Miłość, śmierć i roboty
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych
Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

sezon 3 odcinek 2 Topowy

ocenił(a) serial na 9

Zdecydowanie jeden z topowych odcinków Love Death & Robots.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Wszystko to, co
Widzę, wiem –
Czyż jest tylko
We śnie snem? (E.A. Poe)
Przepiękna kreska, wizualnie cudo, fabularnie także. Moim zdaniem obok Jibaro to najlepszy odcinek całej serii.

Wizualnie miazga. Jedyny odcinek, który miał to "coś". Najlepszy z 3 sezonu...

Ten epizod ma coś w sobie bardzo niepokojącego.

Czułem mocną inspirację Starcraftem :) i o ile Kerrigan tu nie uświadczymy, o tyle tytułowy rój (swarm) już tak. Ciekawe podejście.

Dawno nie widziałem czegoś tak dobrego. Piękny odcinek!

Fanom twórczości H. P. Lovecrafta ten odcinek powinien przypaść do gustu.

Wulgarne chamskie napierdalanie z karabinów. Coś za czym można zatęsknić w dzisiejszych produkcjach dla dorosłych, a szkoda.

To chyba najlepszy odcinek w tej serii, ma to coś, natomiast poprzeczka nie jest wysoko, bo ten sezon jest bardzo słaby, nie umywa się do sezonu pierwszego.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Krótkie, zabawne i trafione w punkt!

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Całkiem ciekawy pomysł na groteskowe przedstawienie tego co już jest tak oklepane w jednak zupełnie innym świetle. Arcydzieło to to nie jest, ale przynajmniej jest tu jakaś doza kreatywności, czego brakuje w paru innych odcinkach tej serii.

Niezły odcinek :)

Żadnej wartości artystycznej czy intelektualnej, ot naparzanie z karabinów z głupim wątkiem w tle. W przeciwieństwie do odcinków z poprzedniej serii z podobnymi wątkami tutaj nie ma nic prowokującego do rozmyślań, czy budzącego wyobraźnie lub domysły. Jeden z najsłabszych odcinków serialu.

Co właściwie znaczy "jibaro" w odniesieniu do pomysłu twórców?

Odcinek specjalnie zawiera obleśny humor, masę krwi itp. Moim zdaniem jest to oczywiste nawiązanie do wszystkich tego typu historii o komandosach. Nie mogło tu przecież być żadnej "dającej do myślenia" historii. Nie mniej jednak dobrze, że tylko jeden odcinek pojawił się w takim stylu. Trochę przypomina "Wysysacz...

Początek, rozwinięcie o koniec...genialne i jeszcze wszystko w 7 minut.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones