Witajcie, jak w temacie-chciałabym dowiedzieć się, dlaczego spośród wielu seriali, wybraliście właśnie ten. Co pociąga Was w tematyce zombie, czy podoba Wam się
postapokaliptyczna wizja świata? Co czujecie, kiedy oglądacie ten serial? Piszę pracę o serialach i o tym, co ludzi w nich pociąga ;) Będę wdzięczna za odpowiedzi :)
"Za to ludzie-potwory, z jakąś przerażającą cechą, np, dziwnymi oczami, przerażającym uśmiechem, jakąś deformacją jak w Silent Hill"
O tak, zwłaszcza oczy. Nawet kiedyś gdzieś czytałam jakiś artykuł że właśnie jakieś przerażające patrzałki, najbardziej wywołują strach.
Najstraszniejsze są opętane stare babcie albo jakieś duchy pod postacią starej babki.
Albo małe dzieci.
A co do horrorów jeszcze to robiłam w gacie na "Innych" - ten wiktoriański klimat, uh i na "Czerwonej Róży".
Jakoś te stare babcie wyjątkowo na mnie działają.
Te, które wymieniłaś, to są super filmy, jeszcze bym "Sztorm stulecia" dołożyła. Nie są straszne, ale wywołują dreszczyk. Nic nie jest w stanie mnie bardziej przerazić niż "Egzorcysta" ten z 1973r.
Ta i ten gość z tą swoją gadką.
Taa Egzorcysta jest przerażający. Ta dziewczynka i pamiętam tą przerażającą twarz tego diabła czy co to tam było, która miga przez chwilę. Widziałam ten film tylko raz i już go raczej nie obejrzę :D
Albo jak schodziła po schodach robiąc mostek. Obejrzałam to raz, to przez tydzień z siostrą w łóżku spałam, bo się tak bałam :D.
Hahaha.
O albo jeszcze lubię "Znaki". Może nie jest to jako taki horror, ale momentami można się po bać.
Nie za bardzo pamiętam ten film, coś o Ufo było tam chyba. A klaun z "To" jaki był straszny maderfaker ;D.
Tak, ufoki tam były.
Ja czytałam książkę jak byłam młodsza, to później nie mogłam spać w nocy. Mój brat jak też był młodszy, to oglądał film i później bał się siadać na kibel i w ogóle zaczął się bać klaunów :D
Ja jeszcze pamiętam jak niesamowicie się bałam tego karła z filmu "Karzeł". To był mój koszmar z dzieciństwa.
Hahaha przypomniało mi się jak byłam mała i się bałam samolotów jak przelatywały po niebie i jakieś schizy że to ufo i się chowałam pod stół, a mój brat to się traktów bał hahahaa.
"Znaki" nawet dobre na pewno lepsze niż "Osada", o ufokach wole jednak sage Obcy no i Predatora ściskaja za jaja
"Osada" mi się podobała, fajny klimacik, ale się okazuje o co chodzi to już czar trochę pryska.
Ja jakoś wolę Predatora od Obcego. Ten Arni i ta dżungla :D
Arni w w dzungli świetny znam ten film na pamięć praktycznie każde sceny haha moj ulubiony film Arniego obok Terminatora. Tez wole predzia ale 2 częśc Obcego pod kazdym wzgledem miazdzaca!
Tak Obcy jest dobry tak pierwsze dwie części, później jak robią jakieś przekręty z klonowaniem Ripley to już nie to samo.
Wszystkie 4 części, każda na swój sposób dają radę (im jestem starsza tym bardziej podoba mi się 1, która wcześniej najrzadziej oglądałam, bo się bardziej rajcowałam akcjami w 2^^).
Prometeusz to szajs.
Predator - arcydzieło! :D
Też wolę Predatora niż Obcego. Pamiętam jak po nocy nie spałam żeby Arniego w dżungli oglądać :D.
Jak obejrzałam z siostrą Candymana, to też żeśmy świrowały na zasadzie nie zostawiaj mnie samą w pokojuuuu...
A jeszcze po książkach miałam stan przedzawałowy wywołany strachem - jak w szkole średniej przeczytałam Milczenie owiec (jeszcze wtedy nie widziałam filmu) oraz Czarny leksykon - książka opisująca prawdziwych morderców.
Widzę, że masz fobię na temat opętanych osób, szczególnie babć - możemy sobie ręce podać. Ja nawet tego nie oglądam... Moja siostra była w kinie na Egzorcyzmach Emily Rose bodajże. Powiedziała, że nigdy w życiu, bo bardziej się bała idąc potem ulicą, niż na samym seansie :(
@Tortuga - małe dzieci też są przerażające. Jak w Dark water. Dlatego nie oglądałam japońskiego Grudge, bo tylko zobaczyłam gdzieś parę sekund z tym dzieckiem i już miałam iiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!
