Całe nieszczęście Yasaranów polega na tym, że próbują wszystko zatuszować. Gdyby od początku się do wszystkiego przyznali teraz byłoby po wszystkim. Pewnie nie dostali by tak wysokich wyroków. Przecież byli po alkoholu i narkotykach nie działali więc całkiem świadomie. No ale oni są mądrzejsi i teraz mają.....toną we własnym bagnie.

Hacer jest beznadziejna. Była prostytutka, a nie może sobie dać rady z jednym facetem, gdyby on ją jeszcze kochał.

Meltem mnie zawiodła na całej linii. Przestraszyła się dziennikarzy bidulka.

Faktycznie, na wysokość wyroku z pewnością będzie mieć wpływ mataczenie Yaszaranów, przekupstwo i zastraszanie Fatmy. Dzisiaj trafnie powiedział Erdoan, że żałuje, że Vural nie przyznał się, wtedy zostaliby ukarani, ale ciężar winy spadłby im z sumienia, a tak sami kopią sobie grób.

Co takiego ma w sobie ten cały Mustafa, że każda mu przebacza i nie widzi jego fałszu i zakłamania (oprócz Fatmy oczywiście)? Te jego mydlane obleśne spojrzenie, bleee... Wystarczyło, że powiedział "kocham Cię" i Hacer już mu wybaczyła... eh...

Meltem ma słaby charakter, jej punkt widzenia zmienia się w zależności od nastroju... Jest bogata, z wyższych sfer, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po rozprawie wyjechała za granicę, zmieniła otoczenie, przecież wiecznie prasa jej nękać nie będzie, ale dla niej ważniejsza jest reputacja, niż pomoc ofierze gwałtu i przysłużenie się sprawiedliwości...

kerim musi przestac sie mazgaic... A w tym filmie w kinie gral Burak z Szeherezady nie
??

. Wiem że gość w nim był podobny do Buraka, ale zauważ że to był film z tureckimi napisami. Myślę, że to był jugosłowiański film. Drugi film był na pewno turecki. Gość który grał w scenie w której tańczył z kobietą to był aktor który grał Cengiza w "Ezelu".

To był film turecki-przecież mówiła Meryem, że o przesiedleniach, które przeżyła jej matka, napisy były w momencie, w którym bohater(ka) mówił(a) w innym języku. Poza tym oni byli na jednym filmie, tym: http://www.filmweb.pl/film/Dedemin+%C4%B0nsanlari-2011-653647

* Hieny Resata obsmarowują Fatmę, aż biedna musiała się ulotnić na jakiś czas.

* To niesamowite, ale wygląda na to, że tylko Dogi szczerze przejmuje się losem Perihan.

* Dogi chce by Nil go przeprosiła.....:) XD

* Jestem ciekawa co Perihan szykuje dla mężusia i synalka? Widać, że obaj ją irytują i że jest już tym wszystkim zmęczona.

* Nie wiem dlaczego tak wszyscy się dziwią poczynaniami Resata Yasarana, przecież wiadome było, że oni też wytoczą swoje działa i nie będzie to nic przyjemnego

* Perihan jest zakłamana w takim samym stopniu co jej rodzina. Nic nie zrobi. Widziałam późniejsze odcinki i ona dalej była przy mężu i synalku. Co gorsza opiekowała się chorym mężem , bo chyba miał zawał. Ta jej obojętność to tylko pozory.

* Erdogan to już przechodzi sam siebie....:)))

* Mukkades jest albo tak cholernie złośliwa, albo tak bezmyślna. To co zrobiła przed kamerami było podłe.

* Kerim i Fatma wreszcie sami....:)))

Yaszarany w formie na tej konferencji. Najgorsze w tym wszystkim jest, że to co Resat mówił brzmiało sensownie. I dla osób bezstronnych rzeczywiście może wyglądać, że Fatma próbuje wyłudzić kasę..

Resat z tym "kochanie" do Pelikana to już też przechodzi sam siebie. Chyba próbuje być teraz względnie miły, żeby Perihan im przypadkiem czegoś nie wykręciła.

Na Mukkades już mi brakuje sił. I wkurza mnie niesamowicie, że jeszcze zawsze próbuje się tłumaczyć albo zrzucać swoje winy na innych.

