Proponuję zabawa dotycząca wiedzy o serialu "Poirot", zapożyczoną z wątku serialu "Columbo".
Jedna osoba zadaje pytanie, dotyczące któregoś z odcinków serialu, gdy ktoś zna odpowiedź to odpowiada i może zadać własne pytanie, i tak dalej.
Jeśli prawidłowa odpowiedź już jest to proszę o nie dublowanie odpowiedzi.
Podobnie z pytaniami.
A i najlepiej żeby pytanie było tak sformułowane, żeby odpowiedź była w miarę krótka i żeby to nie był zestaw pytań albo takie pytania na które jest np. z 10 odpowiedzi.
Można w późniejszym czasie podpowiadać sugerując cztery warianty odpowiedzi.
Mam nadzieję, że dostarczy wiele przyjemności wielbicielom małych szarych komórek. :)
Gniazdo os owszem, Hrabina Rossakov nie chorowała (chyba?), a Króla trefla prawie nie pamiętam...
...już sprawdziłem "Króla trefla": nie, tam Poirot odkrywa, że nie było w ogóle morderstwa. Tak więc kombinujcie jeszcze nad jednym:D
no dobra, zlituję się, wybierajcie:
a) 24 kosy
b) Mordestwo w zaułku
c) Ekspres do Plymouth
d) Bombonierka
Drogą eliminacji obstawiam "Bombonierkę", choć niezbyt pamiętam tego motywu, ale w tych 3 pozostałych wydaje mi się że nie ma czegoś takiego;) no trudne pytanie;)
No niestety znowu zgadłaś:)
Pod koniec morderca pyta Poirota: "Czy prawda może poczekać parę miesięcy", on mówi "Oczywiście".
Twoja kolej. Ale w drodze uznania "Gniazda os" niech Paula też dorzuci jakieś swoje, jak tu zajrzy! :)
Za kogo przebrał się morderca z odcinka "Przygoda kucharki z Clapham"? Chodzi mi o zawód.
Moje pytanie: w pewnym odcinku Poirot, po rozwiązaniu sprawy, wiesza u siebie w gabinecie na ścianie jako "trofeum" oprawiony w ramkę banknot gwinei. Co to za odcinek i z jaką "intencją" wiesza to trofeum?
Eh...myślałem, że najciemniej będzie pod latarnią:D Bo znowu mi "skradłaś odcinek", już miałem przygotowane to pytanie od rana:D
Ale zaraz zaraz...odpowiedź jest niekompletna...
I fajne to pytanie, nieco podchwytliwie:) nic nie skradłam, tylko uprzedziłam Twoje myśli;)
Aha, chodzi o intencję...Chodziło o to, że Poirot przyjął początkowo błahą sprawę zaginięcia kucharki, co było dla niego wstydliwe. Okazało się jednak grubszą sprawą. Ta gwinea miała mu przypominać, by nie pogardzać tym co wydaje się błahe.
No pięknie! Gratuluję!
Dawaj swoje, bo już mam dwa moje w kolejce, ciekawe, czy też "podkradniesz" odcinki;)
To możemy podać sobie rękę-ja też na urlopie akurat;) wciąga taka zabawa, wiem;)
Ja wymyślam na bieżąco pytania, bo ciągle mam problem z odpowiedziami na Twoje;)
A Twoje pytania też są naprawdę niezłe, tylko że...trafiłaś na świra, który od kilku dobrych lat większość odcinków ogląda w kółko (a przynajmniej same rozwiązania pod koniec), sorki;)
To rzeczywiście jesteś świr!!;) Czyli walka jest nierówna, bo ja średnio raz na miesiąc odcinek sobie włączę-choć robię to od kilku lat. Same rozwiązania oglądasz? Świr do kwadratu;) choć w pozytywnym sensie;)
Pytałam już, co Poirot dostał od Japp'a w odcinku "Boże Narodzenie H.P."...To teraz na odwrót: Co Japp dostał od Poirota w prezencie świątecznym?
Cygara hawańskie!
Hihi...
No to jedziemy: W którym odcinku Poirot próbuje wydobyć informacje o mordercy za pomocą...hipnozy?
Jeśli to jest to co myślę, to chodzi o "Przegranego gościa". Musiałam przejrzeć tytuły, by sobie przypomnieć właściwy:)
Brawo! Nie sądziłem, że na to wpadniesz, sam znam dość słabo ten odcinek:)
Dajesz!
A widzisz, w końcu Cię zaskoczyłam;) znowu to "dajesz"...;) Daj mi chwilę do namysłu!!
Ale fajne!
1. Bombonierka
2. Niemy świadek
3. Karty na stół - choć tylko w retrospekcji (śmierć męża tej Lorrimer)
O "Bombonierce" nawet nie pomyślałam, ale o "Pudełku czekoladek";) a tak to dobrze, super:) o jaaa...no świr;P
No to może ja od razu pytanko... ;)
Wymień co najmniej 3 odcinki, w których morderca ginie (lub wiadomo, że zginie, choć nie jest to pokazane) przez samobójstwo
No to by było:
1. Śmierć na Nilu
2. Zabójstwo Rogera Ackroyda
3. Randez vous ze śmiercią
:)
Brawo! Powinienem zażądać pięciu w takim razie:) Może wpadniesz jeszcze na 2-3? Ale to tak poza konkursem, bo pytanie jest Twoje!
Było 3, więc tak odpowiedziałam;) prawo nie działa wstecz! ;)ja też z tymi schodami w sumie dałam ciała, ale poza konkursem, jak mi się przypomni-dopiszę te 2 o których myślałeś!
No coś Ty, schody były super! W Bombonierze trudno to zapamiętać - chyba, że się jest świrem;)