A w ogóle czemu o tym gadamy przed snem! :D
Jakiś czas temu poszłam do jakiejś knajpki w innym mieście i do toalety schodziło się w dół do takiej piwnicy. Zeszłam tam sobie, a tam opłaty za kibelek pobierała taka staruszka. Jak Ją zobaczyłam, to miałam pełno w gaciach, tym bardziej, że nikogo innego nie było, a w myślach tylko jedno "opętana babcia z horroru".
OJP :D współczuję!
To jest bardzo ciekawe co napisałaś, bo popatrz, jak bardzo jesteśmy ukierunkowani przez horrory, opowieści o duchach itd.
Ja tak reaguję na opuszczone domy. Wyobraźnia podsuwa mi najczarniejsze scenariusze i w życiu bym tam nie wlazła.
Ostatnio obejrzałam pseudohorror Czarnobyl (do połowy, a potem tylko końcówkę, strasznie głupi). Niby coś tam ganiało po tym Czarnobylu, ale dla mnie to było na zasadzie: pieprzyć co tam goni, ludzie, gdzie wy łazicie!! Te puste domy!!! Puste domy!!!!!
Thank you horror movies!
Egzorcysta to jedyny horror, który jest w stanie mnie przestraszyć (choć uwielbiam horrory). Do tego dołóżcie jeszcze dokument o egzorcyzmach Annelise Michel - bałam się w nocy z pokoju wyjść :)
E tam. Best horror to Carpenterowski "Coś". Klimat i masakrycznie szpetny kosmita.
"Coś", to już klasyk. Pamiętam jak z rodzeństwem trzęśliśmy portkami po tym filmie.
Średnio raz do roku oglądam. Z większą nabożnością chyba tylko Blade Runnera traktuję. Mam niejasne wrażenie że tamte animatroniczne efekty specjalne są lepsze niż dzisiejsze CGI. Widać to jak porówna się "Cosia" dzisiejszego z oryginalnym. A... jeszcze Mucha jeżeli idzie o szpetne pokraki. Szczególnie ten koleś na samym końcu co go teleporter poschizował oO Mother of god!
Ostatnio oglądałam "Muchę" po raz kolejny i muszę przyznać, że to naprawdę dobry film. Uwielbiam horrory z tamtego okresu. I za Freddym Krugerem przepadam.
Choroba, Kruger mnie za młodu tak wystraszył że po dzień dzisiejszy się dygam do niego wrócić! I jeszcze ten, Noc Żywych Trupów... Za łebka obaczyłem a później śnił mi się ten zzombifikowany żołnierz z początku, obudziłem się zlany potem, z krzykiem :D Horrory z tamtego okresu to coś cudnego... Znasz może jakieś kompendium w necie? Kilka scen z niektórych pamiętam, tytułów niestety nie...
A co do "poschizowanego kolesia z konca filmu" to chodziło mi konkretnie o Muchę 2.
Ostatnio oglądałam wszystkie części Krugera. Teraz już nie są takie straszne, zwłaszcza te dalsze. Co do kompendium, to niestety nie pomogę. Może użytkownik fillippo będzie coś wiedział, bo On siedzi w temacie horrorów. Przyznaję się bez bicia, że nie oglądałam "Muchy 2", ale zaległość tę nadrobię na pewno. Przypomniał mi się jeszcze Nosferatu, to jest straszny wampir.
Skoro już mówimy o starych horrorach - kto odczuł piękno i grozę Hellraiser? :o
W ogóle Hellraiser, Freddie Kruger w snach i Obcy w kosmosie (ten pierwszy) to jest mistrzostwo i niezwykłe nowatorstwo w spojrzeniu na ludzkie strachy.
O tak tak! Widziałem! Niestety tylko jedynkę więc zapytam czy inne części też są godne uwagi. Koncepcja piekła z jedynki - bezcenna.
@Kassandra85 - ten teges, Mucha 2 nie jest arcydziełem jakimś. Nie zmienia to faktu że pokraki są przyjemne. I tekst "Twoja cizia macha tyłkiem jak młotem pneumatycznym" mnie zniszczył hehe.
Ja obejrzałam 2 pierwsze Hellraisery i mi się obie podobały, tak że nie wiem jak reszta. Cenobici są niesamowici ohoho!
Obejrzałam pierwszą Muchę dawno temu. Poważnie w dwójce jest takie hasło? LOL!
To z kolei nie jest na pewno arcydzieło ani nic z tych rzeczy ale X-TRO3 mnie za młodu nieźle wystraszył. Gniot z filmu straszny ale kosmita z niedowagą był niemiłosiernie straszny oO Pamiętam też jak przez mgłę "Blob" bodaj - film o morderczym kiślu z kosmosu. A z nieco innej beczki "Evil Death" - niebawem jakiś nowy wychodzi. Aha - nie widziałem jedynki. Jest gdzieś na necie, warto obaczyć?
Przykro mi, nic z tego nie znam, chociaż kosmiczny kisiel wzbudził moją ciekawość, nie powiem. Byle nie truskafkowy, bo nie :(
"Egzorcysta" dla mnie na te czasy nie jest straszny, z opętań lubie Emily Rose dorzucam jeszcze fajny Rytuał
ja Klątwy i Shutter Widmo sie bałem tak mi zoorały banie nawet w dzień że bałem sie z domu wyjśc
No to dobrze, że sobie to odpuściłam. Japońskie horrory miażdżą system.
