przypomnisz, który to był dokładnie odcinek?

s7o12, Chronos i te sprawy :)

Dobre to było
- super druk mieli w tych gazetach z czasu wojny ;)
Nie, nie.... to było zdjęcie z archiwum gazety, gdzie Walter Mitty'a archiwizuje niezwykle dobrej jakości negatywy sprzed lat, które można w każdym momencie powiększyć. TAK TO DZIAŁA.

http://static.squarespace.com/static/51b3dc8ee4b051b96ceb10de/5252efb5e4b0841121 015335/5252efb9e4b021f1cd537931/1381167040231/inspiring-full-trailer-for-the-sec ret-life-of-walter-mitty-4.jpg?format=1000w

Jeszcze jedna sprawa - czy ludzie tworzący ten serial naprawdę poszli na taką łatwiznę i wymazali wszystkim ludziom pamięć? Przecież Dean i Sam byli chyba znani w całym USA, a szczególnie przez policjantów, FBI i inne służby, a po odcinku związanym z Frankiem mam wrażenie jakby wszyscy o nich zapomnieli. Mimo, że cały czas mają styczność z jakimś policjantem, ten i tak ich nie rozpoznaje. Chodzi oczywiście o tę akcję z Lewiatanami, gdzie obrabowali kilka banków.

CO?

Jednym słowem wszystkie służby mundurowe w USA cierpią na:
"To nie tych robotów szukacie".

System odnotował: Śmierć Deana i Sama Winchester po zabiciu ich Lewi-klonów. Szeryf i jego córka coroner wprowadzili odpowiednią notkę.
A, że jacyś goście podobni do tych z listów gończych sprzed tygodnia sobie hasają....
Kto by sobie tym d_pę zawracał?

W Skazanym na śmierć służby wiedziały co robić :)