To chyba dzisiaj Hacer przyjdzie do Fatmy i powie jej wszystko o swoim kochanym meżu ?

Tak☺ nie moge sie juz doczekac ☺

Myslalam, ze Mukka bedzie chciala z nimi jechac ☺

Jutro nie będzie GF. Na kolejny odcinek musimy poczekać, do poniedziałku.

Szczerze mówiąc nie wiem co myśleć dziś o postawie Hacer. Niby poszła po rozum do głowy bo chyba ma dość Mustafy i przyszła do Fatmy powiedzieć prawdę. Ale z drugiej strony całą odpowiedzialność zrzuca na Fatmagul, że niby ona ma donieść policji na Mustafę. I naprawdę Hacer wierzy w to, że Fatma darzy jeszcze jakimś uczuciem Mustafę? Że to jakiś test co robi z tą przekazaną wiedzą? Nie bardzo rozumiem o co chodzi, bo raczej spodziewałam się tekstu w stylu "Mustafa postrzelił Kerima, zabił Vurala i obie musimy coś z tym zrobić". Ciekawe jak to dalej się potoczy.. Co Kerim zrobi jak się dowie? O ile Fatma będzie chętna przekazać mu to co powiedziała Hacer. Oby tak, bo jeśli mają być razem i sobie ufać to niech przestanie wierzyć w niewinność Mustafy.

Walentynki za to wspaniałe :)) Począwszy od ślubu Meryem i Kadira, zamyślona Fatma pewnie wspominająca ich "ślub". I to jaka jest różnica w ich życiu i jak wiele się zmieniło od tamtego dnia. Takich normalnych dni jak to określił Kerim im brakuje i częściej powinni spędzać tak czas :) Fatmagul jest coraz bardziej śmiała w relacjach z Kerimem, ale po pocałunku jeszcze była speszona. Także jeszcze długa droga przed nimi, ale idzie to w bardzo dobrym kierunku :)

Uśmiałam się za to z Mukkades jaki wymyśliła pretekst żeby pod przykrywką Murata zadzwonić do Meryem :)) Tak jak mnie irytuje to czasem potrafi być zabawna.

Mukka to miszczunio ☺

Moim zdaniem Hacer jest bardzo zazdrosna o Fatmę i po wyznaniu Mustafy (przecież on nie powiedział, że to on kocha Fatmę, tylko że to Fatma kocha jego) Hacer się pogubiła i nie jest pewna uczuć Fatmy do M., dlatego w ten sposób wyznała F. prawdę o M. Myślę, że uwierzyła w słowa Mustafy i tym wyznaniem chciała sprawdzić jak jest naprawdę, czy F. rzeczywiście kocha M. Hacer pewnie założyła, że jeśli F. go kocha to tę prawdę będzie starała się ukryć tak jak ona, a jeśli zależy jej na Kerimie to będzie chciała ujawnić prawdę. Ja zachowanie Hacer odebrałam jako zachowanie zakochanej kobiety, która została mocno zraniona i wyjawienie prawdy jest swojego rodzaju zemstą zarówno na Fatmie (bo próbuje obrzydzić jej Mustafę) jak i na Mustafie. Ja też inaczej wyobrażalam sobie tę scenę, byłam zaskoczona zachowaniem Hacer, ale po głębszej rozkmince doszłam do takich właśnie wniosków :).

A walentynki były super :) bardzo przyjemnie patrzyło się na Meryem i Kadira, fajnie, że na siebie trafili i teraz wspólnie mogą cieszyć się szczęściem :) A pocałunek Fatmy i Kerima był taki dłuuuuugi :))) nasza zakochana para weszła na kolejny poziom wtajemniczenia ;) I tak jak piszesz ola_91_fw F. i K. są na dobrej drodze do ułożenia sobie życia :)

Ja turlałam się ze śmiechu oglądając zagrywkę Mukki, niezła z niej spryciula :))) Mukka jest jaka jest, ale to trzeba przyznać, że bez niej serial bardzo dużo by stracił :)

Ja też po głębszym zastanowieniu wymyśliłam taką teorię jak Ty ;) Hacer jest zazdrosna o Fatmę, bo przecież tak naprawdę nie wie jak wyglądają jej relacje z Kerimem. Bo niby skąd ma to wiedzieć? Oni tak naprawdę jeszcze przed domownikami się kryją a co dopiero przed innymi. I brzmiało to nawet logicznie co Mustafa mówił, że zmusili Fatmę do tego ślubu i że nienawidzi swojego męża. A to, że Mustafa wie że prawda jest całkiem inna i uroił sobie coś tam w głowie to zupełnie inna para kaloszy. Chciał chyba tylko dowalić swojej żonie wkurzony na cały świat, że była narzeczona układa sobie życie z kimś innym. I nie spodziewał się, że Hacer cokolwiek zrobi.

