Ja po Fatmie chętnie obejrzała bym ten serial:
https://www.youtube.com/watch?v=o8ggFm1XfzY
Serial dopiero w polowie stycznia wszedl do tureckiej tv, na fb go tlumacza juz ☺
Grupa Olene Kadar (PL) na fejsbuku go tłumaczy, są tam wszystkie odcinki, zwiastuny, artykuły i różne informacje po polsku
Selim niech juz lepiej nie mysli, bo to nie jest jego mocna strona ;) Nawet dzis w kolko powtarzal, zeby mu pomogl adwokat, ojciec itd. Czy on kiedys zrozumie, że mu już nikt nie pomoże?
Na Mukkades to juz brakuje słów.. Rahmi miał 100% racji, że ona sie juz nie zmieni!
Ja jednak będę go bronić. Selim tak mówi, bo jest po prostu ograniczony. Nie jest inteligentny i sprytny jak Erdogan. Idzie w zaparte, ale może wyparł to zdarzenie z pamięci. Fakt, nie ma poczucia winy, ale żal mi się zrobiło, jak opowiadał Erdoganowi, że jadł jedzenie dla kotów i bezdomnych ze śmietnika. Każdy zasługuje na drugą szansę, mam nadzieję, że zobaczę u niego szczerą skruchę, jak dotrze to do jego świadomości, jak bardzo skrzywdził Fatmagul. On nie był prowodyrem całego zajścia, alkohol i narkotyki zrobiły swoje, a za taką ,,zabawę'' trzeba zapłacić wysoką cenę i muszą odbyć karę więzienia. Myślę, że Selim nie jest cyniczny jak Erdogan, tylko ..głupi''. Mogli się wszyscy trzej zaraz oddać w ręce Policji, dla wszystkich byłoby to z korzyścią. Nie wiem, jak dalej będzie w serialu, ale wydaje mi się, że Selim wcześniej będzie tego żałował niż Erdogan, ale musi to dotrzeć do jego zakutej pały.
narkotyki i alkohol nie tłumaczą zwyrodnialców, człowiek ma wolną wolę i może wybrać , a po dzisiejszej rozmowie i tak według nich winna jest Fatmagul,
co z tego, że jadł jedzenie ze śmietnika, w więzieniu też powinni dostać wodę i stary chleb, krzywdy i bólu zgwałconej kobiety do jedzenia ze śmietnika nie porównuj,
Erdoran się przyzna, a selimek cały czas chce by ktoś go ratował, meltem zdradzał na prawo i lewo i wtedy świadomy był, więc nic go nie tłumaczy
Znowu polemizuję. Głupota, usprawiedliwieniem dla zwykłej podłości? Sorry ale to zabawne. Zrozumiała bym taką argumentację, gdyby Selim był upośledzony umysłowo, albo chory psychicznie. Miał np. rozdwojoną osobowość a jego "złe alter ego" przejęło nad nim kontrolę, zgwałcił Fatmagul a potem wrócił do normalności i kompletnie nie pamiętał by tego co zrobił. To że nie był prowodyrem też niczego nie zmienia. Różnica między Erdoganem a Selimem jest taka, że Erdogan ma sumienie. Żałował że nie przyznał się wcześniej, ta jego wizja w której ojciec każe mu się do wszystkiego przyznać a on to potem spisuje. Ale Dogi, tak jak Vural jest żałosnym tchórzem i wolał być wolny, niż ostatecznie oczyścić sumienie. Selim nigdy nie miał, nawet takich momentów. Dopiero w obecnych odcinkach kiedy zgarnęła go policja, pierwszy raz przytaknął Ergodanowi, że ma rację, że nie przyznali się wcześniej. Na prawdę wielki wyczyn z jego strony! Nie ma sensu na siłę szukać pozytywów u bydlaka bez moralności. Nie każdy zasługuje na druga szansę. Selim bez wątpienia na nią nie zasługuje. A Erdogan....czas pokaże, może tak a może nie.
