Sam zamysł rozumiem znikają ludzie i kropka o czymś musi być w końcu serial żeby się wyróżniał z
tłumu, oryginalny pomysł itd. Ale po 1. o co chodzi z ta niemą sektą palaczy?
po 2. nie istniejący koleś który jeździ pickupem i zabija psy. 3. na dobitkę magiczny murzyn którego
chce zabić rząd, dodatkowo azjatka?
Sporo osób na fw było zdziwionych niepozorną liczbą 2% "zaginionej" populacji, która rzekomo wywołała tak duże zmiany. Otóż (co chyba było oczywiste dla reszty) fakt, że liczba ta była tak niewielka był w pełni przemyślany przez autorów. Nawet tak niewielkie straty w ludziach powodują potężne reperkusje. Jak się...
Film - jak można było się spodziewać to ciężki i poważny dramat - w końcu życie po stracie najbliższych zawsze jest ciężkie i film to pokazuje. Ale pojawiające się wątki trudne do wyjaśnienia na pierwszy rzut oka intrygują i chce się oglądać dalej - póki co głównie dla tych wątków - przynajmniej ja tak mam :-) Film...
Nudy, bzdury, nudy, bzdury i do tego ta debilna sekta palaczy - najprawdopodobniej wyznawców raka
płuc. To dobry, treściwy opis tego serialu.
Tego się w ogóle nie da oglądać, nie mówiąc już nawet o jakichś zachwytach...
Jeśli to jest dobra ekranizacja to ta książka musi być doprawdy tragiczna.
Pokazany jest Benedykt XVI, po czym barman mówi: Papież, to rozumiem ale czemu Steve Busy.
Czy sugeruje to, że te osoby wg serialu zniknęły? Pytanie niby proste, ale wolę się upewnić.
Patologiczna młodzież grająca w butelkę i bez problemu grzmocąca się z tym kogo pokaże aplikacja komórkowa. Te postękiwania w żartach jednej w kierunku drugiej. Jedna wielka patologia. Nie wiem co to miało być. Do tego sekta ubrana na biało, nic nie mówiąca, tylko jarająca szlugi. Gość z wypchaną twarzą od tytoniu i...
więcej
ale Liv Tayler się zestarzała. Dłuższy czas zastanawiałam się "ona / nie ona?" (aż nie mogłam spokojnie oglądać tego przydługiego odcinka). - Ona.
Na szczęście avatary się nie starzeją, ufff...
Mam nadzieję, że będzie miała ciekawą rolę. To kolejny przykład przejścia z kina na mały ekran. Ciekawe skąd ten trend. -...
Obejrzałem już po kilku minutach można się zorientować ze serial jest wysokobudżetowy , no no będzie się działo i jakie zaskoczenie to Liv Tyler , Christopher Eccleston i inni takie serialu jeszcze chyba nie było prócz True Detective
Pilot mnie odrzucił na poważnie bo został zrobiony tragicznie. Pseudo tajemniczość, psychologiczno-obyczajowe zagrywki klasy B. Twór próbujący być na siłę "inteligentnym" kinem, podczas gdy jest rozmemłany i płytki bo chyba scenarzyści i reżyser sami nie wiedzą o co im chodzi. Odcinek drugi tylko mnie w tym utwierdził....
więcejPo obejrzeniu dwóch odcinków mam bardzo mieszane uczucia... Ten serial nie porwał mnie jak GoT od samego początku... Powiem więcej. Kojarzy mi się nawet z "Modą na Sukces" w wersji mystery... Tempo akcji jest tutaj podobne. Rzeczy dzieją się jakby w zwolnieniu. Generalnie przez większość czasu wieje nudą... ale......