W przeciwieństwie do Selima, Dogiego już od dawna gryzło sumienie. Ale był tchórzem i nie miał odwagi przyznać się do winy, więc zmusiły go do tego okoliczności.
Pozwolisz, że nadal pozostanę przy swojej opinii. Uważam, że zbyt surowo oceniasz Selima jednocześnie wybielając Erdoana. Zapominasz o podstawowym fakcie: to Erdoan był prowodyrem całego gwałtu, to był jego pomysł, reszta poszła w jego ślady. Wątpię, żeby Selim czy też Vural posunęli się do gwałtu jako pierwsi. Dalej Erdoan napastujący Fatmę, grożący jej i nachodzący ją w domu (Były też sceny jak Erdoan miał brudne myśli względem Fatmy, już po gwałcie. To też świadczy o tym, że ma skrzywioną psychikę). Robił to z rozmysłem, wiedział, że takie działanie zniszczą i tak zburzoną już jej psychikę. Jednak miał to gdzieś, dla niego celem było wyciszenie sprawy i dążył do tego po trupach. Później plan napaści na nią w tym tunelu, Erdoan z premedytacją chciał ją uciszyć, by jego przestępstwo uszło mu na sucho. Nie powiesz chyba, że takie zachowanie świadczy o jego dobrym sercu i daje nadzieje na poprawę?? To zawsze Erdoan miał pomysły jak dać popalić Fatmie (np. to wtargnięcie do domu Kadira). Selim nie chciał prowokować sytuacji, albo odradzał Erdoanowi, albo niechętnie się przyłączał. Robił to oczywiście ze strachu, ale pokazuje to też, że nie jest aż tak zły i wyrachowany jak Erdoan. A Erdoan ma teraz wyrzuty sumienia bo nie jest do końca zdegenerowany i w końcu dotarło do niego jak wiele zła wyrządził. Ponadto wie, że jest już w pułapce i już nie uda mu się uciec. Zresztą jeszcze nie wiemy co będzie w tym liście i czy zrobi z niego użytek. Może przyzna się do winy, ale nie zapomni też obarczyć winą pozostałych - to by do niego pasowało... A Selim jest po prostu bezpłciowym, mdłym człowiekiem, nienauczonym empatii, niewrażliwym na ludzką krzywdę. I wg mnie mało inteligentnym i ograniczonym, przez co nie ma przebłysków sumienia względem Fatmy. Wychowany pod kloszem, sterowany przez ojca tyrana nie potrafi sam podejmować decyzji i zacząć samemu myśleć (ta jego panika w rozmowie z Munirem). Selim ma wiele wad i dobrym człowiekiem też nie jest, jednak uważam, że nie jest tak zepsuty jak Erdoan.
P.S. Nie uważam się za naiwną, ja tylko staram się obiektywnie analizować to co widzimy na ekranie i stąd taka a nie inna moja ocena tych dwóch postaci ;)
Polemizowała bym z tobą. Pisałam o tym już kiedyś, ale zrobię to jeszcze raz:
Selim jako jedyny z całej czwórki nigdy nie miał żadnych wyrzutów sumienia jak Kerim i Vural. Nigdy nie miał żadnego momentu załamania, jak Erdogan. Nigdy nie powiedział, że żałuje że się nie przyznał, mało tego ochrzanił Erdogana kiedy zaczął tak mówić. Do tego robił to co wszyscy. Kłamał w sądzie i patrząc Fatmie prosto w oczy, dosłownie płakał, że jest nie winny. Razem z Munirem, zrobił ze swojej żony puszczalską zdzirę, tylko po to by wymigać się od kary. Serio wierzy w to? Na prawdę uważasz, że skoro Selim nie dręczył Fatmagul tak bardzo jak Dogi, to jest od niego mniej nieco lepszy i mniej wyrachowany? Sądzisz, że postępujący w ten sposób mężczyzna jest nie takim złym, wrażliwym chłopakiem, który się pogubił. Uważam, że Erdogan daje większe nadzieje na przyszłość niż z Selim z powodów które wymieniłaś. Te jego załamanie, mówienie że szkoda, że się nie przyznali. I to co stało się ostatnio, napisane przez niego w celi wyznanie winy. Nie sądzę, by Selim zrobił cokolwiek z tego co zrobił Erdogan. Dalej by kłamał i lamentował, że jest niewinną ofiarą Fatmagul. Masz rację, że to nie wiele, ale by coś zrobić trzeba wykonać pierwszy krok, którego Selim nigdy nawet nie miał zamiaru uczynić. Bez urazy, ale twierdzenie że Selim nie jest tak zepsuty jak Erdogan, to brednie.