Mukaddes jest chora psychicznie, rzeczywistość jej się myli z jej wyobrażeniami. Meryem próbowała łagodzić sytuację, że dzieci, że coś tam. Właśnie w takich toksycznych rodzinach dzieci są nieszczęśliwe. Mówi się, że lepsza taka matka niż żadna, ale w przypadku Mukaddes lepsza żadna. Bardzo źle, że jej nie zamknęli. Rahmi by się wtedy rozwiódł, dostałby dzieci a ją w końcu dosięgnęłaby jakaś sprawiedliwość. A tak to zniszczy te dzieci. A z tym Salihem, to już jej całkiem odbiło. Facet nie chce jej widzieć, a ona straszy nim Rahmiego.
Ja mam takie pytanie czy slyszeliscie by wzgledem Kerima Fatmagul powiedziala wyraznie - wybaczam Ci ??
Dobre pytanie, jeśli chodzi o takie konkretne słowa. Chyba nie powiedziała nigdy wprost "wybaczam ci" aczkolwiek było tyle odcinków, że nie jestem pewna. Za to jak juz poruszyłaś taki temat to mysle, że w ich wypadku udowodniła to nie słowami a czynami. Od nienawiści i strachu do szczerej miłości, ktora rodziła sie długo ale cierpliwie. Sam fakt, że pozwalała mu na coraz wiecej, bo zaczynala mu ufać i przełamywać swoje lęki myśle, że jest odpowiedzia na Twoje pytanie :)
Tak, ale w szpitalu wspominal ze brakuje mu tego by wyraznie powiedziala ze mu wybacza.
Nie pamiętam co prawda takiej sceny, bo to już było dość dawno, ale jeszcze kilka odcinków przed nami. Być może padną takie słowa :) A nawet jeśli nie, to ja zostaję przy swoim zdaniu, że wystarczy tylko na nich popatrzeć żeby wiedzieć, że mu wybaczyła. I Kerim chyba też to czuje i widzi.
Różni są ludzie i ich charaktery. Czyny są ważniejsze niż słowa, to prawda i widać w serialu, że Fatmagul wybaczyła Kerimowi. Ale dla niektórych ludzi ważne jest to potwierdzenie słowne, że ktoś mu wybaczył. I dla Kerima to jest ważne, chce te słowa usłyszeć. Może jeszcze to zobaczymy w serialu. Zapomnieć doznanej krzywdy się nie da, ale wybaczyć można. Co prawda on nie był jednym z gwałcicieli, ale nie był bez winy przy całym tym zdarzeniu. Jego fochy też mi się nie podobają. Po odkryciu listów od Mustafy, nic jej nie mówiąc wyjeżdża. Widać tu brak zaufania widoczny także w innych tureckich serialach. Chyba jest dla Fatmagul lepszym mężem niż byłby Mustafa, ale do ideału mu trochę brakuje. Jeśli ważne są dla niego słowa o wybaczeniu, to mam nadzieję, że padną te słowa i że nic więcej nie będzie ich już dzieliło.
Tak masz rację, że Kerim też nie jest ideałem np. przez swoją porywczość czy wyjeżdżanie obrażonym bez słowa. Też mi te cechy się nie podobają, bo właśnie przez te niedomówienia potem było tak jak widzieliśmy. Ale pamiętajmy, że nikt ideałem nie jest. A ważne jest, że Kerim mimo całego zła jakie ich spotkało stara się dążyć do bycia lepszym. I moim zdaniem bez porównania jest lepszym nie tylko mężem, ale i partnerem, przyjacielem dla Fatmy.
Perihan jest okropna. Nie ma za grosz honoru , malo, ze mieszka u swojej bylej slużącej na jej łasce, to jeszcze nadal karze sie obsługiwać.
Ja podziwiam Yadigar, ze ich wziela pod swoj dach jak wczesniej Resat grozil jej wnuczce..
Selim i Erdogan w koncu razem we wlasciwym miejscu! Ich smiech przez łzy to już jedyne co moga robic..
Murat postanowil godzic rodzicow przez ucieczke z domu. Jako dziecko na pewno nie rozumie co sie wokol niego dzieje. Szkoda patrzec na to jak Mukka musiala do takiego stanu doprowadzic wlasne dzieci :(
Fatma dzis jaka wojownicza wobec Kristin :) Ale dobrze, ze sie przyznala do zazdrosci bo tak jak Kerim to dobrze podsumowal to zawsze idzie w parze z miloscia :)
Urocza ostatnia scena :) Mam tylko wrazenie, ze dla kogos kto nie chce znac zakonczenia zbyt czytelna jesli chodzi o sprawe Kerima w procesie.