Najbardziej poszkodowana w tej całej sytuacji jest właśnie Hacer, jej jedyna winą jest to, że kocha do szaleństwa Mustafę i z tego powodu strasznie cierpi. Szkoda mi jej, w jej postaci jest tyle tragizmu... mam nadzieje, że niedlugo ułoży i ona sobie życie, bo na to zasługuje :)

Podobno coś ma być między nią a Samim, ale nie wiem czy to przypadkiem nie plotka.

Czy Ty aby na tym pkt nie masz obsesji ?

Obsesja to za dużo powiedziane. Po prostu myślę, że to było by najlepsze rozwiązanie zakończenia wątku postaci Hacer.

Napisalam to w formie zartu, na koncu wkleilam szczerzaca sie buzke, ale chyba sie nie dodala

* Sami dzisiaj wyskoczył przed szereg, mówiąc "Jesteśmy razem".

* Resat wie jak udawać Greka. Zachowywał się tak, jak by nigdy w życiu nie widział Mustafy.

* Musti mieszkający w piwnicy willi Yasaranów to akcja sezonu. Pamiętam jak w jednym z odcinków Musti powiedział że chce żyć tak jak oni. Nosić te same ciuchy, jadać w tych samych restauracjach i mieć taki sam samochód. Cóż....dostał to czego chciał.

* Kadir i Meryem byli uroczy :) Miło się na nich patrzyło.

* Mustafa po równi pochyłej spada na samo dno, droga do piekła jest już dla niego otwarta... ten typ nie panuje już w ogóle nad swoimi emocjami!!! Te groźby do Hacer, że ją zabije... do matki swojego dziecka... przerażające :O Mustafa robi się coraz bardziej niebezpieczny i nieobliczalny... a Yaszaranki żeby chronić swoją skórę wzięli go pod swój dach.... heh widok wystrachanych Erdoana i Selima bezcenny :)

* Coraz bardziej nie rozumiem zachowania Fatmy i nie dziwię się Kerimowi, że cały czas jest zazdrosny o Mustafę. No bo dlaczego Fatma jasno i wyraźnie nie zaprzeczyła jakoby miała kochać nadal Mustafę? Wolała taką nowinę przemilczeć i dlatego reakcja Hacer wcale mnie nie dziwi. Gdy Kerim próbuje dociec przesłanek kierujących zachowaniem Mustafy to Fatma się denerwuje i stara się temat zamieść pod dywan. Naprawdę można zacząć podejrzewać, że jednak miłość do Mustafy jej nie wywietrzała z głowy...

* A Rahmi jest niereformowalny... na kobietę w ciąży z kijem... plus dla niego za zapamiętanie rejestracji :)

* Ojciec Kerima chyba minął się z powołaniem :) powinien pracować w wydziale śledczym, tak dobrze mu idzie prywatne śledztwo :) zdziała więcej niż policja :)

* Rozumiem że Hacer zemściła się na Mustafie, ale dlaczego obciążyła tym Bogu ducha winną Fatmę? Dobrze że Mustafa w końcu się doigra , ale niepotrzebnie wmieszano to Fatmagul

* Mustafa jest już definitywnie skończony, tak się zastanawiam czy obecność Resata przy jego rozmowie z Hacer to było szczęście czy nieszczęście dla niego.

* Do Selima nie mam słów. Boże święty jaki on jest niedorobiony. Zawsze wystraszony, zawsze zaskoczony. O takim to się kiedyś mówiło, że jak go rodzice robili przez telefon to żetonów brakło itp....:)))

* Mukkades nie zawodzi, wiedziałam że nie wytrzyma i wszystko powie

* No i ciekawa jestem jakie to rewelacje ten dziennikarz ma dla ojca Kerima.