Całkowicie się zgadzam z powyższą Pani wypowiedzią. Moje odczucia są zupełnie podobne. Na taką ocenę obu postaci składają się fakty z serialu. Selim - trochę ograniczony, ciężko myśli, ulega wpływom, nie ma zasad moralnych, ale nie jest złośliwy. Erdogan z kolei - prowoder wszystkiego, inteligentny, działa z premedytacją.
Tak Mustafa zdecydowanie tym listem jeszcze próbuje zrzucić winę na Fatmę.. Nawet na sam koniec nie potrafił się do końca przyznać, że to jak ja potraktował było tylko i wyłącznie jego winą. No ale nie wymagajmy nie wiadomo czego od kogoś kto miał już chorobliwą obsesję na punkcie byłej narzeczonej.
Co do listu to jednak wielkie brawa dla Kerima! Tak jak wspomniałaś wyżej mimo swoich niepewności i obaw z tym związanych dał Fatmie ten list. Niejako żeby mogła się z nim "pożegnać", bo jednak pomimo całego zła jakie wyrządził byli kiedyś parą. To było bardzo dojrzałe z jego strony i dobrze, że dał jej prawo wyboru czy przeczytać ten list.
* Prawie się wzruszyłam kiedy widziałam co się działo z Erdoganem w celi. Te jego "Nie chciałem tego, to przez narkotyki", zupełnie jak by to cokolwiek zmieniało. On, Selim, Vural i Kerm wtedy ćpali i zapijali narkotyki alkoholem. Możliwe, że wszyscy byli wtedy częściowo, lub całkowicie niepoczytalni, nieświadomi tego co robią. Ale to może być wytłumaczeniem, tylko gdy sprawca jest chory psychicznie a nie gdy sam z własnej woli bierze narkotyki i zapija je litrami alkoholu.
* Szkoda, że Fatmagul nie trzasnęła Muki po gębie :)
*Scena bójki Mukki z Fatmą - epicka!!!
*Rahmi w końcu przejrzał na oczy. Brawa dla tego pana, aż się Mukkades wystraszyła.
* Niech Hacer przestanie w końcu wyć za Mustafą, bo ją walnę normalnie
* Dziwi mnie dlaczego ciągają po sądach Perihan. Przecież to matka Selima, no chyba nie myślą że matka wyda swojego syna. Nie wiem czy jest tak w Turcji, ale w każdym normalnym kraju matka nie musi składać zeznań przeciwko swojemu dziecku, jeśli oczywiście sama tego nie chce.
Jutro o 12 rozpoczyna się transmisja skoków narciarskich w Pjongczang, to próba przed zimowymi igrzyskami w 2018. W Korei mają się odbyć dwa konkursy. Także obawiam się, że jutro nie obejrzymy serialu, na kolejny odcinek będziemy musieli poczekać, chyba do piątku.
Napewno będzie przerwa w nadawaniu serialu ,bo do końca zostało tylko 9 odcinków ,a koniec planowany jest na początek marca. Bo od 4 marca już jest inny serial.
A wiadomo jaki serial? I czy turecki? Mogli by puścić Karaday z Breguzar i Kenanem.
