Jak widać spoilery rozlały się po różnych tematach - moze warto wrzucać do jednego wszystko co się znajdzie?
Tu cos ciekawego ode mnie
Question: Please tell me the infamous video doesn’t sink Dan and Blair before they even get out of the harbor on Gossip Girl. That would be a lot of buildup with very little payoff. Say Dair isn’t DOA. –LeifAusiello: Dair is not DOA. In fact, they’ll be going strong long enough to encounter a brand new obstacle, one that is unrelated to (and potentially much more problematic than) the video. Guesses?! Hit the comments!
Question: What’s coming up for Serena on Gossip Girl? Hopefully something other than pining over D-Bag Humphrey! —@SB_Besties via TwitterAusiello: There’s something big brewing for S this spring, but it’s more professional than personal (though the latter will be impacted by the former, and vice versa).
Czyli ujawnienie video to bedzie pikus w porownaniu z innymi przeszkodami. Moze to dobrze..... są przeszkody, znaczy Dair to coś poważnego - pokrętna logika scenarzystów :P
Od Carolyn ponownie :
Okay guys…here is the extra info about episode 23 I found out. I hope this clears some things up for you—and makes more questions come up—because speculating is always fun! If you guys want me to try and figure out where my other info for this episode fits into this info…I will…just let me know.
Okay so I found out that a lot of the filming was done on the NY Spectator set and supposedly because of Diana’s return she got a new office. Nate wasn’t happy to find out that Diana has returned and tells her that. He tells her to leave immediately. Nate then supposedly gets a visit from Ivy and she apologizes for everything that she has done.
There was a Blair & Chuck scene with them waiting outside of Diana’s Office. But Blair never got to meet her because she had to leave before they saw her. (SPEC: Obviously she is trying to help Chuck find out Diana’s motives and ties to his family.) When Chuck saw Diana he prodded her for information. And Diana agreed to help him – but told Chuck that he would have to do something for her. (What do you guys think she might want from him? Maybe for him to sign over The Empire to her?) Serena goes Chuck at his and Nate’s place to see if he is okay and finds Diana at his place. Nate comes in and Nate finds Diana there. Chuck explains that he has taken care of Diana and they have a deal (SPEC:I assume that Nate tells Chuck about her 'evilness' because he is worried). Diana supposedly gives Chuck a name. After that, Diana and Chuck make their arrangement official by signing a contract of sorts and shaking hands. But then something Nate & Lola done makes the deal turn sour and she calls it off. (What do you guys think they did?) Then when Serena, Nate, and Chuck are at the empire trying to find a way to better the situation and Blair shows up to help. They call Ivy and Lola for back up. They all plan a scheme together supposedly where Ivy and Lola will pretend to be twins(Twins? Really, Waldorf, REALLY?)-and Ivy is willing to do anything to help because she wants to make amends with all of them-get back in with them. Serena then says that they don’t need Ivy (SPEC:obviously S is still pissed at her) and she then says that she can do whatever Blair was going to have Ivy do. Serena reminds Blair that she has somewhere to be(SPEC:I am guessing to go see Dan and talk to him)—but Blair knows she will need to stay to make sure everything goes off without a hitch and stays. Then Blair says she has a different acting job for Serena to do<ie:The job Blair has for her from the last spoilers I gave. (What do you guys think she wants her to do?)
Diana has a scene where she is on the phone with someone called “MacGuffin” (SPEC:I have a hunch about who this is-but would like to hear all your thoughts before I tell you) and she says that they need to leave town immediately whether its together or separately IDK. Nate overhears this and sends a text to Chuck (Diana’s leaving) and gets a response automatically (stall her).
After that Nate goes into her office and sees her packing up. She leaves. Someone from the times wants to interview Diana for something. The woman from the times has come for Diana. Nate says she’s gone.
Around the end of the episode Lola asks Nate if Diana just got away. Nate and Lola have a scene where she is wearing his PJ top and drying her face—and Nate gets a text (I think it's from Diana-since it supposedly says “thx for everything love…”- that sounds British to me). (Do you guys think it is Diana texting him or someone else? If it is Diana-why would she be thanking him?) This is old info but when Blair goes to see Dan and talk about Rome before she can give him an answer—the diary blast appears on GG girl. I am assuming that this is where the episode ends.
If you have any Qs...let me know. But any Qs about how I know this or found it out will be ignored. You can believe me or not--but I have yet to tell you guys anything that isn't 100% honest-so just keep that in mind.
Something else from Carolyn that makes me squeee just a little bit!
By the way I asked who will be filming on the final day of shooting and they said Leighton, Penn & Blake(maybe more-but that is all I know)--- so I am thinking that is where the meaty/most interesting things for DB fans (and of the episode) will go down...and I am sure since it's a location shoot it will be closed off to the public. I don't know where it is going to be yet--but I think it's going to be around The Roosevelt hotel--if not in it like Friday...
Czyli nie kreca nic przed Empire? :/ Chuck chyba jednak nie skoczy :( a moze to Dan bedzie lecial do Rzymu i samolot sie rozwali?! ;D
W 21 odcinku o którym tak mało wiadomo :
http://www.brooklynhistory.org/default/index.html
Kręcili sceny DB w Brooklyn Historical Society (muzeum, biblioteka i centrum naukowe w jednym)-- węszę nawiązanie do Śniadania u Tiffanny'ego - tam tez główna para była w muzeum - głowny bohater mial tam przechowywany egzemplarz swojej ksiązki - ciekawe czy Dan tez tak zrobi :P
A muszą kręcić? :P Mogą pokazać jak skacze z dachu a juz placka na asfalcie nie pokazą :D
Wydaje mi się ze niepwena przyszłosć któregoś bohatera nie dot. Chucka (bo ile mozna?:P) Moze Dan? Ale to nie musi oznaczac widma śmierci. Moze tylko tyle ze zarezerwuje pobyt w Rzymie na czas nieokreslony i będą wątpliwości czy kiedykolwiek wróci. (ta jasne :P)
Ja myślę, że Chuck na endgame nie skończy jako szczęśliwy mąż i ojciec, czy coś takiego, tylko jego postać skończy tragicznie. No bo po co tyle razy było nawiązań do jego śmierci, kreowano go od 2 sezonu na postać tragiczną... Skakanie z budynku wydaje mi się troche naciągane, ale być może śmiertelnie zachoruje albo coś... Lubię Chucka, ale tragiczny engame bardziej pasuje do jego postaci.
Mam nadzieję, tylko, że Dan nie wróci już do Sereny, już nie chodzi o samą Derene, ale ta dziewczyna zawsze dostawała to czego chce, i to się powinno raz na zawsze skończyć. Bo kiedy Dan ją olał, to chyba pierwszy raz w tym serialu zobaczyła, że świat się nie kręci wokół niej.
Mozliwe ze tak się własnie stanie z Chuckiem. Nie mogę sobie wyobrazic by dali mu nową dziewczynę w finałowym sezonie, a z Blair sprawa jest niepewna (Dan jest mocnym konkurentem) -- on skończy sam albo umrze. Nie widzę innego wyjścia. Eva nie wróci bo nie wróci więcej ta aktorka.
ciekawe: Ale pewnie kawał z okazji dzisiejszego dnia :
http://www.fanforum.com/62295056-post189.html
Ja dzisiaj nie wierze w żadne spoilery, bo pewnie są to żarty na prima aprillis :P
Tak wgl dla odmiany ciekawi mnie ostatnio jak skończy Serena na engame. Jej postać jest teraz strasznie omijana :p Chciałabym, żeby była z Natem, ta Lola mnie jakoś denerwuje.....
Lola robi pa pa! Aktorka będzie tylko do konca serii bo juz ma kontrakt do innego serialu. S moze być z Natem.
Boję się o tę scenę Dan, Serena, Blair - trzymają ją w sekrecie - modlę się by ta Serena tylko nie wpierdzieliła się między DB, błagam...... błagam. Jak to zrobi to nie wiem czy zabić ją czy scenarzystow!
uff, jak to dobrze, że Loli nie będzie. Hmm, lepiej zabić scenarzystów, bo Blake sama nie pisze scenariusza :P Jak połączą Dana i Serene, to to będzie bardziej naciągane niż Chair. W końcu wiadomo, że Blair wciąż kocha Chucka, a Dan już dawno nie czuje nic do Sereny. Więc niby jakims sposobem miałby do niej wrócić. Musiałby być mega zdesperowany.
To by zabiło postacie Dana (który by się niczym nie rożnił od Chucka z finału 3 sezonu - a przecież Dan ma być tym białym rycerzem dla Blair, przeciwwagą dla Chucka - poza tym chyba by nie chciał zniszczyc przyjaźni Blereny) i Sereny (która by znomu przespala się z chłopakiem przyjaciółki, która ma do niego głębokie uczucia). Nie chcę zagłębiać się w meandry mojego chorego pesymistycznego umysłu. Moze obecność Sereny nic nie znaczy i moze poza nimi ktos bedzie jeszcze w tej scenie. Mam nadzieję ze nie spierdzielą DB - to jedyna para ktora nie została popsuta przez scenarzystów a Dan ani Blair nie skrzywdzili siebie nawzajem. Mam nadzieję ze tak pozostanie bo to wielki atut tego "szipu."
Ja się boję, ze Blair znowu wpląta się w jakąs intryge która zabije Dair... W końcu to plotkara, teraz nie było żadnych bardziej znaczących intryg, więc powinni szykować coś większego na finał sezonu. Ahh, ja już chce poniedziałek i nowy odcinek :D
Zdjęcia Penna i Michelle:
http://27.media.tumblr.com/tumblr_m1rvshKBt71qkqug7o4_250.png
http://29.media.tumblr.com/tumblr_m1rvshKBt71qkqug7o3_250.png
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1rvshKBt71qkqug7o2_250.png
http://24.media.tumblr.com/tumblr_m1rvshKBt71qkqug7o1_250.png
Włosy Penna wyglądają swietnie - mimo tej dłogości b. ładnie wymodelowali
Okay, zaczelam wierzyc w cuda :) Ostatni wywiad z Safranem ;)
Blair chose Dan over Chuck and then the show went away for more than a month. During that time, what kind of reaction have you gotten? Some people are pretty mad…
Josh Safran: The Blair-Dan camp has been as vocal throughout the whole season as they are now. It was not like, “Oh my gosh, she made that choice!” I believe the audience understood that choice was coming, you know? Also, we cannot change where the stories are going now because the finale wraps in three days. It’s that strange thing where you hear from the fans, and some people are very happy and some people are unhappy, and there is really not much you can do about it.
The one thing I can say, though, is that we are very grateful and feel very lucky that people, five seasons in, feel so passionate about these characters and about these relationships. We know that is very rare and we do not treat it lightly. You cannot plan for that. There is no way to engineer that. It’s magic.
You just said it isn’t as though you can change the direction of the story. But would you do anything differently if you could?
Safran: I don’t think so, because we are telling the story that we believe in. Obviously, people have different points of view and that is the whole point of… existence. [Laughs.] So we respect and we understand different points of view, but this is the story that we want to tell and that is the story that we are telling.
What’s the split of Dair to Chair fans? 50-50?
Safran: I would like to think that. It’s not like we arrived at Dan and Blair because we thought, “Let’s just put them together.” We arrived at Dan and Blair because we felt that is where we were going. I would like to think that there is a larger portion of the audience who understands that. There are people who do not like it and, you know, all I can say to them is I’m sorry.
Now that Blair has made her choice, what will her new challenges be?
Safran: There are some really fun vintage Blair story lines coming up in her desire to return to her former self, or become an even better version of her former self. One of my favorites coming up is a great Blair and Dan story where they try to find their place in the world as a couple and find it easier said than done.
Does “vintage Blair” means the minions will be back for good? I loved Blair’s bridesmaid auditions.
Safran: It is definitely along those lines. And the minions do make an appearance in the next episode after Monday’s, but what I mean by “vintage Blair,” at least in this one case, is that she’s going to come up against an antagonist that she sets about trying to change. But that antagonist is actually not a person. It is a thing. I’m excited about it so I don’t want to spoil anything. I want people to be surprised.
Getting back to Dair, can you elaborate on the decision to put them together? How far back does it go?
Safran: I would like to say all the way back in Episode 4 in Season 1 we knew that they had a connection. We also knew that they were going to be the foils for each other and be aggravated with each other. They would constantly be at odds, but we always knew that when you are at odds, that means there is sort of something underneath, whether you like it or not. We knew that they had this spark and it was there for us to play with, at some point, if we wanted to or not. As the seasons progressed and you saw that relationship deepen, it just became more and more of an understanding between all of the writers that there was something real there between Dan and Blair. Last year, we realized Dan probably had [further] to go to have feelings for Blair because she had been terrible to him for so long, so then came the W magazine story. His feelings awakened first and then were not returned by her — in that moment when she said that she did not feel anything in the kiss, but we knew that he did.
We knew where we were going to go in Season 5 right then. We knew that there was going to come a time where their friendship was only going to deepen and as that friendship deepened, Blair was going to begin to realize that Dan actually had these feelings for her and that was going to actually complicate her life. This season was very much about Blair. Ever since she was a child, we have said since Season 1, she always wanted to be queen, always wanted to be a princess. She finally got that dream this year, and then realized, “Wait a minute, I don’t want this dream at all. Being a princess was not what I thought it was going to be. It’s like Roman Holiday and I am stuck in a box.” Coming out of that dream and into the arms of Dan, that was our goal. Here was this guy who has stood by her and been her friend and supported her. She realizes that he has these really true and honorable feelings for her and only wants what she wants for herself. They found each other.
