Liga Obrony Chucka to stowarzyszenie oparte na silnych fundamentach, jakie stanowią: pozbawiona wszelkiej logiki miłość do Chucka Bassa, niezachwiana wiara w nadejście lepszych czasów dla Chair oraz nieodparta chęć dzielenia się swoimi wrażeniami (dotyczącymi oczywiście wyżej wymienionego Chucka Bassa, jak i całego serialu Gossip Girl) z innymi siostrami-członkiniami niniejszego stowarzyszenia.
Hasło przewodnie, odzew, znak rozpoznawczy stowarzyszenia: I’m Chuck Bass
Wstępując w szeregi LOCu bierzesz na swoje barki pewną odpowiedzialność, decydujesz się na przestrzeganie określonych zasad, których złamanie grozi natychmiastowym wydaleniem z naszej organizacji, a także wiecznym potępieniem przez jej członkinie:
Zasady:
1. Bronić Chucka do ostatniej kropli whisky.
2. Na każdy zarzut odpowiadać "I'm Chuck Bass" (dopuszczalne są również inne wypowiedzi, ale z doświadczenia wiadomo, że tylko to hasło skutecznie kończy dyskusję, tym samym uwalniając nas od obowiązku czytania kolejnych, wciąż tych samych zarzutów).
3. Codziennie dodawać coś, co jest związane z Chuckiem [animacja, zdjęcie, filmik itp.]
4. Odpowiadać ‘Amen’ na wypowiedzi, z którymi się zgadzamy.
5. Codziennie klikać w brzuszek Pajacyka [http://pajacyk.pl/] – zasada ta wiąże się z charytatywnym charakterem naszego stowarzyszenia.
6. Wypowiadać się kulturalnie, także do osób, które tej zasady nie przestrzegają.
7. Możliwie aktywnie uczestniczyć w dyskusji na forum.
Członkowie:
1. Kilmenyy - Angela
3. Fusiatko44 - Kasia
4. Alkamb - Ala
5. Karolina1 - Karolina
6. MotherChucker - Nicola
7. Magoria - Ula
9. Blair__waldorf - Kasia
10. Dzastulaa_ - Justyna
11. coconutP - Patrycja
12. Lise – Ola
13. Mojapleckobieta – Agata
14. Yellow_Kar - Karolina
15. Sazemka
16. Sanjay – Gosia
Będąc aktywną użytkowniczką naszego stowarzyszenia możesz ubiegać się o jakąś niezwykle ważną funkcję! Do tej pory nadano niżej wymienione tytuły:
1. Klimenyy – Angela – Matka Założycielka Naszej Organizacji
2. Fusiatko44 – Kasia – Zastępczyni Matki Założycielki oraz Obrońca w Sądzie Najwyższym LOCu
3. MotherChucker - Nicola - Zastępczyni Matki Założycielki
4. Alkamb – Ala – Główna Odpowiedzialna za Dostarczanie Materiałów Związanych z Charlesem ‘ Chuckiem’ Bassem
5. Magoria – Ula - Dyrektor Sekcji Postrossingu (SP) oraz Głowna Konsultantka do Spraw Rekreacji
Na naszym forum istnieją również Organy Ścigania wszelkich forumowych trolli oraz uczestniczek nieprzestrzegających regulaminu LOCu w osobach:
1. Blair__waldorf – Kasia – Sąd Najwyższy LOCu oraz Strażniczka porządku
2. Karolina1 – Karolina - Oskarżycielka stowarzyszenia LOCu oraz Główna Strażniczka
Najwyższym wymiarem kary jest wydalenie z szeregów naszego stowarzyszenia, nieco łagodniejszą karą jest tzw. żółta kartka. Polega ona na wymierzonym przez sąd okresie czasu, w którym na awatarze osądzonej musi znajdywać się wizerunek Taylor Pandy Momsen.
Np. ten: http://forum.szafa.pl/addon.php?11,module=embed_images_ftp,url=http%3A%2F%2Fimg. likeness.ru%2Fuploads%2Fusers%2F3222%2FTaylor_Momsen_panda.jpg (bez pandy)
Na naszym forum występuje również gościnnie BeautyAndStupid (BAS) w roli łącznika z LOD (Ligą Obrony Damona) z forum The Vampire Diaries
Zarządzenia, ogłoszenia, obwieszczenia :
1. Cały czas poszukujemy nowych chętnych do rozmowy. Jeżeli jesteś fanką (lub fanem Chucka) nie bój się - pisz!
2. Jest to temat off-topowy, w którym możemy rozmawiać na wszelkie dowolne tematy, ale pamiętając o Chucku!
3. Uprasza się, aby nowe członkinie LOCu przy wstąpieniu do stowarzyszenia, przedstawiły się.
4. Wszelkie propozycje, sugestie, pomysły dotyczące działalności LOCu są mile widziane i z pewnością zostaną rozpatrzone.