Właśnie nie. Ale ja podejrzewam że to już nie będzie żaden serial z nad Bosforu. Podobno TVP miała zrezygnować z tureckich seriali. Mieli dokończyć tylko Kossem. Przecież już zamiast"Królowej jednej nocy" dali portugalską telenowelę, więc coś jest na rzeczy, ale pożyjemy zobaczymy
Trochę dziwne, bo tureckie produkcje z tego co widzę wciąż cieszą się u nas sporym zainteresowaniem.
Na TVP2 po "Tylko z Tobą" jest kolejny turecki, więc nie rezygnują. I nie chodzi o całkowitą rezygnację, tylko o pasmo przed Wiadomościami. Co pewnie i tak nie wypali.
Też bardzo chciałabym obejrzeć ten właśnie serial, czyli "Jesteś moją ojczyzną", albo w ogóle jakiś inny turecki. Bo jeśli TVP zrezygnuje z tureckich seriali, to obawiam się, że już do nich nie wróci. I co będziemy oglądać ?
Kolejny odcinek GF będzie normalnie w czwartek. A nie wiadomo, co będzie po zakończeniu tego serialu. Może trzeba poprosić jakoś pana Kurskiego, żeby to był kolejny serial turecki. Wiem, że wiele starszych osób nie wyobraża sobie dnia i nawet życia bez tych seriali, a nie wszyscy umieją obsługiwać komputer.
Fatma Mukki nie trzasnęła, ale za kudły wytarmosiła i chyba splunęła siarczyście :) W gniewie przypomina rozsierdzoną kotkę :) Już tak chyba kiedyś Mustafę sponiewierała słownie, gdy jeszcze mieszkali w domku nad wodą. Wówczas też parskała i pluła :) Wtedy, gdy Mustafa zawiązał chustkę na krzaku, jako znak. Fatma po raz pierwszy zwróciła się do Kerima po imieniu, wołając za nim . Ehhh, chętnie bym wróciła do wcześniejszych odcinków, może kiedyś powtórzą całość :)
Kerim w dalszym ciągu mnie wkurza swoją zapalczywością, mógłby się kontrolować trochę bardziej. Ale z drugiej strony..najwyraźniej miał rację, podejrzewając Mustafę wszystko, co najgorsze. Bliscy widzieli obsesję Kerima na punkcie Mustafy, a on chyba podskórnie szaleńca wyczuwał. Tyle, że jakoś tak za mało, moim zdaniem, liczy się z delikatną, bo mocno poranioną, wrażliwością żony. Jest nazbyt popędliwy. Ok, widać, że się stara. Natomiast u Fatmagul widać ogromną pracę nad sobą, i prawdziwie, wielką i szczerą chęć rozpoczęcia wszystkiego od nowa.
Gniew w Rahmim długo dojrzewał, w końcu nie wytrzymał, biedaczysko miny wszystkich bezcenne :)
Tupet Mukkades zapiera dech w piersiach, kobieta osiągnęła mistrzostwo w wypieraniu niemiłych faktów :) No, ale dzięki niej akcja przyspieszała w leniwych momentach, świetna rola :)
Dobrze byłoby, gdyby w najbliższe wakacje puścili ten serial od początku, jak w ubiegłe wakacje "Tysiąc i jedna noc". Tak w ramach powtórzenia i przypomnienia początkowych odcinków. Może kiedyś będzie go można obejrzeć na YT, o ile ktoś go tam wrzuci. A jeśli chodzi o ostatni odcinek wczorajszy, to nie dziwi mnie, że Fatmagul puściły nerwy. Dawno już powinna coś z tą swoją bratową zrobić. Co za okropne babsko ! Z tymi podrzuconymi listami to już przegięła. Zastanawiam się, jaką miała z tego satysfakcję, że poróżniła Fatmę i Kerima. Zazdrość, że Fatmę ktoś kocha ? A gdyby się rozstali, to ona byłaby szczęśliwa z tego powodu ? Nie rozumiem takich ludzi. Tylko intrygi i intrygi. To jest cel i sens życia ? Kerim też powinien Fatmagul przeprosić, tak bardzo mocno, że jej nie zaufał i wierzył, że chowa przed nim listy od Mustafy. Ciekawe, czy Rahmi będzie dalej z Mukkades, czy się rozstaną po tym wszystkim ?
