To była jedyna wzmianka o Krysi w tym sezonie? (chwilowo mi telewizor nie działał)
Dokładnie. Mam wrażenie, że teraz bardziej przeżywa, że Krystyna umarła niż to było rok temu.
Zaraz możemy oczekiwać sceny niczym z "Braveheart"
https://www.youtube.com/watch?v=0B2nWqRiDFY
Dziwi mnie to, że Ramona ponoć tyle zarabia jako ta erotyczna sprzątaczka, a ma takie brzydkie i biedne ubrania jak z lumpa...
Odcinek z początku tygodnia OK, ale bez rewelacji. Najciekawszy wątek Pawła , dość dobre sceny matką zmarłej, tak jak przeczuwałem ona stała za wszystkimi tymi groźbami , dziś też zagrała to bardzo dobrze, Paweł jak to Paweł , wmieszała się w to Graża co nawet nieźle wyszło, wpleciono w to wątek Leosi, może być. Ramona znów zadziera nosa, w sumie w takim wydaniu w jakim się pojawiła w Klanie wydaje się duże lepiej czuć i grać , scena z szefem jak i Kobim dość dobre, jej stanowczość wobec rodziny Jaśka też. Była i scena Jaśka z Elą , on się ostatnio miota, Ela na szczęście trochę to tonuje. Bożenka i Miłosz neutralnie, wątek matki może będzie ciekawy, Bolek dziś krótko , ale w sumie on nie przeszkadza. Jurek znów walczy ze swoimi wakacjami, a Zyta wraca z nich , co też wreszcie nastąpiło. Dość fajna scena przyjazdu, potem Stefanek oczywiście dał radę i oczywiście bliźniaki , tu wreszcie wątek ciąży Sandry się pojawił , mina Michała dobra, zobaczymy jak z tego wybrnie, ale pomysł niezły, w sumie wcześniej do przewidzenia.
No i wyszedł jeden wielki bajzel, ale to było do przewidzenia jak mówisz. Ciekawi mnie jak Michał z tego wyjdzie. Wspomnieli też dziś Władzia i jego chorobę, to na plus. Matka tej zmarłej to jakaś psycho ;|Powrót Zyty... w końcu musiała się pojawić ale dobrze że nie było nic o akademii niemowlaka ;) choć już wspomniała o pracy.
Nie wiem czemu ale mam dziwne przeczucie, że Sandra tego dziecka nie urodzi. Jakoś nie wierzę, że scenarzyści zrobią z Michała takiego ogiera, żeby miał dzieci z trzema kobietami :D.
Albo Zyta , miała już problemy z ciążą w przeszłości. Być może jednak obie urodzą i jeszcze jaja by były jakby to stało się równocześnie.:)
To, że będą leżeć w jednej sali (znając realia Klanu) jest więcej jak pewne :D
Odcinek w normie, choć można oczekiwać więcej. Zyta i Michał , wydawało się , że więcej będzie się działo o poranku , a na razie się Michałowi udało, potem Sandra i dość fajne sceny, szczególnie w przychodni z Zytą- trochę jej postać została zmieniona , co raz bardziej empatyczna , a Michał co raz bardziej nieprzyjemny i grają to całkiem dobrze, scena przez wyjściem wyszła fajnie , gdy Michał nie wiedział o co chodzi Zycie. Sceny z Leosią na plus, aczkolwiek Poldek jak zwykle mdły , Graża zdecydowanie lepiej. Ela i Beata oczywiście nieźle, Jasie dalej swoje, trochę nudny wątek ostatnio bo ciągle o tym samym w kółko. Ponadto nowy watek czyli kariera Bożenki , Bolek jako agent- bardzo fajna scena , jakiś powiew inności w ich scenach co na spory plus, wreszcie może u Bożenki coś będzie ciekawszego- może jakimś romans z fotografem?:) Wątek Jurka i biura turystycznego głupi, jakiś wyolbrzmiony i zagrany ni przypioł i ni przyłapał , na razie przynajmniej nie ciekawie.