You mentioned it started with Episode 4 in Season 1?
Safran: That was where Blair was dealing with her problems with her mother and the divorce and her issues with Serena, because her mother chose Serena over her, and Dan told her about his parents’ divorce and with that they had a bonding moment. It was this one time when he let his guard down and she let her guard down and they actually connected as opposed to her again rejecting him.
DAIR Endgameeeeeeeeeeeeeeeee <3 Teraz nawet ja z reguly pesymistka w to wierze ;P
Hmmmm, ale tak bardzo po krotce ;)
Glownie Safran rozwodzi sie w wywiadzie nad tym, ze decyzja Blair o wyborze Dana nie wziela sie wclae z nikad. Rozumie, ze na tym etapie czesc widzow bedzie zadowolona i usatysfakcjonowana takim obrotem wydarzen, a czesc nie i cieszy sie, ze ludzie podchodza tak emocjonalnie do tych postaci i ich zwiazkow. Stwierdza tez, ze nawet gdyby mogl to niczego by w serialu nie zmienil bo zawsze staral sie opowiadac historie, w ktora wierzy i dalej chce ja opowiadac. Tlumaczy po raz setny, ze od samego poczatku akcja zmierzala wlasnie do polaczenia D&B i chcialby wierzyc, ze wiekszosc widzow to rozumie, a tych ktorzy sa im przeciwni moze jedynie przeprosic (! = te slowa to dla mnie ewidentna podbudowa pod endgame DB;P) Potem rozwodzi sie juz tylko na temat korzeni Dair, ze 1x04 ich zainspirowal i wtedy juz wiedzieli, ze Dair beda w przyszlosci para itp.itd.
To tak w bardzo telegraficznym skrocie ;) Generalnie widac, ze Dair sa oczkiem w glowie Safrana ;P musialby sie chyba bardzo poturbowac, zeby nie zrobic z nich endgame ;D
Co do poturbowania to z przyjemnością się tym zajmę.
Dair byłoby zapewne moim ulubionym związkiem, gdyby zrealizowali ten pomysł wcześniej. Teraz po wszystkim, co przeszli Blair, Chuck, Serena i Dan wielka miłość Dair mnie nie przekonuje.
Super wiedzieć że sa jego oczkiem ale widać jak inni bohaterowie na tym cierpią.
A w sensie cierpią bo są w ich cieniu i nie mają dobrych wątków czy cierpią realnie bo Dan i Blair odrzucili ich zaloty? Jezeli chodzi o to pierwsze to szykują się b. ciekawe indywidualne scenariusze dla Sereny i Chucka. Blair mimo ze nie będzie w związku z Chuckiem będzie mieć z nim nadal od groma interakcji. Znowu będzie intryga która połączy NJBC czyli ten samozwańczy klub czwórki bogatych z UES ( i tym razem Dan zostanie odrzucony - ze skryptu wynika ze od 23 odcinka będzie miał b. niewiele scen :/ co mnie strasznie boli ..... bo nawet drewniany Nate będzie bardziej zaangażowany w intrygę i fabułę:/) A finał z tego co widziałem będzie należał do Sereny, która będzie jego królową, sam Chuck też pożre większość czasu antenowego. Dair pewnie dostanie jedną scenkę na sam koniec i tyle (zeby chociaż pozytywną).
A jezeli chodzi o realne cierpienie to mi się wydaje ze o to chodziło scenarzystom - by było więcej dramatyzmu. Jakby w tamtym sezonie połączyli Dair po pocałunku to by po większości bohaterów spłynęło to jak po kaczce. Serena wtedy miała gdzieś Dana a Chuck odpływał myślami w stronę kompleksów związanych z ojcem i rozstaniem z Rainą.
Zgadzam się. Scenarzyści chcieli niby już dawno połączyć Dair wielką miłością, ale coś im nie wyszło i taką miłością połączyli Chair. Safran nie powinien się dziwić, że Dair wielu widzom wydaje się naciągane i mało prawdopodobne, zwłaszcza po tym wszystkim co przeszło Chair. Związek Chucka i Blair był ciągnięty przez 5 sezonów, żadna para w GG tyle nie wytrwała. I co, teraz nagle tak wszystko się skończy? To jest dopiero nielogiczne. Wiem że na tym forum wszyscy kibicują Dair i jestem tutaj takim "insektem", ale niestety do Dana i Blair chyba nigdy się nie przekonam :).
