No mi jednak nie podoba się postawa typu "Kot się zgubił, trzeba kupić nowego." Kot to taki sam członek rodziny jak dziecko.
ja się z Tobą zgadzam ;)
"Kupić nowego kota i po problemie" - to już nie to samo.
Człowiek potrafi przywiązać się do zwierzęcia jak do człowieka.
Tym bardziej, jak zwierzątko jest słodkie i urocze.
I takie stworzenie rzeczywiście staje się jak członek rodziny.
Ja np. mam fajną kotkę i jakby zaginęła, to bym się zamartwiała jak nie wiem co.
Ja dorosła, to tym bardziej nie dziwota że mała dziewczynka Zosia tak to przeżywa.
Aczkolwiek z drugiej strony, w końcu w takiej sytuacji trzeba wziąć się w garść, a nie dramatyzować w nieskończoność i może rzeczywiście kupić Zosi nowego kotka.
Ja też się zgadzam i przerażają mnie ludzie rzucający lekko "nie ma kota, kup sobie nowego".Zwierzęta mają charakter, osobowość, przywiązują się tak jak my do nich. A poza tym są od nas zależne na nasze własne życzenie, dlatego mamy wobec nich obowiązki. A nie, że się zgubił, no to kij, niech tam robi co chce, ja sobie kupię nowy kawałek futra do domu i po problemie.
Bardzo pozytywnie dziś z Elą. Noo, Jasiek lekki zaczes grzebykiem :P Ania nadal bojowo nastawiona. Reszta wątków też ok. Ogólnie to pierwszy powakacyjny tydzień "Klanu" w porządku.
No właśnie , się zdziwiłem , ale nawet 4 dobre odcinki na 5 to dobry wynik, choć nie ukrywajmy , j czekam na ciekawe i zaskakujące wątki , szczególnie sensacyjne oby były, wtedy będzie lepiej.
A co sądzicie o akcji "piosenkę dedykuję Pani Aleksandrze Lubicz" i program przypominający "Od przedszkola do Opola"? Myślałam, że się zakrztuszę językiem :D
Z Tym Chwościkiem to polecieli wczorej po bandzie xD
A Rudej to imponuje
PS. Jestem ciekaw czy będzie jakaś akcja na linii Daniel- Agata
No właśnie , dzisiaj ślub , a może nie długo sielanka się skończy , właśnie po przez Daniela , w końcu stara miłość nie rdzewieje:)
No co nieco tam gdzieś przeczytałem o powrocie Daniela ale kiedy co i jak to nie wiem. No i kto inny będzie grać jego postać.
Zupełnie inny aktor , ciekawe czy zyska inny charakter jak Beata.
Co do Beaty mi się podoba bardziej niż stara , jest bardziej drapieżna , nieprzewidywalna i zwariowana niż tamta momentami mdła.
Tamten Daniel też był bardzo spokojny, ten nie wygląda jakby takiego miał grać.
Według spoilerów ma być nieprzyjemny dla otoczenia i ma być na nowo związany z sektą, przy czym nie wiadomo, czy tą samą, co kiedyś. stąd mój wymarzony scenariusz w którym: autocytat :)
"W ogóle, czy ktoś, poza mną, marzy by wrócił w bardzo złym stanie zdrowia, prawie umierający i by ta sekta, z którą ma być związany, obiecała mu, że jeśli złoży mamusię w ofierze jakiemuś demonowi, to to przedłuży mu życie, a on, na wpół oszalały wskutek długoletniej walki z chorobą w to uwierzył i na serio chciał takiego obrzędu? Ten nowy aktor wydaje się pasować do tego pomysłu."
Zbyt mroczne. Nie puszczą przed 22. :) Ale pomysł dobry… Już widzę pierwszą scenę. Tajemnicza skąpana w czerni postać wchodzi do Rosso. Zamawia krwisty befsztyk. Przesolony. Niskim, spokojnym głosem prosi o przyjście szefowej. Błysk sztyletu. Na reakcję jest już za późno… Dopiero po ciągnących się przez wieczność sekundach, przerażone oczy napastnika dostrzegają upiorną pomyłkę.…
Przyprowadzili Gabi.
Raczej chciałem rytuału na jakiejś łące pośrodku lasu, wszyscy przebrani w długie szaty, pełnia księżyca itd.
