TGIF - swiete slowa :)
przy pytaniu sie zawiesilam, bo szukalam odp na regular. myslalam poczatkowo, ze chodzi o ksiazke i miniserial wuthering heigthts, ale aktorow cos nie moge dopasowac. podpowiadaning jednak jakis please, albo zostawiamy na jutro ?
Nie to. Ksiazka "straszna" i czytal to ja jeden z facetow friends.
Na regular wisze, dzis chyba nie moje dzien.
Braklo przecinka, gwoli scislosci, ksiazke czytal jeden z glownych
bohaterow plci meskiej serialu. Good Luck :))
To może książka, jaką czytała główna bohaterka i film na podstawie tej książki, w którym wystąpiła postać epizodyczna; tytuł + imię i nazwisko aktorki (łatwe:))
Tak jak Ploteczki mowisz - latwe: Rachel, Male Kobietki, Winona R. Pytania chwilowo brak:)
Chociasz nie, mam jednak. Jaka osoba - nie Friends zmienila zawod tzn. na poczatku robi jedno a kilkanascie odcinkow dalej pracuje juz gdzie indziej???? Dodam ze ta osoba jest zpokrewniona z epizodycza postacia i ( tu celowy zabieg cudzyslowia) "zpokrewniona" z postacia drugoplanowa?????
A i jeszcze dopowiem, odnoszac sie do strzalu - Susan - jeden i drugi zawod, czynnosc widac. Jest pokazane co ta osoba robi.
Nie i jeszcze raz zaznacze ze ta kobieta jest spokrewniona z bardzo "jednoepizodyczna" osoba a "spokrewniona" lub moze ma wiele wspolnego z drugoplanowa postacia i wszystkie widzielismy:);) Dodam ze ta osoba zna sie tylko z jednym z naszych friendsow:):)
Jasmine by odpowiadala opisowi - siostra Isaaca, mieszka z Guntherem,
pracowala z Phoebe
Ale kojarze ja tylko z pracy jako masazystka i nic wiecej.
Czy chodzi o scene kiedy do Ch i J przyszli panowie ogladac Unit a potem wymienic sie na kajak:):)????
Jest to dwuwyrazowa fraza wiec 2 na 3 lub 3 na 2:):):) Fajbie by bylo zeby ktos poszperal i to znalazl (ogladam wlasnie od poczatku:):) i juz slyszalam ta fraze chyba ze 4 razy (zawsze z ust facia) a jestem dopiero na 3 serii...:):)
nie mam pojecia, wiec tez sobie strzele - carpe diem albo mea culpa? a moze cos podczas ceremonii koscielnych?
Ooo jak milo wszystkie razem dostepne!!!!:):) Nie to tez nie to. Powiem szczerze ze kiedys wogole nie znalam tej frazy (nawet mi sie nie obiła o ucho) ale ogladajac Friendsow slyszac to kilka razy pomyslalem ze to by bylo dobre pytanie...dodawane jest zawsze na koncu i jest odpowiednikiem zwyczajnego (lub nawet kilku) wyrazów...ale to chyba trzeba uslyszec:) Seria 1 -3 POLECAM:):):)
Mysza nie ma czasu na ogladanie.
Ab ovo, ad rem, alter ego.... i w ch** jeszcze byloby tego.
Szczerze, nie kojarze nic. A jakis zarys sytuacji moze, kiedy jest
slyszalny ten zwrot.
Jak nie ma czasu to raczej musze odpowiedziec bo musialabym tez teraz obejrzec ze 2 serie zeby sobie przypomniec...mowic czy nie a ktos zada jakies inne pytanko???
To zarcik na lepszy humorek :))
Policja zatrzymuje blondynke. Rutynowa kontrola drogowa, apteczka jest,
gasnica jest.
"A gdzie trojkat?" - pyta policjant
"A wygolony" - odp. blondynka :D
Ja tez cos na humor lepszy:
3.73
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skurwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- Kurwa, widzę, że tu sami swoi!
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jeki i imie: Rysiek.
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi.
Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod
prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie mysli: "Muszę przyznać, ze ten Rysiek ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie. Facet w szafie mysli: "Rany,ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!". Rysiek konczy się rozbierać od pasa w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają miesnie. Facet w szafie myśli: "Ale ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: "O zesz, Rysiek to zajebisty buhaj!".
W tym momencie żona zdejmuje koszule nocną i pojawia sie obwisły brzuch, piersi az do pasa i cellulitis. Facet w szafie myśli: "Ja pierdole! Ale wstyd przed Ryskiem".
Sorki za wulgaryzmy ale bez nich to nie to samo:):):) Ja tego nie pisalam enylej:)
Jol girlsy!!!! Czy tchorzofredki czyli ferrets juz byly????? (Ch:Well let’s see, there was the guy with the ferrets, that’s plural):):);
To i tak nie moje ulubione kawaly. Mam taki jeden ktorego nie wiele osob zna ale jest troche glupi i bez sensu ale i tak jest najlepszy ever:):):)
heleu :)
to dawaj ten kawal myszowato.
z lacina mi nie idzie, co staram sobie cos przypomniec, to mi zaklecia z harrego poterra wychodza, ehh :P
Ejj nie wstydze sie:):PPP...No dobra: Siedzi w pociagu dwoch obcych sobie panow. Jeden ma na nazwisko Bu£a a drugi Chlebisko:):) Jeden wiec zagadal jako pierwszy coby sie blizej poznali i zaproponowal zeby jeden wymyslil dla drugiego jakas rymowanke do jego nazwiska. Zaczal wiec Bu£a...Chlebisko, Chlebisko to fajne nazwisko. Na co ten dugi tak mysli i mysli poczym mowi: Bu£a, Bu£a.....ty chuju!!:):) Juz sie posikalam po raz tysieczny (ale najlepiej to slychac kiedy ktos to opowiada i slychac ta niepewnosci i pauze zanim powie Ty Ch**ju:):) A i sprawdzilam ze tak sie pisze Ch**uj:):)
hahahahahahahahaha bardzo fajny kawal
ps dano jakas podpowiedz, typu pierwasza litera?
2 wyrazy? mam strone lacinskie sentencje i nic mi nie pasuje. za to przyszlo mi do glowy por favor, ale to po hiszpansku.....
No bo to nie jest sentencja tylko cos jak fraza, wyraz (ktory sie sklada z dwoch czlonkow:):):) Jest to cos w stylu jak mowi sie apropos tylko ze na koncu zdania:) To dam jeszcze jedna literke P.. .e
BRAWOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I cieszy mnie ze ktos to slyszal bo wlsnie szukalam jakiegos proof na to ze mowie prawde i nic:):)
jakie tam brawo, bardzo duzo podpowiedzialas :) co dziwne, jak sprawdzilam co to znaczy, to sie okazalo, ze dobrze sie domyslalam.
mam pytanie ale typu prymityw, bo ostatnio nie ogladam friends ( nie bic), wiec na chybil trafil odcinek i pytanie:
kogo, oprocz moniki nazwano amiszem i dlaczego?