Bez przesady:P Kazdy ma swoje zdanie, mi tam nie przeszkadza opinia innych dopóki jest kulturalnie wyrażona. :) A forum nie jest wbrew pozorom takie pro Dair. Jedynie osoby udzielające się są w większosci pro Dair. Ale jak przychodzi nowy odcinek to fani Chair się pojawiają i zaczyna się..... "dyskusja" he heh he - z resztą - wystarczy zobaczyc co tu się będzie jutro działo. Będzie z 5 wątków ze Blair to su*ka i prostytutka + Moda na sukces:P
Ja tam nigdy nie napisałam, że Blair to su*ka czy prostytutka, wbrew pozorom wciąż ją lubię (a może bardziej Leighton hah :D). Co prawda dosyć często mnie teraz irytuje, ale kiedy zaczęłam oglądać GG to ona była moją ulubioną bohaterką, i mam do jej postaci jakiś tam sentyment :). Rozumiem że muszą być też nowe związki, że Chair robi się już nudne itp. ale mimo wszystko wciąż nie umiem sobie wyobrazić Dana i Blair razem.... Ta ich miłość do mnie nie przemawia, nie wiem czemu, do Dana w sumie nic nie mam... Oni bardziej mi pasują na przyjaciół, nie wiem, może mieli za mało "epickich" scen :D
Jutro pewnie będzie ostra dyskusja, ale ja mam zamiar wypowiadać się kulturalnie, w końcu to tylko serial, nie można do tego podchodzić zbyt poważnie, nie podetnę sobie żył jak Dair będzie endgame, choć przyznam, że będę rozczarowana.
Te uwagi to nie do ciebie :) Jestes jedną z niewielu osób na forum szipujących Chair a przy tym kulturalnych, potrafiących się składnie wypowiedziec. Ja bym nie miał nic przeciwko by bylo takich wiecej. Bardzo lubię prowadzic dyskusje i ripostować :P
Ja też uwielbiam te wszystkie dyskusje :D I tak naprawdę denerwują mnie te wszystkie osoby atakujące Blair, że to dzi*wka, głupia, pusta bla bla.... Gdyby Blair żyła naprawdę, to nie miałabym nic przeciwko, że jest z kimś takim jak Dan, w końcu to jej wybór. Ale Blair jest postacią kierowaną przez scenarzystów, więc mogę się sprzeciwić (kulturalnie oczywiście :D). Rozumiem też tych wszystkich, którzy wolą Dair, jakby wszyscy lubili tą samą parę, to by było zbyt nudno :P
Oj tam oj tam ;) Raczej bym sie tak daleko nie posunela, zeby innych forumowiczow od insektow wyzywac ;) Ja jestem w stanie zrozumiec z jednej strony fakt, ze fani Chair moga czuc sie oszukani tymi wszystkimi sezonami, gdzie zwodzono ich obiecujac Chair epicki koniec tych ich problemow ;P ale z drugiej strony wiem co czuja wszyscy fani Dair, rozczarowani zachowaniem Chucka lub tez wcale go nie kupujacy :/ Pisalam to juz wielokrotnie na wielu forach. Kazdy ma swoja cierpliwosc jesli o zwiazki chodzi i dla mnie ta cierpliwosc zostala przekroczona watkiem z hotelem. Powiem szczerze, ze ciesze sie, ze tak duzo fanow poczulo sie wtedy jakby ktos ich oblal kublem zimnej wody bo to chyba dobrze swiadczy o spoleczenstwie, ze jednak mimo wszystko jestesmy wyczuleni na pewne zachowania i zdajemy sobie sprawe z tego, ze jakkolwiek piekne i romantyczne pewne zwiazki sa jednak toksyczne. Nie osadzam tu kibicowania parze bo wiem, ze to tylko serial, ale z drugiej strony mam nadzieje, ze w prawdziwym zyciu taki zwiazek jak Chair bylby wszystkim szczerze odradzany i a nie nazywany epickim :) Podsumowujac, ciesze sie, ze scenarzysci GG zdecydowali sie promowac zdrowy zwiazek a nie ten na granicy przyzwoitosci ;D ale jak bedzie to sie jeszcze oczywiscie okaze ;)
Bardzo wielu odrzuciło w 3x17 od Chair. Nie dziwię się, do tego doliczyć 3x22 i 4x20. W sumie wiele tych epickich scen Chair polegało na pożegnaniach:P I na paryskim dworcu i w finale 4 sezonu. Oni mieli niby wątek wspólny ale od czasu hotelu nie byli parą a scnearzysci nie potrafią pisac Chair jako pary by udało im się zachować dawną dynamikę tej relacji.