Ogłoszenie wielkiej wagi:
My, tutaj zgromadzone członkinie Ligi Obrony Chucka z całą stanowczością odżegnujemy się od tzw. Chuckistanu, którego działalność całkowicie potępiamy.
Na koniec pragniemy zaznaczyć, że jesteśmy zawsze chętne do dyskusji. Możesz brać udział w rozmowie, nie będąc fanką Chucka, a nawet będąc jego antyfanką. O ile uszanujesz nasze stanowisko – my uszanujemy twoje.
Zapraszamy do dyskusji!
Ty masz IPhone'a tak ? Ja też nie przepadam za klawiaturą dotykową. Na szczęście w swoim tel mam wysuwaną QWERTY :P Cappuccino... przyznam się że nigdy nie piłam xD Trochę mi wstyd :/ A z 5 łyżeczkami cukru to musi być meeega słodkie :)
Hej , ja też lubie mega słodkie napoje :) Mój telefon jest niestety zawodny... co z tego ze widze przez niego co piszecie jak nie moge odpisać ....
Ooo ja bym się napila mojego mleka z kawą , ale juz trochę za późno .
Tak, mam iPhone'a. Może powinnam powiedzieć "niestety" ;p Mogę wypić tylko takie cappuccino ;)
Kasiu, racja, lepiej nie pij ;p
:)
Co lepiej obejrzeć ? "Cast Away. Po za światem" czy "Wszystko zostaje w rodzinie" ? Nie moge się zdecydować :/ Oglądała któraś z was?
Hm. Widziałam pierwszy film, ale bardzo dawno temu, więc nie jestem dobrą osobą do decydowania ;)
Aaaa , wiem z Hanksem , nawet fajny , trochę wzruszający , z resztą tak jak wszystkie z nim filmy
Niee ,ale mnie nie zachęca ta babka i Atkinson , średnio ich lubię
Obejrzyj Poza światem :)
Nudzzi mi się, ale jestem za leniwa, żeby wstać od komputera. Ktoś tez tak ma ?;p
Ja siedzę na łóżku z laptopem na kolanach i raz zerkam na niego, a raz na TV :P Też miewam takie dni, że mimo iż mi się nudzi nie chce mi się nigdzie ruszyć i mulę na kompie :P :D
Pech trafił, że ja to robię cały czas. ;p Ale w sumie lepsze to od chodzenia to tego miejsca na S ! Wiecie o co chodzi xDD
Tak, doskonale wiem o co chodzi :) I jest to 10000x lepsze od chodzenia tam ! Nie chce nawet myśleć o tym miejscu :/
Jak minęłu dwa tygodnie wakacji myślałam tylko o tym miejscu i o tym jak się tam fajnie czuję na niektórych lekcjach. No ale teraz myślę z przerażeniem o wrześniu.
Na niektórych lekcjach tak, ale na niektórych definitywnie nie...
Ale proszę koniec rozmowy o tym miejscu na S. :)
Hej. Zostawmy temat tej chodzenia do tej smutnej placówki, proszę was;) Co tam słychać?
Racja, nie gadajmy o tym.
Ja obecnie jem kolację i przedłużam swój czas na komputerze kłocąc się o to z bratem ;p
Walcz dalej, może w końcu odpuści;)
A ja siedzę sobie przy laptopie i, że tak powiem 'zbijam bąki';D Nie mam co robić...
A ja co robię ... nic nie robię , oglądam te same strony co chwile . Właśnie tata mi oddał komputer i dalej mogę się obijać przed nim .
A ja jak zwykle oglądam 'Przyjaciół'... Zaczęłam 'Skins', serial ok, ale nie wciągnął mnie aż tak bardzo, żeby go oglądać do końca. Utknęłam na 4. odcinku, może kiedyś obejrzę kolejne, jak mnie najdzie ochota.
Ja też ostatnio zaczęłam "Skins". Obejrzałam 5 odc. Serial... nie jest w moim typie :/ Jak dla mnie za dużo przeklinania ;p Nie wciągnął mnie.
