Hej. Jeżeli temat się nie przyjmie bo jakiś mniej tematyczny przejmie ową wartę, po prostu potraktujcie to jako mój post co do e11.
Jak dla mnie słabawy odcinek z mocną końcówką która napsuła mi nerwów, Carl strasznie mi podpadł i przestałem w jakikolwiek sposób lubić tego dzieciaka, zachowuje się jakby kompletnie nie był wychowany moralnie... Poza tym strasznie wkurzający wątek więźnia, nie będę się tutaj za dużo wypowiadał. Także przejdźmy do sedna odcinku: Dale.
Mimo iż był całkiem w porządku to strasznie zrzędził, a tutaj dostaliśmy kulminacje tego zrzędzenia, wiele osób pewnie mogło pomyśleć "rany jak on mnie wkurza, niech go coś pożre" etc. I stało się. A mimo wszystko przykro i szkoda gościa, prawda? I wszystko to praktycznie wina głupiutkiego Carla.. Skupiając się na dobrych stronach epizodu to właśnie motyw z przesłaniem, jak ostatnia osoba wierząca mocno w człowieczeństwo umiera, i mimo że nie lada irytująca czasami to jednak bardzo ważna. Na pewno to nie jego śmierci chciałbym gdybym musiał wybierać.
czy możecie sobie po prostu "dać siana" i skończyć.
Przebijam się przez wątek aby przeczytać nt serialu a tu ciągłe wywody - o wyższości jednego nad drugim.
No ja bym ustąpił ale kolega zawsze chce mieć ostatnie słowo :) I każde kolejne jest tak głupie, że nie mogę się oprzeć i nie napisać jakieś odpowiedzi na jego poziomie.
Jak Ci to przeszkadza, zgłoś nadużycie :) Sprawa sama się rozwiąże :) I będzie dla nas wszystkich lepiej.
Dzieciaku, przeciez Ty cierpisz na klasyczne natrectwa. Ja sobie robie z Ciebie polewke, a Ty odczuwasz imperatyw by caly czas odpisywac. Nigdy nie spotkalem takiego mlota jak Ty na filmwebie. Jest tu jeszcze niejaki Kamilek, o ktorym wszyscy mowia, ze to idiota, ale Ty przebijasz wszystkich. Diana to inna materia nieszczescia, ta dziewczyna jest po prostu niedorzeczna, jakby byla zaburzona. Przez to wydaje sie byc oryginalna postacia. A Ty?
Gdy piszę, że jest mi ciebie żal nie mam na myśli słowa używanego przez małolatów na określenie niemal wszystkiego (żal.pl i tym podobne sprawy). Musisz być idiotą aby twierdzić, że człowiek nie może użyć tego słowa w zdaniu bez nawiązania do tego jak się mówi w gimnazjach. Aleś ty tępy. No żal dupe ściska :) Przetłumacz to sobie jak ci się podoba. I to ja jestem kretynem... mhm :)
Polewkę mam z ciebie ogromną a twoje próby bycia mądrzejszym... no z tym "żalem" to wypaliłeś... Hahaha porażasz mnie swoim intelektem.
Co do ludzi z zespołem downa. To nie ja ich używam w dyskusji tylko ty. To ty jesteś na tyle bezczelnym, wrednym i chamskim bytem, który zniża się do tak żenującego poziomu i wykorzystuje kalectwo innych w celu podbudowania swojego ego. To ty, nie ja :) I niby starszy to mądrzejszy...
O prawach wyborczych też palnąłeś. Przez całą rozmowę uważasz mnie za małolata (12letni tępy niedorozwój) a tu nagle już mogę głosować? Skoro mam 12 lat to zdążysz umrzeć zanim zacznę głosować :)
A słowo "zero" w twoim przypadku idealnie cię określa. Istnieją tacy ludzie. Spójrz w lustro to zero zobaczysz. OGÓLNIE sam się powtarzasz od nie wiadomo ilu postów to ja chyba też mogę?