Tak jak szkoda mi Kerima i Fatmy, że dziennikarze im nie dają żyć to jest z tego jeden pożytek: zobaczą jak to będzie pomieszkać samemu, bez wścibskich oczu i uszu :)

Najgorsze jest to, że Kerim rzeczywiście wziął kasę, Mukkades też przyjęła łapówkę i część Fatmagul też została przez nich przyjęta. Fakt Fatma oddała te pieniądze na fundację, ale dla ludzi czytających gazety stanie się ona niewiarygodna i z pewnością część ludzi uzna, że kłamie w sprawie gwałtu by wyłudzić znowu pieniądze... dlaczego to tak zawsze jest że dobro musi ze wszystkich sił się bronić, a zło ma z górki?
Denerwuje mnie brak jedności w rodzinie Fatmy. No bo u Yaszaranów wszyscy wtajemniczeni w sprawę wiedzą co mają mówić, jak się zachowywać, nikt nie zrobi jakiejś głupoty, która by ich pogrążyła. Całą sytuacje analizują na chłodno, mają opracowaną strategię i na zewnątrz rzeczywiście wyglądają jak rodzina posądzona niesłusznie o gwałt. Tym bardziej, że nie ma twardych dowodów poświadczających gwałt (obrączka oddana, lekarze przekupieni, w karcie szpitalnej brak informacji o gwałcie).
A u Fatmy cały czas mąci Mukkades, Rahmi też niewiadomo po co zaczyna się ciskać, zaraz zostanie uznany za agresywnego. Kerim też niewiele lepszy, non stop muszą go uspokajać, powstrzymywać przed zrobieniem głupoty, ta jego porywczość jest dobijająca. Zimną krew zachowuje jeszcze Kadir, któremu też powoli zaczynają puszczać nerwy (dzisiejsza scena, jak wpycha Rahmego do domu i jego mina). Ale nie ma co się dziwić - dowodów brak, świadkowie się wykruszają (Meltem, Leman, gosposia Yaszaranów mimo, że pozna prawdę i będzie chciała ją wyjawić, po szantażu Reszata zrezygnuje).
Wracając jeszcze do Mukkades - ta to zawsze wychodzi obronną ręką. Gdyby nie ta ciąża już dawno pewnie Meryem albo Fatma by jej wygarnęły co o niej myślą, ale teraz jest pod ochroną i wszystkie jej złośliwości cała rodzina musi znosić w milczeniu. Dzisiaj to już przegięła wygadawszy się dziennikarzom, dała im pretekst do drążenia tematu :( Udusiłabym tę kobietę!!!

Jestem ciekawa w jakich okolicznościach wyjdzie jednak na jaw co zrobili Erdogan, Vural i Selim? Zwyciężą twarde dowody, fałszerstwa Yasaranów. Czy też może pojawi się jakiś świadek z bombowymi zeznaniami, będącymi dowodem nie do podważenia?

Też jestem tego ciekawa i mam jedno pytanie. Otóż w internecie jest napisane, że serial ten w Turcji miał 80 odcinków po około 90 minut. My mamy te odcinki podzielone, czyli tak jak jest napisane, powinno być 160 odcinków. ALE, uwaga: 1 odcinek w Polsce też trwał 90 minut (myślę, że TVP chciało zachęcić widzów do dalszego oglądania) tak więc na logikę biorąc, powinno być 159 odcinków a nie 160. Mam rację? Druga sprawa jest taka, że w ostatnim odcinku (wg Turcji nr 80) będzie pokazana cała historia gwałtu na nowo. W sądzie okoliczności gwałtu będą na nowo opowiedziane i będzie to przedstawione w filmie tak, jakby to był pierwszy odcinek. I tutaj zastanawiałam się czy nie napisać do stacji TVP z pytaniem, czy też zamierzają ten odcinek podzielić na 2? Dla mnie byłoby to bez sensu, bo w połowie retrospekcji zakończyłby się przedostatni odcinek, a lepiej by to wyglądało, gdyby puścili odcinek w całości.

Ja też nie mogę się doczekać co lub kto pomoże Fatmie wygrać w sądzie. Wydaje mi się, że lokalizacja komórek Erdoana i Selima w chwili gwałtu będzie miała decydujące znaczenie (oby nie okazało się, że tych komórek nie mieli przy sobie :/). W którymś nawet odcinku Omer wspominał, że gdyby im się udało udowodnić ich obecność dzięki komórkom to byłby precedens dzięki któremu wygraliby proces.

