Odcinki i wrażenia.
Kolega Keodred dał taki temat do pierwszego odcinka. Pomyślałam, ze zamiast zaśmiecać forum tematami to może uda się mi skupić „oglądaczy” i ich opinie w tym temacie. Moja opinia?
W ogóle cóż to za stwory latały w kosmosie? Czym one się żywiły? na jakie odległości latały? Czym one były, że wytrzymywały „atmosferę kosmosu”? To film scf wiec może odpuszczę pytanie czym były… ale jednak zastanawia mnie co było ich pożywieniem :D (podobnie było w starej trylogii :D). Podobało się mi przedstawienie Anakina jako zbyt pewnego siebie Jedi. Reszta? Jak najbardziej w porządku :D był klimat, było napięcie, były straty i nie do końca „wygrana”. Wydaje się mi, ze zaczyna powracać klimat starych gwiezdnych wojen :D Jest nawet „mrocznie”, mamy dużo więcej ofiar (co jest dobre, irytowało mnie, ze taka „rzeźnia” a ofiar prawie nie ma). Szkoda tylko że zaczyna podobać się mi Anakin. Zapewne przyzwyczaję się do niego, będzie podobać się mi jego podejście do „życia”, poczucie humoru i pogląd na niektóre sprawy…. Po czym zostanie mi Anakin z filmu… bez wyrazy, fatalny, denerwujący i z bezgraniczna głupotą:D
Zauważyliście, że z odcinkiem "Lair of the Grievous" dostaliśmy kolejną, zamkniętą trylogię ("Bombad Jedi", "Cloak of Darkness" i właśnie "Lair of the Grievous")? Drugą, po Trylogii Malevolence, jeśli skupić się na jednym wątku - Pojmaniu, ucieczce i poszukiwaniach Nute'a Gunraya. Ostatni odcinek kończy się i nie jest już wyjściem dla następnego.
tak i śmiem powiedzieć że ta jest lewpsza:D tu miałam 2 dobre odcinki a tam 1:D
Poza tym, tu mieliśmy i Rodię pokazaną i zdradę w szeregach Republiki i dziesiątki ginących klonów i jednego zabitego Jedi i jakoś miało głupoty droidów. Dużo tych "i", nie? :D
Tylko że 2-4 mozna było ładnie połączyć i oglądać jako jeden film.
Vide http://urlforum.info/temat-t-6685.html
A tu, nie bardzo.
jeszcze 9 i 10 tak, ale trochę odstaje 8.
No, a kolejny, to już wiecie?
W styczniu - takie info.
Ale patrz, trylogia Sienkiewicza też się kupy nie trzyma. W jednej części leją się z kozakami, w innej ze Szwedami, a w jeszcze inne z Turkami :P W CW przynajmniej wróg ten sam :D
A z tym odcinkiem 11 to Ty tak serio?
Wejdź na ich stronę i sprawdź sam jak nie wierzysz.
Tylko że tam o tym nic nie ma - na razie.
Ale w odcinku 10 na końcu w zapowiedzi jest data.
Wnerwia mnie to, bo i Smallville przesunęli o 2 miesiące i CW na 2 tygodnie.
Ja nie wiem, w święta nie można oglądać?
A oczekiwałem kilku odcinków na raz, a tu...szkoda gadać.
O właśnie się pojawiło:
This is currently the preview version of the Episode Guide.
Come back on January 2nd for the full guide.
No to jasne.
zaczyna mnie to powoli denerwować takie robienie przerw;/ atlantisy normalnie dają a tu ...nagle okazuje ise, że wświęta nie można oglądać sta wars tzn przed swietami i w ostatni dzien swiat;/
http://starwars.wikia.com/wiki/Dooku_Captured
W najbliższym odcinku wpadniemy do gniazda Gundarka :D
Nie jestem przekonany do dubbingu w SW, ale zobaczą.
W DB, dodatek tv, nie ma o tym wzmianki.
