melissandre dziwnie gdzieś wcięło i o co w ogóle kaman. Niby już upatrzyła sobie w Jonie nowego Mesjasza, ale od dwóch odcinków snuje się gdzieś w tle. Niezdecydowana baba. Coraz bardziej te postaci rozłażą się w szwach :/

gajdozaur

Ile wilkorów zostało jeszcze przy życiu?

ocenił(a) serial na 10
Michciu_gg

Dwa. Duch (Jona Snow) i Nymeria (Aryi).

ocenił(a) serial na 10
dirt16

Może więcej - może Nymeria ma młode ;-)

dirt16

ok ...a gdzie jest obecnie Nymeria?

użytkownik usunięty
You_Can_Call_Me_ICE

dobre pytanie

ocenił(a) serial na 9
You_Can_Call_Me_ICE

Arya widziała w śnie (a właściwie wargowała w śnie) ciało swojej martwej matki w rzece po Krwawych Godach oczami Nymerii. Także hula sobie w najlepsze razem z watahami dzikich wilków gdzieś w tamtych okolicach.

ocenił(a) serial na 6
You_Can_Call_Me_ICE

Nymeria przewodzi watasze wilków w dorzeczu.

ocenił(a) serial na 8
gajdozaur

Jedno pytanie?
O co chodziło w tym odcinku???? Na Czarnym Zamku ciągle ta sama gadka co w ost odcinku - nudy.
Nowa Czerwona Kapłanka - strasznie mnie drażni, nie dość, że brzydka, to dodatkowo ma dziwną manierę wymowy.
Danka - "Jorah wygnałam cię, a ty dalej tu. Ale spoko jesteś chory, znajdź sobie lekarstwo, a że mnie kochasz, to pozwolę ci przy mnie zostać". Od poprzedniego sezonu nic się u niej nie zmieniło, ciągle te same teksty.
Tyrion - czemu musiałeś wymieniać tytuły Danki???? CZEMU????? A poza tym w tym sezonie Tyrionowi brakuje polotu i finezji.
Arya - lubię cię, ale skończ już z tymi kijami PLISSS

No i wisienka na torcie - Bran.
Serio? Jakieś ogniste kulo-bomby? :O No i te poświęcenie Dziecka Lasu - jakie to w hamerykańskim stylu (0/10)

Żelaźni ludzie - w miarę, ale Euron? W ogóle mi ten gość nie pasuje, jakiś taki z dupy wyrwany, zero charyzmy. Niby coś krzyczy, przekonuje, a te żelazne cymbały mu wtórują. Już sto razy lepsza jesty Yara niż Euron.

Hodor ;( Wilkor ;(
Czyli Hodora dopadła padaczka i dostał misję, że ma hold the door. Wydaje mi się, że nie miało to nic wspólnego z odwiedzinami Brana, po prostu Bran trafił akurat na misję życiową Hodora.

Tak czy inaczej już dawno mi się tak smutno nie zrobiło, Hodorek był w porządku koleś. I niech w końcu zostawią te wilkory, no znęcają się nad nimi niemiłosiernie :/
Aaaa no i Tormud xD (czy jak mu tam) - niezły flirciarski uśmieszek do Brienne, no gość jest nie do podrobienia :)

Ocena: sama w to nie wierzę 4/10

ocenił(a) serial na 4
gajdozaur

1. Sansa i LF. Littlefinger nie wiedział taaaaa sratata ta. Ale dochodząc do tego co mi tak na prawdę wadzi w tej rozmowie. Riverrun, które musi bronić się przed Lannisterami i Freyami ma wspomóc Winterfell? I że Blackfish by się na to zgodził? Ledwo co odbił warownię i ma ją zaraz stracić? No Sansa chyba nie oczekuje wsparcia z jego strony. Strategia i logika trochę tu kuleje. A co do całej rozmowy, nic specjalnego, brakowało mi wybuchów i płaczu, a tak to taka pogawędka, Brienne stoi i wkurza samą swoją obecnością. Ni to + ni -

2. Wątek Aryi i znowu nawalanie kijami, no ile można? Ale hola hola, lepiej patrzeć na karate nołfejsów niż te durne, straszne ujęcie na męskiego siusiaka. No jak mogli? Przedstawienie a potem następnie przeskok na to ujęcie, gdzie widz nawet tego się niespodziewał. Żenada. Co do przedstawienia, czyli fakty historyczne dla pospólstwa w formie komediowej.