Ja na forum filmweb wielokrotnie przyznawałam, że Chair to toksyczny związek. Denerwowało mnie, kiedy Chuck nie potrafił wyznać miłości Blair, sprzedał ją za hotel, przespał się z Jenny, próbował uderzyc itp., nawet miałam pewne wątpliwości co do tej pary. Ale ja po prostu nie umiem się przekonać do Dair. Jest to dla mnie wątek "z kosmosu". Jednak obejrzę nowy odcinek, nie wiem, moze stanie się cud i się do Dair przekonam.... w co wątpie :D Oczywiście przyznaje, to lepiej że promują zdrowy związek, ale mimo wszystko jeśli porównać Chair z 2 sezonu i Dair teraz to jak dla mnie Chair wygrywa.... Szkoda, że w 3 sezonie tak popsuli ich związek tymi wszystkimi intrygami.
Spoko, o gustach się nie dyskutuje - mozna jedynie o obiektywnych faktach :) Ale zobaczmy najpierw jak będzie wyglądał ten związek. Trwa on dopiero z 2 minuty od finałowej sceny z 5x17 :P
No wiem, wiem, dlatego obejrzę sobie nowy odcinek, postaram się obiektywnie podejść do tego związku i zobaczymy co z tego wyjdzie :P Może po prostu wystarczy mi jak Chuck dostanie nowy wątek :)
Dair miało 2 spalone próby z rozpoczęciem wątku - w 1 i 3 sezonie. Safran gadał w wywiadzie ze zrezygnowali z 3 sezonu bo było jeszcze za prędko - a postacie jeszcze nie były gotowe. Pewnie chcieli utrzymać świeżość i nowość tego związku w ostatnich sezonach i dlatego czekali. Zgadzam się ze powinni ich trochę prędzej "rozbudzić" no ale cieszę się z tego co mam :)
Marzyłem od 1x04 o Dair. Uwielbiam kontrastowe pary :P Wtedy zacząłem im po ciuchu kibicować.:D W sumie to juz wiedziałe w 3x18 ze zaczęli wątek. Polecam obejrzec sceny- w nachalny sposób sugerowali ze DB się wydarzy :D
Bedzie mozna oglądac na zywo gdzies o 2 w nocy :P - dzięki Bogu mam jutro na późniejszą godzinę ... :D Jak wrzucą na yb to będzie i o 7 rano, jak nie to pewnie o 9/10.
Pamiętam jak im na początku kibicowałam. Wtedy zapowiadało się niewinnie. Gdyby wątek Chucka i Blair nie został tak rozbudowany, gdyby nie zostali przedstawieni jako "pisani sobie", gdyby Dan przez 4 sezony tak nie kochał Sereny, to myślę, że z przyjemnością bym ich teraz oglądała. Ale rozumiem dziewczyny, mnie też wydaje się to po prostu trochę nierealne. Po prostu szkoda tego wszystkiego co razem przeszli, zwłaszcza Chuck z Blair.
A Safran za bardzo skupił się na Dair. To właśnie w 4 sezonie Chuck stał się niezbyt ciekawą postacią, Serena zamieniła się w s*kę, a wątki Nate'a były nudne nie do zniesienia. Jakby chciał pokazać widzom, że Dan i Blair to ci dobrzy, a Serena i Chuck to ci źli.
W sumie co do tego 4 sezonu masz rację względem Chucka i Sereny. Oni byli jak lustrzane odbicie. Zamiast zabiegać o D i B to zaczęli romanse z jakimiś goscinnymi okropnymi bohaterami - Raina i Ben - zaczęli bardzo krzywdzić DB. Do tego pokazali ich naturę "posiadaczy" Zarówno Chuck i Serena wypowidali się o swych miłościach jak o rzeczach im przysugujących.
Myslę ze taki niespójny sposób pisania scenariusza to niestyty strach przed fanami Chair. Oni domagali się epickich scen - nie pozwalali odpuscic Blair z Chuckiem - nawet jak nie był z nim związany wątek to ona musiała o nim chocby wspomniec lub wykonac jakiś gest świadczacy ze o nim pamięta. Myślę ze jakby nie ta obawa przed np. slupkami oglądalności to oni by rozkecili ten wątek na dobre po pocałunku. Ale tak to z tylłka go przerwali i nagle ni z tego ni z owego pojawia się znowu Chuck. I oczywiście potem w finale scenka "epicka" na Bar Micwie pozbawiona logiki byle tylko pokazać epickość i zachęcic fanów Chair do oglądania - pewnie dlatego tez zwodzili ich do połowy 5 sezonu by upewnic się ze dostaną pozwolenie na 6 sezon. Potem jak juz się upewnili to olali zdanie fanów tej pary i zrobili to co chcieli od dłuzszego czasu. Smutna prawda ze tak trzeba kombinować.