Powiem tylko tyle, idzie sobie na Wizji tv albo Cyfrze "Ring". E-Kelnerka - jako fanka mangi i japońskiej kultury - twardo ogląda. I OGLĄDA. Pokazuje się matka Sadako czesząca włosy w lustrze. Niby nic. E-Kelnerka: O_______________________________________________________________________________ _______O
Pieprzeni japończycyyyyyy kuuuuuuuuuuuuuuuur waaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa gdzie jest pilooooooooooooooooooot!!!!!!
Koniec seansu.
Potem to w końcu obejrzałam. W dzień. W towarzystwie. A potem w kinie dwójkę. Z zakrytymi oczami dopytując koleżanki: poszła sobie? są gdzieś te czarne włosy?
hahaha to pokazuje jak azjatyckie horrory sa popieprzone i tanimi chwytami potrafia zoorać banie, takie ljubje :))
Albo ten "Klątwa" co ta babka się tak czołga i stęka :D The Ring zwłaszcza z sekwencją w tej studni mi zrył banie, a oglądałam go jak byłam młodsza, tak że tym silniej to przeżyłam :D
Azjatyckie ogólnie a japońskie w szczególności horrory są poyebane, dlatego omijam szerokim łukiem ;)
Chociaż nie powiem, obejrzałabym japońską wersje TWD, najlepiej z Takeshi Kitano :D Podejrzewam, że po czymś takim, z mojej psychiki zostałyby zgliszcza :D
Skoro japonia i te sprawy, to z zupełnie innej beczki, polecam serial anime Monster. Oglądam ostatnio, fabula niszczy. Na englishanimes jest z bardzo fajnym dabingiem anglickim. Szkoda tylko że nie wszystkie napisy i kwestie w obcych językach są przetłumaczone na napisy angielskie. Ale nie jest to jakoś mega uciążliwe bo głównie niemiecki i czeski są w użyciu.
Przede wszystkim: Post-apo. A jak wiadomo w post apo chodzi o relacje międzyludzkie, psychologię i survival.
Co jeszcze? Giwery, strzelanie, akcja. Niesamowicie ciekawe postacie. Lauren Cohan. Klimat. Świetny motyw przewodni. Lauren Cohan.
Zombie... Cóż, mają w sobie coś fajnego ale na pewno nie są ważnym powodem dla którego to oglądam.
Cholernie nie mogę się doczekać sesji D20 Modern w świecie TWD w przyszłym tygodniu...
ja oglądam bo uwielbiam klimat post apo z zombikami w roli głównej . Już wiele lat temu marzyłem o serialu o zombi no i powstał :D Warto wspomnieć o kapitalnie dobranych rolach , ukazywaniu emocji , survivalu :) Najlepszy serial jak dla mnie :)
P.S. czekam na World War Z :)
Ja takoż, post-apo. I boska Lauren. Relacje między bohaterami.
Poza tym mam jeszcze ogromną słabość do postaci Ricka, och, ileż w nim patosu i dramatyzmu! Strasznie go za to lubię, a Andrew gra naprawdę dobrze.
No i uwielbiam oglądać TWD bo właśnie survival. I postaci. I wszystko ;) Jejć, wszystko! ;)
Kręci mnie tematyka zombie i postapokaliptyczna wizja świata. Poza tym jestem fanem Remingtonów 870, których w TWD nie brakuje.
na poważnie .
lubię oglądać horrory - pierwszy obejrzałem latem z 3 na 4 klasę podstawówki - koszmar z ulicy wiązów 2 - było straszno .
lubię oglądać postapokaliptyczne wizje świata
dlaczego ten serial : bo do niedawna zombi to ostatnia niespi----do--na postać filmowa . zarżnięto już frankensteina , wszelkiego rodzaju duchy , diabły itp . wampiry - no przecież to woła o pomstę do nieba - ilość drewna zagrana przez k. stewart wystarczy do wyciosania kołków na wszystkie zekranizowane wampiry . na fali popularności zmierzchu powstało wiele mdłych , beznadziejnych seriali i filmów o wampirzej miłości - jest nawet coś takiego jak " VAMPIRE BOYS " - o miłości bez kobiet .
postać zombi wydawała mi się " nie do ruszenia - ale mamy od niedawna : " Wiecznie żywy " - czyli można .
a co do serialu : - oparty na świetnym komisie - niektóre kadry wręcz przekopiowane z kart komiksu ,
- realistyka i dbanie o szczegóły - owszem autorzy nie uniknęli błędów i nielogiczności - ale nie biją one po oczach
- fajna dla mnie historia
- niezła odskocznia od tego co można zobaczyć na co dzień w tv
-i na koniec - ANDREA - lubię tę aktorkę - policyjny mundur w Silent hill 1
pozdrawiam :)