Producenci twierdzą, że czeka nas coś, czego jeszcze w tym serialu NIGDY nie było. To co, obstawiamy
zakłady?
Pomysły niebezpiecznie realne:
- zginie Crowley (oby nie D:)
- Dean zabije Sama, bo znamię Kaina (ginęli milion razy, ale nigdy nie zabijali się nawzajem)
- Zwyczajni ludzie dowiedzą się o świecie paranormalnym (nie sądzę)
Pomysły debilne-ale-znając-nowe-sezony-kto-wie:
- Dean się (jakoś) zmieni w demona, Sam w anioła
- Chuck skarci Metatrona za pisanie fanfików (wątpliwe, mają przecież jeszcze jeden sezon, a to wyjście dość
ostateczne)
Kara za fanfliki od samego God'a - jest to ekstremalne zakończenie.
Zagrożenie, ze strony Deana jest dość realne, bo Sama ostatnio kreują na Baranka ( tego od zmazy i skazy), żeby nie powiedzieć barana ;)
W każdym razie obaj bracia W. są uparci jak te parzystokopytne.
Ja obstawiam jeszcze:
- Gadriel uzyskuje oświecenie i wykopuje z nieba Mietka, pierzastego krasnala.
- Crowley rezygnuje z zarządzania Piekłem. Jakoś po śmierci Abaddon, bardziej był zainteresowany swoim potomkiem, niż "Prowadzeniem Piekła".
-Dean zabija Casa
-Dean zabija Sama, a Cas wskrzesza go używając resztki swojej łaski po czym sam ginie
-Cas ginie wypalony przez skradzioną łaskę
-Cas jak na mesjasza przystało poświęca się dla Deana i odbiera mu Znamię, ginąc przy tym
-Abaddon jednak żyje i pojawia się w finale
-Gadriel poświęca się dla TFW i ginie odsyłając anioły do nieba
-Dean zabija Crowleya i zostaje królem piekła
-Castiel zostaje zamknięty w niebie
-Dean zmienia się w demona pod kontrolą Crowleya
-Dean próbuje popełnić samobójstwo po tym jak uświadamia sobie, że jest zbyt niebezpieczny dla Casa i Sama
-Dean odcina sobie rękę ze Znamieniem i uwalnia się od niego
-Metatron i Crowley okazują się współpracować ze sobą
Po ostatnim odcinku jestem skłonna uwierzyć w każdą z tych teorii.
Bracia załatwiają wszystkie sprawy, Dean pozbywa się znamienia, aniołki wracają do domu, Crowley... no cóż, zostaje jakoś ogarnięty (też mam nadzieję, że nie zginie), Metatron umiera i wszyscy są happy, ale okazuje się, że Abbadon przed śmiercią w tajemnicy trochę nabroiła i w ostatniej scenie mamy uśmiechniętego Lucka ;D W końcu mamy 2014.
Ja bym stawiał na to, że coś się stanie z braćmi. Ktoś kiedyś fajnie zauważył, że w sezonach nieparzystych finały dotyczą głównie braci (1-wypadek,3 - śmierć Deana, 5 - Sam w klatce, 7 - Dean w czyśćcu), a w sezonach parzystych dzieję się rzeczy, które dotykają świata ( 2- otworzenie bramy piekieł, 4 - lucyfer, 6 - castiet-bóg, 8 - upadek aniołów). No i jeszcze to znamię Deana.
Też w pewnym momencie pomyślałam, że Dean zabije Sama, a on sam wyrusza w samotną podróż zostawiając ścieżkę trupów z demonów. Przyrzekł także zabić pierwszego Kaina w zamian za znamię. Wątpię by stał się królem piekła, w końcu było powiedziane, że ten kto nosi znak Kaina "zaprogramowany" jest aby oczyścić ziemię z wszelkiego zła czy jakoś tak, wiec wykluczałoby to tym samym objęcie stanowiska po Crowleyu. Być może pojawi się owy "Bóg", który magicznie zniknął...
Triumfuję :D Zobaczycie, w sezonie 10tym Sam się zmieni w anioła i obaj będą rządzić piekłem i niebem.