Trzy kobiety, których zachowań nie rozumiem:
1. Meryem i jej zachowawczy stosunek do Mukkades. Wkurza mnie ona z tym wieczną spolegliwością wobec Mukki. Wszyscy mają z nią na pieńku, nawet Rahmi przejrzał na oczy , tylko Meryem ciągle jej broni.
2 . Perihan to w ogóle kosmos co ta kobieta odwala. za wszystkie krzywdy jakie jej wyrządził jej były mąż powinna kopnąć w cztery litery , a za to że ją prawie udusił , ja osobiście wyrwałabym mu te ręce i go nimi zatłukła. A Pelikan zmieniła front i znów jest taką samą kretynką jak na początku serialu. I w imię czego na litość boską?, dawnego małżeństwa opartego na zdradach , kłamstwach i przekrętach Resata. Kobieta bez honoru, godności i twarzy.
3. Na końcu Yadigar. No bez przesady. Gościć u siebie rodzinę dwóch gwałcicieli i na dodatek człowieka, który groził jej wnuczce? I co , że wszystko stracili - taka karma. Niech sobie radzą sami. Nie dosyć że ich wzięła do siebie to jeszcze musi jaśnie państwu usługiwać.
Masz rację co do tych trzech kobiet w tym serialu, ale my nie znamy mentalności tego kraju. Podobno w rodzinach kobieta ma decydujący głos w większości spraw. Tak mówił przewodnik, który oprowadzał moich znajomych po Turcji w poprzednie wakacje. Myślę, że Meryem dlatego broni Mukki, że z niej jest taka dobra dusza, każdego by broniła. Perihan to rzeczywiście dziwne, że tak traktuje byłego męża. Ja uważam, że nie tyle jest bez honoru i godności, co po prostu umie przebaczać i zapominać doznane krzywdy najbliższym, a to już wielka sztuka. Może trochę z litości patrząc na stan zdrowia Resata. A Yadigar - szkoda słów. Nic dodać, nic ująć.
Wydaje mi się, że zgwałcenie jest w Turcji (jak i do niedawna w Polsce) ściagane na wniosek. Fatmagul Kerima ścigać na pewno nie kazała, więc było wiadomo, że jemu nic nie grozi ;)
Tak rzeczywiście masz chyba rację, oglądając to po prostu nie pomyślałam o tym :) Zmyliło mnie to, że cały czas mówią, że Kerim ma odpowiadać z wolnej stopy, więc też że jakiś wyrok mu tam groził.
Ale on sam się przyznał i powiedział że jest uczestnikiem, stąd jak pozostali czeka na wyrok. Jeżeli się kogoś oskarża o gwałt zbiorowy, to czy w Polsce czy w Turcji nie ma tak, ze tego lubię to oskarżam, a tamtego nie, więc mu daruję. Kerim odpowiada z wolnej stopy, bo jak sąd wydał w postanowieniu, sam się zgłosił, złożył obszerne wyjaśnienia (w Polsce jest niemalże identycznie), nie ma powodów do sądzenia, że będzie mataczył w śledztwie lub ucieknie. To z tych powodów jest areszt tymczasowy i dlatego do niego wrócili i Erdogan i Selim, bo złamali warunki.
No wiadomo ze on nie pojdzie siedziec bo nie gwalcil , malo tego zglosil przestepstwo itd
No tak masz rację. Ale jednak sam Kerim zawsze mówił, że jest współwinny tego, że nic nie zrobił aby jej pomóc. I zauważ, że na ostatniej rozprawie oboje z Fatmą odetchnęli z ulgą jak sąd uznał go za niewinnego. Ja bym po prostu tą scenę zrobiła inaczej. Ale też nie narzekam, bo dzięki temu mogliśmy zobaczyć choć namiastkę jakim troskliwym tatusiem będzie :))
Bardoz mi się nie podoba wyrok Kerima, bo mimo wszystko był winny. jest tyle różnych prawnych instytucji, że mogli mu to dać, zamiast uniewinnienia. Mógł za zgłoszenie, poślubienie ofiary i właściwie zadośćuczynienie dostać nadzwyczajne złagodzenie kary, ewentualnie zawieszenie, jest z pewnością nadzwyczajne odstąpienie od wymierzenia kary. Podobnie działające instytucje prawne są w każdym kraju. Ale ważnym jest to, by sąd powiedział, że jest WINNYM, ale za to co zrobił, kara mu zostanie darowana, bo ją odkupił. Dla mnie to chyba jedyny minus tego serialu, wyrok Kerima.