Pierwszy odcinek nie trwał 90 minut w Polsce, był normalnie podzielony jak każdy.

Kurczę, ja kojarzę, że oglądając 1 odcinek dziwiłam się, że trwa tak długo.

Sprawdziłam na necie. Cofnęłam się do dnia 20.04/2016. Odcinek trwał od 13:55 do 15:00. Zwracam honor :)

Pierwszy odcinek mial 45 minut w Polsce

Nastepna.rozprawa bedzie w.ostatnim.odcinku wiec moze ten sygnal z tel ?

To fakt, że niestety wzięli kasę. I dla kogoś z zewnątrz pewnie kiepsko wyglądają tłumaczenia, że byli zastraszeni itd. itp. Dobrze, że wspomniałaś o tym że zło zawsze ma zawsze z górki, a prawda musi się bronić. Tak sobie myślę, że Yaszaranom wypranym już ze wszelkich odruchów jest po prostu łatwiej automatycznie kłamać jak z nut. Mają co prawda chwile słabości jak wczoraj Erdogan, ale w ogólnym rozrachunku wychodzą na swoje. Choć też zdarzają im się zgrzyty i wtedy w tej "idealnej" strategii można doszukiwać się rys. Natomiast Fatmagul i Kerim są wrażliwi, podchodzą do tego bardzo emocjonalnie i stąd niestety czasem obraca się na ich niekorzyść ich własne działania.
Z Mukkades to już mogli by jej wygarnąć wszystko. Rozumiem, że jest w ciąży ale tak to można zawsze znajdować jakieś tłumaczenia żeby to odwlekać.
Jeśli chodzi o Rahmiego to wiem, że zaczyna się ciskać i że niestety papla też na lewo i prawo. Ale w jego przypadku ma to przynajmniej sens i podłoże. Po pierwsze jest troszeczkę opóźniony i myślę, że nie jest w pełni świadomy tego, że bardziej szkodzi niż pomaga. A po drugie on bezwarunkowo kocha siostrę i to widać przy każdej takiej okazji, jak stara się na swój sposób jej bronić.

Masz całkowitą rację, mi tylko brakuje by usiedli i porozmawiali o tym, żeby ustalić wspólny front przeciwko Yaszaranom, prasie i innym hienom, bo patrząc na nich można odnieść wrażenie, że mają rozbieżne cele i interesy. Gdyby ktoś na spokojnie wytłumaczył Rahmiemu jak ma się zachowywać, tak samo Mukkades - uciszyć... W ten sposób trochę z własnej winy dostarczają sobie dodatkowych cierpień.
Patrząc na Yaszaranów mam wrażenie, że powtarzając tak długo swoje kłamstwa sami w nie uwierzyli. Zachowują się tak jakby naprawdę byli niewinni, na początku mieli jeszcze jakieś wyrzuty sumienia, teraz to pozbawieni uczuć padalce. Munir pokazał dzisiaj swoje prawdziwe oblicze ciesząc się ze stanu Leman :/

Munir.to nic nie warty fetor, tamci choc probuja ratowac swoje tylki.a on
?

Mukkades bedzie jeszcze bardziej podla ...

Zastanawia mnie z jakiego powodu Munir ratuje tyłki Dogiego i Selima? Chyba jedynie dla kasy. Z tego co pamiętam ma udziały w ich firmie.

Ja nie mogę się doczekać, aż między Fatmą i Kerimem dojdzie do czegoś więcej ;)

* Scena Kerima i Fatmagul świetna. Kiedy siedzieli w kuchni i dyskutowali o tym, co zrobią w tym domu w przyszłości :)

* Wygląda na to, że matka Mustiego próbuje nawiązać nić porozumienia z Hacer.

* A Hacer......pozostaje złudna nadzieja, że kiedyś kopnie Mustiego w tyłek i co na co bardzo liczę, odejdzie do Samiego.

* Mukaddes znów się popisała. Tym razem trochę na plus, bo możliwe że ktoś w końcu dokopie Mustiemu, ale odbije się to rykoszetem na Hacer, ale sama sobie winna.