3. Daenerys. Nie wiedziałem, że tak powiem, natomiast podobała mi się ta rozmowa i smutek Emilii Clarke.. I ten motyw, gdy w końcu Jorah dotarł do ukochanej, ale z powodu choroby dla jej dobra musi ją opuścić. Przykre.

4. Mereen. Czyli w skrócie propaganda w wykonaniu ognistych kapłanów ;D Varys mimo swojej nieufności powinien trzymać język za zębami i nie wkurzać kapłanów, w końcu po to ich wezwali, by siali propagandę. Ale rozumiem jego sceptycyzm po tym co przeszedł. I nie spodziewałem się historii jego jaj jako osobny wątek, od samego początku jego bycie eunuchem jest tematem rozmów, nawet dodali scenę z czarnoksiężnikiem.

5. Żelazne Wyspy. Tragedia, zero klimatu. Euron? Rany boskie, jakiś Stefan spod budki z piwem ma być Euronem? Ani on charakteru nie ma, ani nie jest intrygujący. Już bym go przyjął jako Victariona, ale nie Eurona. Obsadowa katastrofa.
Wiec z dwoma kandydatami i szczerze, czym ich przekonał Euron? w ksiązce obsypał ich złotem co pięknie obrazuje ludzką chciwość, a tu przypływa po latach nieobecności, gadka szmatka i włala "Euron, Euron, EURON!!" Koronacja klimatyczna, natomiast Aeron to jakiś bez własnego zdania typ. A co do budowy floty, to Yara zdąży opłynąć globus z tymi serialowymi umiejętnościami teleportacji, zanim marynarka wojenna sił ŻW zostanie odbudowana.

6. Czarny Zamek. No Davos ;_; ta morderczyni siedzi przed tobą, a ty nic? Gdzie twoja wierność? I znowu gadanie o tym Riverrun, jakiej oni pomocy oczekują z oblężonego miasta?
Na plus rubaszny uśmiech Tormunda do Brienne XD

7. Bran. Najpierw historia powstania Innych. Coś krótko, wbiła w sztylet, powody - "bo przegrywaliśmy z wami" i koniec tej ciekawej historii w serialu zapewne. No to nic tylko czekać na Wichry.
Potem lodowa wystawa w muzeum. Bloodraven zapomniał ostrzec Brana, by uważał na wizje z Innymi? O konsekwencjach dotyku? Zły dotyk boli całe życie. Ale widać nie ostrzegał.
No i końcówka. Spoko, gdyby nie te sprowadzenie tego stricte do strzelanin, wybuchów i pościgów jak w filmach sensacyjnych xD
Te granaty ręczne już były idiotyczne w sezonie 4, tu tym bardziej. Starcia w jaskini w walce wręcz były już dobre.
Natomiast udokumentowaliśmy koniec rasy Terrorystek Lasu, ostatnia robi Allah Akbar i bum.
Zbrodnią przeciwko ckliwym widzom, jest zabicie Lato ;_; Domagamy się zaprzestania wybijania wilkorów! Teraz czas na jakieś smoki co, panowie scenarzyści? Zaoszczędzili na wilkorach to więcej mamony pójdzie na smoki, tak jakby było ich mało na ekranie.
Bloodraven ledwo co się pojawił tak już koniec tej tajemniczej postaci. Dlatego brakuje wątku Brana w 5 sezonie, choć kilku scen. Gdyż co my na podstawie serialu wiemy o Bloodravenie? Jego historii?
No i Hodor, podroze w czasie, wielowymiarowe akcje. Moj rozum nie jest w stanie tego ogarnąć poki co, a obawiam się, że rozum scenarzystow nie jest w stanie tego logicznie przedstawić do konca tego serialu. Co do Hodora, szkoda gościa, ale jeśli tak długo nie trzymał tych drzwi, to umarlaki powinny dogonić biedną Meerę ciągnącą sanie?
Cała armia Stannisa prawie wykitowała na terenach w okól Winterfell, a Bran i Meera lajtowo wyruszają w podroz, gdzie zima dopiero jest siarczysta i jeszcze bez Ducha do polowania.

Odcinek na 6 w sumie, a to dlatego, że nigdy nie uważałem Hodora za jakąś zayebistą postać i nie było mi specjalnie smutno, choć jego śmierć faktycznie tragiczna. Został wykorzystany przez Brana, by ten uratował swoj tyłek.

PS. Littlefinger geniusz, ta cała armia doliny ma przejść przez Moat Cailin od strony południowej? xD Że jak oni to zrobią? Nie lepiej wyngocjował z Manderlym transport i bezpieczny desant w Białym Porcie?