Chodzi ci o tego gościa co popijał z nimi kawę? Też o tym pomyślałem... A co do Michała, to jakoś wybrnął z tego. Naiwna nieco Zyta ale gdyby tak zechcieli posunąć się o krok dalej i faktycznie Zyta powiedziała by Michałowi jak jest.To było by coś! Szkoda... póki co jest jak jest. Sandra ogólnie spoko ale coś zaczyna mi to się nie podobać, może jednak pogrywa w coś i próbuje być teraz nieco uciążliwa? Jak ktoś tu już wspomniał rzeczywiście mogą być kłopoty czy coś i ona poroni ciążę. Reszta w porządku. Rozmowa Grażynki z Leosią, Bożena z Bolkiem, Jasiek z Elą i Beatą. No a Jurek i Poldek dziś przynudzali już... ;)
Myślałem o jakimś nieznanym jeszcze fotografie , ale ten gość tez może wchodzić w grę , ale po jednej scenie ciężko ocenić czy coś takiego wchodzi w grę. Przydałoby się , bo ostatnio nudnawo w tym wątku, Bolek z wizytówką wyskoczył dziś jak królik z kapelusza:)
Szymczak z gekonem na drzewie, czyli coś z cyklu dziwny jest ten świat. ;
Pewna osoba powiedziała mi dziś o Klanie, że dłuższe oglądanie tego czegoś może ryć kopułę gorzej, niż wszystkie alkohole, papierosy i dopalacze razem wzięte. :)
A tu taka scena - perełka! ;)
Toć to jest kwintesencja Klanu! Dla takich scen wciąż się go ogląda! Po takich scenach uśmiech nie znika z ust przez resztę dnia!
Mam nadzieję, że przygody postaci Szymczaka i gekona staną się w najbliższych odcinkach tematem wiodącym serialu! :)
Niestety dziś jeden z najnudniejszych odcinków od dawna, a końcówka , która nagle się pojawiła z Olą , facetem oraz zwierzakiem-przypomniała erę Dropków, wielbłąda i miśka w Klanie-oby to tylko jednorazowa wpadka. Jakiś nowy wątek Oli, ale na razie totalnie z czapy, zapomniano oczywiście o uzależnionej od neta- to na minus. Ponadto nudy na pudy. Wyjątkiem o dziwo Bożenka i Miłosz i ich kłótnia , która nie często się zdarza, dosyć dobra, fajnie wplątany w to Bolek i informację na temat Fermy i Krystiana zwiastują , że może coś ciekawego się wydarzy. Scena z Grażą i dziewczynami na duży plus, za lekkość i realizm ,z Poldkiem gorzej, ale to już norma. Reszta scen nudnych , Jurek z biurem podróży -komiczna scena, ale czy taka miała być? Wychodzi na 1 zapychacz w tym sezonie to marny , choć scena w biurze przez jej marność i dziwność była trochę śmieszna. Po za tym mdły Jasiek z Kobim , tu trochę nowy wątek ciotki z lokowaniem , ale nienachalnym na szczęście. Scena Michała z matkami ok, ale też w sumie to samo.
Takie zapchajdziury dziś w "Klanie", może poza sceną z Bożenką i Miłoszem no i Michał i spółka. Ola i kolejny nowy podopieczny... a co z tamtą dziewczyną? Nie rozumiem dlaczego tak to olali. Wizyta w burze podróży - cyrk ale zapowiadało się że będziemy wieli wisielca w "Klanie" niestety jingiel na końcu sceny z dzieciakami potwierdził że niestety nie, a to było by już co innego. To już drugi chyba taki odcinek z nowego sezonu - niezbyt.
Strasznie kiczowaty odcinek. Najpierw scena w biurze podróży, jak dla mnie totalnie oderwana od rzeczywistości. No i finał czyli podopieczny Olki z jakimś zwierzakiem ściśniętym w dłoni, boi się zejść z drzewa. Co do Michała to fakt, lubię sceny z nim ale od dłuższego czasu wszystko kręci się wokół jednego problemu.
Dokładnie.Mam takie same odczucia. Odcinek na siłę Kobi bogacz hehe, a scena z nowym podopiecznym Oli absurdalna, ale zdarzają się takie pojazdy scenarzystom Klanu. W następnym będzie co po komentować, bo pojawia się moja ulubiona para Moni-Feli.
