1 raz w życiu beczałem na GoT, a było wiele innych okazji. Martin znów udowodnił że jest prawdziwym s********m :'(
Historia Hodora faktycznie dosyć smutna, szkoda tylko że nie zwróciłem na nią większej uwagi bo cały czas szumiała mi w głowie śmierć kolejnego wilkora. W sumie to dalej mnie trzyma...
Ta scena nie miała za wiele sensu, zakładając że wilk się poświęcił, to dużo bardziej by się przydał Branowi żywy, bo praktycznie jego śmierć nic nie wniosła, całe stado trupów i tak dalej goniło za Meerą, Hodorem, Dzieckiem lasu i Branem.
Apropo, drzewne terrorystki rozbawiły mnie na całego, gdybym miał takie bomby to nie tworzyłbym białych :\
Wygląda na to że ta tycia głowa Shaggyego faktycznie należało do niego, trochę dali ciała ze skalowaniem tych głów i wilków, raz są olbrzymie żeby potem się zmniejszyć, już wcześniej to zauważyłem.
Euron Greyjoy to jakaś masakra, od początku wiedziałem że ten aktor nie jest w stanie udźwignąć roli, płaski jak pasek gumy orbit. Całej książki nie czytałem, ale fragmenty z Euronem dosyć dogłębnie przestudiowałem, tam to był prawdziwy bad ass, tutaj jakoś słabo to wyszło.
O przedstawieniu się nie wypowiem, wiem po co to było pokazane ale... falung musiał być.
Brakuje mi jakiegoś śmisznego duetu, jak Bronn - Tyrion, Arya - Sandor, nie mówię że odcinki są złe, mimo że narzekam to przywiązałem się już do serialu ale czegoś brakuje.
Z niecierpliwością oczekuję kolejnego odcinka i scen z Wróblem, wbrew temu co ludzie tutaj piszą uważam go za całkiem ciekawą postać, jak i cały ten wątek.
"Ta scena nie miała za wiele sensu, zakładając że wilk się poświęcił, to dużo bardziej by się przydał Branowi żywy, bo praktycznie jego śmierć nic nie wniosła, całe stado trupów i tak dalej goniło za Meerą, Hodorem, Dzieckiem lasu i Branem."
Tak jakbyś oczekiwał logicznego myślenia od wilkora... Wilkor ma bronić swojego pana, więc jak jego pan był atakowany, to po prostu rzucił się na oprawców.
Powiem tak, zwierzęta posiadają również jakiś instynkt samozachowawczy. Szczególnie wilki, nie idą wdają się w walkę z przeciwnikami z którymi nie mają szans zwłaszcza w przewadze liczebnej. Nie mam nic do tego że odpadł kolejny wilk, tylko głównie w sposób w jaki to zostało zrobione, rozumiem Lato zginął bo nadchodzi zima, ale mógł zginąć w inny sposób.
Zgadzam się ze wszystkim, SZCZEGÓLNIE ODNOŚNIE WILKORA. W pierwszym sezonie po zabiciu Lady w ogóle porzuciłam oglądanie serialu, bo o ile jakoś ścierpię zabójstwa i męczenie ludzi, to męczenie zwierząt doprowadza mnie do furii.
Acha, brak śmisznego duetu doskwiera. Ale obawiam się, że zabawne, lecz wciąż na poziomie dialogi, dogryzanie sobie z humorem, słowne ping-pongi znane z poprzednich sezonów to już za wysokie progi, zbyt ogromny wysiłek, po co, skoro można polać wodę, lub jeszcze prościej - zabić jakiegoś bohatera (body count w tym sezonie to jakiś kosmos, non stop ktoś ginie!!). Szalone bitwy na słowa, na kto komu bardziej dosoli, kto okaże się zabawniejszy i przegada rozmówcę - to se ne wrati.
Ciągle ktoś ginie, bo seria powoli zmierza do końca, więc mniej ważnych postaci muszą pozbywać się systematycznie. Daje lepszy efekt, niż gdyby w jednym odcinku odpadło tyle osób.
SPOILER SPARTACUS
W Spartacusie większość zginęła na końcu, a przez cały serial bohaterowie ginęli w jakichś tam sensownych odstępach czasu, przez co ich zgony miały stosowny impakt na widzach.
KONIEC SPOILERA
Ciągła sieczka uodparnia i przede wszystkim powoduje, że widzowie w odruchu obronnym nie przywiązują się do bohaterów, a chyba nie na tym polega oglądanie filmów, seriali i czytanie książek?