Scarecrow_P

''Że jak oni to zrobią? ''

Dokłądnie tak samo jak to mam miejsce w tym sezonie z każdą podróżą. Teleport.

ocenił(a) serial na 4
Treehouse

W sumie oczywiste, a ja jak głupi martwię się jak oni z tego wyjdą. Ale tamten post był dosyć emocjonalny z tymi pytania retorycznymi ;_;

użytkownik usunięty
Scarecrow_P

Fajnie ująłeś to co myślę w kwestii Sansy. Większość dyskusji jest na temat Hodora, czy Greyjoy'ów, a ten mało logiczny wątek jest pomijany. Już abstrahując od mocy teleportacji (a przypomnę, że wg. Roose'a Boltona Północ jest większa niż reszta królestw do kupy), to czego chce Sansa? Zabić Petyra - niech go zabija. Zdobyć Winterfell - niech bierze armię Arrynów, bądź co bądź to jest teoretycznie armia jej kuzyna, gdyby Petyr zaginął gdzieś "przypadkowo" armia nie zawróciłaby na pięcie do domu. A tutaj strzela focha, Petyra puszcza, odrzuca zupełnie świeżą, gotową do walki armię z Vale. Jednocześnie nie ufając mu od razu kupuje informację o Blackfishu i jego siłach (które zresztą nie mają prawa być szczególnie imponujące). Dla Blackfisha ucieczka na Północ, połączenie sił i dopiero odbijanie RIverrun miałoby nawet sens, musi wiedzieć, że sam prędzej czy później straci Riverrun, tylko geografia tutaj trochę przeszkadza, bo po drodze są Frey'owie i Moat Cailin, ale geografią mało kto się chyba przejmuje. Niedostępna Północ, rozległa, o surowych warunkach, broniona od południa przez bagna (Howland Reed i ludzie z bagien, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?) wydaje się być w serialu autostradą.

ocenił(a) serial na 6

Przeprawa w Bliźniakach to nie jedyna droga. Robb potrzebował przejść tamtędy, żeby ominąć silniejszą armię Tywina Lannistera i ruszyć na pomoc Riverrun. Trident można przebyć w innych miejscach. Np. na północ od Harrenhall, które należy do Littlefingera i tam połączyć się z wojskami Doliny (Robert Arryn jest też potomkiem Tullych)

ocenił(a) serial na 4

Problemem w siłach Blackfisha jest sam fakt, że nie można ich użyć :) Odbił Riverrun, co ściąga na siebie niebezpieczeństwo kolejnego oblężenia, więc Blackfish załóżmy, że jest w potrzasku i nie wyjedzie z wojskiem wspomóc kampanię północną.
Co zresztą się stanie, Jaime ma pojawić się w Dorzeczu (ma pretekst, odbite Riverrun), Brienne na miejscu spotka już rozłożone namioty i <przy łasce scenarzystów> szubienicę z Edmure'm.

Podsumowując, Sansa, Jon, Davos, nie musieliby byc jasnowidzami, żeby stwierdzić, że pomoc z Dorzecza nie przyjdzie z powodów chcenia/niechcenia Bryndena Tully'ego a z faktu kolejnego oblężenia. Bo spójrzmy na to dosyć smutno, Riverrun w uniwersum serialowych jest pewnie jedynym zamkiem, który odbił Blackfish, więc kontroluje załóżmy te tereny.
PS: Jeszcze idiotyzm strategiczny Sansy się tu kłania. Z tego co zauważyłem, armia Doliny nie ma zostać użyta, więc Blackfish nie ma się z nią połączyć. Mózg rozyebany po raz kolejny. Brienne jak coś ma chyba zalecone, by nie wspominać o Doliniakach pod Fosą Cailin. To, że wystarczy mały garnizon żeby przetrzebić ewentualnie połączone siły Doliny i Dorzecze nie wspominam. A o bagniakach Reeda nie może być mowy w serialu, czyli dywersje diabli wzieli. Ludzi Żelaznych Wysp stricte przetrzebiła choroba w 8 odcinku 4 sezonu, nie było mowy o bagniakach.

ocenił(a) serial na 7
gajdozaur

Gdzie jest Bronn?

ocenił(a) serial na 10
Martin von Carstein

Nie żyje. Otruty gdy ta Bad pussy go ugryzła

ocenił(a) serial na 7
TyrionLanister

Nie mam już po co oglądać serialu. :(

ocenił(a) serial na 4
Martin von Carstein

W konia Cie robi ;D Bronn będzie prawdopodobnie w kolejnych odcinkach w Dorzeczu.