Pozdrów swojego mentora siostrzeńca :)
Przeciez, mlotku, wyzej napisales, ze to ja uzylem slowa "zal", bo sie go od kogos nauczylem. A teraz przyznajesz sie, ze sam takimi okresleniami operujesz? Hehe, niezle jaja. Jestes istnym dowcipem roku.
Tak, prawie na pewno nie jestes pelnoletni, a jezeli jestes to uwazam, ze Twoja rodzina przezywa dramat. Ja wole wierzyc, ze jestes po prostu malym nierozgarnietym dzieckiem, ktore dorosnie i sie zmieni troche na lepsze. Niemniej jestem tez niemal pewien, ze masz jakis stopien uposledzenia umyslowego, bo masz elementarne problemy z rozumieniem rzeczy podstawowych. Powyzszy post tez jest tego dowodem. Jak zwykle nic nie skumales, a ja nie widze sensu by Ci cokolwiek tlumaczyc, bo w przypadku mlotow jest to bezprzedmiotowe - zadne tlumaczenia nie trafia.
W realu sie ludzi takich jak Ty nie spotyka na co dzien, tak jak na co dzien nie spotyka sie ludzi z zespolem downa. Bardzo mozliwe, ze chodzisz do szkoly specjalnej albo do klasy integracyjnej. Uwazam, ze filmweb i inne serwisy, ktore NIE SA adresowane do dzieci, to nie jest miejsce dla Ciebie. Nie umiesz sie tu znalezc.
Dla mnie zagadka jest, ze nauczyles sie pisac i czytac. Faktem jest, ze piszesz po polsku z ogromnym trudem, nie chodzi mi o pojedyncze bledy, bo kazdy je popelnia, ale o ogolnie chaotyczny sposob konstruowania zdan i nieustannie popelniane bledy gramatyczne. Ale samo to, ze w ogole piszesz jest sporym sukcesem Twoich opiekunow.
Pytanie tylko co dalej?
Ludzie, ktorzy sa zerami, powiadasz? Jak sie z takiego nie smiac? Nie pamietam, bym znal kogos w realu, kto uzywa takich okreslen. Zastanawiam sie jaki typ czlowieka moglby ich uzywac. Tutaj widze, ze moze to byc domena uposledzonych, ale za tym sie tez kryja jakies spore kompleksy. Hmmm. Nie masz lekko, chlopie, to pewne.
Oczywiscie, ze nie zamilkniesz, dziecko. To jest silniejsze od Ciebie, z tego tez sobie nie zdajesz sprawy, prawda? Toba strasznie latwo manipulowac.
Generalnie masz nauczke. Gdy nastepnym razem natkniesz sie na opinie o jakims filmie inna niz Twoja zastanowisz sie chwile czy ten ktos do swojej opinii, jakkolwiek wyrazonej, nie ma w tym serwisie prawa. Inteligentny nigdy nie bedziesz, to pewne, ale moze nauczysz sie jakos wspolzyc z innymi, bez inicjowania pyskowek. Moze nawet kiedys zrozumiesz na czym polega skala ocen 1-10, co ona w istocie oznacza. Moze, jak dorosly czlowiek, nauczysz sie krytycznego osadu rzeczywistosci, bez dzieciecego zachlystywania sie byle gownem. Krytyczny osad nie oznacza, ze cos Ci sie ma nie podobac, oznacza ni mniej ni wiecej, ze jestes zdolny do dojrzalej refleksji nad jakims dzielem, dzieki ktorej widzisz jego wady, zalety, potrafisz je wskazac i na ich podstawie rzecz miarodajnie ocenic, bez wnikania we wlasne sympatie, gusta czy preferencje. Znaczna wiekszosc doroslych ludzi potrafi podac cos/kogos krytycznej ocenie, dzieci tego z reguly nie potrafia.