Oj warto było. Poza tym aktorce grającej Mukkę dałam gwiazdek 10/10, bo tak zagrać krnąbrną, zazdrosną tupeciarę to trzeba umieć. Rahmi już nie da sobą pomiatać. Dzisiaj oburzył się gdy Mukka powiedziała, że nie poradzi sobie jako zastępca prezesa czy tam kogo w bloku. Najgorsze jest to, że sama chyba wierzy, że ona niczemu nie jest winna. Wszyscy są winni tylko nie ona.
No też mnie to zastanawia,wychodzi na to,że to ona a nie Rahmi jest "ograniczona",bo jej to się zawsze wydaje,że robi dobrze,a wszyscy wokół są jej przeciwni,a Fatma to już szczególnie.Dziwi mnie też to,że do tej pory nikt jej nie trzepnął przez ten pusty łeb ;)
Jeszcze była scena, w której Meryem przynosiła do przybudówki rzeczy, które wcześniej wyniosła Mukkades. I tak Mukkades siedząc bokiem do Meryem psioczyła na Fatmę i psioczyła i nie wiem czy ktoś to zauważył, ale w pewnym momencie spojrzała ukradkiem na Meyrem takim wzrokiem jakby oczekiwała, że wzbudzi u niej litość i że Meryem coś powie, a Meyrem głupia nie jest i nie odezwała się ani słowem. Czyli wychodzi na to, że Mukka jakby chce wierzyć, że nigdy nie jest niczemu winna i że mimo tego zrobi wszystko aby Fatma nie miała lepiej. Po prostu zazdrość wychodzi z każdego pora jej skóry!
"Tysiąc i jedną noc "powtarzają teraz na TVP2,to może i Fatmę powtórzą.Ja bym chętnie zobaczyła,bo właściwie tak dokładnie oglądam od 40 odcinka,wcześniej z doskoku.
Ja oglądałem od 1 do 23 chyba a później od 89 do ostatniego (brak czasu letnią porą, nagrane miałem na dysku przenośnym 500 GB wszystkie odcinki co nie oglądałem lecz kuzynki syn 4 letni wszedł w menu i mi przypadkowo sformatował dysk). Za dwa może trzy lata ponownie obejrzę. Jeśli nie puszczą "jesteś moją ojczyzną" będzie trzeba obejrzeć z napisami.
Mi jako osobie bawiącej się w pseudo-scenarzystę, domyślającą swoją wersję i główkująca, co by było gdy, ciągle brakuje takie "aniołka" w rodzinie Yasaranów. Kogoś, kto stanął by całkowicie po stronie głównej bohaterki. I cierpiał by, bo krewni przez to zaczną traktować go jak trędowatego, ale ta postać mimo to będzie po stronie Fatmagul, bo będzie uważać, ze tak trzeba.
