Ten gość to zdecydowanie najbarwniejsza postać serialu, uwielbiam jego stosunek do reszty tych debili. Natomiast Lori i Carl irytują mnie zawsze jak ich widzę. Jak można być aż tak głupi jak ta dwójka? Aż dziwne, że Rick tak długo to wytrzymywał zanim się wreszcie zbuntował. Fajnie, że Daryl go popiera, ale to swoją drogą
Dokładnie! Moim zdaniem ma on najlepsze podejście do sytuacji w jakiej znaleźli sie bohaterowie. Lori i Carl tylko wszystkim przeszkadzają. Przez tego tępego dzieciaka mogli zginąć kilka razy, a jego tępa matka i jej humory zaczynają mnie już denerwować.
Spoiler. Nie martw się, Lori zginie dzięki czemu Rick będzie jeszcze bardziej się zmieni.
nieważne chyba czy pokaże jaja czy nie - po prostu jest nadęty, upierdliwy i wiecznie obrażony, zły aktor może i tyle do takiej roli
a tu się zgadzam, komiksowy Carl jest hmm JAKIŚ, wilk w owczej skórze ;)
poza tym to jest dziecko - nie nalezy wymagac od niego czystości umysłu, idealnych posunięci mega sprytu - jest 9(?) letnim małym chłopcem który nie myśli logicznie na cdzień,a co dopiero w świecie gdzie kazdy może być dla niego zagrożeniem i nie jest się pewym jutra
Zgadzam się, najlepsza postać i w dodatku bardzo dobrze zagrana przez Normana Reedusa
Tak! Zaczęłam oglądać serial tylko dlatego, że gra tam Reedus. Po 2-3 odcinkach tak mnie wciągnął, że objerzałam 2 sezony w 3 dni!
Jednego motywu nie rozumiem do końca - jak spadł z urwiska i przebiła go na wylot strzała widział brata. Ale to były majaki prawda? Bo Meryl miał dwie dłonie, jego tam w lesie nie było, Daryl tylko miał przywidzenia?
Ciekawi mnie 3 sezon jak Meryl wróci - co wtedy zrobi Daryl. I tylko niech tego maderfakera nie łączą z tą Carol!
Ja obejrzałem 2 całe sezony w 2 dni... nie spałem po nocach, ale nie mogłem nic poradzić, tak cholernie mnie wciągnęła akcja. I nie chce spojlerować, ale nie martw się, Carol nie będzie z Darylem :)
No to wielkie ufff...! Ja w pierwszy dzień jak zaczęłam oglądać to do 5 rano leciał odcinek za odcinkiem.
A co do postaci Daryla - strasznie jaram się Świętymi z Bostonu i gadałam ze znajomym o Normanie i tym, że gra w The Walking Death. On mi na to: nooo on jest tam straszny. I jak tu miałam nie obejrzeć po takiej zachęcie :D
Hmm, to chyba muszę przejrzeć filmografię pana Reedus'a skoro same superlatywy o nim słyszę :) A w TWD to chyba najbardziej wyrazista i ciekawa postać, mam nadzieję, że scenarzyści go nie uśmiercą :]
Tak, koniecznie przejrzeć filmografię. Dużo głównych ról nie ma, ale te które dostaje w filmach zawsze są dobrze zagrane. Nadaje taki luz i charyzmę każdej granej przez niego postaci. Tak samo ma Brad Pitt (ale nie porównuję go tu do Normana, podaję tylko przykład) - każda grana przez niego postać ma ten rys nadany przez aktora.
a ja go pamiętam z serialu Czarodziejki :P straszny paltfus tam z niego był - wyróznia go to przymróżone spojrzenie poza tym nic specjalnego ;)
Serial Czarodziejki też oglądałam, ale Reedusa nie pamiętam. Tzn. pewnie go widziałam w niejednym odcinku, ale nie zwróciłam uwagi to raz, a dwa nie miałam na jego punkcie takiego bzika jak dziś.
hehe rozumiem :)
ja niedawno widziałam powtórki Czarodziejek na foxlife i gdyby nie TWD nie zwróciłabym na niego uwagi kompletnie :))
ale serial był jakoś pod koniec lat `90 także on dopiero zaczynał o ile sie nie myle
aha i on spotykał się w tych czarodziejkach z tą odnalezioną siostrą Peige
teraz tez leca te odcinki z nią, jak uda mi sie trafic to napisze które to były odcinki - bo było ich kilka
no i właśnie teraz w tym momencie jest jeden z odcinków Czarodziejek gdy on gra :)
sezon 5 odcinek 20 :D
Czytałem parę tematów na zagranicznych forach o TWD i niestety oprócz ciekawych informacji o serialu dowiedziałem się też wielu spojlerów :/ Trochę szkoda, bo chyba wiem za dużo o 3cim sezonie, ale cóż, będę oglądał :]
Ludzie którzy to mówili wydawali się w miarę ogarnięci w temacie więc to raczej pewne. W każdym razie przekonam się po obejrzeniu sezonu. Jeśli zginą te osoby co wymienili to bd pewne.