A tego to nie wiem... jedynie wiem że ma powrócić i ma go zagrać kto inny niż J. Tolak. A nie czytam też spoilerów tutaj na filmweb'ie.
Bardzo udany odcinek na koniec tygodnia, chyba najlepszy. Wreszcie pokazano ślub, może nie cały odcinek mu poświęcono , ale jak na Klan dość porządnie, bardzo ładne plenery , sporo członków rodziny , łódka, nawet strażnicy miejscy trochę luzu dodali, wyszło bardzo fajnie. Ponadto wreszcie pojawiła się Beata i jest Beata jest impreza. Najpierw fajna kłótnia Jaśka i Ramony , dość dobrze zagrana , ale szczególnie na plus świetna mina Beaty wejście z wielkim hukiem, potem było jeszcze lepiej, świetna scena z Elą , choć ta trochę śmiesznie w tej opasce wyglądała, szczególnie jak klęczała hah , to sama scena , emocje Beaty i jej gra bez zarzutu, wygarnęła matce mocno , ta zagrała też fajnie to zaskoczenie na te słowa , potem było też nieźle , Małgosia jak zawsze trochę drewniana, ale reakcja na info o Adamie i sms dodały trochę do tego wątku. No i końcówka, powrót Adama, fajna scena w kawiarni , z zakończeniem , który zanosi na ciekawy wątek , ciekawe co się działo podczas wakacji :) Do tego Paweł-te okulary mnie rozbawiają w tym gabinecie dentystycznym hah, Wiga dalej ofuczana - to gra dobrze, ale trochę za dużo ostatnio o tym samym. Dosyć nudnawy wątek Kaśki- jakoś trochę bez składu z Grażą i Dominikiem . Na plus Bożenka i Miłosz , sama scena w domu przeciętna, ale zakończenie jej i tekst Miłosza - pani kurator :) bardzo hot wyszło . No i wizyta u Oli, jako konsekwencja , najlepsze jeszcze przed nami bo sesja może być ciekawa :) Warto przypomnieć , że na początku Miłosz podkochiwał się w Oli, szkoda , że tego nie przypomniano:)
Bardzo udany tydzień w "Klanie" tak ogólnie. O tym by Miłosz podkochiwał się w Oli nie pamiętam... Z Wigą i Pawłem mogłoby coś iść do przodu już. W tych okularach jak jakiś mafioso! Scenka z zaślubin romantyczna, wszyscy na luźno tak i oczywiście ta straż z prezentem ;) Bardzo dobrze odegrana scena Beaty z Elą, jej zarzuty w stosunku do matki. Później z Adamem, widać że jednak to uczucia córki są dla niej ważne, oby tego nie spieprzyła no i w tym wszystkim Piotr. Ramona i Jasiek też dziś zaczęli nieźle. Z tym aktem Bożeny i Olki... wyobraźcie to sobie :D Ale może coś pójść nie tak. Jest na co czekać i jak piszesz oby tego było jak najwięcej przed nami.
Zaloty Miłosza trwały dobre kilka odcinków zaraz jak zamieszkał na Truskawieckiej , po jakimś czasie dał sobie spokój i zaczął romans z Martą , a potem Bożenką :), częściowo na raz:)
To niedługo wcześniej z Olą kręcił. Swoją drogą wtedy , a dziś Miłosz zupełne inna postać , wtedy żigolak, imprezownik, kobieciarz , a dziś sweterek i Bożenka:)
Był też rockmanem. Chadzał z gitarką i komponował songi miłosne. Teraz o tym cisza.
Podoba mi się nowy look nauczyciela Małgosi - Adama.
Inna fryzura, zarost. Wygląda bardziej męsko mmm ;)
Fajny wątek się szykuje z miłoszowymi aktami.
No ja nie wiem, czy Olka jako kurator powinna do nich pozować.
Obstawiam, że za jakiś czas ktoś te zdjęcia wypatrzy i Olka może mieć w pracy kłopoty, że się źle prowadzi.
Miłosz niby obiecał, że tak Bożenkę i Olkę sfotografuje, że nie będzie widać ich twarzy.
Taaa, pewnie będzie widać i podejrzewam późniejsza aferę z tego powodu.
