A wiadomo czy od października będzie też na polskim Foxie leciał nowy sezon ?
ja jeżeli uraziłam, czy nawet obraziłam bezpodstawnie czy nawet niechcący - też przepraszam. :)
Hej, zauważ, że te osoby nas zaatakowały kiedy chcieliśmy poprowadzić z nimi dłuższą dyskusję. Nikt nie zmusza ich do pisania długich postów, ale jeśli sam takie piszesz, a jakaś osoba stwierdza, że ''nie masz dystansu do serialu, piszesz za długie posty'', to co można o tym myśleć?
Założycielka tematu dosłownie stwierdziała, że posty są ZA DŁUGIE.
Ponad to niektórzy tutaj zwyczajnie nie potrafią prowadzić merytorycznej dyskusji, więc dlaczego nie miałam napisać, że są intelektualnie nieprzystosowane do normalnej polemiki? To nic innego jak nazywanie rzeczy po imieniu.
Wierz mi, prowadzę tu konwersację z użytkownika z którymi się nie zgadzam, a którzy nie wyskakują do mnie z pretensjami jakobym chciała wymusić w nich przyznanie mi racji.
Kiedy pojawia się nowa osoba, pojawia się też nowy punk widzenia, więc to normalne, że zaczynasz pisać do niej posty, aby poznać jej zdanie na dany temat. Niestety, jak widać możesz się spotkać z reakcją typu ''ojojoj, ja to oglądam, aby się rozerwać, idź precz z tymi freudowskimi wywodami, pseudointelektualny gimbusie''.
No proszę Cię.
Sprawa (przynajmniej z mojej strony) jest już wyjaśniona i zakończona. Ciebie również przepraszam jeśli Cię czymkolwiek uraziłam.
Czy ja gdziekolwiek napisałem, że ktoś jest "głąbem"? Nie wydaje mi się więc nie generalizuj.
Na całe 179 postów zamieszczonych w temacie Msliverk raptem 7 czy 8 skierowanych było do niej i jeszcze jednej osoby. Reszta mojej aktywności związana była z konwersacją prowadzoną z BeeBee61, Gambit_s15 i Blondyną. O niskiej wartości "polemiki" z założycielką tego tematu przekonałem się dopiero jak wystosowała frazę "pseudointelektualnych gimbusów". I na tym koniec. Szkoda jedynie, że za tym poszedł cały łańcuszek w postaci nadinterpretacji i wszelkich innych nieadekwatnych do prawdy "określeń"
Co do "moich" koleżanek, to ja nie odpowiadam za to co piszą. Poza tym Ty nie rozumiesz, co My chcemy pokazać takim zachowaniem tzn nie ja, a inni. Popatrz jak odebrałaś tamten offtop. Dla Ciebie było to nic nie wnoszące "wypociny". A teraz postaw się w naszym położeniu. Dla nas, stałych użytkowników forum TWD, to właśnie nowo założone przez Was tematy są, może nie wypocinami, ale stanowią czyste zaśmiecanie forum. Działania np. BeeBee61 nie odbieram jako zwalczania, wręcz przeciwnie. Jest to sposób na uzmysłowienie nowo przybyłym, że kolejny topic dotyczący np. pierwszego sezonu jest kompletnie ZBĘDNY gdyż istnieje już takowych np. 15. Wystarczy się tylko podpiąć o czym trąbimy od dłuższego czasu.
Szkoda tylko że znalazło się w moim temacie kilka postów osób, które również chciały podzielić się wrażeniami z 1 odcinka, ale już mniejsza o to.
A teraz z innej beczki. Przyjmijmy, że Blondyna zapoczątkowała offtop, ale kto go dalej pociągnął? Gdybyś nie czepiała się mało znaczącego, ledwo 10-postowego odejścia, to zakończyłby się on na tych 10 wpisach, a tak to rozciągnął się na ponad 40. Przyznaje się, że jeden wpis jest mój, ale ma on charaktery czysto informacyjny. Na sytuację jaka zaistniała w tamtym temacie zapracowałaś sobie sama. Ja tutaj na forum zakładałem już kilka tematów. Jeżeli kiedykolwiek pojawił się offtop to przeważnie go ignorowałem, gdyż wiem jak to się może skończyć.
