No to kogo z czarnych lubicie, ja z 1 sezonu lubilam mala sliczna blondyneczke ktora byla demonem. No i uczepila sie troszke Sama, a taki prawdziwy zly to koles ktory jest strachem. No i ten stwur ktory lubial zjadac energie z dzieci, strzyga czy jakos tak. 2 sezon jeszcze nie mial takiego potworka, chodz szkoda ze nie pokazali oni tego czarnego psa.
Nie da się ukryć, sezon 1 miał całą galerię fajnych potworków. Strach Na Wróble (choć nie tak fajny jak ten z Gotham City), szalony doktorek z "Asylum", Bloody Mary, Hook Man, Wendigo, ta popaprana rodzinka zabójców... ale i tak Meg rządzi. Opętana przez demona "mała, śliczna blondyneczka". Biorę dwie. Co do sezonu numer 2 - Klaun był w porządku, tak jak i Śmierć z pierwszego odcinka. Poczekajmy, może twórcy jeszcze nas czymś zaskoczą. Albo kimś:)
Klaun byl straszny, wogule ich nie lubie. Smierc mi sie bardzo podobala ale zero leku.
Jeśli chodziło Tobie w tym temacie o najbardziej przerażające diabelstwa występujące w serialu, to będzie ciężko. Żadnego z nich tak naprawdę się nie bałem, może za duży już jestem, aby się bać stworków z telewizorni... choć jest jeden wyjątek, ale to wolałbym z pewnych przyczyn zachować dla siebie:)
Dzieki ale te potworki co budza lek i mialy fajny klimat i byly dobrze ukazane jak dlamnie.
Jeśli chodzi o mnie to naprawdę przerażające monstra spotkać można jedynie w miasteczku Silent Hill... Raz grałem w dwójkę po ciemku i nie zauważyłem jak do pokoju weszli znajomi. O mało co nie dostałem zawału. Serio. A co do "Supernatural" - wydaje mi się, że potwory stanowią tu jedynie pewne tło, dodatek, usprawiedliwiają czyny braci. Bo jak wytłumaczyć fakt, że największe nemezis Winchesterów, Demon, został tak żałośnie zaprojektowany?
Świecące oczka? Please...
A jak wg ciebie powinien wyglądać demon w tym serialu? Wg mnie motyw z oczami może nie jest jakiś zaskakująco dobry ale jest spoko. Tu chodzi o to że demon może wbić się w tłum. Jesli uważasz że powinni gonić ulicami jakiegoś wielkiego skrzydlatego stwora to wiesz co: Please...
No właśnie i o to tu chodzi my mamy zupełnie inne oczekiwania co do tego serialu. Własnie o tym mówiłem ty chciałbyś żeby wyglądał jak Hellboy, nie oceniam cię źle szanuję twą opinię lecz jak dla mnie to by było zbyt, jak sam to ująłeś "wyróżniające z tłumu". Dla mnie święcące oczęta jak narazie wystarczają (choć w przyszłości nie ukrywam chciałbym zobaczyć demona w pełnej krasie).
Myślę, że nie powinieneś tak na serio traktować wszystkiego, co przeczytasz na tym forum. Szczególnie w moich odpowiedziach:) Hellboy to był przykład. Przykład genialnie (według mnie) zaprojektowanej postaci, próbki mistrzowskiego "designu" (cały czas mam na myśli komiks, bo film był... no był, i tyle o nim można powiedzieć). Chciałbym po prostu zobaczyć Demona i pomyśleć: kurde, faktycznie się postarali. Lubię być zaskakiwany. Ale skądinąd wiem, że należy szanować cudze zdanie, tak więc kwestię "świecących ocząt" uważam za zamkniętą.
Heh no może :D Ale tak rozmawiamy w ogóle nie na temat więc żeby autor tematu się nie obraził/a to piszę że najlepsze dla mnie monstra to Strach na wróble z Burkittsville i duch z 1x17 "Hell House". No i oczywiście najprawdziwszy potwór czyli Chevrolet Impala Deana rocznik 67. To dopiero potwór :D
Hehehe a niby czemu mam sie obrazac dobry temat i juz, zgadzam sie ze swiecace oczy narazie mi wystarczaja. Wydaje sie mi ze najlepsze chca zostawic na koniec, wiec gotowa jestem poczekac. Zobaczyc narazie prubki ich no a potem wszystko z dodatkiem ;)
Nie, nie uważam, że "powinni gonić ulicami jakiegoś wielkiego skrzydlatego stwora". To nie "Diablo". To, co oglądamy to nie prawdziwa postać Demona, jedynie "naczynie", dzięki któremu może komunikować się z Winchesterami, czy z kim tam chce. Świecące oczy "wyróżniają go z tłumu", ale według mnie to trochę za mało. Nie wiem, czy autorzy specjalnie trzymają nas w niepewności, czy też na nic lepszego ich nie stać. A jak według mnie powinien on wyglądać? To proste. Jak Hellboy.