Majac te umiejetnosc zrozumiesz co to znaczy stopniowanie. Zauwazysz, ze skoro 10 to maksymalna ocena, to znaczy, ze zarezerwowana jest dla rzeczy genialnych. Jezeli bedziesz potrafil zauwazyc, ze jakies dzielo nie jest doskonale, to automatycznie bedziesz wiedzial, ze na 10 w swojej kategorii nie zasluguje, nawet jezeli Ci sie bardzo podoba. I tak dalej...
ale jednak wysoko oceniłeś serial ;)
niezdecydowanie postaci lub ich ciągłe zmiany stron może irytować, ale jak inaczej my byśmy się zachowali? ot tak zabijalibyśmy innych tylko dlatego że potencjalnie stanowią zagrożenie lub że zrobili coś złego? jakim prawem? tylko dlatego, że świat który znali się skończył ma dać im prawo do samostanowienia o byciu sędzią, katem i adwokatem?
co do kobiet i dzieci w tym serialu - oj widać, że ktoś tu nie miał styczności z wieloma typami osobowościowymi i wierz mi, niektóre osoby, nie tylko kobiety, potrafią się zachowywać bardzo irracjonalnie, a dzieciaki.. cóż, spotkałam zarówno bardzo dorosłych 8latków, jak i nadpobudliwych gnoi 15letnich.. tu nie ma zasady co do tego kto jak ma się zachowywać.. chcielibyśmy aby zachowywali się inaczej, ale niestety, są ludźmi
Przecież T-Dog nie mówi, to czemu miałby się wypowiadać jakby miał kilkanaście lat? :D
Nie śmiej się, T-Dog świetnie wtapia się w wiejski krajobraz i po mistrzowsku obiera się o ścianę, tudzieć drzewo!
Przepraszam. Jest bardzo potrzebny. Przytrzymuje naturalną scenografię.
Oni go chyba tam trzymają z powodu czystej poprawności politycznej. Jeszcze tam tylko homoseksualisty albo biseksualisty bądź panseksualisty brakuje. UWAGA SPOILERY bo wątpię, aby zrobili wątek Carol tak jak to było w komiksie, że chciała się wkręcić pomiędzy Ricka i Lori... W końcu za wsparcie robi Daryl, co mi nie bardzo leży.
Poprawnosc polityczna? Znam mnostwo amerykanskich seriali, ktorym poprawnosc polityczna wychodzi lepiej, bo np. murzynski bohater jest wyrazisty, ciekawie pokazany, charakterny, o zlozonej osobowosci. To jest w zasadzie kolejny przytyk pod adresem tworcow serialu, ze stworzyli kolejna postac kompletnie bezbarwna, choc nikt ich do tego nie zmuszal. Nie sadze aby celowo przeciwstawili sie poprawnosci politycznej, raczej doszukuje sie tutaj nieudolnosci i nieumiejetnosci wykorzystania potencjalu postaci, zreszta nie tylko tej.
Wiesz ja nie mam innego pomysłu czemu T-Dog tak się kręci bez sensu jak smród po gaciach. Ktoś go dobrze nazwał - niepotrzebny statysta.
Że innym serialom to wychodzi lepiej, to wiem i mnie strasznie denerwuje fakt, że nie mogą zrobić tego samego z TWD.
Ta postać na pewno była potrzebna na start, dzieki temu fajnie pokazano Merla (taki bold redneck z pierwszego epu jeśli nie kojarzysz). Potem spokojnie mógł iść na odstrzał.
Choć w tym wypadku postać potencjału raczej nie ma.
Wiesz, ale akurat tej grupie scenarzystow moze sie cos odwidzic i nagle, po smierci Dale'a i Shane'a, T-Dogowi przypisza ciekawsza role do odegrania w tej grupie. Mniej profesjonalne zespoly scenarzystow balansuja na granicy chaosu albo stagnacji. To drugie tutaj momentami mamy dzieki niezliczonym jalowym pogadankom, chaos tez sie moze pojawic.
Daryl i Carol.. jedzie mi tu.. no kazirodztwem no.. niech ona znajdzie ten swój wibrator za którym tęskni i już ;)
Dobry odcinek. Nie spodziewałem się śmierci Dale'a. Wielu krytykuje ten serial za częste dialogi, mało akcji i mało wykańczania zombiaków. Ja się jednak cieszę że jest jak jest. Wszyscy bohaterowie starają się jakoś przetrwać w tym szalonym świecie. Dla Shane'a najważniejsze jest przetrwanie, dla Dale'a ważne było by nie utracić resztek człowieczeństwa. No i ta cała głupota Carla, który nagle staje się nieznośnym gówniarzem samotnie spacerującym po lesie. Brawo dla rodziców że dzieciak który niedawno cudem wymknął się śmierci łazi sobie i robi co chce...
