... i Dynia ;)
T:42 Poprzedni (41): http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2404005
To się szybko nadrabia, bo mało odcinków, więc jak będziesz miała na coś nowego ochotę, to nie zastanawiaj się i zaczynaj :D
Na razie mam "pilne" BB, Arrow i Hannibala, także się raczej na ten serial nie rzucę szybko. Ale kiedyś na pewno ;D
Filmweb mnie oszukał! Nie moja wina xD
Ale fakt, teraz to już na pewno zapamiętam :D
Zaczęłam True Detective... Wow, zawsze myślałam, że Matthew McConaughey to taki przeciętny aktorzyna, a w tym roku facet po prostu mnie rozpieprzył. Genialny jest.
hahahha właśnie miałam się Ciebie pytać o ten serial, bo widziałam, ze zaznaczyłaś że oglądasz :D To się nazywa wyczucie ;D
btw. nadrabiam właśnie SPN i tak mi szkoda Deana teraz, masakra :(
A o co?
Też mi go bardzo szkoda. Tyle czasu minęło, a on wciąż za wszelką cenę chce ratować swojego brata za wszelką cenę i najbardziej przez to dostaje po dupie ;/
Jak Ci się podoba ogólnie i ile już obejrzałaś :)
Tak :( Boję się tych kolejnych odcinków, bo wiem że Sam go bardzo skrzywdzi, nie wiem tylko dokładnie jak.
Dopiero pierwszy obejrzałam odcinek, ale już mogę napisać, że jestem pod wrażeniem. Bardzo klimatyczny. Muzyka buduje świetną atmosferę. No i gra aktorska <3 I dialogi też ciekawe, jeden mnie rozwalił normalnie ;D
Obejrzę może dzisiaj jeszcze z odcinek albo dwa, bo jestem zbyt nabuzowana kofeiną xD
No to super, że Ci się podoba, mi w takim razie też powinien przypaść do gustu :)
Ja jutro mam wolne, więc pewnie dzisiaj Supernatural nadrobię :)
Wielu osobom przypadł sądząc po ocenie ;)
Ja chyba rzucam bieżące na jakiś czas (oprócz HIMYM), bo właśnie się wzięłam za 2 seriale, plus jeszcze muszę tego Dextera skończyć, a czarno to widzę.
Ja w sumie teraz tylko HIMYM co tydzień oglądam, resztę nadrabiam jak mam trochę czasu. SPN zostało mi chyba z 5 odcinków do obejrzenia, z HOD też chyba 5, Modern family mam cały sezon do obejrzenia, z 2 broke girls jestem na razie na bieżąco jak dobrze pamiętam. Reszty seriali które kiedyś oglądałam już nie oglądam ;D
No i zaczęłam to Arrow i Żądzę krwi dzisiaj :)
No HIMYM nie ma serca teraz darować skoro zostały tylko 3 odcinki w sumie ;(
Też miałam takie zaległości jeszcze niedawno, ale potem zaparłam się i w parę dni nadrobiłam wszystko (kosztem filmów niestety), tylko po to, żeby teraz znów móc spokojnie rzucić w cholerę ;)
Nadal zastanawiam się nad rozpoczęciem jakiegoś bieżącego serialu jeszcze, który leci częściej niż raz na 2 lata jak Sherlock ;D
Nie wiem czy jeszcze jesteś, ale Dobranoc Martku ;) I miłego dnia jutro, dzisiaj w sumie... ;D
Nie przypominaj w ogóle, tak mi przykro że kończy się jeden z moich ukochanych seriali :(
Ja na razie trochę nadrobię seriali, do filmów wrócę później :)
A o jakiś serialach myślisz? Masz już jakiś pomysł co zacząć?:)
Jestem, jestem :) Właśnie 11 odcinek włączyłam. Dobranoc dyniowa Pandko, miłych snów :*
Dyniowa Pandko? No okej... ;D
Na razie nie. Chciałabym w sumie coś jak najbardziej normalnego chyba, bez jakichś elementów sc-fi/fantasy itd, bo tego mam pod dostatkiem już. Przeglądam listy seriali z premierą w 2012 i 2013 (bo zależy mi, żeby były góra 2 sezony do nadrobienia)
Za jakiś czas na pewno zacznę House of Cards, ale to też nie to... szukam czegoś luźniejszego raczej.
Poza tym zmusiłam przyjaciółkę, żeby wypróbowała kilka seriali i oceniła moje prawdopodobieństwo bycia poirytowaną ;D Ona twierdzi, że zacznie Arrow najpewniej, bo też znajomi oglądają i chce wypróbować mimo mojego hejtu. Jak zacznie i jej się spodoba, to nie da mi żyć, także super...
Ja osobiście nie widzę zbyt dużej ilości ciekawiących mnie seriali, także pewnie ulegnę wpływom.
Chciałam jakoś urozmaicić i połączyłam Pandę i Dynię :D ;*
Chciałabym Ci pomóc, ale nie mam pojęcia jakie są teraz dobre seriale :) Ja oglądałam Nashville i na pewno jeszcze do niego wrócę http://www.filmweb.pl/serial/Nashville-2012-648460 Jest dobra muzyka, zero science fiction, fajne wątki.