Wiesz, ja wolałbym niewiedzieć tego co wiem, bo wtedy oglądanie by było ciekawsze. Ale jak chcesz to mogę Ci napisać kto zginie, będą też nowe postacie i miejscówka, ale to akurat można obczaić z nowego trailer'u : http://www.youtube.com/watch?v=ShQz68Zkb3Y
Och, zwiast widziałam i moim zdaniem nic z niego nie wynika. Bardziej zainteresowała mnie informacja jakoby ktoś miał zginąć. Podzielisz się? ; >
Te informacje nigdy nie są prawdziwe. To zwykłe przewidywania innych osób, które swoje przemyślanie opierają na komiksie i własnych odczuciach. Przecież wiadomo, że nikt z ludzi pracujących przy serialu nie wpuści do Internetu takich spoilerów. Tak samo było w przypadku drugiego sezonu. Wszyscy mówili, że uśmiercą Beth, Carol oraz Hershela (mówił w końcu, że to jego farma i tutaj zginie) a tu proszę, każda z wymienionych postaci nadal żyje. Tak więc, na poważnie bym tego nie brał. Poza tym w 3 sezonie dojdzie co najmniej 6 kolejnych osób (patrząc przez pryzmat komiksu tak powinno być). Biorąc pod taką ilość nie wiadomo, czy pod nóż pójdzie którykolwiek z głównych bohaterów.
Wiem, wiem. Nigdy nie sugeruję się tym, co piszą w Internecie o TWD (no, chyba, że pisze Sophiaaaaa z yt, ale to co inneg ;p). Fakt, iż Daryl spiknie się z Carol jest oczywisty i żadne pobożne życzenia internautów tego nie zmienią. W sumie nawet mnie to nie interesuje, bardziej jestem ciekawa kogo wytypowali na kolejne ofiary.
Tak szczerze, to nie wiem dlaczego wszystkim przeszkadza to, iż Carol złączy się z Darylem. Mi to naprawdę nie wadzi. Ba, nawet uważam to za dobry krok. Ich relacja sprawiła, że Dixon przestał żyć na uboczu, a samą grupę zaczął traktować jak rodzinę. Poczuł, że komuś na nim zależy, nawet jeżeli mowa o Carol. Poza tym, już sama postać stała się bardziej przystępna dla odbiorcy gdyż zachowania uległy zmianie, przy czym ogólne nawyki pozostały takie same. W pierwszym sezonie go po prostu nie trawiłem, jednak po emisji drugiego zyskał w moich oczach i to dużo. Trafił do grupki ulubionych bohaterów. Coś mi się wydaje, że zaraz zostanę za te słowa dosłownie zlinczowany :D
Co do uśmierceń to ja nie typuję nikogo. Patrząc przez pryzmat komiksu, nasza grupka powinna uszczuplić się o znaczną ilość osób, jednakże wprowadzono liczne zmiany np. brak Tyressa mimo tego, że miał się pojawić (nawet imię aktora pojawiło się na wielu stronach filmowych) a co za tym idzie brak kolejnych dwóch osób czyli jego córki i jej chłopaka, wcześniejsze pozbycie się Patrici oraz Otisa, mniejsza rodzina Hershela. Dodatkowo nie wiadomo, jak z więźniami. Oczywiście wielkim zapytaniem jest Lori oraz Judith, których śmierć jest kluczowym elementem w ukształtowaniu się charakteru Ricka oraz Carla, jednakże mi się wydaje, że w tym sezonie raczej to nie nastąpi. Resumując pożyjemy zobaczymy.
Mi również to nie za bardzo przeszkadza, chociaż przyznam, że na początku w ogóle ich nie widziałam razem, po prostu nie pasowali do siebie. Bardziej mnie interesują ogólne relacje Daryla z grupą, jestem bardzo ciekawa, jakie będzie jego miejsce w 3 sezonie. On chyba rzeczywiście jest takim serialowym Tyreese'em.