To teraz, skoro zapanowały na forum pokojowe nastroje, to skończmy już wałkować ten temat i zacznijmy skupiać się na konkretach.
Od siebie dodam jeszcze tyle, że przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się urażony po przeczytaniu któregoś z moich postów. Mam nadzieję, że więcej taka sytuacja się nie pojawi :)
Ale nie zrozumiałeś na początku moich intencji. Być może nie przedstawiłem ich wystarczająco jasno, spróbuję jeszcze raz.
Powielanie tematów jest złe, nie mówię, że tak nie jest! Ludzie powinni zacząć szukać, zanim zaczną nową dyskusję i macie tutaj absolutną rację. Jednak musicie pamiętać, że jest to rzecz której nie zwalczycie. Udzielałem się już na wielu forach, stronach internetowych, blogach i wszędzie powielanie tematów stanowiło problem, którego nie dało się zwalczyć. Szkoda sobie strzępić języka.
Jeśli zauważycie, jak ktoś zakłada temat, o którym mowa była już wcześniej, proszę Was albo odpowiadajcie normalnie na zadane pytanie, albo odeślijcie go do prawidłowego wątku, albo w ogóle się nie odzywajcie. Wyzywanie czy pouczanie nic nie da. Jeden zrozumie, przyjdzie drugi i powtórzy jego błąd.
Zresztą wyzywanie osób, których nie zna się prywatnie (długi czas), a jedynie przeczytało jeden post na randomowym forum od mało inteligentnych uważam za niezwykle dziecinne i niepoważne. Ale to już swoją drogą.
A ja nikogo nie będę przepraszał, bo nikogo nie obraziłem. Jedynie Pani BeeBee61 utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest pysznym, zadufanym w sobie gimbusem. Przykro mi.
''Jedynie Pani BeeBee61 utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest pysznym, zadufanym w sobie gimbusem. ''
A akapit wcześniej:
''Zresztą wyzywanie osób, których nie zna się prywatnie (długi czas), a jedynie przeczytało jeden post na randomowym forum od mało inteligentnych uważam za niezwykle dziecinne i niepoważne. ''
Proszę bardzo, jak to człowiek sam siebie pięknie podsumował :)
Proszę, czytaj ze zrozumieniem, szczególnie jak cytujesz.
Inteligencji człowieka nie poznasz po jednym poście. Za to jego cechy charakteru już tak. Teraz sobie to dopasuj do tego co zacytowałaś.
"Tutaj chcę wyjaśnić, że to było całkowicie napisane pod wpływem chwili. W innych okolicznościach na pewny bym tego nie opublikował na stronie gdyż to nie w moim stylu."
Nie ma Ci tego za złe. Tekstu nie zrozumiałem, bo na forum jestem nowy, nie czytałem większości poprzednich tematów, i nie sądziłem, że w swojej wypowiedzi mieszasz dwa różne konteksty. Twój post przeczytałem jeszcze raz i wszystko stało się jasne.
"A BeeBee61 nie jest ani pysznym, ani zadufanym w sobie, ani tym bardziej gimbusem."
Być może. Piszę, co widzę.
Ja też nikogo przepraszać nie zamierzam, bo nikogo nie wyzywałem. A jeśli ktoś poczuł się urażony moimi postami bez wyzwisk, to już problem tego kogoś.
Co do odpowiedzi na wątki-śmieci, to nie zamierzam na nie reagować ani tym bardziej korzystać z wyszukiwarki za lenia. Masz na to ochotę - rób to sam. A BeeBee61 nie jest ani pysznym, ani zadufanym w sobie, ani tym bardziej gimbusem.