Wydaje mi się, że ten dziennikarz wpadł na jakiś trop. Może odkrył, że Yasaranowie przekupili lekarzy i żandarmerię w dniu gwałtu, by zamieść sprawę pod dywan?

Jeśli chodzi o Hacer to jej wątek przypomina mi Fatmagul z początku serialu.

Z Mustafą to najlepsze było to, że groził Hacer po czym za chwilę że to jednak nie może być prawda i udaje zatroskanego z pytaniem gdzie jest i że przyjedzie.. Choć tak naprawdę jak zawsze chciał ratować siebie! Co za padalec, razem z Yaszaranami.. A ich miny przestraszone bezcenne, ale bardzo dobrze. Niech się wszyscy boją ;)

Z Fatmą mam identyczne odczucia od momentu kiedy była taka scena w której Kerim spytał o Mustafę a ona nic nie odpowiedziała. Ale zawsze to sobie tłumaczyłam tym, że z jej perspektywy wygląda to tak, że ciężko jej mówić jakby nie było o narzeczonym którym okazał się porażką. I że pewnie 2 lata wstecz nie wyobrażała sobie innego życia bez Mustafy i nie do końca dociera do niej, że tak bardzo pomyliła się ze swoim pierwszym wyborem. Ale czas się obudzić, bo wychodzą wszystkie demony z Mustafy i musi to w końcu przyznać przed sobą. No i tak jeszcze sobie myślałam, że dla Fatmy na razie ważniejsze jest pokazanie Kerimowi, że jej zależy na wspólnej przyszłości niż roztrząsanie przeszłości. Ale może w końcu wypowie jakieś deklaracje na głos i się dowiemy co i jak :)

Fahrettin rzeczywiście dobry jest w tym śledztwie :) Ale to dobrze, bo przynajmniej drąży temat w słusznej sprawie.

A jeszcze mała uwaga odnośnie Kadira i Meryem. Przeżywają po ślubie drugą młodość i to jest urocze, że miłość w każdym wieku sprawia szczęście ujmujące lat :))

Nie ogladalam dzisiaj od poczatku, co odpowiedziala Fatma Hacer ?

Mniej więcej próbowała przekonać Hacer, że musi to udowodnić co powiedziała. Ta jej na to, że co ma udowodnić: to że Mustafa jest mordercą czy to że nadal ją kocha? Na to jeszcze Rahmi się wtrącił o co chodzi i Hacer powiedziała, że już wszystko powiedziała co chciała i szła już do wyjścia. Fatma próbowała ją zatrzymać jeszcze, ale wsiadła do taksówki i tyle było.

Cześc dziewczyny. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Meryem w końcu uśmiechnięta i szczęśliwa.
Zastanawiam się dlaczego Fatmagul nie powiedziała Kerimowi w samochodzie, że Hacer do niej dzwoniła, tylko wymyśliła, że to Mukkades, nie ufa mu?

Ciekawe.co taki Szat mogl wywęszyc skoro nigdy Mustafy na slepia nie widzial.

Taka moja osobista refleksja, nie wiem czy się z nią zgadzacie. Moim zdaniem tytuł tego serialu jest błędny. Ale zanim przejdę do setna wymienie sporo faktów na temat różnych postaci:

- Ojciec Mustafy, zawiódł się na synu i umarł na zawał.

- Matka Mustafy zmarła, nie zaznawszy spokoju. Odeszła świadoma, że jej synową i matką jej wnuka jest była prostytutka i przede wszystkim, że poniosła w swoim życiu porażkę jako matka.

- Vural w zasadzie oszalał i został zabity.

- Leman zwariowała i popełniła samobójstwo.

- Semsi zginął w wypadku.

- Małżeństwo Selima się rozpadło.

- Yasaranowie zbankrutowali i stracili kontrolę nad rodzinnym holdingiem.

- Hilmie i Erdogan musieli sprzedać swój rodzinny dom i gnieść się kątem u Perihan i Resata.

- Co się dzieje z Mustafę widzimy wszyscy.

Polski tytuł serialu powinien brzmieć "Klątwa Fatmagul". Wszystkich.....prawie wszystkich z wyjątkiem Kerima....., którzy wyrządzili jej krzywdę prześladuje pech i nieszczęścia. Niekiedy z marnym końcem.