Czytam sobie te wszystkie wypowiedzi na forum, postanowiłam się na razie nie odzywać, ale uświadomiłam sobie właśnie skąd wzięła się po części moja niechęć do Dair.
Teraz kiedy wiadomo już, że do końca serialu nie zostało zbyt dużo odcinków, scenarzyści mogą praktycznie zrobić co im się podoba. Mówiąc scenarzyści mam na myśli głównie Safrana. Moja niezbyt dobra opinia na temat Dair dodatkowo pogarsza się, kiedy czytam o tym jak to od zawsze byli oni "oczkiem w jego głowie" itd. Czuję się w tym momencie niesamowicie poirytowana.
Może się tłumaczyć tym, że postacie nie był jeszcze gotowe na ich związek w poprzednich sezonach, może mówić, że w tedy fabuła nie miała by sensu, ale ile jest w tym prawdy?!
Chodziło tylko i wyłącznie o oglądalność! Oni dobrze wiedzą, że Chair mimo wszystko ma ogromne poparcie widzów, dlatego tak parszywie zwodzą ich fanów. Mam teraz takie poczucie, że w oczach Safrana, cały wątek Chucka i Blair był tylko elementem, który owszem- dobrze się sprzedawał-ale przeszkodził mu w realizacji jakiejś tam wizji dotyczącej połączenia Blair i Dana. Zdawać by się mogło, że sytuacja po 1x07 wyszła spod ich kontroli i byli zobowiązani do tego by pociągnąć związek, który być może nie do końca mieli w planach, ale cholera! Przyznajcie, że to był jeden z ,a o ile nie główny, wątek, który wyciągnął serial na to miejsce, na którym się znajduje, a przynajmniej znajdował jakiś czas temu.
Nie wiem czy zniosę jutrzejszy odcinek, mam nadzieję, że jakoś przetrwam, bo mimo wszystko...stęskniłam się za nimi!
Zgadzam się. Chair to był wątek, dla którego z przyjemnością oglądałam plotkare. A teraz oglądam już raczej z przyzwyczajenia, ciekawości.... Skoro od 1x04 chcieli połączyć Dair, to czemu tego nie zrobili? Skoro tak bardzo tego chcieli, to dlaczego w końcu połączono Blair z Chuckiem? Wtedy Chair nie istniało, mogli robić co chcieli, a jednak wybrali taką drogę. Tego nie rozumiem.
O tym własnie piszę od dawna. Chair zmienił fabułę 1 sezonu, po strajku wywalili do kosza juz napisane odcinki i przemaglowali to na Chair. Schwarz słuchał głosu ludu i robił jak mu kazali. Jednak wiedzieli kiedy zacząc rujnować związek. Moze to jeszcze zmniejszy twoją sypmpatię do Dair ale co tam... W 3x17 rozwalili związek sprawą z hotelem - chyba dlatego by trochę ugasić popularnośc tej pary i dać podbudowę pod "czystą, prostą, piękną" miłość o której marzyła Blair juz w następnym odcinku. W 3x18 DB mieli mnóstwo scen z aluzjami, A Blair w jego obecności zaliła się tak: " Kto by mógl mnie pokochać po tym czym się stałam?" I Dan juz ją pociesza. Albo potem jak mówi : " Zyczę ci byś znalazła kogoś kto cię uszczęsliwi" i zaprasza ją do tańca. etc. Potem było do finału 3 sezonu mnóstwo aluzji. Np. Dan daje po pysku Chuckowi przy oswiadczynach i wczesniej w tym odcinku mówią o znakach i przeznaczeniu.....I tak mozna gadać i gadać
Nie ma to jak dowiedzieć się, że wszystko to, co łączyło Dana&Serenę i Chucka&Blair wszystko to, w co się "wierzyło" na swój sposób było pisane pod Dair.
Zapomniałam że to zwykły serial dla nastolatków!
”If you love two people at the same time, choose the second one. Because if you really loved the first one you wouldn’t have fallen for the second” chyba to powinna być mantra kolejnych odcinków:P
Ale przeciez nikt tak nie powiedzial. Nawet Safran nie uzyl takich slow. Z reszta to zupelnie tak jakby uznac, ze ktos zepsul cale Dawson's Creek w 3 sezonie laczac Joey z Paceym bo przez 2 sezony wszystko bylo pisane pod Joey&Dawson. Czasem po prostu tak jest, ze jakis watek wypali i scenarzysci postanawiaja ta ciagnac.