Oj tak sceny w domku jak rozmawiali tak normalnie były cudowne :) I uśmiałam się jak grali w grę, wyglądali tak uroczo.
Piękna też scena jak poszli na spacer, jak Fatma mu opowiadała o tym 'pożegnalnym' liście. Nie było na pewno jej łatwo się otworzyć przed Kerimem, a robi to małymi krokami i to będzie procentować.

Z matką Mustafy aż się zdziwiłam, że próbuje nawiązać jakiś kontakt z Hacer. Może choć trochę przemyślała sprawę, że lepiej żyć w spokoju niż się dąsać.

Mukkades nie wiem czy dobrze zrobiła gadając tej dziennikarce na Asu/Hacer. Z jednej strony chciała dopiec Mustafie za wywiad którego udzielił, ale z drugiej żeby im to nie wyszło znowu na niekorzyść.

Może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi matce Meltem? Najpierw przychodzą do restauracji, że się wycofują ze sprawy bo mają dość nagonki itd. a teraz sama drąży temat męża szukając Yasemin. To albo chcą się mścić na Yaszaranach za całokształt albo nie.

Oglądać jak ich miłość powoli kiełkuje i się rozwija to coś wspaniałego :) Fatmagul jak stara się nie zranić Kerima (to dzisiejsze tłumaczenie dlaczego zamknęła drzwi na klucz). No i oczywiście wisienka na sam koniec - pocałunek :) :) :) Aha, Kerim powinien już wiedzieć co dać na prezent Fatmie przy najbliższej okazji - pieska :)

Mi się wydaje, że matka Mustafy zmieniła nastawienie po tym jak dowiedziała się, że zostanie babcią, w końcu to dziecko jej najukochańszego synalka, więc postanowiła pewnie się przemóc i złapać kontakt z Hacer.

Dzisiaj Meryem dobrze dogadała Mukkades, że jest prawdziwą egoistką, która myśli tylko o sobie. Hacer kim była to była, ale każdy ma prawo żyć tak jak chce i nikomu nic do tego. Tym artykułem skrzywdziła tylko Hacer, bo Mustafa cwaniak zdołał wykorzystać ten tekst jako argument w rozmowie z Yasemin. Chcąc oczernić Mustafę powinno nasłać się na niego dziennikarzy, żeby cyknęli parę fotek jak rozmawia z Yaszaranami i puścić famę, że dla nich pracuje...

Matka Meltem chce się zemścić, ale po cichu, bez rozgłosu. Meltem wystraszyła się, że media zrobią z niej dziwkę i dlatego wycofała się z obrony Fatmy.

Przepiękne sceny w domku dziś :) Najpierw jak Kerim czytał kawałek tego wiersza, potem Fatma to dopowiedziała następnym fragmentem i tak głęboko mu spojrzała w oczy jak jeszcze nigdy. I pocałunek taki delikatny i niewinny, cudownie się to ogląda jak przełamuje swoje bariery oporu. I jak zaczyna ufać Kerimowi na tyle, że pozwala mu się pomału dotykać.

O Meryem pierwsze co pomyślałam: brawo!! W końcu powiedziała do słuchu Mukkades i miała jeszcze przy tym 100% racji. Po co zniżać się do poziomu Mustafy czy Yaszaranów i zatruwać komuś życie takimi artykułami.. tym bardziej, że Hacer gdyby nie dała się tak manipulować Mustafie byłaby naprawdę w porządku.

Szkoda, że służąca Yaszaranów nic nie powie.. Trzeba przyznać, że psychologicznie Reszat dobrze to wymyślił żeby posłużyć się jej wnuczką. Aczkolwiek to zagranie poniżej pasa i te 'usprawiedliwienia' że robi to dla dobra syna mnie nie przekonały.

pocałunek wspaniały :)
Mayrem brawo ,głupia mukades
mustafa haha co on musiał zrobić żeby zdobyć to nagranie? ale fajnie pokazał yaszarankom,
selim jest taki obrzydliwy i te ich fałszywe miny z erdoranem
służąca masakra, wszystko zrobi za pieniądze,
Kadir brawo,
Kerim i Fatmagul potrzebowali tych chwil sami, zupełnie inaczej rozmawiają

a mam pytanie: czemu Fatmagul jak się przestraszy to wkłada tak dziwnie palec do buzi?