A nie oszukujmy się, przecież sensem śledzenia losów fikcyjnych bohaterów jest nasz nawiązanie emocjonalnego stosunku do nich, nasze uczucia. W przeciwnym razie możemy równie dobrze zacząć czytać książkę telefoniczną, tam też są imiona i nazwiska randomów.
Śmierć zwierząt to specjalny trik żeby widzowi zmiękło serduszko, ostatnio często widuje to w filmach. Nic dziwnego że w grze o tron mamy tego typu sceny ;) skoro jak wcześniej napisałaś, panom od scenariusza nie chce się już kombinować...
Pomijając Lady (która została zabita za nic) to najgorzej chyba miał Grey Wind, zginął nie mogąc się bronić, zupełnie jak jego pan.
No dokładnie, można zadziwić widzów niesamowitymi zwrotami akcji, wciskającymi w fotel scenami, czy przykuwającymi do ekranu rozmowami charyzmatycznych, interesujących bohaterów.
Można też szokować śmiercią, dupceniem, "kontłowełsją" i zabijaniem psów.
To może po kolei;)
1. Sansa i Lf. Jaka ona teraz waleczna. "powiedz co co mi robił" itd...no masakra
2. Arya - nawet mi było szkoda, że Neda przedstawiono jako rzadnego wladzy polglowka :/ fiutek na ekranie -wow, nie mamy czym szokowac?
Zaczynam nie lubić Jh:(
3. Bran-ale, że jak? DL tworzą Nocnego Króla? Przecież to bez sensu. I skoro go stworzyły to czemu teraz przed nim uciekają?
4. Królewski wiec- co to kuźwa było?? A gdzie skrzynie z bogactwami, inni kandydaci i skrzynie z kamieniami od Ash...Yary? Euron wronie oko ma dwoje zdrowych oczu i brzuszek piwny. GDZIE JEST DO CHOLERY RÓG??? Że niby statki to ma być karta przetargowa? Bez jaj. Jedyne co mi się podobało to to, że w końcu dokonczyli powiedzonko "lecz odradza się twardsze i silniejsze"
5. Dany - no szkoda Joraha, może ta nowa kaplanka go uzdrowi (coś na kształt Victariona)
6. Meeren - wkurza mnie aktorka która gra kaplanke, ale trza przyznać -ona dużo wie ;)
7. Czarny Zamek i Sansy Północ pamięta ;) KOCHAM TORMUNDA i jego cudowne minki puszczane do Niedźwie....wróć Dziewicy cud
8. No i na koniec. Hold the door :( biedny Hodor, biedny Lato, biedne Dzieci Lasu -choc im to się raczej należało. I dalej mnie wkurza wygląd Beyndena -gdzie plama na policzku, gdzie z oka gałęzie. Na Szczęście już tego nie zobaczymy. Ale kurcze jak mi wieży radości nie pokażą to się wkurze...
Pan Nocny Król był człowiekiem, który skorzystał z dobrodziejstw dzieci lasu na sposób rubaszny, kontrolę przejmując nad chłodną świtą snadnie, proszę Szanownej Pani.
Pozdrawiam serdecznie.
Końcówka faktycznie uderzająca, a najmocniej uderza geniusz tego pomysłu.
Tormund wlepiający gały w Brienne- bezcenne
Martin albo HBO!Nie zdziwię się, jak zrobią to tak, że Ramsay wyrżnie wszystkich, smoki sobie wypchane postawi w jakiejś sali a Sansa i Daenerys zostaną jego seks niewolnicami...chorzy ludzie pracują nad tym serialem.
A niech go Duch rozszarpie. Miecz to dla niego za łagodne.
Swoją drogą, w sumie, to był taki pełnokrwisty, rąbnięty do końca, psychopatyczny CZARNY CHARAKTER... był jako postać wyrazisty, mało takich w serialu.
Miał przy tym plot armor ale to już przemilczmy, niech już ginie bo strasznie się przejadł.
Ramsay może wykitować jak już zimne Nieumarlaki będą realnym zagrożeniem dla Północy.
W innym przypadku bez Ramsaya na Północy zapanuje cud-miód pokój i obfitość, a wiadomo że musi być chaos (is a ladder) w każdej dzielnicy by widzowie mieli o czym dyskutować :-)
np. w Kings Landing jak wytłuką wróble to ruszą na Dorne, w Essos - wiadomo - całe Essos vs. Dany
Świetny odcinek. Nie będę tu się rozwodził i nerdził/marudził na temat całego epizodu, lecę do końcówki od razu.