E. Jednak muszę iść...;/
Nie wiem czy jutro będę i o której, bo wybieram się do wesołego miasteczka.. To... Do piątku jak coś ;p
dobranoc :*
Wow... Wesołe miasteczko. Ostatni raz byłam chyba w czasach podstawówki... Baw się dobrze;)
I dobranoc;)
O ale fajnie , zawsze chciałam pojść do wesołego miasteczka :) niestety u mnie w okolicy żadnego nie ma :(
Ja tez zawitalam z mojego prawie niezawodnego telefonu. Byly u mnie wlasnie przyjaciolki i lezalysmy plackiem jedzac delicje i zajmujac sie plotami bo jak inaczej :D W ogole moj kot zwariowal, dziczeje caly dzien jak szalony i rozcial mi dlon wzdluz pazurem, boli ;c Stanelam na 11 odc. PLL ale moj brat teraz na pare dni wyjezdza nad jezioro takze sobie poogladam :D Powiedzcie mi bo czegos nie ogarnelam, zdawalo mi sie ze Spencer bedzie krecila z tym Wrenem, a tu nagle Alex. Wren juz nie wroci? xD dziwnie to zrobili.
Z tego co pamiętam pojawi się jeszcze później. Ale nie licz na związek :DAle kto wie co będzie dalej,więc.. nie wszystko skreślone. Spencer w tym czasie znajdzie sobie innego:) Mam nadzieję, że Ci za dużo nie wygadałam.
Nie no mi tam nie zalezy, zeby ona z nim byla tylko dziwnie to pokazali, jakby co rusz miala nowego kolesia :P
Do moje miejscowości wesołe miasteczko przeważnie przyjeżdża tylko na Święto Wiosny. Chyba że są jakieś o których nie wiem.;P
Jej co do Skinsów to ja strasznie nie mogłam tego przeklinania , strasznie ! Dociągnęłam do końca tylko dla tego ze ciekawił mnie los bohaterów
Akurat dla mnie przeklinanie to żaden problem, zwłaszcza, że sama klnę okropnie. Nie znoszę tego, uważam, że każdy przeklinający człowiek jest żenujący, zwłaszcza dziewczyna, ale jak się nauczyłam w gimnazjum (tak, tak, genialne gimnazjum), tak do tej pory nie mogę się odzwyczaić. To jest moje coroczne postanowienie noworoczne: skończyć z przeklinaniem;)
Ale wracając do Skins, mnie bardziej odpycha to, jak niektóre rzeczy są bezpośrednio pokazane... Np. dziś widziałam odcinek z Chrisem, który dosłownie nasikał sobie na nogi, nie umył się, potem bez mycia rąk poszedł i zrobił sobie tosty... Albo jak budzą się po jakiejś imprezie, część zarzygana, Cassie z ręką w jakimś obrzydliwym czymś, no masakra... Mdli mnie od patrzenia na to wszystko.
Im dalej w las tym troche mniej tych obrzydliwosci, na poczatku to ma byc takie luzackie i pro nastolatki podejscie do serialu. Owszem, pelne przesady, ale pozniej pojawiaja sie tak samo dosadnie problemy rozwiazywane bez znieczulenia.
Myślę, że zbiorę się i dokończę chociaż 1. sezon, ale raczej nie będę siedziała z zapartym tchem, połykając odcinek za odcinkiem;)
Ooo, a który to, pamiętasz może?
W ogóle mam takie pytanie. Oni wszyscy chodzą do publicznej, 'darmowej' szkoły, co jest niemal ewenementem jak na brytyjskie warunki, bo tam większość dzieciaków uczęszcza do prywatnych szkół. Wydawałoby się więc, że oni wszyscy są raczej biedni, a tymczasem rodziców Cassie stać na prywatną klinikę, ojciec Jal jest jakąś szychą w branży muzycznej, więc zastanawia mnie, dlaczego oni nie chodzą do prywatnych szkół. Czy jest coś o tym wspomniane w serialu?
Właśnie to jest ciekawe bo jednego dnia Chris traci wszytko i nie ma w ogole kary a następnego leci sobie na wycieczkę do Rosji ... nie wiem w jakiej są szkole w sumie , ale zdarzają się tam czasem takie paradoksy .
Nie pamiętam ale tak 6 albo 7 coś kolo tego
Mnie tam czasami się zdarzy , ale to raczej nie z grubej rury . Nawet tych lekkich się staram nie mówić , nie mogę tergo , starszliwie , aż uszy mnie od tego bolą . Nie potępiam ale też za tym nie przepadam
A ja właśnie strasznie potępiam, co nie mienia faktu, że naprawdę nie potrafię przestać... Żenada.
Ja przeklinam umiarkowanie, staram sie w domu tego nie robic, ale w pracy to sie normalnie nie da bez tego jak kazdy jak szewc :D
Ja w domu też nie, tzn. wyklinam często na mojego brata, ale nigdy przy rodzicach;)
Ja rzadko przeklinam, zazwyczaj jak coś mnie wkurzy i jestem sama w domu/pokoju żeby nikt nie słyszał :P Publicznie nigdy. Ogólnie potępiam przeklinanie, szczególnie jeśli ktoś robi to na pokaz bo uważa, że tak jest fajnie -.- Nie znoszę tego.