użytkownik usunięty
Scarecrow_P

Po co miałby być w Dorzeczu?

ocenił(a) serial na 4

Jako towarzysz Jaime'ego. Na jednym z trailerów, Podrick jest chwytany od tyłu w obozie Lannisterów. Ktoś wydedukował, że tym kimś jest Bronn.

użytkownik usunięty
Scarecrow_P

Nie rozumiem, przecież miał dostać zamek i żonę. Daliby mu już spokój.

ocenił(a) serial na 4

Może Bronn lubi przygody, natomiast w Dorzeczu nie ma nic ciekawego, by odejść z zamku z okrzykiem "ahoj przygodo!". Ale skoro scenarzyści tak chcą to tak zrobią, żeby wprowadzić wątek komediowy.

użytkownik usunięty
Scarecrow_P

Po Dorne powinien mieć dość przygód :)

ocenił(a) serial na 4

Też tak sądzę ;)

On potrzebuje "bad pussy", a nie jakieś tam zamki, żony...

użytkownik usunięty
Martin von Carstein

Golem z Whitechapel przegryzł mu tętnice w ostatnim odcinku

ocenił(a) serial na 10
Martin von Carstein

Eee, pewnie z żoną w jej zamku

ocenił(a) serial na 8
gajdozaur

To był najgorszy, pod względem fabuły i realizacji, odcinek z najlepszym i najmocniejszym zakończeniem - jestem rozdarty.

gajdozaur

Jak tu pisać recenzję po tej ostatniej scenie... Trochę tak głupio wrócić do wałkowania odcinka na 5 różnych sposobów po takich emocjach. Może zacznę od końca. Aha, będę nawiązywać do książki, więc jak ktoś nie lubi, to proszę ominąć, a nie pisać potem że książkowcy wredni są i nie doceniajo ;)

Bran

Nareszcie dowiadujemy się więcej o Innych - jednak rację mieli twórcy teorii spiskowej o Innych będących bronią Dzieci Lasu, która wymknęła się im spod kontroli. Jeśli smoki są ucieleśnieniem żywiołu ognia, to Inni są ucieleśnieniem żywiołu lodu pod humanoidalną postacią? Co się dzieje z psychiką takiego człowieka? Jedna zagadka rozwiązana, ale rodzi następne.

Bloodraven naprawdę powinien wprowadzić standardy Health and Safety w swojej działalności, np. Risk Assesment przed wyruszeniem na wizję. Powinien też przeszkolić odpowiednio pracowników - np. poinformować dlaczego stażysta nie powinien wypuszczać się sam na misję i że jak zobaczy sie Innego, to trzeba rzucać wszystko i spierdzielać jak najdalej. Bran to w końcu rozgarnięte dziecko (nastolatek), gdyby mu jasno przedstawić zagrożenia to nie ryzykowałby. No ale rozumiem, że to nawiązanie do motywu nieuniknionej samospełniającej sie przepowiedni/przyszłości, baśni o Sinobrodym, itd. No i nikt pewnie nie zgadł do czego odnosi się 'The Door' z tytułu odcinka, haha. Zastanawiając się czy to fanfik czy zamysł Martina, obstawiam jednak pomysł Martina - bo cierpimy i opłakujemy kochane postacie ;)

Tak trochę śmieszkuję teraz, ale ten wątek naprawdę mnie poruszył. Nawet nie wiem jak o tym pisać bo było to takie głębokie i smutne i emocjonujące. Jak to pięknie wpisuje się w resztę sagi która jest właściwie manifestem antywojennym - oto bezsensowna wojna pochłonęła kolejne ofiary, prawdziwych ludzi, z którymi możemy się utożsamiać, których lubimy. Dzieci Lasu broniły się przed najazdem ludzi, ale wypuściły na świat coś znacznie gorszego, a teraz próbują naprawić swój błąd, choć jest już chyba za późno. Hodorze, nie zapomnimy cię ;( Ostatnia scena tego dcinka jest jedną z najlepszych w serialu.

Ale.. Co teraz z Branem i Mirą? Nie uciekną daleko.. Co z ofiarą Hodora, Dzieci Lasu, Lato? Pójdzie na marne? Może celem Innych nie jest zabicie Brana? Jakiś czas temu czytałam bardzo ekscytującą teorię na temat Innych, jak będę mieć czas to naskrobię coś na forum, ciekawa jestem Waszych opinii.