na innym forum ten gest był wytłumaczony jako taki przesąd, który w Turcji się robi jak coś lub ktoś nagle Cię przestraszy ( u nas np,. żeby nie zapeszyć odpukuje się w niemalowane drewno). W serialu jest jeszcze pokazany przesąd polewania wodą za samochodem, gdy odjeżdża. Tutaj z kolei wydaje mi się, że robi się to po to, aby życzyć odjeżdżającemu pomyślnej drogi i błogosławić.

to mój pierwszy turecki serial hihi :P

Właśnie....co Mustafa zrobił, że Yasemin dała mu te nagranie?.......mam pewną teorię....użył swojej magicznej różdżki w spodniach, skoro podziałała na Hacer to może i na Yasemin też?

Ale widzieliście zachowanie Yaszaranów? Wiedzieli, że Mustafa przyjedzie... ja myślę, że jego haczyk od Yasemin to niewypał. A co zrobił, żeby dostać to nagranie? Podejrzewał, że zapłacił jej sporo kasy (wcześniej Yasemin rozmawiała z Erdoanem i skarżyła się na brak kasy). Taka jest moja teoria ;)

* widziałyście (na forum chyba nie ma mężczyzn?)
* Podejrzewam

Ja na program.tv czytam streszczenia dalszych odcinków i doszłam do odcinka 122. Niestety, jak serial mnie wciągnie to nie potrafię wytrzymać i muszę czytać kilka odcinków naprzód. Na wszystkie Wasze pytania dot. Mustafy i nagrania poczekacie tylko chwilę, tak więc cierpliwości skoro jesteście tak twarde, że nie czytacie streszczeń (chyba) :). Ten serial wciągnął mnie jak żaden inny!

Mukaddes rodzi. I przypomniała mi się 1000 i 1 noc i śmierć synka Kerema i Bennu, tyle że Bennu urodziła tydzień przed terminem a Mukaddes półtora miesiąca!

Orhan Veli Kanik
Nasłuchuję Stambułu

Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Wpierw czuję lekki wiatru wiew
Na drzewach ociężałe kołyszą się liście
I daleko, bardzo daleko
Wciąż słychać
Dzwonki sprzedawcy wody
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Ptaki przelatują
Wysoko, stadami, słychać ptasi krzyk
Rybacy sieci wyciągają
Stopy kobiety muskają wodę
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Chłód Krytego Bazaru
I gwarny bazar Mahmuda
Pełne gołębi dziedzińce meczetów
Od strony doków płynie odgłos młotów
Czarowny wiatr wiosenny – niesie zapach potu
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Dawne pijaństwo znowu w głowie szumi
Jakaś willa nad brzegiem, przy niej mroczna przystań
W szumie cichnącego wiatru od południa
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Trotuarem idzie uliczna panienka
Przekleństwa, pieśni, piosenki, zaczepki rzucane
Coś z jej ręki upada
To róża
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Jakiś ptak trzepocze się wokół twojej sukni
Czy twoje czoło gorące, czy nie, wiem
Czy twe usta wilgotne, czy nie, wiem
Zza drzew pistacjowych wschodzi biały księżyc
Wszystko pojmuję z bicia twego serca
Nasłuchuję Stambułu

W serialu było ładniejsze tłumaczenie.

Mustafa jak zwykle żałosny, ciekawe co by zrobiła jego matka gdyby dowiedziała w jakim głębokim bagnie tkwi jej cudowny synuś :p
Pijany Erdoan wygrażający wujciowi też śmieszny

Mukkades jaka panikara :) Rozumiem, gdyby to był jej pierwszy poród, ale drugi... a ona drze się jak opętana, jakby krzyki miały w czymś pomóc :)

Mustafa to psychol, jego zachowanie wobec Hacer jest okropne, jeszcze trochę i będzie ją bił... Traktuje ją jak rzecz i swoją własność. Hacer powinna korzystać z okazji i wiać tam gdzie jej nigdy nie znajdzie. Od takich świrów należy trzymać się z daleka!!!

Erdoan też robi się coraz groźniejszy, jego plany wobec Fatmy są przerażające. A Selim jak ten cień przemyka przez kolejne sceny serialu, co za bezpłciowy typ.

Mukkades była udana, a najlepsze było to że jak trwoga to do Meryem..

A Meryem chyba zaczyna być zazdrosna o Kadira :) Ten za to w wyśmienitym humorze po spotkaniu ze znajomą.