Dziadek z drzewa dokładnie wiedział, co się będzie działo w tej jaskini. Jego reakcja po tripie Brana a potem coś w stylu "słuchaj przyjaciół" dokładnie to potwierdzają. Podobnie z tymi dziewczynkami z gałęziami pod pachami. Stworzyli niebieskich ludków, ale wymknęło im się to spod kontroli, dlatego też liściasta była gotowa nawet się wysadzić granatem, byle tylko Bran uciekł. Hodor był z kolei IMO pionkiem w tej grze. Drewniany dziadek o tym wiedział, widział to wszystko wcześniej, ściągnął Brana wiedząc, że przez niego umrze on, dzieci lasu, Hodor itd. On zakończył swoją misję, teraz będzie ją kontynuował młody Stark, który jak dla mnie wyrósł po tym odcinku na czołową postać serialu. Tak to widzę.
Czy ktoś wie czemu tych "liściastych" dziewczynek lasu było tak mało gdy powstawał pierwszy Biały Wędrowca???
Podobno Dzieci Lasu pomagały magią budować Mur, podobno zniszczyły magią przejście lądowe Westeros-Essos...
A potem co? Płonące kule i strzelanie z łuku?
Chyba faktycznie potrzebowały stworzyć White Walkerów by walczyli z ludżmi bo po tym co widziałam w jaskini to za bardzo umiejętności combat same nie posiadały
A ja oglądam, wiem, że na zewnątrz już się czaja zombiaki i pełna emocji mówię "nosz kurcze, zaraz ich wytluka, pokazywać wieże radości albo coś ISTOTNEGO a nie tam pożegnanie braci w Winte....osz kurna Hold the door" :-(
To samo pomyślałam, właśnie przed chwilą dopisałam posta na ten temat, sorry, że się nie podpięłam od razu pod twój post :) Dopiero teraz na szybko przeglądam komentarze ;)
Prawdopodobnie ostatni wypad w przeszłość pod opieką Wrony i taka scena wybrana? Że nie wspomnę o tym, że fabularnie brak kontynuacji po wejściu Neda do wieży jest fakapem. Zawsze przyjemnie popatrzeć na Innych, ale logicznie Bran powinien kontynuować to, co go najbardziej zainteresowało, czyli wejść do wieży.
Ma ktoś może informacje dlaczego w tym odcinku też grała dublerka Emilii ??? w 4 odc zagrała ponieważ Emilia nie chciała pokazywać się więcej nago to wiadomo lecz w tym odcinku to z pewnością nie nasza Danka… chudsza na buzi i ma inny głos… To niby drobny szczegół jednak ja od razu zauważyłem różnicę, jest to lekko irytujące że zaczynamy widzieć więcej dublerki niż samej Emilii...
Co do Odcinka to zdecydowanie genialny. Ciesze się że wątek ''Hodora'' został poprowadzony tak a nie inaczej, że jego egzystencja miała jakiś sens oraz że nie był zwykłym przygłupek tylko częścią czegoś większego.
w ostatnim odcinku w finalnej scenie to była Emilia nie jej dublerka. Czytałam wywiad z Clarke i jej "klauzula nagości" polega na tym, że to ona ma decydujące słowo co ma być pokazane, a co nie. Jedynie dół był zrobiony przy pomocy CGI, bo rzekomo miała na sobie majtki, dlatego też więcej była pokazana od pasa w górę, na co twórcy mieli jej pełne błogosławieństwo i to co widziałeś w ostatnim odcinku to były piersi Clarke nie żadnej dublerki. Teraz też nie odniosłam wrażenia by to dublerka miała być zamiast Dany, przecież ta scena nie wymagała ani wysiłku ani nagości, niczego. Może po prostu tak Ci się wydaje, bo Dany schudła, by było bardziej realistycznie w końcu przez jakiś czas była w niewoli
obejrzałam scenę z jej udziałem jeszcze raz i faktycznie jakoś dziwnie Dany wygląda, ale jw. nie wyaje mi się by był sens angażowania do takiej sceny dublerki
jedyną jaka była z jej udziałem w tym odcinku. Trzeba przyznać, że dziwnie jakoś tam wygląda, a może tak się wydaje, bo schudła, albo uległam sugestii innych komentujących pod odcinkiem i sama zaczęłam doszukiwać się jakiejś różnicy w wyglądzie... sama już nie wiem
Są de facto dwie sceny - jedna w której rozmawia z Lordem Friendzone i druga "siedzę na koniu" :)
A więc - dawać dublerkę do zwykłej rozmowy, a co cycków nie? :) Ryzykowne i niepotrzebne ^^ Ale zgadzam się, że jakoś tak inaczej wyglądała :)
Emilka wyglądała trochę inaczej, ale wydawało mi się że to przez inny makijaż - chyba miała inne brwi czy coś - tzn chyba nieumalowane i mniej jak Breżniew niż zwykle :)
Przecież Dothrakowie mają dobre makijażystki, Drogo był zawsze ładnie umalowany.
Muszę przyznać, że byłam bliska płaczu na Hodorze. Wszelkie wątki przed tym ciekawe, sam odcinek ciekawy, ale Hodor... eh... gdyby nie fakt, że udaję twardą babkę ryczałabym jak bóbr.
Aż chciałam, żeby Sansa powiedziała do Brienne "Bierz go!", ale cóż.... Mimo wszystko nie kupuję takiej Sansy. To dlatego, że twórcy imputują, że musiała dostać po dup.ie a raczej w d.upę, aby jako tako przejrzeć na oczy. Takiemu podejściu mówię stanowcze i zdecydowane FU!
No wiesz, zapewne brutalny gwałt analny może mieć wpływ na zmianę charakteru człowieka...
No jasne :) Problem jaki mam z tym, że w przypadku Sansy to się jawi jako konieczne, żeby zaczęła być graczem.
Jeszcze się będzie targać za kudły w kisielu z Deanerysową albo ze swoją niedoszłą teściową:-)
Miło, że sobie żarty stroicie z gwałtów.
Akurat mało który facet jest w stanie pojąc, ten wstyd, poniżenie i ból. Znałam kobietę, która w młodości została zgwałcona przez rosyjskich żołdaków po 2 wojnie światowej. Do końca życia krzyczała przez sen mając najgorsze koszmary. O reszcie jej relacji z ludźmi nie wspomnę.
Sie nie zdziwię, jak Sansie trochę odbije. Na jej miejscu nie chciałabym, żeby jakikolwiek facet się do mnie zbliżał.
Do jakich czasów dożylim:
- Tormund, który wytargał rudą dupę na Mur, tłukł się z kim popadnie, odniósł ważną rolę w kotłowaninach Dzikich z CB, CB z Dzikimi, który jest świetnym, nieustraszonym wojownikiem, ale też jest ogarnięty, pomagał Jonowi w negocjacjach i wykazał się czymś więcej, niż tylko smarkaniem w brodę, który jest znaczącym sojusznikiem Jona...
....
..... od dwóch odcinków robi za klasyczny comic relief.
- Jon, dwa odcinki temu najważniejsza, najlepsza i najulubieńsza postać wśród widzów, którego wątek był najbardziej emocjonujący, którego losy najbardziej interesowały po zakończeniu 5 sezonu (kurcze, chyba na wszystkich portalach pytano co z Jonem), który napędzał fabułę, działał, był liderem, był Kimś...
...
... od dwóch odcinków robi za "tak sahibie", "yes dominus", "pan wzywał milordzie".
Z pozostałych:
- LF to jednak niedoinformowany głupek.
- Sansa jak widzę przechodzi tryb psychopatki Aryi, tylko w ekspresowym tempie. Głupie to dziewczątko wciąż, niby oskarża LF o wykorzystanie, niedoinformowanie, ale jak strzelił tekstem o Blackfishu, to uwierzyła mu bez wahania
- był Lord Friendzone. Tyle kojarzę
- polityka u Ośmiorniczek na poziomie wyborów trójki klasowej, w której wszyscy się kłócą, kto ma nie być skarbnikiem. Ten Euron ma takie śmieszne pucki, wygląda jak czeski górnik, żywcem widzę go w barze z kufelkiem Cernej Hory. Czy to nie Madsa Mikkelsena widzieli czytelnicy jako Eurona? No Z TAKĄ gębą to ja to rozumiem. Albo Vincenta Cassela. Ale nie te oblicze kojarzące mi się z rumianymi jabłuszkami!
