PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 97032
6,8 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

9x19 opinie

ocenił(a) serial na 10

Co sądzicie o tym odcinku? Mi sie bardzo podobał. Było czuć ten dreszcyk polowań z wcześniejszych sezonów. Poza tym szeryf Jody jest świetna ;)
A przy zabiciu tego wampirka przez Deana opadła mi szczęka. To było świetne. Widać, że wątek się rozwija.

ocenił(a) serial na 10
Nannette

Nie był to typowy zapychacz, wprost przeciwnie, nawiązywał do głównej fabuły aż miło. Wszystkie paralele Alex-Dean, Alex-Sam, Jody-Dean były genialne i pokazały nam, jaką drogą podąża obecnie Dean oraz jak to się dla niego skończy. Naprawdę świetny odcinek.

Nannette

parę godzin temu pod tematem "9x19 nowy odcinek ;" wpisałam:
Odcinek średni. Ale i tak lepszy od np 8x18 Freaks and Geeks (również o wampirach), który zaczął się fajnie, a skończył debilnie samobójstwem idioty Victora Rogersa "wychowawcy łowców".
Twórcy może chcą wywołać w widzach "poczucie beznadziei" - oj nie tędy droga. Sera Gamble już próbowała z wiadomo jakim skutkiem.
Chociaż smutki w wykonaniu Jody Mills są póki co strawne i sympatyczne.

Dobrze, że przybity Dean nadal potrafi dogadać braciszkowi:
- Tak wiem, ty nie zrobiłbyś tego samego dla mnie.

Teraz na spokojnie chciałabym dodać, że główną cechą Jody Mills jest przyjacielska, niemal matczyna opiekuńczość bez zadęcia, z dużym dystansem do siebie, którą okazuje innym ludziom. Taki charakter miała również nieodżałowana Ellen Harwell i poniekąd Bobby. Więc wcale nie dziwi, że Sam o Jody dba, bo na cytowane powyżej przytyki Deana odpowiedź brzmiała: - Nie, Jody.
Poza tym, Dean właściwie nie ma racji, bo Sam mówi jedno, raniąc przy okazji jak cholera: "- ja bym Cię nie ratował ( za wszelką cenę )", a robi drugie np włazi do najgorszej dziury, czyli lokum pokręconego ex-członka Ludzi Pisma, lub milczy w trakcie "pakowania kanapki na drogę" przez stadko wampirów, żeby raz za razem uratować starszego brata. No cóż, bracia Winchester mają jak co drugie dorosłe rodzeństwo "problemy z komunikacją" :)

To, że Jody rozliczyła się ze swoją tragiczną przeszłością, w pewien sposób ją w końcu zaakceptowała jest wartością samą w sobie. Zobaczymy czy główni bohaterowie ( uparci i równie rozsądni co barany), wyciągną z tego jakieś wnioski. Reasumując odcinek jednak niezły.

ocenił(a) serial na 7
evo_33

Wincheterowie wpadaja do akcji > Winchesterowie zostaja zlapani > magicznie udaje im sie pokonac przeciwnikow mimo tej sytuacji.

Rinse and repeat , straszna nuda jak dla mnie poza kilkoma scenkami.

Tyle lat minelo , a bracia nie moga normalnie po prostu wyciac przeciwnikow w pien.

Julietzmx

Tyle lat minęło, a bracia mają nadal jedynie po dwie ręce i nogi oraz piętno Kaina ( 1 szt.) oraz żadnych innych super mocy, więc nie mogą normalnie po prostu wycinać przeciwników w pień.
Zresztą hurtowe wycinanie w pień to dopiero atrakcja.
Jak zaczęli się w trójkę z Jody rozłazić po tym domostwie, to sobie nawet pomyślałam, że jak jedno zostanie złapane, to drugie nie przeleci "przez podłogę" żeby błyskawicznie pomóc :D
A na marginesie, cytując rozmowę z Samuelem Coltem, każdy z nich "ma sporo mil na kącie".

ocenił(a) serial na 7
evo_33

Rozne odcinki mowia innaczej co powinienes pamietac ^^. Raz robia z nich niezwyciezonych , a raz jak w tym odcinku .... totalnych nowicjuszy (?).
W dodatku schemat jest tragicznie nudny , ktos ich lapie potem magicznie wygrywaja.