Ja do pewnego momentu byłem cierpliwy w stosunku do powielanych tematów. Przez pewien czas ludzie pytali się o ważne rzeczy, przy których mimo tego, że powielało się wyjaśnione już treści, zawsze wychodziło "coś dodatkowego" co rodziło nowe pytania i wymagało głębszego zastanowienia. Jednakże od pewnego momentu zalewają nas tak bzdurne główne posty, że cierpliwość zastąpiona została irytacją i zdenerwowaniem.
W ogóle cała ta sytuacja wynikła z tego, że nowo przybyli kompletnie nie załapali o co tak de facto chodzi nam, starym wyjadaczom, co zaowocowało tym, iż nawet w momencie dosłownego wyłożenia im czarno na białym co i jak, oni nadal brnęli przy swoim. Dopiero po około 100 postach doszliśmy do względnego porozumienia.
Co do wszelkich impertynencji, to nie ja jako pierwszy wyskoczyłem z tak tanim chwytem. Nigdy, ale to przenigdy nie kieruję obraźliwych komentarzy w stosunku do nowo poznanych osób i to jeszcze spotkanych w Internecie. Oczywistą oczywistością jest, że każda osoba ma inne zapatrywanie na pewne sprawy, wiec raczej normalnym jest to, że nie we wszystkim będziemy się zgadzać. Przykładem niech będzie użytkowniczka elnika. Nasze zdania kompletnie się różnią, a mimo tego "nasz kontakt" na tym portalu, jest dobry, a nawet bardzo dobry. Gdy pierwszy raz zaczynałem z nią konwersacje, to korzystałem z takim samych tricków jak za każdym razem, czyli by wyciągnąć jak najwięcej :)
Przyznaję, że czasami trafia mnie, jak ktoś, mimo klarownie wyłożonych argumentów, dalej stoi przy swoim wyznając najstarszą zasadę "moja mojsza jest mojsza niż twojsza", ale zgodnie z regółami taktu przemilczę to i owo. Czy którakolwiek z moich wypowiedzi zawierała prowokację, przepełniona była arogancją czy ironią? Nie! Jest to czysta nadinterpretacja innych użytkowników, którzy w momencie braku sensownych rzeczy do powiedzenia, robią sobie prywatne wycieczki. Chwyt na filmwebie stary jak świat, szkoda jednak, że aż tak gromko stosowany.
PS. w jednym poście napisałem, iż cyt. "Nie moja wina, iż masz problem ze zrozumieniem wypowiedzi kierowanej do jednego podmiotu, a jednocześnie zawierającej część kierowaną do ogółu. Może gdybym rozbił to na dwie części, byłoby Ci łatwiej, jednak nie zamierzam bawić się w dziecinne zagrywki tylko dlatego, że niektórzy mają problem ze zrozumieniem tekstu pisanego " Tutaj chcę wyjaśnić, że to było całkowicie napisane pod wpływem chwili. W innych okolicznościach na pewny bym tego nie opublikował na stronie gdyż to nie w moim stylu.
Nieco rozładowując atmosferę.:)
Chętnie poznam owe "tricki" Tomb2525 jakie to niby na mnie zastosowałeś by, jak to ująłeś, "wyciągnąć" jak najwięcej. Pytam z czystej babskiej ciekawości.
Oj tego to Ci nie powiem :D Później się "rozniesie" i już nie będzie tak fajnie przy "przesłuchiwaniu" nowych :) Zgadaj się z Gambitem bo u niego było tak samo. Może dojdziecie do jakiś konkretnych wniosków :)
PS. nie kierowałem się tymi trickami jedynie w przypadku BeeBee61 i Blondyny :) Tutaj okoliczności były nieco inne.
Oj tam pewnie tak CI się tylko powiedziało. Teraz ściemniasz i zagadujesz. Powiesz Ty, powiem i ja w jaki sposób się tomba2525 skłania do "rozprucia się" :)
W sumie nie wszystko musi być zawsze jasno czarno na białym. Tak jest ciekawiej:)
Kącik wzajemnej adoracji nam się powoli tworzy.
A co Wy wszystkie takie ciekawe? Raz zarzucić jakimiś hasłem, co zawiera rąbek tajemnicy, a tu zaraz każda się o coś pyta :) Do tej pory myślałem, że Wy akurat wyłamałyście się ze schematu.