P.S. zostałbyś zlinczowany, gdybyś napisał, że Lori należy do grupki Twoich ulubionych bohaterów ;p
zgadzam się z tym, że Daryla zrobili pod Tyreesa
moim zdaniem właśnie on będzie z Carol, ale Daryl spiknie się z Michonne - tak jak to było z Tyreesem ;)
Nie zrozumiałam, Z kim on w końcu będzie - z Carol czy Michonne? Ja ze swej strony mogę powiedzieć tylko tyle, że nie widzę go z Michonne, ani mentalnie, ani wizualnie :)
w komiksie Tyreese będąc z Carol zdradził ją z Michonne
w serialu podejrzewam, że jesli nie wprowadza Tyreesa to Daryl będzie z Carol, ale podobnie jak Tyreese zdradzi ją z Michonne :P
no mi Daryl nie pasuje do żadnej babki akurat ;) ale to tylko serial więc wszystko jest mozliwe :)
Aha, wiem jak było w komiksie, to Ciebie nie zrozumiałam, ale już wszystko jasne:)
Ja chyba nawet wolałabym aby dali sobie spokój z romantycznymi wątkami jeśli chodzi o Daryla, bo on mi do takich rzeczy nie pasuje, ale faktycznie, to serial.
Oj niee, Andrea to moja lubiona żeńska bohaterka, zaraz po Michonne. I chociaż wizualnie bardziej do siebie pasują niż Daryl z Michonne, to szczerze wątpię, aby doprowadzili do takiego rozwiązania.
Jeżeli serial będzie trwał dość długo, to prędzej czy później zabiją Lori (módlmy się), wtedy na milion procent skojarzą Ricka z Andrea, jak w komiksie. Uważam, że oni do siebie świetnie pasują. Mam na myśli obecnego, serialowego Ricka, nie socjopatę z siekierką :)
Popieram. Szczerze to myślałem na takim połączeniem jak Daryl i Andrea, jednakże mimo wielu "za" po prostu mi to nie pasuje i tak szczerze nie jestem w stanie podać żadnego sensownego powodu. Po prostu "nie" i tyle :D
Co do komiksowej relacji Andreii z Rickiem. Ja od samego początku, odkąd zacząłem czytać komiks byłem przekonany, że idealnie do siebie pasują, pod każdym możliwym względem. Cały czas liczyłem na to, że w końcu się do siebie zbliżą i tak szczerze, to nareszcie się doczekałem. Trochę późno, ale jak to się mówi, lepiej późno niż wcale. Mam nadzieję, że Kirkman nie zamierza tego zniszczyć.
a ja nie widzę tej ich wspólnej swietnosci :P
wiedziałam ze ich ze soba połaczą - bo w sumie w komiksie to jedyna żywa babka jaka pasuje do Ricka :D
SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE SPOJLER NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE CHCE To jeśli Carol popełni samobójstwo, a Lori zginie przyznacie mi rację, że to nie były tylko domysły fanów :)
Chyba każda osoba, która czytała komiks to wie, więc to akurat żaden spoiler. Nawet dla osób nie zaznajomiona z ogólną historią. Jak mówiłem, to są tylko domniemania oparte na komiksowych wątkach, których w żadnym wypadku nie należy brać na poważnie. Weźmy pod uwagę chociażby Sophie i Carol. Ta pierwsza w komiksie żyje do tej pory a w serialu ją uśmiercili. Carol natomiast powinna umrzeć podczas sekcji z więzieniem, ale biorąc pod uwagę śmierć córki wątpię aby do tego doszło. Reasumując wszystko się może zdarzyć.
to nie jest żadna nowość - kto zna komiks to to wie :P
co do Daryla nie ma co wierzyć w żadne nie potwierdzone spojlery bo jego postaci w komiksie nie ma, więc twórcy serialu wraz z Kirkmanem moga sobie kreować jego postac wedle upodobań :)
Nieźle, myślałem że tylko ja taki maraton zrobiłem.
Dwa dni zleciały nie wiadomo kiedy.
Swoją drogą polecam grę o tym samym tytule, obecnie dostępne są 2 z 5 epizodów, dzięki niej zdecydowałem się obejrzeć serial.
Daryl wymiata, barwny z krwi i kości, nikomu w dupe nie włazi i chadza własnymi ścieżkami. Ma swój kodeks, świetnie radzi sobie w dzikim terenie. Teraz wspomaga grupę...ale ciekawe po czyjej stronie stanie jak wróci brat, który raczej nie będzie szczęśliwy...