Ze strasznym to bym nie przesadzal..
Ale smieszny owszem.
Najlepsze bylo to jak byli w nieustraszonym lub reklamie masci na opryszczke narzadow plciowych.
To o straszności było z przymrużeniem oka.
Ja uwielbiam wszelkie pastisze, więc dla mnie cały ten odcinek wymiata. Najlepszy jest problem z przeszczepem twarzy (moja siostra, lekarz lubiła niegdyś oglądać "Chirurgów")
"-Dlaczego nie zrobi pan przeszczepu twarzy mojej żonie?" i standardowa dla "Chirurgów" akcja ze strzelaniną.
Muzyczka z Nieustraszonego i Impala /Sam mrugający światełkami :D
Pełna powaga Deana czytającego komentarz o skutkach ubocznych działania herpexii (może prowadzić do bezpłodności i trwałej impotencji)
No i talent chirurgiczny Sama... Czego można dokonać z nicią dentystyczną, scyzorykiem, butelką whisky i pincetą.