No ale wracając do reszty odcinka

Sansa i Petyr

Ciekawie było zobaczyć Petyra z innym wyrazem twarzy niż sympatyczny 'smug asshole', ale muj borze, Sansa jest jednak niereformowalnym głuptakiem. Podają jej na tacy wojska, ale ona nie weźmie, bo? Teraz nagle się obraziła i uniosła honorem. Trzeba się było unosić honorem przed zamążpójściem. Teraz, skoro jest już taka 'dark', przebiegła i politycznie wyrobiona, powinna wziąć te wojska bez mrugnięcia okiem, urobić Petyra, kłamać, udawać, cokolwiek. A ona jeszcze daje się nabrać na wątpliwości wobec Jona które celowo zasiewa w niej intrygant Baelish. Powinna wziąć te wojska i nie wierzyć w nic co on mówi. No co za debilka niereformowalna. Facepalm.

Jak teraz Sansa zacznie zwalczać Jona to ja już nie wytrzymam z tą historią..

Na wielki plus Tormund uśmiechający się do Brienne

Braavos

Ale świetnie że pokazali przedstawienie :D I ten Ned mówiący chyba z dziwnym północym akcentem.. Ciekawe jak dalej rozwiążą tę historię. Czy Arya wykona zlecenie, czy zbuntuje się i zrobi po swojemu, nie dokończy szkolenia i np. nawieje do Westeros? Fajnie pokazali głęboko zakorzenioną w niej tożsamość Starka. Może innym ludziom bez twarzy łatwiej jest pozbyć się swoich korzeni, bo chcą o nich zapomnieć, pochodzą z nizin społecznych, byli niewolnikami, itd. Inaczej jest z Aryą, ona jest ze swoich korzeni dumna, definiują ją.

Żelazne Wyspy
Nie było źle, ale mogło być lepiej. Fajna scena 'topienia' nowego króla, słowa kapłana na tle epickiej muzyki i pokazana ucieczka Yary i Theona.
Ale poza tym, mogli się bardziej postarać. Kingsmoot w książkach to było epickie wydarzenie. Myślę że skoro to serial fantasy, fajnie byłoby pokazać epicką lokację w jakiej Królewski Wiec miał miejsce w książkach. Dodałoby to klimatu, pokazało nam więcej kultury i historii Żelaznych Ludzi. Chyba zrobienie planu zdjęciowego z kośćmi wielkiego potwora morskiego na tle morza, to nie aż taki koszt patrząc na budżet derialu?
A mogło być tak epicko..

http://vignette1.wikia.nocookie.net/iceandfire/images/1/1a/Kinsmoot.jpeg/revisio n/latest?cb=20130208213143

http://awoiaf.westeros.org/images/thumb/2/23/Zippo514_Kingsmoot_Euron_Greyjoy.jp g/250px-Zippo514_Kingsmoot_Euron_Greyjoy.jpg

http://img11.deviantart.net/aa78/i/2015/056/f/8/nagga_s_bones_by_abend86-d8jfxup .jpg

https://i.ytimg.com/vi/FOwTvcGDchE/maxresdefault.jpg

Druga sprawa - to w końcu jest kampania wyborcza. Powinno być efektownie i przekonująco. W książkach Euron doskonale wstrzelił sie w potrzeby Żelazych Ludzi - przyniósł na Królewski Wiec kupę skarbów i złota, obiecał im smoki i podboje. Nie mogło się to równać ze zdrowym rozsądkiem i inteligencją jaką przedstawiła Yara. Po prostu Euron zrobił wielki show, dał im to co chcieli usłyszeć, i kupił wyborców. Pokazanie tego byłoby o wiele ciekawsze niż samo gadanie jakie dostaliśmy w serialu.

Trzecia sprawa - serialowy Euron jest jakiś taki prostacki. I znowu książkowy odpowiednik jest ciekawszy - tajemniczy, charyzmatyczny, szalony ale i cholernie inteligentny.

Czwarta sprawa - ale z tą koroną z morskiego drewna to mogli się bardziej postarać. Jakoś tak rozśmieszyło mnie jak założyli mu to na głowę, a Euron wstał i wypalił 'w porząsiu, a teraz chodźmy zamordować mojego bratanka i bratanicę' (suchar odcinka!). A potem wszyscy idą gęsiego za Euronem zabić Yarę i Theona.. Jakoś strasznie mnie to rozśmieszyło..

Ogólnie nie było tragicznie, ale sporo niewykorzystanych szans na naprawdę epicką scenę i postacie.

Danutka

Dobrze bo mało :D Ale tak samego go puścili? Może chociaż konika dostał..