W sumie ciekawi mnie w ilu odcinkach ten schemat sie powtarza kiedys bede musial policzyc :p

użytkownik usunięty
evo_33

Z rym piętnem Kaina rozumiem, że Dean ma dzięki niemu nadludzką siłę, skoro pokonał w pojedynku siłowym wampira, który z zasady jest dużo silniejszy od najsilniejszego człowieka na świecie, takie coś nigdy nie umknie mojej uwadze. Demony z kolei powinny być jeszcze silniejsze od wampirów, w końcu są od nich lepsze we wszystkim, zatem dawno dawno temu w odległej galaktyce gdy Sam jeszcze cierpiał na uzależnienie od ich krwi to z łatwością pokonał 2 demony wypijając je do reszty, rozumiem, że wtedy siłę mu dawało pragnienie i czemu demony nie użyły wtedy tej wspaniałej telekinezy aby odrzucić krnąbrnych braci?

ocenił(a) serial na 10

O ile dobrze pamiętam, to nie każdy demon posiada te same moce. Są demony silniejsze, które w jakiejś tam hierarchii znaczą więcej i są też te słabsze, pomniejsze, które odwalają robotę za kogoś, kto miał odwalić robotę dla kogoś, ale zlecił to tym najniższej postawionym xd

Zresztą to widać w wielu odcinkach, że jedni są zwykłym mięsem armatnim, a inni potrafią już np. zniszczyć devils trap, rzucać po ścianach telekinezą albo odwalać inne fajne sztuczki.

użytkownik usunięty
Klakson69

Spoko, a wiec kwestia zróżnicowanej siły demonów wyjaśniona. A co z tym piętnem - przyznasz mi rację, bo chyba w żadnym filmie jeszcze nie było aby wampir nie miał nadludzkiej siły?

ocenił(a) serial na 10

Fakt, nadludzka siła wampirów jest nieodłącznym elementem kreacji wampira i jest powszechnie znana.


Kwestia tego, czego jeszcze nie wiemy na temat piętna. Piętno Kaina to nie jest byle blizna po oparzeniu, więc cholera wie co tam jeszcze ze sobą niesie. Piętno należało do pierwszego rycerza piekieł, ewidentnie najsilniejszego ze wszystkich istniejących (skoro wyciął pozostałych, wyszkolonych zresztą przez siebie, w pień) zatem niewykluczone, że był to dodatkowy boost w sianiu piekielnej rozpierduchy. W końcu piętno było znakiem dokonanego morderstwa (wprawdzie chodziło o bratobójstwo, ale jednak) i może w dokonywaniu tychże w jakiś sposób pomagało. Mam nadzieję, że tego się dowiemy już niedługo :P

ocenił(a) serial na 8
Nannette

Ostatnio robi się nudno :/ mam nadzieję że finał będzie dobry i że najbliższe odcinki coś wyjaśnią, bo wojna aniołów z aniołami mnie nie wciąga, a Dean z tym swoim znamieniem jest irytujący...

Nannette

Odcinek był świetny, zapowiadał się nudnie ale okazał się naprawdę ciekawy. W końcu jakiś porządny wątek z postaciami żeńskimi, już od dawna tego brakowało. Scena w której Dean zabił tego wampira też mi się bardzo podobała. Mroczny Dean jest zajebisty <3

ocenił(a) serial na 10
Nannette

zajebisty

ocenił(a) serial na 9
Replikant1

Ma ktoś napisy ?

ocenił(a) serial na 10
coolerss

Gdzie można obejrzeć ten odcinek??

ocenił(a) serial na 8
Nannette

Odcinek całkiem dobry, spodobał się. Ot, kolejny niby zapychacz – który jednak pokazał nam dalsze następstwa piętna Kaina. Brak aniołów i jakiekolwiek nawiązania do nieba uznaję za DUŻY plus.

Hmm... Jak to zwykle bywa wróg rozbraja i powala chłopców łatwo i prosto a Sammy (dama w opałach po raz któryś już...), wylądował na krzesełku, gdzie dostąpił ''zaszczytu'' oddania krwi ''potrzebującym''. Niestety nie zanosiło się by w zamian dostał jakże odżywczą czekoladę.
No cóż, czego innego się można spodziewać po wampirach.

Jody Mills. Normalnie, kocham tą kobietę miłością wielką!
Bo jest fajnie napisana, idealnie poprowadzona i potrafi się znaleźć w sytuacji, przywalić, kiedy trzeba, rzucić ironicznym tekstem. Dobrze, że jej nie zabili, choć dostała nieźle w kość. Twarda kobitka o silnym duchu! Mam nadzieję, że jeszcze ją zobaczymy – chcę Jody w dziesiątym sezonie i to w większej ilości niż obecnie mam zaszczyt oglądać.

Z każdą chwilą Dean staje się bardziej bezwzględny i "mhroczny" – znów zaśmiałam się złowrogo, acz z satysfakcją. Bardzo, bardzo lubię gdy jawi się mi przed ekranem w stanie Evil, Powerful and Hot – wiem, że nie powinno ale co poradzę.

Ogółem większość scen wyszło na plus, dobrze podsmażony był odcinek, mniam! Nie stanął mi na żołądku. Oczywiście było parę absurdów bądź głupich zachowań ale są one do przełknięcia.

Lexa17

Ty szczęściaro... Dean jawi Ci się "przed ekranem w stanie Evil, Powerful and Hot".... Też bym tak chciała, bo mi jawi się tylko na ekranie ;D