Scena w której Mustafa gadał z Yaszaranami to z cyklu "przygadał kocioł garnkowi". Wszyscy siebie tam byli warci!

gdyby nie paniczny strach mustafy przed więzieniem,yaszaranki już dawno by siedzieli za kratami, ale pieniążki mu się podobają , smutne i tragiczne

rahmi mnie denerwuje, rodzice mogą przy dziecku okazywać uczucia
mukades bardzo dobrze, że tak ją boli choć chyba więcej panikuje

Orhan Veli Kanik
Nasłuchuję Stambułu
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Wpierw czuję lekki wiatru wiew
Na drzewach ociężałe kołyszą się liście
I daleko, bardzo daleko
Wciąż słychać
Dzwonki sprzedawcy wody
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Ptaki przelatują
Wysoko, stadami, słychać ptasi krzyk
Rybacy sieci wyciągają
Stopy kobiety muskają wodę
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Chłód Krytego Bazaru
I gwarny bazar Mahmuda
Pełne gołębi dziedzińce meczetów
Od strony doków płynie odgłos młotów
Czarowny wiatr wiosenny – niesie zapach potu
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Dawne pijaństwo znowu w głowie szumi
Jakaś willa nad brzegiem, przy niej mroczna przystań
W szumie cichnącego wiatru od południa
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Trotuarem idzie uliczna panienka
Przekleństwa, pieśni, piosenki, zaczepki rzucane
Coś z jej ręki upada
To róża
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Nasłuchuję Stambułu z zamkniętymi oczami
Jakiś ptak trzepocze się wokół twojej sukni
Czy twoje czoło gorące, czy nie, wiem
Czy twe usta wilgotne, czy nie, wiem
Zza drzew pistacjowych wschodzi biały księżyc
Wszystko pojmuję z bicia twego serca
Nasłuchuję Stambułu

Ciekawe, która kobieta by się nie darła jak opętana, gdyby zaczęła rodzić 1,5 miesiąca przed terminem. Komentarz zupełnie nie na miejscu. Różnie się to może skończyć jak napisał wyżej HotChocolate90. Strata dziecka to zawsze trauma a co dopiero w 8 miesiącu.

Sluzaca nie zrobila tego za kase tylko ze strachu

Meltem moze ma dosc, a matka chce dociec prawy.

Co innego narażać się, żeby komuś pomóc a co innego chcieć się zemścić za zniszczenie męża. Choć powinno być odwrotnie :)

Hacer wymiotuje chociaż jest już II trymestrze? A matka Mustafy podaje jej napar z oregano, które jest rozkurczowe i którego kobiety w ciąży powinny unikać...

Coraz bardziej mnie denerwuje ten serial. Zachowanie większości jest dramatycznie irracjonalne. Aż nie chce mi się rozwijać, bo szkoda słów.

Chyba wiem co masz na myśli. Ja nie rozumiem dlaczego nie została do końca wyjaśniona sprawa listów Mukkades do ojca Kerima. Powiedział, że zapłaci mu za tę zuchwałość a jak zwykle uszło jej to płazem. Bardzo lubię ten serial, ale razi mnie brak wyciągania jakichkolwiek konsekwencji wobec Mukkades od samego początku. Nie ważne czy jest w ciąży czy nie. Powinna dawno temu dostać ultimatum, że albo przystopuje swoim zachowaniem albo wypad z baru. Nie należy zasłaniać się tylko dobrem dzieci, bo jej zachowanie przechodzi ludzkie pojęcie. Za te jej dokuczanie, wścibianie nosa gdzie popadnie ode mnie dawno dostała by w pysk.

Ja też muszę się przyznać, że wcześniejsze zniecierpliwienie przy oczekiwaniu na kolejne odcinki gdzieś wyparowało. Wkurza mnie to, że chociaż Fatmagul i jej rodzina stoją po stronie prawdy to ciągle robią jakieś głupie rzeczy, swoim zachowaniem sami rzucają sobie kłody pod nogi . No i że nikt nie poskromi Mukkades. Zaś źli Yaszaranowie wszystko mają dograne, załatwione, wszystko idzie po ich myśli. Gdybym nie znała zakończenia, to chyba z nerwów i poczucia niesprawiedliwości nie dałabym rady dalej oglądać ;)