Meereen

Może w końcu dowiemy się więcej o Rhllorze. Ale fanatyzm i wojny religijne - to nie wróży dobrze. Miejmy nadzieję że Danutka nie weźmie sobie za bardzo do głowy swojej 'boskości' i 'misji'

burberry

Lato tak jak i koniki WW stanie sie zombiakiem. Hodor też powinien na logikę.

Treehouse

Wróóóóóóóóóóóć. Lato chyba został wysadzony w powietrze po śmierci, wiec raczej niewiele z niego zostało do ''wskrzeszenia''.

Treehouse

wobec tego może tylko 'częściowo' ;) Lato stanie się zombiakiem (w sensie: lewa noga i ogon ;))
[czarny humor mode off]

ocenił(a) serial na 10
Treehouse

Lato zginął w innej części jaskini, ale kto wie, może całość się zapadła.

Tak czy inaczej Bran już sobie nie po warguje w swoim zwierzaku :-(

dotik84

A co jeśli da się wargować zombiakami? :P

ocenił(a) serial na 10
NikKlik

Pierwsza zasada wargowania - nie warguj zombiakiem - nie wrócisz z tego taki sam ;-)

ocenił(a) serial na 10
burberry

MOCNY I CIEKAWY ODCINEK

na PLUS:

- Aryia "not ready" (wciąż daleko jej do umiejętności i opanowania the Waif)
historia pierwszych Faceless Men (niewolnicy co nie mieli nic do stacenia, a nie lordowie)

- spektakl - sprośnie i prostacko dla gawiedzi, zakłamana prawdziwa historia i charakter postaci
(Ned i Tyrion - parszywi, Joffrey i Cersei - szlachetni)

- powstanie White Walkers w miejscu niegdyś zielonym
myślę że lepsza wersja niż jak SPOJLEROWANO z książęk o jakiś tam białych paniach co uwodzą dowódców nocnej straży.

O ironio - ile powierzchni Westeros stracono bo zmieniła się w krainę wiecznego lodu i całe te budowanie muru z magią Dzieci Lasu, a trzeba było pozostać przy "kulach ognia" ;-)

- Yara Greyjoy - dobra przemowa, również Theona, ale widać dla Żelaznych Ludzi ważniejsza płeć niż rozsądne argumenty

- chrzest Eurona

- Jorah mówi prawdę - o chorobie i o uczuciu
Tyle razem przeszli, prawdziwe "na dobre i na złe". Bez mądrych rad Barristana Selmy i Joraha Dany będzie bardziej "podatna" na decyzje a'la Targaryen

- nowa kapłanka - dobrze gra fanatyczkę, opanowanie level faceless man :-)
ciekawe jak ich agitacja za Daenerys odbije się w Mereen

- Tormund i "nie rozwal zamku nowy Lordzie Dowódco".
Teraz chyba nie szybko wrócimy do Castle Black

- Bran spaceruje między Nieumarłymi (wizualnie piękne) i naznaczenie

- Meera zaskoczyła mnie pozytywnie - opanowana, waleczna ale i mocno przerażona

- poświęcenie Wilkora i ostatniego Dziecka Lasu (terrorystyczne kaboom)

- Hold the door i muzyka w tle, a potem cisza przy napisach końcowych

na MINUS:

- genitalia po przedstawieniu (wtf!?)

- Euron - wybór aktora mnie przekonuje - nic w nim wyjątkowego.
Oby miał ten magiczny róg bo inaczej marnuje czas na podróże do Essos czyli byłby super głupi myśląc że ta co ma smoki polecie na jego łodzie

- odesłanie Joraha - mogła chociaż obiecać mu pomoc finansową, coś w stylu znajdź lekarstwo a kupie ci je bez względu na cenę

- odesłanie Brienne - kruka z wiadomością złapią ludzie Ramsaya ale już nie Brienne?

- te kule ognia dzieci lasu.... litości...

PYTANIA:

- lepszy Petyr B. w garści czy na wolności?
Sansa może i jest teraz "twardsza" ale nie wiem czy powinna być przekonana że potrafi już grać w "grę o tron". Ale może lepiej że nie przyjęła pomocy od wojsk Doliny Robina Arryna - wiadomo że chłopak jest w kieszeni Peryta B.

