hej, jestem co prawda dopiero przy 12 odcinku 1. serii, ale tak jakoś zbłądziłam przez przypadek i obejrzałam jakiś odcinek z dalszej serii no i poczytałam tam komentarze. dowiedziałam się tak jakoś że dean w jakimś momencie umrze, a sam jest zły? pół demon czy coś w ten deseń. czy ktoś mógłby mi te wątki przybliżyć, bo niespecjalnie mam czas teraz te wszystkie serie obejrzeć, po angielsku tez zresztą średnio rozumiem, a żyć w niepewności nie mogę. normalnie nie zasnę, jeżeli ktoś mi tego nie wytłumaczy;-P
z góry dziękuję.
Sam umarl i dean zlozyl za niego umowe z diabłem. diabel dal mu rok zycia po roku dean umiera i niema go na ziemi 4 miesiace sam przez ten czas trenuje swoje nadprzyrodzone zdolnosci mysli ze robi dobrze ale robi zle po 4 miesiacach dean budzi sie w sosnowej trumnie i potem okazuje sie ze aniol imieniem castiel wyciagnol go z piekla bo ma dlaniego misje wiecej ci nieopowiem bo bardziej popsuje ci ogladanie
w tym serialu są umowy za umowami. Najpierw matka, potem ojciec, teraz Dean...
mogę Ci napisać, że końcówka 4 sezonu będzie bombowa, bo bracia będą walczyć po przeciwnych stronach.
Sam w pierwszym odcinku 4 sezonu mówił że też chciał podpisać umowę żeby Dean wrócił, ale żaden demon nie chciał się na to zgodzić ;)Dobrze że twórcy serialu wymyślili w końcu coś nowego.
nie chcieli podpisać z nim umowy, bo Sammy będzie po tej złej stronie. Tak czy siak i tak będzie z nimi, więc po co im umowa.
a poza tym nie mogli uwolnić Deana prze podpisanie kolejnej umowy, bo to Dean miał złamać pierwszą pieczęć i rozpocząć Apokalipsę. Pewnie dlatego nie chcieli podpisać umowy z Sammym, bo potrzebny był im jakiś prawy człowiek do tego celu. Johna nie złamali, udało im się z Deanem. Lilith wiedziała co robi.
O_o dalej jestem przy tym nieszczęsnym 12 odcinku 1. serii, a po Waszych komentarzach wnioskuję, że z tego wszystkiego zrobi się na koniec mały bałaganik. i troszkę komplikacji. a prawdę mówiąc, podoba mi się formułą 1 serii i te wasze opisy brzmią, jakby już nie miało być walki ze złymi, tylko między sobą, jakieś anioły, demony się wplątują, bohaterowie umierają i zmartwychwstają na zmianę. hmmm... to brzmi tak, jakby przestawało mi się podobać;-). nie lubię aż tylko komplikacji. jeżeli ten cały serial skończy się tak, że któryś z braci zginie, albo będzie tak całkiem zły, to chyba dam mu jeden za wkurzanie mnie;-) no chyba, że to się tak źle nie ogląda, jak czyta te coraz bardziej tajemnicze komentarze;-/? ;-) pozdrawiam
obejrzyj, bo wcale nie jest tak źle :) dla Ciebie to wydaje się za dużo, bo nie jesteś jeszcze na bieżąco. Potem to wszystko zacznie się składać w całość i właśnie to mi się podoba w Supernatural.
Pytanie!!! Kiedy Dean złamał tę pierwszą pieczęć? Bo nie mogę sobie przypomnieć tego faktu!!!!!!!!!!!!
hmm niejest to pokazane on potem opowiada o tym ze torturowal ludzi w piekle i to jest zlamanie pierwszej pieczeci wniej chodzilo ze prawy czlowiek gdy zacznie robic zle rzeczy w piekle zlamie peirwsza pieczec i tylko prawy czlowiek moze zapobiec apokalipsie
Naprawdę dziwią mnie tacy ludzie, ogląda 1 sezon a chce wiedzieć co się dzieje w obecnym. Po co ci to? Wejdź sobie najlepiej na wikipiedie i poczytaj streszczenia odcinków po kolei.. po co tracić czas na oglądanie??