- szumne zapowiedzi że Arya już nie będzie latać na szmacie sprowadziły się do smutnego faktu, że goni dalej z kijkiem, tylko mop z niego odpadł. Nudy, nudy, okładanie się, nie jesteś gotowa, man, girl powiedziane biliardowy raz. Już już jej nauczyciel zaczął opowiadać coś ciekawego, kiedy pyk! i mieliśmy fillera z anime, czyli odcinek, który podsumowuje dotychczasową historię. Akurat było to w formie teatrzyku, ale przysięgam, tak się zawiesiłam na tym przedstawieniu, że po ocknięciu byłam przekonana, że pokazano wszystko, co się zdarzyło do tej pory, hę?
- w Meeren pojawiła się Czerwona Wariatka 2, tylko brzydsza. Już, już myślałam, że Varys będzie miał wreszcie fajną scenę, niestety pyk! i koniec. Na miejscu Varysa i Tyriona podeszłabym do jejmości jak pies do jeża, Czerwone Wariatki bywa że zmieniają zdanie, kto jest prinsem i prinsetką, zazwyczaj dla biednych "pomyłek" i ich najbliższego otoczenia kończy się to niezafajnie.
- nie wiem, czy coś jeszcze było, wiec przejdę do końcówki
- czegoś mi zabrakło w wątku Brana z Innymi. Powiem wprost, to było kompletnie bezjajeczne, miałam w dupie co się stanie z Branem, wku*wiłam się, że zginął kolejny piesełek i nikomu nie wadzący Hodor. Wkurza mnie uczenie "trudnego i ciężkiego materiału" kolejnego młodego Starka nie tłumacząc mu niczego, przez co popełnia błędy, za które przychodzi kara niewspółmierna do winy. Arya straciła wzrok, Bran przyczynił się do zniszczenia życia niewinnego chłopca i sprowadził na nich Innych.
Fajnie, że wreszcie się Inni, bo to im najbardziej kibicuję :P Król Śniegu to mój typ na władcę Westeros, odkąd dedeki w nikczemny sposób pozbyły się JPK. Tylko że co sezon Król ma inną gębusię, teraz miał takie dziwne cienie na twarzy, pewnie z niewyspania. Najlepiej wyglądał w Hardhome, proszę o powrót tego imidżu <3
I tak jak do Muru idą 6 sezonów, tak przez jaskinię idą, jakby chcieli, a nie mogli. Meh.
CHOCIAŻ pod jaskinię się jak rozumiem teleportowali. Czyli da się.
Wszystko mi ten serial zabiera. WSZYSTKO :<
W sumie zawsze było mówione, że Inni mieszkają w Krainach Wiecznej Zimy. Co więcej, serial pokazał je przez ułamek sekundy w 3 sezonie! A teraz się okazuje, że w sumie to oni tak se stoją gdzieś na śniegu razem z całą armią i czekają aż dzieciak z drzewa ich zacznie stalkować a o Krainach Zimy nikt już nie pamięta... :( To tak odnośnie zakończenia mi się przypomniało, z całą resztą jak zwykle się zgadzam. A już za porównanie Eurona do czeskiego górnika postawiłbym Ci kufel Cernej Hory <3
Jak wspomniałam, nawet Innych mi zmaścili, kurdeż :/ A to mi się widzi wyczyn jest, bo CO TU ZMAŚCIĆ.
Uwagaj, w moim towarzystwie nie rzuca się bezkarnie pogróżkami o stawianiu piwa :D
Również sugestii pojawienie się zaobserwować pozwoliłem sobie, iż według twórców serialu dzieci lasu stworzyły śnieżek, proszę Pana. Pozdrawiam serdecznie.
podtytuł odcinka - Czeski górnik i Nie Ufajcie Czerwonym :-)
Ach Mads.... czemuś ty nie Greyjoy'em
Może akcja trochę przyśpieszy w Braavos - Arya nie zamiata już światyni i nie myje zwłok, ale nadal nie zmienia twarzy
Za murem - kluczenie kilka sezonów by trafić do jaskini, ale teraz bez konia czy hodora to nawet uciekająć w podskokach przez zombie zajmie im to trochę dłużej
PYTANIE - co i gdzie trzeba włożyć Królowi Śniegu by znowu stał się człowiekiem ;-)
"powinien być"
Jak wygooglujesz Euron Greyjoy to większość grafik to kopiu-wklej M.M.
NIESTETY to tylko fan arty czytelników
http://newmediarockstars.com/2015/12/euron-greyjoy-everything-need-know-next-maj or-player-game-thrones/