- Sansa - zbyt naiwna?
Za dużo powiedziala Petyrowi, za dużo kart odkryła - albo "nie wiedziałeś i byłeś głupi, albo wiedziałeś więc jesteś moim wrogiem", "nie potrzebuje cię (...) mogłabym powiedzieć Brienne by cię zabiła".
A potem "jak dobrze znasz pólnoc ser Davos?", "dla Starków rody pólnocy zaryzykują wszystko"

- dlaczego Aryia odczuwała smutek gdy widziała spektakl i egzekucję ojca skoro "dziewczynka zdecydowała". Czy ona w ogóle ma szanse by stać się Faceless...

- czy taki chrzest jaki dostał Euron można w ogóle przeżyć?? bez pomocy drugiej osoby i resuscytacji??

dotik84

Podobało mi się właśnie to wyraźne pokazanie w tym odcinku, że Aryi trudniej jest być NIkim bo ma takie pochodzenie a nie inne - jakoś nigdy wcześniej o tym tak nie myślałam. I ładnie pokazano bezsens intryg i wojenek na górze, i to, że i tak historie piszą zwycięzcy.

"myślę że lepsza wersja niż jak SPOJLEROWANO z książęk o jakiś tam białych paniach co uwodzą dowódców nocnej straży."

Z tymi paniami/panią to była tylko legenda którą opowiadała Niania, zapiski tego co się naprawde wydarzyło zniszczono. Legenda która ma 8000 lat może być całkowicie/częściowo nieprawdziwa.

"- odesłanie Joraha - mogła chociaż obiecać mu pomoc finansową, coś w stylu znajdź lekarstwo a kupie ci je bez względu na cenę"
Też mi to trochę zgrzytnęło. To był taki 'uścisk dłoni prezesa' w nagrodę za wspaniałą pracę :D Parę zgrabnych zdań od zarządu i radź sobie sam Jarku ;)

"genitalia po przedstawieniu (wtf!?)"
No to było odrzucające. Może to taka 'humorystyczna ' odpowiedź twórców serialu na zarzuty braku męskiej nagości w serialu (w stosunku do dużej ilości cycków). No to dali nam ogórasa (jak to mowi Tormund) na cały ekran w odpowiedzi.

"- czy taki chrzest jaki dostał Euron można w ogóle przeżyć?? bez pomocy drugiej osoby i resuscytacji?"
Jeśli dobrze pamiętam to w książkach ten rytuał jest dość metafizyczno/religijno/magiczny i jakimś cudem go przeżywają.

dotik84

"kruka z wiadomością złapią ludzie Ramsaya ale już nie Brienne?"

Bo Brienne to przekozaczka, która pokonała Ogara, Jaimiego, a pewnie i Arthur Dayne byłby przy niej nikim... Jedynie 20 dobrych ludzi może z nią rywalizować.

No i nie zapominaj, że może użyć serialowego teleportera ;)

burberry

Jeszcze co do przedstawienia które ogląda Arya - pięknie się ono wpisuje w filozofię sagi Martina. Jego książki są krytyką, albo może raczej pokazaniem prawdziwej twarzy, polityki, wojny, fanatyzmu. Wojna, polityka, fanatyzm niszczą dobrych, uczciwych ludzi, ludzi neutralnych i niezaangażowanych, niszczą całe społeczeństwa, w imię walki o władzę jednostek złych i bezwzględnych, w imię abstrakcyjnych idei, w imię zemsty. Martin świetnie pokazuje bezsens tego wszystkiego, pokazuje jak w tych najwyższych kręgach władzy nie można nikomu ufać. Pokazuje jak niewiele 'prości ludzie' wiedza o wojnach w których walczą, za które giną. Walki na górze są dla nich nieistotne a to oni ponoszą za nie największą cenę. To jest też krytyka naszego świata. Z historii wiemy jak wojny były bezsensowne, jak chodziło w nich tylko o interesy władców i państw. Ale czy tak nie jest też teraz? O wojnach wiemy tak naprawdę tylko tyle ile pokarzą nam w mediach. Tak naprawdę nie wiemy co naprawdę jest przyczyną wojen, kto jest dobry a kto zły, jakie interesy za tym stoją. Jesteśmy jak ten ciemny lud który dostaje propagandę. Jeszcze jeden powód żeby lubić Martina.

Ciekawy jest też wątek fanatyzmu religijnego - na razie dla tych którzy chcieli go wykorzystać dla swoich celów (Stannis Melisandre, Cersei Wróbla) próba ta skończyła się tragicznie. Wiara wykorzystała ich i wypluła. Varys ma rację że obawia się 'pomocy' czerwonej kapłanki.