Jednoznacznie "białej" postaci po stronie Yasaranów zabrakło, faktycznie. Namiastką była Perihan, w sumie to wyszło dość wiarygodnie - zajmowała się chorym Resatem, chciała ratować Selima, do ostatniej chwili. Ale chyba do niej jako jedynej, dotarła podłość, jakiej się dopuścili. Chyba taka była intencja scenarzystów, żeby ją w ten sposób pokazać. Zachowanie Meltem wobec byłej teściowej też na to wskazuje. Możliwe, że ma to związek z faktem, iż aktorka grająca Perihan jest córką autora powieści. Ale to takie moje luźne dywagacje :)
Ja zupełnie podobnie, pierwszy odcinek nie był zbyt interesujący, więc potem oglądałam z doskoku, natomiast od połowy serialu już wszystkie. Tamte nadrobiłam w oryginale, po turecku, ale to nie to samo. Mam nadzieję, że TVP wyświetli ten serial jeszcze raz. "1001 noc" zaczęli powtarzać we wakacje, ale w połowie chyba ucięli i teraz znowu od początku, chociaż w programie 2. Kilka dni temu skończyła się powtórka "Imperium miłości", więc mam nadzieję, że na "Grzech Fatmagul" też przyjdzie czas, że zaczną emisję od nowa. Chciałabym, żeby jak najszybciej, najlepiej w najbliższe wakacje, ale potem nie przerywać jak BG. Dzisiaj już będzie można zobaczyć w programie TVP, co będzie 02 marca po Grzechu Fatmagul. Bardzo chciałabym, aby to był kolejny serial turecki, może "Miłość na wynajem" lub "Ty jesteś moją Ojczyzną". Pierwszy z nich jest świetny, choć trochę na komediowo, a w drugim w rolach głównych występują Halit Egenc I Berguzar Korel, którzy w Realu są małżeństwem i tutaj też grają małżeństwo z 2 lub 3 dzieci.
Był już na tapecie Selim, Erdogan , Vural a nawet Munir. Teraz kolej na Resata...:))) Król życia stał się wrakiem człowieka. On chyba najwięcej stracił z nich wszystkich. Rodzinę , firmę, zdrowie i na końcu wolność. Nie powiem że mu się nie należało, ale scenarzyści strasznie się nad nim pastwią. Trochę mi go jednak szkoda. Nie lubię go to fakt, ale nie czuję aż takiej odrazy jak do Munira, którego szczerze nienawidzę. No i słowa uznania należą się aktorowi odgrywającemu tę rolę, szczególnie teraz gdy odgrywa rolę chorego, zmiana mimiki twarzy, sposobu poruszania się , no ja naprawdę myślę że on faktycznie jest chory.
Tak, Resata trochę szkoda, ponieważ to nie on popełnił głupstwo tamtej nocy. W którymś odcinku powiedział, że gdyby młodzi od razu się przyznali to część kary mieliby za sobą. Niestety on sam chciał szybko zatuszować sprawę, bo zależało mu na dobrym imieniu i na firmie (czyli bogactwie). Niby chciał dobrze, ale wygrała pazerność. I teraz pokutuje za wszystkie swoje machlojki.
Przestańcie zbrodnię (choć nie w polskim prawie niestety) nazywać głupstwem, błędem czy innym określeniami, których można użyć do opisu przypadkowego stłuczenia szyby u sąsiadów przez 8-latka grającego w piłkę a nie zbiorowego gwałtu dokonanego przez 20 kilkuletnich facetów.
Uwazam, ze glupia Mukka za wszystko dostala za mala kare, Rahmi powinien ja porzucic, powinna stracic dzieci itd, moze starczyl by rok w kiciu ? Przez nia tylko cierpi ten biedny Rahmi.
Też uważam że tej suczy się upiekło. Jedyny czarny charakter, który wyszedł z tego bez szwanku. Zaskoczyła mnie reakcja Perihan. Myślałam, że współczuje Fatmie i że chce kary dla gwałcicieli , a tu nagle tak drastycznie zmienia front. Ta kobieta jest jak chorągiewka, zmienia zdanie gdy zawieje wiatr i jeszcze ta ugoda z Mukką. Powinni je obie zamknąć
Ojciec Esmy to jakiś debil. Pobił córkę, tylko dla tego, że przyszła na kawę do Fatmy. Ciekawe czy jej wątek zostanie jakoś rozwinięty?