Pozwolę sobie z tym polemizować. Owszem był współwinny, tego że tam był, tego że jej nie pomógł, tego że wziął na początku pieniądze od Yaszaranów. Ale jako jedyny od samego początku odczuwał wyrzuty sumienia, wiedział że zrobili krzywdzę niewinnej dziewczynie. Zgodził się zostać kozłem ofiarnym Yaszaranów i ją poślubił. Zauroczył się nią zresztą już w tym feralnym dniu zaręczyn Selima, tylko że nie przewidział, że się w niej naprawdę zakocha. I tu dopiero poczucie winy wróciło ze zdwojoną siłą, bo jak ona może z nim być po tym co się stało? Jednak jak widzimy przez cały przebieg serialu mimo swoich wad Kerim odkupił swoje winy co sama napisałaś. I dla niego niejako karą jest to, że do końca życia będzie pamiętał o tym co zrobił. Oczywiście od razu dodam, że dla Fatmy to była większa trauma i cierpienie, ale nie umniejszałam też tego Kerimowi. I tak w ogóle w odczuciach Kerima myślę, że dla niego najważniejsze i tak jest wybaczenie i miłość żony niż jakakolwiek decyzja sądu. Ale i tak moim zdaniem w porównaniu do wszystkich gnid z rodu Yaszaranów został potraktowany przez sąd tak jak należy.
Ale ja to wszystko wiem, czy to znaczy że jest niewinny? Bo taki wyrok dostanie, niewinny. A więc że tam był to nic, że ją wydał to też nic, to wszystko nic, jakby go nie było. Nigdzie nie napisałam o skazaniu, czy wyroku takim, jak dostał ktokolwiek z Yasaranów lub ich wspólników. Chodzi o samo słowo "winny". Owszem byłeś i zrobiłeś to i tamto, ale w związku z tym, że zeznałeś itd. itd. to odstępujemy od wymierzenia ci jakiejkolwiek kary, lub zawieszamy postępowanie, lub umarzamy itd, itd.
Napisałaś, że nie podoba Ci się wyrok sądu nad Kerimem stąd odpisałam w takim kontekście. Ja też nie twierdzę, że jest niewinny, ale tak jak pisałam wyżej uważam, że to bez znaczenia jeśli chodzi o takie "formalne" powiedzenie przez sąd, że jest "winny". Bo czy nie najbardziej liczy się w tym wszystkim zdanie Fatmagul? A ona w jakieś scenie (już nie pamiętam dokładnie, ale chyba w rozmowie z Mustafą) powiedziała wyraźnie, że on nie jest jednym z nich. I dlatego uważam, że za uznanie go na ławie oskarżonych za winnego byłoby po prostu niesprawiedliwe. A samo słowo "winny" o którym wspominasz jest dla mnie ważniejsze w kontekście tego, że on sam był/jest tego świadom, ale starał się to naprawić.
ja ciebie może nie ma znaczenia, dla mnie ma, mamy inne zdanie. Jeżeli wystarczy samo uświadomienie sobie pewnych zdarzeń, to w sumie po co sądy. To co sobie ktoś tam pod nosem mówi i uważa to jedno, a wyrok sądowy ot drugie, jedno nie miało i nie ma dla mnie wpływu. Zeznania Fatmy ważne owszem, jest ofiarą, i tak powinny być traktowane, jak zeznania pokrzywdzonej.
