To co się stało z tym serialem w ostatnich kilku sezonach jest straszne, z początkowo świetnego serialu, gdzie nie było wiadomo czy bohaterowie dożyją następnego odcinka, dostaliśmy papkę skierowaną do (imho) nastolatek, które mogą sobie popatrzyć na Acklesa Padaleckiego i resztę nie musząc się przejmować że któryś z ulubionych aktorów zginie, fabuła zeszła na najdalszy plan, a co odcinek dostajemy uzewnętrznienia niby twardych bohaterów którzy zachowują się od conajmniej 4 seriali jak zwykłe cipy.
żałuję że nie skończyłem po 4 czy tam 5 sezonie :<
Po to istnieje to forum, żeby się na nim wypowiadać.
A co do samego tematu, to zupełnie się zgadzam. Pierwsze sezony był rewelacyjne. Ich polowania były naprawdę wciągające. Zawsze najbardziej lubiłam ich sprawy dotyczące duchów. Były intrygujące i trzymały mnie w pewnym napięciu. Poza tym, można się było uśmiać przy okazji. Spora dawka dobrego humoru. Teraz bohaterowie są tacy "oh i ah", "jak mogłeś mnie okłamać", "już nigdy Ci nie zaufam". Ciągle tylko pieprzą bez sensu o zaufaniu, a non stop coś przed sobą ukrywają. Ciągle tylko smutek i żal, obrażają się na siebie nawzajem, aż nie mogę na to patrzeć. Widać, że twórcy nie mają już pomysłów na nowe scenariusze. Wszystko jest robione na siłę i bez żadnego zaangażowania. Jest jeszcze tyle historii np. o duchach albo bożkach i rytuałach pogańskich, które mogliby wykorzystać. Mogliby wrócić do starego stylu Supernatural, bo obecne odcinki można by puszczać w południe na Disney Channel.
Masz rację - od tego jest forum.
Ale takich komentarzy jak twój było już tu setki i to jest naprawdę nudne, mielenie tego samego tematu. Od 5 sezonu, ta sama dyskusja.
"Och, SPN było kiedyś takie świetne, a teraz coraz gorzej" już mnie to mdli.
(to moja opinia, a po to istnieje to forum)
Ale to, że pojawiło się już milion takich komentarzy nie oznacza, że nie może się pojawić kolejne tyle. To tylko świadczy o tym, jak bardzo poziom tego serialu spadł. Naprawdę nie musisz czytać tych wszystkich opinii, skoro są takie same. Czytaj te, które Cię zainteresują (wszystko jedno w jaki sposób). Też ich wszystkich nie czytam, tylko wyrażam swoje zdanie. A to, że ileś tam osób wcześniej wypowiedziało się w podobny sposób, to już mówi się trudno ;) To nie jest gra "kto pierwszy, ten lepszy".
Chyba "od 4 SEZONÓW" :)
Mi tam się nadal podoba, ale to, że bohaterowie nie mogą raz a porządnie umrzeć, tylko tak się kręcą między ziemią, niebem i piekłem jest rzeczywiście strasznie denerwujące.
Siłą napędową serialu było to, że Sam i Dean byli niezbędnymi trybikami w wojennej machinie. Wrzuceni w ten wir walki dobra ze złem bez pytania i możliwości wyboru. Coś tam się działo ciekawego, jakieś emocje nawet minimalne. Po zakończeniu piątego sezonu stracili przyjaciół, stracili na znaczeniu, nikt ich nie kocha, nikt ich nie potrzebuje. Spacerują i zabijają potworki bo do niczego innego się nie nadają i wydaje im się, że bez nich świat nie popchnie tego wózka dalej. Gdyby nie nabyte w przeszłości statsy, pomoc Castiela, magiczne sterydy (miecz dla Deana czy krew demonów dla Sama), czy nr telefonu do króla piekła można by ich zastąpić innymi. Nawet zło jakieś takie niepoważne, (co się stało z mrocznym Crowleyem... ten cały Mefedron czy lewiatany, jeśli spojrzymy na kadrę pierwszych pięciu serii to obecni źli wywołują salwy śmiechu [politowania]).
Wielkim plusem natomiast jest też (nadal) to, że epizody można oglądać z doskoku i dobrze się bawić, większość stanowi odrębną historię. Dlatego nadal śledzę. Dla samochodu, ścieżki dźwiękowej, deszczowej pogody, wesołych nawiązań do (pop)kultury, czasem ładnych dziewczyn-demonów. Główna oś fabularna mnie nie interesuje w zasadzie i w sumie to mogli by już wszyscy umrzeć, bo chcę kupić box z wszystkimi sezonami a co roku wydają nowe.
Od czasu Katie Cassidy w sumie też nie ma na co popatrzeć, może w tym tkwi problem NAJWAŻNIEJSZY