Chyba coś nie za bardzo reklamują ten serial.
To w niedzielę, ale dziś w piątek mamy 11 odcinek TCW - Schwytanie Dooku...
Zapraszam.
ojjjj.....ze względu na to, ze wiem iż jest to dla mnie środek nocy....to sobie nagram:) a podkład w filmie nawet mawet był:D
Odcinek 11 - Nareszcie jest to, o czym mówił Kenobi w 4 części "Był świetnym pilotem i oddanym przyjacielem". Nareszcie ich wspólna akcja :D
Dobra, ale z resztą opinii poczekam na innych :P
Nie wiedziałam co napisać...postanowiłam się z tym przespać.....i dalej nie wiem co napisać. Odcinek wydawał mi sie jak z bicza strzelił. Byłam w niebowzięta słysząc humor w takiej dawce u Obi-Wana! Powrócił mój najlepszy Jedi mądry, przystojny, inteligentny z poczuciem humoru:D Ale przyszedł czas na klęskę....kktoś kto wymyśla/komponuje muzykę do tego serialu powinien zostać powieszony za żebro a kiedy już by umierał to dodać mu sił witalnych i opalić mu boki a kiedy już miałby konać zaś go doprowadzic do stanu dobrego zdrowia i wbić na pal!!!!! Co to k..wa za hinduskie rytmy!! Kochałam muzykę z Gwiezdnych Wojen bo nie przypominała ona ani popu/rocku/.....nie była to muzyka slowiańska/bałkańska/żydowska..... była ona GWIEZDNOWOJENNA!! a tu jakieś hinduski rytmy? no k..wa tak sie wku...łam ze prawie mnie krew zalała!!!! Kiedy zeszła ze mnie wściekłość zastanawia mnie jak Obi z Anakinem to zrobili, zę stracili przytomność...nie wiem może przeliczyli się:D i trunek był dla nich za mocny:D:D no zobaczymy bardziej mnie dobija/zabija/wysysażycie moment, w którym Obi, Anakin i Hrabia połączeni "więzami"(:D) uciekają....to w zwiastunie wygląda strasznie dennie:D no ale zobaczymy, moze nie będzie tak źle:D w każdym razie odcinek mnie zachwycił powrotem do starych postaci z poczuciem humoru, zabił mnie muzyką ocucił troche piratami ze szczwanym planem i znowu zabil zwiastunem......
A jak odbierasz piracki statek-matkę? Czy w tak poważnej i dopracowanej galaktyce jest miejsce na coś co się tak kręci? Na jakiej zasadzie mogłyby być w nim budowane pokłady? Nie zalatywał Ci on przypadkiem, za przeproszeniem, star trekiem?
Fakt, do piratów pasowałby mi motyw przewodni z pałacu Jabby z ROTJ.