Po 1x04 moja pierwsza mysla bylo, ze beda probowali cos z tego teraz stworzyc, ale postawili na Chair. Po finale 3 sezonu i scenie ze zmywaniem naczyn przez Dair wiedzialam juz, ze teraz na bank zagraja wlasnie ta karta. Nie mozecie winic scenarzystow za probe tworzenia nowych watkow i to na dodatek calkiem udana probe skoro Dair zyskalo sobie tylu fanow.
Zgadzam się. To bardzo niedobre zapisać na kamieniu jak ma się skończyć serial 6 lat później. To nie daje szans na rozwój. To kula u nogi bo jezeli coś umiera to ile da się reanimować tego trupa. Scenariusz powinen organicznie , naturlanie wskazywać koniec jednego wątku i początek innego.
Miałam na myśli, że fakt iż planowali to od pierwszego sezonu czyni Chair i Derenę "nieprawdziwymi". Połączyli ich wszystkich, by Dair mogło się narodzić. Nie mówię tu o ich rozbiciu. Wiem przesadzam, ale takie są moje odczucia. Co innego gdyby ten pomysł przyszedł im do głowy z czasem.
Nie wiem nie przekonuje mnie to wszystko.
http://www.youtube.com/watch?v=7fhklsSRqcA Dorota o milosci
http://www.youtube.com/watch?v=nbUPB58ySOk dwie sceny pozniej
http://www.youtube.com/watch?v=oeBBARadcec kogos pocaluje w pryzszlosci ...w 4 sezonie
http://www.youtube.com/watch?v=azK5I6Ax9i8 Dan mowi o znakach, wbrew pozorom nie jest to ani o Serenie ani o Chucku jak sie wzdaje na 1 rzut oka. A przed ESB widoczny jest most brooklynski, pare scen pozniej Dan symbolicznie daje w pysk Chuckowi przed oswiadcznami. I tego jest duzo wiecej.
Poza tym nic nie jest jeszcze zapisane w kamieniu. Równie dobrze mogą rozwalić Dair w 6 sezonie, nawet jezeli pokażą w finale 5 epicką scenę Dair w stylu Chair, iż Blair rzeczywiście, inaczej niz zwykle ostatecznie zerwała z Chuckiem. Trzeba pamiętać ze od czasu do czasu w fabułę GG wtrąca się jeszcze Schwarz i Savage. Savage sama pewnie przyzwoli na Dair ale razem z Schwarzem(który jest populistą i uwielbia postać Chucka) mogą jeszcze namieszać. Choć niby wiadomo ze tych dwoje ma teraz inne projekty na głowie. No zobaczymy w jakim stopniu nastąpi dekonstrukcja Chair - bo jak zrobą takie pożegnanie "ever forever" i ze dla Blair liczy się tylko Dan to nic nie pomoze.
Teraz z kolei zejście Chair będzie mało realistyczne, bo Blair wygląda na zakochaną po uszy w Danie. I tak źle i tak nie dobrze ; ) Zabrnęli trochę w ślepy zaułek.
Czemu od razu populistą :c
Skrypt z 23 bardzo ogólnikowy i relacja Carolyn która chodzi codziennie na plan jest w wątku. Praktycznie kazdy bierze udział w spisku w tym sezonie z wyjątkiem Dana - nawet głupia Ivy i Charlie. Dan ma miec tylko z 2 skromne sceny z Blair jak rozmawiają o wyjeździe do Rzymu a Blair ma być pochłonięta rozstawianiem ludzi po kątach i dyrygowaniem co mają robić podczas intrygi. Na koncu epizodu ma wreszcie udzielic odpowiedzi D czy chce jechac czy nie. W tym momencie ma wycieknąć pamiętnik Blair na plotkarze. Penna na planie jest bardzo mało - a inni pracują na całego. Moze nagrywał w studiu ale to do kitu bo w mieszkaniach rzadko co się dzieje ciekawego w finałach sezonu. W 24 Blair praktycznie jest tylko z Chuckiem w kasynie. Dan ma miec z nią scenkę kręconą dopiero na dniach, bedzie zamknięta przed gapiami.
Nie wiem czemu tak robią i zaniedbują Dana - praktycznie przez cały sezon był podporą kazdego odcinka a tu teraz cos takiego. A nudny Nate ma miec wazną rolę :/
Bo złotą zasadą Schwarza jest - "co mówi większość jest dobre" - i zawsze idzie w tym kierunku. Choć teraz kiedy podzielili fanów na pół jak arbuza to nie jest juz takie oczywiste. To rzeczywiście prawdziwy dramat ze połowa fanów będzie niezadowlona z ostatecznego wyniku. Moze powinni zrobić 2 zakończenia alternatywne i nie dać wskazówek które jest kanonem. Wtedy by kazdy sam wybrał co uważa za prawdę.