Nie oglądałem żadnego nowego odcinka - Miłosz ma akty pstrykać Bożence i Rudej? Gorrrrąco :P
Powiem szczerze, że ten ślub Agaty i Jacka całkiem ładnie wyszedł. Szczególnie podobała mi się sceneria w Łazienkach. :)
Pozostałe wątki - widzieliście jak Beata mocno szarpnęła Elę i z taką złością w oczach oskarżyła ją, że trzyma stronę obcych? Beata jest straszna. Niebezpieczna.
Co się dziwić. Najpierw ta heca z utratą pamięci, potem nakryła Jaśka "na tych sprawach". Same traumy.
A mnie aż skręca na myśl o nadchodzących fochach, biadoleniach i uszczypliwościach świętszej od papieża Beaty-wariatki, która będzie chronić swojego ukochanego Jasiunia przed zakusami Ramony, kobiety upadłej.
Dla mnie wczorajszy odcinek był pełen absurdów, np scena, w której Beata zarzuca Elżbiecie, że trzyma z obcą, bo nie chce powiedzieć czemu Jasiek i Ramona się kłócą.
No i Miłosz.. zajeżdża erosomanem :)
Wątpię. Gdyby Klan był emitowany po 23 to można by na to liczyć, tak nie ma się co nastawiać.
Przypominam, że znajomość Bożenki i Kurczaka Juniora także zaczęła się od pozowania do aktu. Było to pokazane w ten sposób, że Bożenka paradowała w jakiejś zasłonie. Niestety, zanim na dobre się zabrali do tematu - uciekła.
Trzeba powiedzieć ,że dość dobry odcinek na początek tygodnia. Jacek i Agatka , fajna poranna scena z suknią w tle i obrączką , przynajmniej dość pomysłowo, potem rozwaliła mnie nowa miss klanu czyli Paulina, fajnie śmiesznie zagrała z Jackiem w parze wyszło to dość naturalnie i nad wyraz jak na klan humorystycznie. Była i sesja , szkoda , że tak mało pokazano ,ale same sceny bardzo fajne, doborowa rola Natalii , niezłe teksty Miłosza, na to jeszcze Bolek ,ogólnie na plus. Ponadto sporo o Jaśku i jego urodzinach , Beata z Elą i pogodzenie się po ostatniej kłótni, całkiem spoko, fajna scena młodych przed szkołą i info na temat Piotra- dobrze , że to wyszło. Ponadto konfrontacja Jaśka z ojcem dość energiczna , oczywiście mogło być lepiej , ale jutrzejsza impreza zapowiada się ciekawie :) No i zaskakująco dobre sceny na Truskawieckiej, wiadomo junior i jego poglądy, ale scena z Wigą wyszła o dziwo bardzo fajnie , szczególnie z jej strony , info o Topolinie-Pawełku , dodało trochę pikanterii , kryzys więc jest na pewno.
Ogólna rzecz o Klanie - obecnie najbardziej pseudopostępowym serialu w polskiej TV. Przeczytałem ciekawą wypowiedź panny Łepkowskiej sprzed X czasu, jaka była zakładana misja tegoż serialu i tym mu podobnych. Otóż miał on za zadanie pokazać Polakom, a raczej Polkom, z mniejszych miejscowości, jak jest w większym świecie, tj. Warszawie, i nakłonić je do wyzwolenia obyczajowego i społecznego, propagować zxerwanie z tradycją, zacofaniem, nowe wzorce, typu rozluźnienie obyczajowo-seksualne. I można powiedzieć, że z biegiem lat też ,,seriale", z Klanem na czele coraz lepiej tąż misję (której nawiasem mówiąc rozumienie na przestrzeni lat zmieniło się) propagują.
A co do odcinka - Bożenka i Olka całkiem do rzeczy, sądząc po tym co dane było zobaczyć. Jasiu wkurza, ale ma rację. Chociaż dziwne, że Ramona tyle z nim wytrzymuje. Paweł zaś wreszcie dostał zakaz ciupciania bez ślubu. :) A ja czekam na wątki z Tropkiem, zaginionym kotem, itd.
P. S. Scena z piosenką tego chłopaczka dla Oli stanowiła kwintesencję obecnego Klanu. :)
Bardzo dobrze to ująłeś, indoktrynacja w tym klanie bije po oczach. Teksty Moniczki o tym, że w dzisiejszych czasach ślub jest niepotrzebny, chore pomysły Pawełka i jeszcze ta sesja.