A ten humor... nawet była uwaga o lądowaniu Anakina ("widziałem lepsze lądowania" - W ROTS był "Kolejne szczęśliwe lądowanie"). No i spokój, kiedy Obi skręcał miecz podczas walki z Gundarkiem :D
statek...pierwsze co skojarzylo się mi to star trek i ufo:D...czy mi to przeszkadzało? raczej nie...jakoś tak spłynęło to po mnie żadnych emocji ani zdziwienia ani wkurzenia ani zachwytu;d ot statek co sie mu wszystko kreci;d Obi-wan był wspaniały anakin....poczucie humoru... to było fajne:D
A będąc przy kwestii piratów - Też Ci się wydawało, że lepiej rasy dobrać nie mogli? No i kapitan, jak na kapitana pirackiego przystało, swoją małpkę na ramieniu miał :)
:D:D to fakt małpka była:D postaci były swietne dopasowane..ale mi to jakiś taki niedosyt odcinka;/
Zbyt szybkie zakończenie i perspektywa, że Ani i Dooku połączą siły? Nie kupuję tego, zwłaszcza w kontekście "on odciął ci rękę, Ty chciałeś się zemścić" - Znając porywczy charakter Aniego najpierw by zabił Dooku, a potem myślał o ucieczce :P
Mimo, że początek mi się podobał, zadam się całkowicie z Lordem - po co Anakin udał się tam bez miecza i od razu dał się schwytać, skoro Obi-Wan przedostaje się na statek i nikt go nie łapie? Nie mogli zrobić tak odrazu obaj? I jeszcze ten śmieszny hełm Obi-Wana... bardzie przemiawa do mnie hełm Tiina, który nosił przy abordażu na wrogi statek w starych wojnach klonów. Nareszcie obcy mówią w innych językach i z akcentem. Lucas często powtarzał, że śmieszy go jak kosmici mówia po angielsku z perfekcyjnym akcentem, tymbardziej zastanawialo mnie czemu w serialu pozwala na takie cos. Podobają mi się takie małe smaczki, jak oświetlanie sobie drogi mieczem ;). Co do utraty przytomności w nastęnym odcinku - Anakin mowi, że musi odpocząć- myśle, ze moze miec to cos z tym wspolnego. Statek tez mi się ydał głupim pomysłem, ale na oficjalnej w przewodniku po odcinkach napisali, że Lucas chciał żeby statki federacji Handlowej przypominały wyobrażenie o UFO z lat 50. Cóż, co się będą wysilać w projektowaniu?
Jeśli chodzi o Dooku, to się zgadzam z Keodredem. Ile razy mogą się podczas tej wojny spotykać i rozmawiać kulturalnie, po to tylko, żeby Anakin w RotS przypomniał sobie, że tego pana nienawidzi i chce go zabić? Poza tym to zmienia też sens słów Anakina "moja moc się podwoiła od casu kiedy się ostatnio spotkaliśmy, Hrabio". Szybko mu przyrasta tej mocy. Natomiast co do muzyki Kinera... Wciąż myślę, dlaczego Lucas, który już w latach siedemdziesiątych prosił Spielberga, żeby polecił mu kogoś, kto będzie w stanie zrobić wielki, orkiestralny score do jego filmów zezwolil Filoniemu na wzięcie kogoś takiego jak Kiner. No żeby chociaż trochę przypominało to oryginalną muzykę Williamsa.
Widzę, że 11 odcinka jeszcze nikt nie widział, ale... Jakie wrażenia po powrocie na Toydarię? Do tego w polskiej wersji językowej?
Od siebie napiszę, że miło usłyszeć Yodę, chociaż szyk zdania nie wszędzie ten sam. Ale ogólnie zrobione porządnie, nawet motto odcinka tłumaczone w napisach :)
Dla tych co nie czytali:
http://gwiezdne-wojny.pl/news.php?id=9856
Zwłaszcza fragmenty o chronologii.
Nie wiem, po co wcześniej pisali co innego, a teraz to wyprostowują i podają inne fakty.
Wnioski pozostawiam Wam, a co do odc. 11 to wypowiem się potem.
"Prawie wszystkie pomysły na historie w drugim sezonie serialu pochodzą właśnie od niego. Podobnie jest w trzecim." Wniosek się nasuwa oczywisty... Tam tam tamtamtadam-tam tamtamtadam-tam tamtamtadam! <nutki>
tam tam tamtamtam tamtamtamtam tamtamtam tam tamtam tam tamtamtam tamtamtamtam....
Ne no, ja odcinek widziałem jak wczoraj, ale też ni chce innym spojlerować. Niestety, nie widziałem dzisiejszego odcinka, dubbing był czy lektor? I tłumaczenie dało radę?
Masz moją opinię, dubbing, tłumaczone były też napisy. Daje radę, ale brakuje charakterystycznego szyku zdania Yody.
no i bardzo dobrze, że Lucas się zaangażował do scenariuszy! Mam nadzieję, że nastepne odcinki będą bardziej zgodne z filmami. Ciekawi mnie też ten odcinek o Obi-Wanie... Aż się boję...