Wszystkie baby w takich sprawach są takie same. Przynajmniej masz dowód na to, że czytamy co piszesz, chociaż to nie do nas było skierowane. Jednak posłużenie się moją skromną osobą jako przykładem wiąże się z pytaniami. Nie mów, że się nie spodziewałeś.
Szczerze? To się właśnie nie spodziewałem. Moją osobą też się tutaj (i nie tylko) kilkakrotnie posługiwano, ale raczej nie wypytuję się po co, na co i dlaczego. Wolę sobie sam, za pomocą dedukcji na pytania odpowiedzieć :) Większa satysfakcja.
PS. jaki offtop tutaj urządziliśmy. No ale trudno, temat i tak nadaje się do kasacji więc nic nie stoi na przeszkodzie aby dopisać tutaj około x niewnoszących postów.
Mnie natomiast uczono by czerpać wprost ze źródła, aby nie gubić się poprzez błędną dedukcję gdy informacji do niej zbyt mało. Tyle w temacie. Życzę miłego dedukowania bo ja również słówka nie pisnę:)
Oczywiście nie strzelam foszka.
A offtop faktycznie niemały zaczyna się robić. Śmiem zauważyć, że już wcześniej doszło do małych połajanek:)
Może na początku mało tych informacji, jednak z biegiem czasu przybywa ich coraz więcej.
Elninka, mnie też tego uczono. :-D no ale jeśli względem mnie żadnych tricków nie stosowano to jak tu coś wydedukować. jestem fanką Homesa, ale Holmes ze mnie żaden. ;-)
Niestety, rozczaruję elninkę, bo nie zauważyłem. Zresztą mnie chyba nie trzeba było zachęcać do dyskusji, bo właśnie po to pojawiłem się tutaj.
Zauważyłem za to tricki BeeBee61 i trochę się ścięliśmy ;)
Wiadomo, to przez moją nieprzyjemność, agresywność i gimbusowe usposobienie ; >
Gambit ciiiiiiiiii!! Coraz ciekawiej się tutaj robi :D Choć schodzi to na nie te tory, co powinno.
nazywanie kogoś gibusem jest faktycznie dojrzałe, w przeciwieństwie do innych dziecinnych zachowań. tyle ode mnie.
pod spodem go nie ma, ale ja zanim coś napiszę rozwijam listę tematów - warto sprawdzić. nie chce mi się już na ten temat rozmawiać z nikim, więc nie będę się pienić, niech tak zostanie - jestem chamem i ignorantem. ślę promyki. :-)
cytatami w takim stylu to możesz sobie rzucać do ludzi których one dotyczą. ja nie wiem o co Ci chodzi, to nie moja bajka - gimbusy i beki. sama nigdy na nikogo tak nie mówię. :-)
Tortuga033 - jakoś w wątkach na temat, nie powtarzanych milion razy panuje całkiem fajna atmosfera. ale po kija mam tutaj się uśmiechać i odpowiadać po raz setny na jedno i to samo pytanie, skoro gdzie indziej już to zrobiłam. naprawdę tak trudno to pojąć? jakoś przed nalotetm postów o TWD w TVP nie było takich dziwnych sytuacji. myślisz że my, uważani przez Was za chamów i mistrzów sarkazmu, zawsze się na forum między sobą zgadzamy, tworzymy jakieś kółeczko wzajemnej adoracji i głaskamy po główkach? radzę przejrzeć kilka naprawdę fajnych i rzeczowych tematów które przez Wasze powtarzane po kilka razy wątki spadły gdzieś na samo dnolisty tematów. potrafimy dyskutować i nie odwracać kota ogonem. ale czasem po prostu ręce opadają. to chyba wszytsko co mam do powiedzenia. po prostu jeszcze kilka dni wcześniej na forum TWD panowała fajna atmosfera, dyskusje toczyły się w odpowienich wątkach, ludzie kłócili się - jasne, ale na poziomie i na temat.