Tak zdecydowanie takie są fakty. Ja jednak nie nazwałabym tego klątwą Fatmagul, a konsekwencjami którzy niektórzy ponieśli na skutek podejmowanych przez siebie takich a nie innych decyzji. Bo gdyby nie było gwałtu najpewniej takich zdarzeń by nie było. Aczkolwiek pomysł na tytuł jeśli chodzi o ironiczny wygłos jak najbardziej trafny :)

Przecież tytuł dotyczy postrzegania gwałtu w kulturze islamu, czyli jako winy, grzechu kobiety. Zresztą mam coraz silniejsze wrażenie, że u nas wcale nie jest lepiej i świadomość społeczeństwa, trzeźwość patrzenia na problem jest daleka od tego jaka być powinna.

Heh, podobno psy wyczuwają złych ludzi, a jak wiadomo Musti to diabeł wcielony, więc biedne zwierzę oszalało ;)

Mustafa to już równo pikuje głową w dół. Całkiem oszalał, a jeszcze RY nagadał mu głupot , sam nie podejrzewając jakie to przyniesie konsekwencje.
A pani Lale węszy , specjalnie spuszcza tego psa , aby mieć pretekst i sposobność do odkrycia tajemnic Yasaranów.

Hacer przypomina mi trochę Fatmę z początku serialu. Bezmyślnie zakochana i ślepo wpatrzona w Mustafę. Teraz to trochę się zmieniło. Boi się przede wszystkim o siebie i dziecko. Chyba dotarło do niej, że Musti jest nic nie wart. Gdyby nie strach przed mężem, który jak mówił Munir zrobił z niej dziwkę, to może nie wycofała by zeznań.

Meza juz wkrotce zobaczymy bo Hacer zacznie mowic

Ciekawe kto jej wtedy pomoże?

Z tego co gdzieś czytałam to Sami jej pomoże :) I oby tak było, bo Hacer się trochę pogubiła w życiu przez Mustafę i jak ma teraz szansę wyjść na prostą to przyda się jej pomocna dłoń.

Słyszałam, że Sami nie będzie tylko przyjacielem Hacer.....Gdyby tak było to mieli byśmy parę w stylu Fatmy i Kerima. On był w przeszłości alfonsem/stręczycielem Hacer, zalazł jej trochę za skórę, ale potem....historia trochę jak z Kerimem. Nie uważasz że istnieje pewne podobieństwo?

Zdecydowanie tak :) Też poznali się raczej w mało ciekawej sytuacji. Ona prostytutka, on alfons. Ale tak to się poukładało, że jak rzucili "przeszłość" i zaczęli nowy rozdział to znaleźli wspólną nić porozumienia. Teraz się naprawdę przyjaźnią i szczerze podziwiam Samiego, że mimo tego że Hacer ma męża to tak ją wspiera. Ale to miłe z jego strony i kibicuję im żeby się poukładało tak jak należy :)

To co Mustafa wyprawia to już jakaś masakra! On już jest nieźle sfiksowany na punkcie Fatmy a Reszat jeszcze dowalił do pieca. Nieźle to sobie zresztą wymyślił, tylko skąd wiedział że Fatma będzie tam sama w tej poczekalni? Jeszcze ten tekst że jak z nim nie pójdzie to rozwali Kerimowi łeb.. I ten autentyczny strach w oczach Fatmy, że zdecydowała się z nim wyjść. Ale już sam siebie Mustafa przeszedł jak na tym parkingu uderzył Fatmę jak się zaczęła wyrywać!! No normalnie miałam chęć mu przyłożyć! Kerim jak się dowie to pewnie w niezły wpadnie w szał i ani trochę nie będę się dziwić. Ukochana żona w rękach psychopaty to nic dobrego. A ciekawe co Mustafa chce tym wszystkim osiągnąć??

Fatma natomiast mnie wkurzyła tym jak Kerim był u niej w pokoju i powiedział że chce wiedzieć że jest tylko tym jedynym w jej sercu i nic nie odpowiedziała. Tym bardziej, że chwilę wcześniej widziała jak się bije z myślami na dworzu i domyślała się jaki jest tego powód. I jeszcze płakać przez Mustafę że się tak zmienił? Ale jak potem poszła do Kerima i jednak mu powiedziała że liczy się tylko on i jeszcze koło niego się położyła to wreszcie odetchnęłam :) Że zostało to powiedziane na głos i że przełamała jakąś kolejną barierę wobec męża :) Bo wcześniej na terapii mówiła, że położyła się koło Kerima, ale był chory i to zmieniało postać rzeczy.