Chyba to jej dom zacznie się wkrótce palić, a Fatmagul i Kerim pomogą gasić pożar. Tym zdobędą szacunek i zaufanie wszystkich sąsiadów, a sama Esma to wyjdzie za mąż za jednego z bohaterów. ...:))
Po tym pożarze zmieni zdanie na temat Fatmy i pozwoli córce na kontakty z Fatmagul. A sama Esma wyjdzie za mąż za Emrego♡♥
Co za okropny facet, żeby tak bić dorosłą córkę. I to jeszcze bez powodu. Aż trzeba będzie pożaru, żeby sobie uzmysłowił, że źle postępuje ? Ale fajnie, że się dobrze skończy i że Esma wyjdzie za Emrego. Tylko zastanawiam się kiedy, bo zostało już tak mało odcinków.
Też uważam tak jak Pani, chodzi o jeden z poprzednich postów. Wszystkich mi szkoda, nawet Resata Yasarana, a po dzisiejszym odcinku jeszcze bardziej. Chyba był szczery, chciał przeprosić Fatmagul, bo życie go srodze doświadczyło. Próbuje obwiniać Mukkades, ale ma sporo racji. On nie był jednym z gwałcicieli, ale co człowiek nie zrobi dla swojego dziecka. I teraz ta choroba i chyba..... skrucha. Zresztą wszyscy oprawcy stali się poniekąd ofiarami. Nie mówię, że nie zasłużyli na karę, ale tyle problemów powstało przez odkładanie w czasie. Podobnie ja też nie trawię Munira, jest to hipokryta, nie broni Selima ani Erdogana, a teraz jeszcze kłamie siostrze i szwagrowi, że nikt nie chce im pożyczyć pieniędzy. Czy ja dobrze zrozumiałam, że on te pieniądze zabrał dla siebie ?
No na pewno zabrał je dla siebie
Teraz gdy źrodełko szwagra wyschło próbuje nowych możliwości zarobienia majątku. On też pewnie wyczyścił i po zamykał wszystkie konta Resata. On również doniesie na Selima czym wbije rodzinie Yasaranów nóż w plecy. Zastanawia mnie fakt dlaczego Resat Yasaran pójdzie do więzienia skoro stan jego zdrowia jest nie zadowalający.
Jak patrzę na Mounira to przypomina mi tego gościa co występuje podczas losowania drużyn piłkarskich. O wygląd mi nie chodzi tylko ruchy i ten głupi uśmiech https://www.google.pl/search?client=ms-opera-mobile&channel=new&ei=PhqnWOGBIoKms gHs-pCQBQ&q=Giaennio+Infantino+&oq=Giaennio+Infantino+&gs_l=mobile-gws-serp.3..0 i13k1j0i13i30k1l4.10494.28920.0.29930.20.19.0.1.1.0.484.4059.0j12j5j1j1.19.0.... 0...1c.1j4.64.mobile-gws-serp..0.20.4093.3..0j41j0i131k1j0i67k1j0i10i19k1j0i19k1 j0i13i10k1j33i160k1.OfAgBbKtw4c#imgrc=rWfyek65hc-VaM:
To Resat pójdzie "siedzieć" ? Nie mówię, że nie zasłużył, ale powinni mu dać czas, na to, aby wyzdrowiał i doszedł do siebie. Powinien mieć jakąś rehabilitację, jakiś wyjazd do sanatorium i wtedy. Chyba, że tam jest prawo takie restrykcyjne. Po zawale, niewyraźnie mówi, chodzi o lasce i do "paki" ? Mimo wszystko facet wzbudza litość i trochę sympatii. Przecież w więzieniu go wykończą !!! A ten Munir jest coraz bardziej wkurzający, jeszcze się dowiaduję, że on ma donieść na Selima. Ciekawe, czy jego też spotka jakaś kara, czy wszystko ujdzie mu płazem. Zgadzam się z jedną z powyższych forumowiczek, że w rodzinie Yasaranów brakuje takiej " białej owcy" wśród czarnych. Żeby chociaż jedna osoba myślała inaczej niż inni, to od początku mogły by sprawy przybrać inny obrót. Żal tych ludzi i tyle.