Sądzę, że może zaczerpnąć z Ciemnej Strony Mocy... Ale uzna, że to jest fe i będzie stary, dobry Kenobi... No bo chyba nie spodziewacie się rewelacji "Nie, Ahsoka, ja je Twój papićku"?
Odcinek 01x11 - Pojmanie Dooku(sia)
Nie wiem, ale mam wrażenie, że 3 tyg. były stratą czasu.
Raz, że tuż przed zobaczeniem dowiedziałem się iż będzie kontynuacja w następnym odcinku. Dwa, że początek był idiotyczny.
Ani bez miecza, potem dialog(nie chcę spojlerować), a potem w odcinku mamy powtórzoną sytuację.
Poza tym Ahsoka zachowywała się jakby to ona była wyższa rangą nad Obim i Anakinem, a Dooku oklapł...staruszek.
Rozumiem, że twórcy chcieli coś tam pokazać, ale wg mnie marnie im to wyszło.
Odcinek przeciętny, a niektórzy odsyłają do komiksu, żeby "zrozumieć" go. To jest bez sensu. W jakimś następnym dostaniemy fragmenty, a na koniec:"jeśli nie rozumiesz o czym był, zajrzyj do komiksu, książki, itd". Żenada.
Nie wiem czym to ludzie się zachwycali, daję 6,5/10.
Może 12 coś zmieni.
Ps. Ponieważ od niedzieli na tvp1 jest ten serial po polsku, proponuję założyć osobny temat, żeby się nie mieszało.
Dooku zachowywał się jak Dooku - Udawał zwykłego podróżnika przed piratami, jak podczas rozmowy w celi na Geonosis "nie mam z tym nic wspólnego, zapewniam Cię". W końcu "kłamstw, niepewności sianie to metody jego!" :P
Zgodzę się z Lordem co do początku - dla mnie był nawet fajny, ale kompletni bezsensowny. Po co Anakin udał się tam bez miecza i dał się schwytać, skoro Obi-Wan chiłe później dostał się tam normalnie i nikt go nie złapał? Nie mogli tak od razu obaj zrobić? Hełm Obi-Wana był dla mnie dosyć śmiszny, jakoś bardziej przemawia do mnie to, co nosił Tin w straych wojnach klonów podczas abordażu na wrogi statek. Mimo wszystko jednak odcinek mi się podobał - wreszcie obce rasy mówią w swoich językach i mają obcy akcent. Sympatycznym smaczkiem było oświetlanie sobie drogi mieczami ;). Drugi odcinek mimo obecności Jar Jara zapowiada się nawet nieźle.
Mimo, że początek mi się podobał, zadam się całkowicie z Lordem - po co Anakin udał się tam bez miecza i od razu dał się schwytać, skoro Obi-Wan przedostaje się na statek i nikt go nie łapie? Nie mogli zrobić tak odrazu obaj? I jeszcze ten śmieszny hełm Obi-Wana... bardzie przemiawa do mnie hełm Tiina, który nosił przy abordażu na wrogi statek w starych wojnach klonów. Nareszcie obcy mówią w innych językach i z akcentem. Podobają mi się takie małe smaczki, jak oświetlanie sobie drogi mieczem ;). Drugi odcinek mimo obecności Jar Jara zapowiada się nieźle ;)
O jej!!!
To chyba oczywiste, że Dooku ma plan.
Tak dał by się złapać? Nie, to niedorzeczne.
Pamiętajcie jak zachował się w E3 - myślał, że przeżyje.
Wierzył w lojalność Palpatina.
Mógł sobie udawać zwykłego podróżnika, ale wg informacji nikt nie podróżował w Zewnętrznych Rubieżach dość drogim statkiem.
Stąd też piraci nie byli tacy głupi.