A Rahmi miał jakiś 6 zmysł z tym, że się martwił i coś przeczuwał :(

Możliwe, że piesek szczekał dlatego, że domowników znał, a obcej osoby nie- czyli Mustafy i stąd szczekanie :)

Na temat Mustafy zostało już wiele napisane, myślę, że każdą z nas szokuje jego zachowanie... z normalnego chłopaka stał się żądnym zemsty psychopatą :( Jak myślicie o co mu może chodzić, co wg niego najbardziej zrani Kerima??
A czy ta stara fabryka, do której przywiózł Fatmę to nie to samo miejsce gdzie Yaszaranki go przetrzymywali i nagrali jego zeznania dot. zabójstwa Vurala?? takie to pomieszczenie znajome...

Matka Meltem cały czas u mnie punktuje :) ma głowę na karku kobieta :) dobrze, że zwróciła policji uwagę na tych kundli :)

A Mukka ciągle węszy i wszędzie swój nochal próbuje wsadzić, zniesmaczona mina Kadira mówi wszystko :)

Biedny Kerim, nie dość, że i tak wyrzuty sumienia przygniatają go do ziemi, to teraz znów dojdzie poczucie winy za to, że ponownie nie udało mu się Fatmy ochronić... ile oni muszą znieść by w końcu świat pozwolił im być razem...

No nie wiem, czy Musti był normalnym chłopakiem. Pamiętasz jak na początku serialu zrobił Fatmie aferę, bo szła przez wioskę w mokrej sukience? Że o tym, że rzucił ją jak psa po gwałcie nie wspomnę. Ta sprawa wydobyła z niego całkowicie wszystko.

A jeśli chodzi o odcinek., to Musti był po prostu żałosny, użalając się nad tym, jak to on rzekomo, strasznie cierpiał przez to co się stało. Cierpienie jakoś nie przeszkodziło mu w luksusowym życiu, za pieniądze Yasaranów.

Też pamiętam tę scenę. Zmoczyła sukienkę i już afera. Tak samo jak Kerim zapytał się jej o coś na przyjęciu zaręczynowym i Mustafa już wkurzony, bo z kimś rozmawiała, jak po pierwsze nie można było tego nazwać rozmową i po drugie to coś złego, gdy dziewczyna rozmawia z innym facetem? Takie życie przeje*ane by miała, gdyby wyszła za mąż za Mustafę.

Z tym budynkiem to samo pomyślałam, że coś znajomo wygląda. Ale to było aż obrzydliwe jak opowiadał o sobie i o tym że żałuję tego co się stało. I jak chciał wymusić żeby powiedziała, że kocha jego.. On już ma rozdwojenie jaźni bo raz chce żeby wyznawała mu miłość, a raz twierdzi że jednak musi skrzywdzić Kerima w ramach zemsty. Ja też jednak przychylę się do komentarza HotChocolate90 że Mustafa chyba jednak nie do końca był normalny. Ludzie nie zmieniają się tak z dnia na dzień, tylko takie wydarzenia jak ten gwałt wydobywają z niektórych te najgorsze cechy. A moim zdaniem to Musti tym argumentem próbował się tylko usprawiedliwiać. Co do Twojego pytania co "wymyslił" dla Kerima to akurat znam odpowiedź i będzie masakra!

Tak mi też było szkoda Kerima jak opowiadał tej psycholog o swoim poczuciu winy. Czy kiedykolwiek zrzuci z siebie ten ciężar wyrzutów sumienia? Domyślam się, że im obojgu ciężko o tym zapomnieć, ale muszą spróbować żeby normalnie żyć.

Selim i Erdogan mają za to coraz większe ciśnienie. Jak przyjechała policja to nieźle się wystraszyli. Dobrze, że Ender nie pozwoliła im wyjść i zaczęła drążyć temat :)

Macie całkowitą rację dziewczyny, to jakim jest się człowiek naprawdę czasami dopiero konkretne zdarzenia wydobywają na wierzch. Użyłam złego słowa, bardziej chodziło mi o to, że był zwykłym, szarym człowiekiem, a przez ten splot wydarzeń wyszło kim jest naprawdę... Mi też on od początku się nie podobał, już wcześniej pisałam, że nie mogę znieść tego jego mętnego wzroku :/

Co prawda dawno już z wami nie pisałam ale już na początku twierdziłam, że Mustafa to porąbany koleś on miał nawet taki jakby to określić wygląda świrniętego faceta. Obecne odcinki tylko to potwierdziły z nim jest coraz gorzej.