Czepiacie się Carla ale dziecko ,jedyne dziecko wśród dorosłych! Co ma robić? Nie ma kolegów,szkoły,nata:P Normalnie dzieci robią różne głupoty bez konsekwencji swoich czynów jednak tu mamy inny świat.Nie zabił zombiaka,ba nawet nie powiedział nikomu o nim i mamy skutek -Dale nie żyje.Z drugiej strony po co dziadek zapuszczał się nocą sam pod las? czy ta farma nie może być ogrodzona?Ponadto gdzie byli rodzice? Czemu małego nie pilnują-wina jest dorosłych bo dzieci jak to dzieci są głupie bo niedoświadczone.
Wszyscy w tym serialu sa jak dzieci. Niedlugo sie okaze, ze Carl jest jednym z dojrzalszych :D
1. Carl - Marzę o tym ,żeby Carla zjadły żywcem zombie. Ten mały cieć jest tak denerwujący ,że oglądać się nie da scen z jego udziałem.
2. Lori - Kiedy poszli wykonać egzekucję to ta ograniczona kobieta zamiast przypilnować tego swojego dziecka to nie wiadomo co robiła. A we wczesniejszym odcinku gdy jechała po swojego męża to wiedziałem jak tylko wsiadła do samochodu ,że nie powinni jej wypuszczać z kuchni. Kobiety = 0 rozumu.
3.Rick - Zachowuje się jak prawiczek. Jego wiecznie niezdecydowanie po prostu jest żałosne. Kiedy miał dobić Dale to stał i się patrzył jak ćwok. Człowieku! Dale ma wyprute flaki ,umiera dobij go jak najszybciej ,a nie trzymasz lufe przy jego głowie i się patrzysz.
4.Carol - Błagam niech ktoś ją odstrzeli albo zje...
5.Dale - Na szczęście juz nie będe musiał go oglądać
Reszta bohaterów jeszcze mnie nie denerwuje.
Strasznie mi szkoda staruszka... Rzeczywiście zrzędził jak cholera, ale w większości spraw się z nim zgadzałem. Np. uważam, że więzień powinien jednak przeżyć.
Osobiście nienawidzę:
-Carla -od momentu wzięcia tego bachora do lasu (gdzie został postrzelony) nienawidzę tej postaci. A teraz... mam nadzieję, że zginie bolesną śmiercią.
-T-Doga -mało ciekawa postać, taka ciapa, szczególnie gdy zgubił klucz do kajdanek.
-Shana -ta postać jest jeszcze do ścierpienia, ale czasem mnie wkurzają te jego huśtawki. Raz jestem złym pakerem, kiedy indziej troskliwym obrońcą.
Za to lubię:
Andree -postać bardzo fajna, w miarę oryginalna, niezależna.
Maggie -lubię aktorkę, która ją gra, postać z resztą też fajna :).
Daryl -często mnie wkurza pozowaniem twardziela, ale na ogół go lubię. Ma swoje zasady, jest niezależny itp....
Znudziło mi się czytanie wypocin tych pseudo krytyków głosujących na PO. Bywałem na filmwebie co jakiś czas. Poza tym studiuje więc też jakoś nie miałem głowy do filmwebu.
Przekwalifikowałem się ,wyjechałem z rodzinnego miasta. Czas by się znalazł ,ale jakoś nie miałem ochoty tu zaglądać. Z resztą nie wychodzą nowe "Piły" więc nie wiem gdzie Michalazawiskiego mogę spotkać
Powiem krótko - charakteryzacja "zombiaka" z tego odcinka - jak i towarzysząca temu spotkaniu atmosfera zagrożenia - sprawiły, że naprawdę można było poczuć dreszcz emocji ;) Naprawdę świetny serial... ciągle ma się ochotę na kolejne odcinki :)