Munir i Resat dostaną po 7 lat. Też nie rozumiem dlaczego Resat pójdzie do więzienia skoro ledwo żyje. A Munir to moim zdaniem dostał za mały wyrok. To prawda straci prawo do wykonywania zawodu, ale to i tak mało. No i Mukka się wykpi tanim kosztem. Dostanie wyrok w zawieszeniu.
A jakie znaczenie ma stan zdrowia do odbycia słusznej kary za popełnione przestępstwa? I dlaczego niby w Turcji miałoby być jakieś restrykcyjne prawo w tej kwestii? Jak ktoś zostaje skazany, to zostaje skierowany do odbycia kary, chyba, że wymagałby intensywnej szpitalnej opieki medycznej, której nie dałoby się wykonywać w szpitalu więziennym. W każdym kraju. Proponuje od razu dorzucić wczasy na Malediwach z piękną blondynka u boku skoro padła propozycja sanatorium i rehabilitacji. W naszym pięknym kraju ludzie po zawale- normalni, uczciwi i niewinni ludzie- czekają na rehabilitację i sanatorium miesiącami. Martwmy się tym, że bohater tureckiego serialu, który skrzywdził tylu ludzi i przypomnę jeszcze, że przyczynił się do śmierci męża Lale a wcześniej skazał go na wieloletnie cierpienie, jest za słaby, żeby pójść do więzienia. Dla zobrazowania sytuacji, że nie jest za słaby i że te sugestie jakoby trzeba go było najpierw otoczyć opieką medyczną są absurdalne- kobiety w ciąży też idą do więzienia.
Absolutnie się z Tobą zgadzam! Resat sam sobie ciężko zapracował na swój obecny stan zdrowia. Owszem zgadzam się, że go szkoda tak po prostu od ludzkiej strony. Nikt mu zawału nie życzył, no ale nie jest teraz umierający żeby nie odbyć swojej kary! Tym bardziej, że te jego "przeprosiny" nie były w ogóle szczere. Chciał coś w zamian, zapewne to żeby jego nie wsadzać do więzienia bo swoje odpokutował. Choć miał rację z tym, że Mukka też namieszała, ale to nie umniejsza absolutnie jego winy.
Kobiety w ciąży też idą do więzienia u nas w Polsce i w Turcji pewnie też. Nawet rodzą dzieci w więzieniach. Ale ciąża to nie choroba. Nie rozumiem tego sarkazmu, nic nie pisałam o "wczasach z blondynką", chodziło mi tylko o to, żeby odbył karę więzienia wtedy, gdy stan zdrowia mu się poprawi. Poza tym Resat wyraził skruchę, chciał przeprosić Fatmagul. Skrzywdził wielu ludzi, to prawda, ale w takim stanie zdrowia może tego więzienia nie przeżyć. Już i tak spotkała go wystarczająca kara - jest bankrutem, szwagier go oszukuje, miał zawał i jeszcze Selima niedługo wsadzą do "paki". Jest tylko człowiekiem, a ludziom zdarza się popełniać błędy. Takie jest życie. Ten cały Munir jest o wiele bardziej wredny i ohydny niż Resat.
No z tą skruchą bym nie przesadzała. Tak jak pisałam wyżej absolutnie to było nieszczere! Chciał tylko ugrać tym coś dla siebie. I nic więcej.. A to, że jest bankrutem itd. to nie jest żadne wytłumaczenie, że to już jego kara. Gdyby wydali synów na początku to nie byłoby takiej sytuacji. Tylko to, że dalej szli w zaparte, że są niewinni krzywdząc przy tym jeszcze innych (wspomnieć tu można chociaż Turanera) to nie stracili by firmy, domu. A i najpewniej nie miałby zawału bo właśnie tym wszystkim tak się przejął. I owszem ludziom zdarza się popełniać błędy, ale za takie błędy które w ich wypadku są przestępstwami trzeba płacić!