Wydaje mi się że możliwa Innych i Czerwonych Kapłanów to będzie jak wybór między dżumą a cholerą..

ocenił(a) serial na 10
burberry

Prawda, Martin wie jak pokazać różnice klasowe :-)

Różnice w postrzeganiu świata i ułamku wiedzy o "zakulisowych wojnach bogaczy" zwykłych mieszkańców Westeros (choćby narracja o "spacerze Cersei"), Essos (spektakl i jego rozbieżności z prawdą), czy "trudna" rozmowa Tyriona z ex-niewolnikami (Robakiem i Missandei)

A na dokładkę między tym wszystkim "fruwa" Wróbel szalony i panoszą się Czerwoni kapłani - z jednej strony dobre intencje (zabrać bogatym, dać biednym), ale metody wykonania to już inna sprawa...

Cersei pomogła Wróblowi "zdobyć" władzę, mam nadzieje że Dany będzie ostrożniejsza z Czerwonymi :-)

ocenił(a) serial na 10
burberry

rączkami i nóżkami podpisuje się pod uwagami do "kampanii wyborczej" i postaci Eurona

dotik84

zmarnowali nam chłopaka :( starają sie zrobić na siłę ze Zmijowych Gimbusic bad-assów (bas-asski? :D), a jak mają podanego na tacy prawdziwego bad-assa to już nie wiedzą na ile sposobów go spie*dzielić.

ocenił(a) serial na 10
burberry

he he he

powinien powstać temat o najbardziej nieudanych "powołaniach" aktorskich w GoT, koniecznie z punktacją do odejmowania punktów (lub dodawania jak się ktos nie zgadza z krytyką)

burberry

Podpisuje się całkowicie pod twoją opinią.
"No ale rozumiem, że to nawiązanie do motywu nieuniknionej samospełniającej sie przepowiedni/przyszłości" ciesze się , że nie tylko ja tak to zrozumiałam , bez jakiś zbędnych dziwnych teorii o podróżach w czasie, równoległych rzeczywistościach i innych dziwnych rzeczach tu na forum wypisywanych.
Co do wątku Sansy, od razu czuje sympatie do ludzi którzy używają określenia "głuptak" :D już zwłaszcza w stosunku do niej, szkoda bo zapowiadało się, że wyjdzie na prostą, ale niestety to nieuleczalny przypadek.
Aj jeśli chodzi o przerażająca wizje Sansy zwalczającej Jona, to niestety , ale to już się dzieje! Sansa uwierzyła że jest badassem jak ta lala i intrygantką pierwszej wody po jednym kłamstwie sprzedanym Jonowi. Mianowicie chodzi mi o to, że coś czuję, że ten gest z płaszczem na styl ojczulka podarowanym Jonowi jakiś taki nie był z dobrego serca, przynajmniej jej wzrok na to nie wskazywał

karolina199_fw

Dziękuję :) :D Kurczę, mam nadzieję że się jednak mylimy z tym zwalczaniem Jona, bo mimo wszystkich tych strasznych rzeczy które stały się w serialu, jednak to byłoby chyba najgorsze gdyby po tym wszystkim Sansa miała wykorzystać i zdradzic Jona :(

Gdzieś przeczytałam też że te płaszcze to może sugestia że Jon i Sansa mają wziąć ślub? Nie do końca podoba mi się ten pomysł, ale jest lepszy niż gdyby mieli walczyc ze sobą. No i jeśli Jon jest potomkiem Rhaegara i Lyanny to on i Sansa byliby kuzynami. A ślub między kuzynami to chyba w Westeros małe miki :)

ocenił(a) serial na 10
burberry

Oby nie!

Ich relacja jest (póki co) jest jednym z niewielu radosnych momentów w GoT (choć Yarę i Theona też miło było zobaczyć działających razem)

Poza tym pytanie czy Sansa może urodzić dziecko po tym jak ją Ramsay urządził, jeśli nie bardzo to jej wartość na rynku matrymonialnym Westeros spadła ;-)

dotik84

W sumie dla Ramsaya jedną z ważniejszych kwestii było spłodzenie potomka z Sansą, więc raczej by sam sobie nie szkodził i nie zrobił Sansie czegoś co mogłoby uniemożliwić jej rodzenie dzieci.

ocenił(a) serial na 10
karolina199_fw

Tylko czy Ramsay studiował kiedyś ginekologię? ;-)

Wiem, wiem czepiam się :-) Ale to był Roosa pomysł by mieć potomków ze Starkówny

Jak znam Ramsaya to on wolałby wytłuc Starków (zniszczyć ród) i wziąć sobie jaką pannę z Karstarków czy innych ważniejszych rodów północy