Teoria jest taka, że Dooku "pozwolił" sobie na wykradzenie tych mieczy.
Odcinek 12 - The Gundan General
Całkiem niezły odcinek.
Dużo akcji i trochę humoru, a przy tym kilka scen naprawdę niezłych, tzn. poważnych, tragicznych, itp.
Muzyka, aczkolwiek całkiem inna od tej, którą lubię, to jednak pasowała do tego świata.
Niestety całość psuje kilka spraw:
- Jedi zamienili kubki, nie? To jak niby znaleźli się tam gdzie się znaleźli?
- czy nikt nie mógł pokazać JJ jak się siada w tym fotelu? To była jedna z najgłupszych scen w tym odcinku.
- zdanie "The Parrots:):D are dead" - chciałoby się dopisać "because of JJ":D
- Jedi uwolnieni dzięki przypadkowi. Idiotyzm za idiotyzmem.
- a Mocy to więźniowie nie mogli użyć na kilku piratach? Rozumiem, że Dooku w 11 nie był w stanie, ale tu jak najbardziej.
Podsumowując: odcinek lepszy od 11, na pewno o jakieś 1-1,5 punktu na 10 możliwych.
No to idę spać i czekam na opinie innych.
Ps. Moje podejrzenia się rypły. Cóż, przyzwyczaiłem się. Ale i tak się cieszę.
A ja się nie zgodzę. Jedi wpółpracujący z Sithem to idiotyzm. Tutaj sobie pomagają, a z zemście sithów Anakin zabił Dooku z zemsty. Tak po prostu. Właściwie bez wahania. Jest oczywiście zaznaczone, że się nie lubią, ale pokazane to jest raczej na zasadzie relacji panujacej między dwoma uczniami tej samej klasy, którzy się nie lubią. A oni powinni się nienawidzieć. No i jeszcze ten Jar Jar... Natomiast podobało mi się, jak Dooku się uwalniał. Nie wahał się zabić piratów. Tylko co z jego mieczem? Może wyjaśnią to w którymś odcinku, skąd go odzyskał. Co do zamiany kubków, Lordzie, teorytycznie wyjasnia to komiks. Zastanawiam się, czy odcinek 13 będzie ciekawy - z jednej strony Ayla Secura i klony, a z drugiej Ashoka...
Miecz se pewnie zrobił nowy, albo pożyczył jeden od Ventress... Zgadzam się z Twoimi opiniami... Kenobi łapiący Dooku... I co jeszcze? może zobaczymy Grievousa i Windu robiących "żółwika"? A Jar Jar.... Całkiem oki-doki :D
Tak, Dooku duszący pirata i strzelający przez niego... No i zapewnienie kapitana na koniec, że Dooku zapamięta, gdzie jest piracka baza... Chyba jeszcze o gwiezdnych korsarzach usłyszymy :)
No i muszę dodać, że fajne sceny ze swoopami - Ostrzał z nich, oraz pościg za nimi na "nosorożcach". Jeden był fajny, z tą przyczepką i namalowaną panną na boku :P Taki harleyowy :D
No, w dodatku podobał mi się sposób w jaki transportowano te pieniądze. Przyczepili takimi łączamy energetycznymi. Co do miecza, to chyba faktycznie o korsarzach usłyszymy, bo Dooku musiałby zrobić sobie identyczny z poprzednim. No, ale się czepiam. Swoopy bardzo fajne, panny też. Nie wiem czy zauważyłeś, że w garażu jest plakat z Twi'lekanką zdaje się. Tak samo było w piątym odcinku. Filoni chyba lubi je bardziej od normalnych kobiet ;)
