mam dziwne wrazenie ze Supernatural nie tak fajnie sie skonczy (to wrazenie to to ze ktorys z braci umrze albo oboje umra) poniewaz duzo bylo mowy o tym ze oni nie powinni zyc. Cos w tym jest bo John oddal zycie za Deana a Dean oddal zycie za Sama. a nie powinno tak byc. Moja uwage przyciagnal jeszcze zoltooki demon ktory powiedzial Deanowi ze sciagnal z martwych nie tego samego Sama bo zabil tego murzyna bez wachania