Mustafę do bagna w jakim się znalazł pchnęła zwykła chciwość. Sądził, że został stworzony do lepszego życia i chciał zapewnić sobie wygody, kosztem krzywdy byłej narzeczonej. Nie pamiętam czy Musti powiedział to do Munira, czy kogoś innego. Ale powiedział, że chce żyć jak oni. Nosić takie same ciuchy, jadać w tych samych restauracjach, mieć piękne mieszkanie i drogi samochód. Szkoda, że dla kasy nie wskoczył do łózka Hilmiye albo Perihan.

Pamiętam ten moment ale drugi facet na jego miejscu brzydziłby się takim życiem ale nie on. Niestety i tak nic mu z tego nie przyszło popadł przez to w gorszy obłęd. Pieniądze szczęścia nie dają zwłaszcza, że Mustafa brał je za milczenie.

Chyba do Rycha to powiedzial

myślę, że Fatmagul dobiło to, jaki mustafa jest, że mogła być jego żoną, to że tak mu ufała i intuicja i wiara w niego ją zawiodła, na odwrót było z Kerimem dopiero jak go poznała zobaczyła, że dobry z niego mężczyzna, i wielka szkoda, że inaczej się nie poznali,
jej trudno przyznać jak bardzo myliła się do mustafy

mam nadzieję, że jej nie zgwałci

Kerim i Fatma to właśnie prawdziwa miłość. A nie tak jak pokazuje się to w wielu serialach, miłość od pierwszego wejrzenia. Nie ma czegoś takiego! Można być kimś zauroczony od pierwszego wejrzenia. Ale żeby kogoś pokochać, trzeba jednak go bliżej poznać.

* Czy widzieliście jakie minki mieli Dogi i Selim, kiedy Meryem i Rahmi zaczęli sądzić, że Fatma zginęła?

* Mustafa jest totalnie powalony.

* Hacer w końcu straciła złudzenia co do swojego męża. I w rozmowie z Kerimem w końcu powiedziała o nim coś sensownego. Mustiego nie obchodzi ani ona, ani ich dziecko. Dobrze, że w tym trudnym okresie jest jednak ktoś, kto się nią opiekuje :)

* Kerim jak w westernach rzucił siekerą w Mustafę :)

* Ciekawe, czy Fatma mocno zraniła Mustafę?

* Szkoda, że to co się dzieje przyćmiło wątek detektywa Fahrettina. Bo to był ciekawy wątek. Ta rozmowa z dziennikarzem. Dowiedzieliśmy się ciekawych faktów. Wszyscy pracownicy służb państwowych, którzy mieli styczność z Fatmą w dniu jej gwałtu w ciągu pół roku od zdarzenia przeszli na emeryturę, albo odeszli z pracy i wyjechali.

Tamte dwa padalce zapewne się już cieszyły że problem sam się rozwiązał.
A Mustafa coraz bardziej się pogrąża, oby szybko trafił do paki. A Hacer bez Samiego to by przepadła

Normalnie ale dziś były emołszyn :)

*Yasarany jak zwykle rżną głupów. Wiedziałam że na kogoś zwalą winę i padło na Yasara.

* Bójka przed komisariatem była boska. Ale im spuścił łomot!!!!

* A Mustafa dalej w swoim świecie. Jak ściągnął to ubranie z Fatmy to się przeraziłam, kto wie co takiemu może wpaść do głowy.

* Mukka to jednak wredna suka. Cholerna pieprzona egoistka bez serca. Nie lubi swojej szwagierki i nawet tego szmata nie ukrywa. Brawa dla Rahmiego, chyba w końcu to zauważył.

* Ostatnia scena- no po prostu jak w amerykańskim serialu. Przypomniała mi się scena z początku serialu, kiedy to Fatmagul tak broniła Mustafy, i tak za nim płakała, a teraz to była gotowa go zabić byle ochronić Kerima.