Co do arrow, ja na razie jestem na 12 odcinku i oceniam na taką dobrą 7, jest naprawdę spoko, chociaż też kiedyś mocno hejtowałam i nie chciałam zaczynać, ale już Ci to chyba pisałam :)
Już potrzebujesz urozmaiceń? Co będzie dalej...
Z muzyczną tematyką póki co starcza mi Glee raczej, poza tym z tego co czytałam nie wiadomo jak z 3 sezonem, a chciałabym własnie zacząć jakiś serial, którego losy są raczej pewniejsze ;)
Pisałaś, zobaczę. I mnie to się i tak zmienia czasem jak w kalejdoskopie. Ile ja hejtowałam Glee xD A nóż widelec kiedyś sama włączę ;)
* Pisałaś, zobaczę. I mnie to się i tak zmienia czasem jak w kalejdoskopie.
Nie mam pojęcia o co mi chodziło, sorry ;D
Chyba miało być:
Pisałaś. Mnie to się i tak czasem zmienia jak w kalejdoskopie.
;D
Jak będziesz oglądać House of Cards to weź mnie przyciśnij, żebym też to zrobiła :D Bo obiecałam koleżance, ale samemu się zebrać...
Mogę Ci co najwyżej napisać, że zaczynam. W przyciskaniu nie jestem za dobra, nie mam nigdy serca ludziom czegoś narzucać ;D
Jak skończę Detektywa, to chyba sobie zacznę od przyszłego tygodnia. Może za dwa tygodnie...
To wypróbuj narzucanie i zmuszanie na mnie, bo jeszcze mi się nawet nie ładuje BB.. xD
Korzyść obustronna :D
A co do "miłych snów", haha ;D Przypomniało mi się właśnie, że śniło mi się, że Rose zaczęła oglądać serial Common Law (nikt mi znajomy nie ogląda, nie wiem nawet dlaczego zapamiętałam ten tytuł, pewnie przez te moje poszukiwania) i oceniła go na 4/10. Także super sen xD
To słaby serial, bo na 4/10 mam chyba tylko PLL xD (nie liczę wszelakich Barw Szczęścia i innych telenowel ;D)
A co do Sama... standardowo. Deanowi zawsze zależało bardziej. Tyle, że tym razem to już bardzo było widoczne.
Dobrej nocy wszystkim ;*
Przy okazji, polecam: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/199409/zaklinacz-czasu ;D
"Spróbujcie wyobrazić sobie życie bez odmierzania czasu.
Pewnie nie potraficie. Zawsze wiecie, jaki jest miesiąc, rok, dzień tygodnia. (...)"
Z opisu brzmi trochę poradnikowo. Szczerze? Ja często nie mam pojęcia jaki jest dzień tygodnia ;D Wystarczy mi długi weekend i kompletnie tracę rachubę.
Nie mówiąc już o tym, że zdarzyło mi się podawać zły wiek, bo zapominałam, że minął rok od poprzednich urodzin xD
"Nie liczę godzin i lat" widocznie ;D
Nie wiem co jest ze mną nie tak, ale nie skończyłam jeszcze 2 innych książek, a mam ochotę zacząć kolejną. Kurcze, serialowe zwyczaje zaczęły się przekładać na inne sfery.
Dzień dobry, bądź też dobry wieczór (w zależności kiedy to przeczytasz) ;*
Ja cały czas zapominam ile mam lat, wiem że to naprawdę idiotyczne i nie mam pojęcia skąd to się bierze xD
Wyparcie ;D
Jeszcze w dziekanacie nieraz mam problemy z którego jestem roku. Raz chyba babce powiedziałam, że jestem na 2 stopniu zamiast na drugim roku i nie mogła mnie znaleźć w jakichś papierach ;D
Jestem, mówię że to naprawdę idiotyczne :D Chociaż w drugą stronę też działa, teoretycznie już powinnam mówić, że mam 22, bo to za chwilę, ale tutaj już następuje właśnie wyparcie xD
Haha ;D Ja mam w sumie "fajnie", bo u mnie wiek rocznikowy i rzeczywisty, to tylko 2 dni różnicy ;D Także zawsze 1 i 2 stycznia mogę jeszcze mówić, że jestem rok młodsza xD
Mnie też, bo ostatnio sobie wmawiam, że mi się robi ze starości podwójny podbródek xD
Nie mówiąc już o innych aspektach... xD
Ja albo miałam i teraz zniknął, albo sobie przez pewien moment wkręciłam, że mam, bo się tego okropnie boję XD
Od tego autora mam zaznaczoną http://lubimyczytac.pl/ksiazka/42034/piec-osob-ktore-spotykamy-w-niebie :) Nie wiem czy polecam, bo jeszcze nie czytałam :PP
Przeczytałam tylko "umiera i idzie do nieba" i włączyła mi się delikatnie czerwona lampka ;D