Myślę, że to najbardziej realne i jedyne wyjście. Apogeum nastąpi w ostatnim odcinku:]
Ha ha, zanim on się zastanowi co z tym fantem zrobić to jest to całkiem prawdopodobne...
Niestety :( Kurczę, mam wrażenie, że gdyby nie Merlin to Artur by się zgodził!!
Nie, teraz już nie idę na BBC. Teraz idę na Merlina! I co z tego że ma magię, z wściekłą mną nie wygra! :D
Ale Gwaine przecież wie. Czy mi się coś porypało. On chyba dowiedział się jak poznali się z Merlinem :)
A mi się wydawało, że i Lancelot i Gwaine wiedzieli. Bo co do Lancelota to byłam pewna, ale myślałam, że Gwaine też. Chyb trzeba odświeżyć kilka odcinków ;D
Ja i tak obejrzę sezon 6, ale już mi brzydnie to ukrywanie magi Merlina. Co mu to daje skoro Uther nie żyje, a Artur nie jest negatywnie do czarów nastawiony. Tylko ułatwiłby sobie życie mówiąc Arturowi. No chyba że powie o tym Morganie. Wtedy będzie miał trudniej ;)
Zejdźcie już z Merlina. Chciał uniknąć tego co powiedział mu smok i wykorzystać okazję śmierci Mordreda.
Czy on nie rozumie, że jeżeli coś jest przeznaczone to i tak się stanie, mimo wszystko? Zawsze, ZAWSZE tak jest, nieważne jaki film, jaka książka, jaki Merlin przepowiednia i tak się sprawdzi. Merlin weź pomyśl! :D
Jak na razie te wszystkie przepowiednie mu nie pomagają, tylko zawsze właśnie przez to że, je zobaczył to do nich doprowadził :D
foch forever na smoka... niby taki mądry a zawsze źle doradzi :/ jedyne na co się przydaję to do ziania ogniem i jako prywatna taksówka Merlina xD
W sumie to mi go żal... tak strasznie się poświęcił, widać było po łzach ile go to kosztowało, a tu i tak wyszło źle :(
Mi też go teraz szkoda. Chciał dobrze dla Artura, wolał dalej żyć w ukryciu z magią dla jego dobra. Ale niestety trudno jest oszukać przeznaczenie. Nawet Merlinowi. Chociaż raz już oszukał ;)
zauważyliście że jak raz Merlin posłuchał smoka i zrobił to co mu kazał to wszystko się spieprzyło?
"Wniosek więc krótki i wszystkim znamy: nie słuchamy się nawzajem - wygrywamy" :D
No i jak zwykle było inaczej, niż przypuszczaliśmy ;( Merlin miał zapłacić najwyższą cenę za uratowanie Artura. Nawet przez głowę mi nie przeszło, że miałoby to być, jak to Acello genialnie określiła, spapranie własnego przeznaczenia...
Co stwierdził fandom na tumblrze: "FU*CKING DONE WITH THIS SHOW WHY THE FU*CK WOULD YOU DO THAT MERLIN I HATE YOU IM COMPLETELY DONE IT WAS THE PERFECT OPPORTUNITY YOU ASS MERLIN YOU ARE ARTHURS BANE BECAUSE YOU RUINED FU*CKING EVERYTHING JESESUS I HATE YOU SO MUCH RIGHT NOW GOD FU*CKING DAM*MIT I HATE THIS SHOW BYE"
O matko... to sie nazywa rozgniewany fan. Możemy go wziąć jak będziemy szturmować stacje BBC. Nada się na pewno. ;p
Jak Mordred padł dźgnięty ta lancą, a Merlin się gapił na Disir, to Artur przywołał go do porządku.