Nie pisałam, żeby nie było sądów, bo nie o to chodzi. Jak bez sądu można by było oskarżyć i skazać Yaszaranów? Ale w kwestii Kerima zdania nie zmieniam. Dla mnie wyrok był w stosunku do niego sprawiedliwy. A to, że sobie dyskutujemy to pokazuje jaki wysoki poziom serialu. Bo nic tam nie jest czarno-białe, stąd różne zdania i wnioski :)
Trochę wcześnie ta ciąża, mogli jeszcze trochę pożyć we dwójkę, dotrzeć się, nacieszyć sobą a widzom można była zrobić scenę pt. "kilka lat później". A już na pewno o wiele fajniej by było, gdyby Enise była owocem wyjazdu na weekend a nie nocy poślubnej. Tak, wiem, ciągle narzekam i nic mi się nie podoba :P
Mnie akurat nie przeszkadza, że już jest w ciąży. Takie dopełnienie całości :) Choć zgodzę się z Tobą, że byłoby lepiej gdyby zaszła w ciążę podczas tego wyjazdu, bo ta noc poślubna to był taki trochę wymuszony obowiązek a nie przyjemność. No, ale i tak się cieszą z tego dziecka, więc ok :)
I po to forum jest żeby komentować, nie tylko to co się podoba, ale i nie podoba :)
Jesteś pewna? Bo z tego co wiem to dowie się, że jest w ciąży w swoje urodziny a to będzie miesiąc po ślubie, więc by się zgadzało. Ale jak masz rację to super :)
Przed czy po rozprawie? ;) Ty już oglądałaś cały serial, prawda? Pojawia się jakaś rozstrzygająca informacja, kiedy Fatmagul zaszła w ciążę? ;)
Ja to wiem, ale koleżanka, z którą prowadziłam tu dyskusję, nie daje się przekonać, więc może pada jakieś zdanie, które wyraża to wprost :)
Zostaly tylko dwa odcinki ☺ ogladalam ale po turecku wiec nie rozumialam za wiele. Ona bedzie miala mdlosci itd i Kerim zadzwoni do Meryem i z tego co kojarze to Kadir pierwszy wpadl ze to moze byc ciaza
Ok, być może dowiedziała się później. Ale na urodzinach miała pierwsze objawy stąd tak to zinterpretowałam :)
Nie mogła zajść podczas wyjazdu, bo był pod koniec maja, rozprawa 13 czerwca a urodziny przed rozprawą.
a w noc poślubną było tyle stresu, więc na pewno nie wtedy, mogło też nie być do końca, a tak spontanicznie na wyjeździe to dało efekty :)
Gdyby stres blokował poczęcie, to rację mieliby ci, którzy twierdzą, że w wyniku gwałtu nie można zajść w ciążę, a jak wiemy nie jest to rzadki przypadek, więc nie, Fatmagul zaszła w ciążę w noc poślubną, nie na wyjeździe. Nie wiem jak mam to jeszcze wytłumaczyć. Nie dowiedziałaby się w urodziny, gdyby zaszła na wyjeździe, bo ciąża nie daje objawów, aż tak ekspresowo. W dodatku ta "rozmowa" z Kristin to już efekt szalejących hormonów. Koniec kropka.
jak pisałam wyżej, oni w noc nie skończyli tak jak powinni, nie chcę pisać dosłownie, bo wątpie by skończył, gdyby Fatma źle to znosiła, samą inicjację, a na wyjeździe poszaleli, zrelaksowali się i było jak być powinno, a stres bardzo utrudnia zajście w ciąże, wiem z doświadczenia , po za tym hormony w nas krążą cały czas i po tym co robiła kristin, to ja bym jej oczy "wydłubała", Fatmagul czując zazdrość zareagowała jak kobieta,
poza tym takie zajście w ciążę na wyjeździe , jest lepszym zakończeniem dla Fatmy i Kerima, kiedy zbliżenie nie było wymuszone,
i objawy ciąży- mdłości szybko się pojawiają, bo od poczęcia organizm kobiety tak reaguje, tworzy środowisko dla nowego życia :)
Musieliby chyba podać datę porodu, żebyś uwierzyla, że nie masz racji ;) Stres utrudnia, ale nie uniemożliwia. A Fatmagul nie jest chyba, aż tak nieświadoma i skoro powiedziała Meryem, że doszło do zbliżenia to do niego doszło w pełni. I skoro mówili, że było to za wcześnie i była ciężka atmosfera następnego dnia i Kerim powiedział, że poczeka, aż Fatmagul będzie naprawdę gotowa, to znaczy, że "poszli na całość" a nie, że przerwali. Byłoby lepiej gdyby to się stało na wyjeździe, ale się nie stało.
U większości kobiet objawy pojawiają się około 4-6 tygodnia. Niewiele kobiet, które nie starają się szczególnie o dziecko, dowiaduje sie po tygodniu czy dwóch.