Kretynizm do potegi nieskończoność!! nie podobało sie mi zupełnie!Nie podobało się mi obrażanie dooku! Od kiedy Jedi są złosliwi?? Kojarze że coś zgryżliwego potrafili powiedzieć ale wiązanke zgryzliwości?? pierwsze słysze! Uciecka 2 Jedi i Sitha...nie no ja Was prosze! Jar Jar....tak jak zawsze go lubiłam i uważałam, za uroczego tak teraz......im go więcej tym bardziej wydaje się mi upośledzony (nie mówię tutaj o upośledzeniu jako o chorobie ale o jako postępującemu debilizmowi). Cały odcinek nie podobałs ie mi, był zakłamany, za bardzo ubarwiony i przesłodzony! I nie podobały się mi pojazdy!! Dlaczego? Bo gwiezdne wojny nie były nigdy tak oczwiste pod wzgledem pojazdów jak w tym odcinku! Satki zrbiono a/la statki ufa (zresztą był on tez w poprzednik odcinku), pojazdy, na których jezdzili piraci to harleye...i to tak podobne ze az sie rzygac chce, zwierzaki to przeciez nosorożce połączone z pancernikami...ale z dwoma rogami.... jestem całkowicie na nie!!!! 1/10 oto moja ocena..a na temat muzyki sie nie wypowiadam bo siły mi opadły
Statki ufo też mi się zbytnio ni podobają, ale zauważ, że chciano taki własnie model statku wykorzystać dla statków federacji już w TPM, o czym pisałem już wcześniej. Ale fakt, mogliby jes troche bardziej przerobić, jak w odcinku 11 ze statku wyszedł promień światła i wyleciał mniejszy statek, to był już totalny debilizm.
A ja się spytam... czy zabójstwo senatora i duszenie piratów były motywami przesłodzonymi? :P
Co do statków, to już przy poprzednim odcinku się czepiałem ich "startrekowości", więc tu się zgodzę. Dziwne, że Lucas pozwolił na takie... coś.
Zdecydowanie, bo licząc pilot kinowy, to już trzeci odcinek, gdzie motywy Twi'lekianek się pojawiły... Ciekawe, jak podkreśli swoją słabość do tej rasy przy następnym odcinku - Tam pojawi się Secura.
Wojtku!!!
Nie chciałem rypać tego odcinka.
Ale masz rację - inna sprawa by była, jakby byli w osobnych celach i nie dość że zmagali się z piratami, to jeszcze "polowali" nawzajem na siebie.
Ale takie skomplikowanie to raczej nie dla dzieci.
Komiks...pomijam. Film ma być filmem, a nie widz zmuszany jest do szukania rozwiązań gdzie indziej. Oczywiście, że logiczne jest to i owo z tymi kubkami. Lecz...no dobra, dobra.:)
13 to też nie jest jedna pojedyncza historia - tak z opisu wynika.
Kontynuacja w 14.
zapomniałem powiedzieć o jednej genialnej rzeczy. Opary gazu są tak toksyczne, że niszczą zbroje klonów, a Jar Jar, który skarży się nawet na słońce, wychodzi bez szwanku tak samo klony bez hełmów.
Obejrzalem do 10 odc. Naprawde swietny serial. Duzo akcji, mało zbednej gadaniny, cód, miód i orzeszki...
To co mi sie podoba najbardziej to bliższe przedstawienie klonów. Nie sa bezmozgimi istotami z wypranymi mozgami slepo wykonujacymi rozkazy, ale "prawie" normalnymi ludzmi. Rozmawiaja ze soba, nazywaja sie po imieniu, dyskutują. To podobalo mi sie bardzo. Swietny jest General Grievous, Anakin i Ahsoka. Super pojedynki na miecze swietlne i bitwy miedzy okretami wrogich flot.
Niepodobaja mi sie droidy(Ku***, ktory idiota pisal im dialogi!), nie ma nic bardziej wkur... denerwujacego niz dowcipkujace droidy. Stanowczo tez za mało Obi Wana. Zastanawiaja mnie tez palace sie elementy statkow kosmicznych. Jak to mozliwe ze pojawia sie w przestrzeni kosmicznej ogień? (próżnia).