Fakt, dzisiejszy odcinek żenujący. Uznajmy jednak, że to jednorazowa wpadka. W końcu od jutra zaczyna się jakby nowa era Klanu....
Kobi nie bogacz, bo on musi tę forsę wydać na pogrzeb cioci :)
Generalnie, jak dla mnie nudne są odcinki w tym sezonie, no ale już dzis...
Bożenka dostała jakąś propozycję modelingu?
No rzeczywiście, nie mieli komu proponować, tylko Bożence.
Nikomu.
Jak się zachwycili Bożenką, że aż od razu kontrakt jej zaproponowali.
No sorry, bez przesady.
Za chwilę Bożenka zostanie drugą Joanną Krupą ;))
Twarz ujdzie, ale do modelingu figurę ma przyciężkawą nieco ;)
Lecz to przecież Klan, tu się wszystko może zdarzyć :)
Nie dość, że ta tępa sraka Milecka ma destrukcyjny wpływ na wszystko wokół, to jeszcze Paweł nie potrafi twardą ręką zaprowadzić porządku z bachorkiem. Dostanie po tyłku raz, czy drugi to zrozumie.
Dzisiejszy odcinek lepszy od wczorajszego , momentami nawet bardzo. Zacznę od końca , wpleciony powrót Moni i Feliego , którzy nawet nie zdążyli wkurzyć , akcja z żelazkiem była nawet śmieszna. Ale pojawienie się Daniela rozwaliło system , dziś widać jak totalnie odmienny od starego , ale najlepsza była reakcja Moni , która też go nie poznała , nie wiem czy przez okulary hah, było to bardzo śmieszne i abstrakcyjne, ale wątek jako tako na plus. Drugi ciekawy wątek to Paweł i Junior , kłótnia na całego , czego nigdy nie było, młody coś tam nawet zagrał, oczywiście trochę za szybko tą przemianę pokazali , ale generalnie te sceny wyszły dobrze, podobnie jak scena z Barbarą i Pedrem oraz Pawła z Olą, telefon i reakcja Pawła , nad wyraz dość nieźle zagrana , Ola też nawet spoko- pomińmy milczeniem pierwszą scenę z Rafałem .No i kolejna kłótnia czyli Bożenka i Miłosz- ta pierwsza komicznie dziś wyglądała , ale pojawienie się niesnasek , dość w normie zagranych , akcja z autem, choć za długa trochę, całość ożywiła ten nudny związek.No i drewniana Małgosi ,dość fajna scena Beaty z Adamem- co raz bardziej wszystko to zmierza w jednym kierunku, dziś to widać było w ich wspólnej scenie. Generalnie odbicie od wczorajszego dna.
Odcinek dziś ciekawy bardzo! Kilka spięć... dorastający Pawełek i nieporozumienia między Miłoszem a Bożeną. Nudnawo nieco ze strony Moni-Feli, ale fajnie że już ich pokazali dziś. Powrót Daniela wnosi coś ciekawego, nowe wątki, zobaczymy... ale jakoś jak tylko wszedł to nie spodobał mi się, nie wiem dlaczego ale to chyba z przyzwyczajenia do grającego go J. Tolaka. Rafałowi pasuje tak w zaroście no i Moni prasująca zimnym żelazkiem. Małgosi to dziś nad wyraz nie dało się słuchać i oglądać.
Zastanawia mnie po co dziś było to prasowanie czy te firanki, myślałem że Feli spadnie i Daniel go będzie ratował , a tu żadnego powiązania nie było :) Chyba za dużo wymagam od scenarzystów:)
No też tego nie rozumiem... może jakieś porządki jesienne? ;) Bardziej ciekawi mnie ten telefon a jeszcze bardziej powrót Daniela. Swoją drogą jak mogła syna nie poznać? Nie chodzi tu o okulary... może szok, niedowierzanie? Ale wydał mi się dziś taki nie Danielowaty hehe xD
Zupełnie wszystko bez sensu, chyba , że powie , że dzwonił a ona nie odbierała i po to te telefony . Ale akcja z poznaniem przesada-chyba , że powiedzą , że przeszedł operację plastyczną twarzy :)
Czy ten Daniel nie był czasem pedałem ? Może przez te lata zdążył się nawrócić...