Dziś premiera 8 odcinka w USA, ciekawe jak to bedzie wygladało i czy dalej bede
miłośnikiem tego serialu..;)
Pozdro dla zombiaków ;D
Ja też jestem ciekawy, jak dalej będzie wyglądał serial, bo już trochę 2 sezon mnie nudził ;/ chociaż końcówka 7 odcinka, dość zaskakująca :0
Po co? To był tylko żart, dlatego emotikon na końcu. Odebrałaś to zbyt osobiście. Nie czuje się fajniejszy, za to trochę rozbawiony ;) Aż 1000? Nie liczę "skilla"... :)
a to przepraszam... myślałam ,że chcesz mnie jakoś obrazić czy cos bo juz za duzo sie naczytalam tutaj i chyba rzeczywiście jestem przewrażliwiona, zwracam honor
ale doczekać tez sie juz normalnie nie moge : D
chyba niedawno byl temat o tym na forum, ale wydaje mi sie , ze moze byc to T-Dog bo on w zasadzie nie ma zadnej historii ani kawalka odcinka ktory jest mu poswieciony ( a od pierwszego sezonu eliminują aktorów niepotrzebnych - ta rodzina moralesow, jaquie w CDC )
ale zawsze moge sie mylic, jeszcze tylko pare godzin ; D
no w sumie racja, ale może też jakoś teraz rozwiną jego postać. Mi się wydaje, że zabiją Dale, bo podobno aktor, który go gra wycofał się z serialu.
Ja i tak pewnie odcinek obejrzę dopiero we wtorek :)
W tumblr czy coś powinniście zainwestować.
SPOILERY!!!
Padnie Shane. Oczywiście.
http://www.spoilertv.com/2012/02/walking-dead-very-large-spoilersrumours.html
Daryl będzie w finale, bo sam Glen Mazzara dał fotkę na twitterze :P
Chciałabym zaznaczyć, że w komiksie uśmiercili go oooo wiele wcześniej. Zgadniesz kto go zabił?:D
wiem ze carl go zabil bo czytalam caly komiks, ale nie wydawalo mi sie ze zginie w serialu bo aktor gra go bardzo dobrze
Może dalej chcą iść komiksem (trochę od niego odeszli jakby nie patrzeć), a w nim nie ma Shana.
mam nadzieje, ze to tylko nieprawdziwe plotki bo serial i tak juz odbiegl mocno od komiksu, wiem ze beda sie trzymac niektorych wydarzen kluczowych, ale akor grajacy shane'a robi to genialnie i strasznie go lubie, byloby mi przykro gdyby go zabili, szczerze ci powiem ze shane jest jedyna osoba procz daryl'a ktora mnie przyciaga do serialu, jest takim glownym drama makerem, glownym antagonista, nie wyobrazam sobie serialu bez niego,byc moze zginie ale mam nadzieje ze nie tak wczesnie , ze gdzies kolo 3-4 sezonu :(
No cóż, ja zaczęłam oglądać serial bo to było coś innego i jeszcze w moim ulubionym temacie "apokaliptyczny świat zombie". Potem przeczytałam komiks i poznałam fajną grupkę żywych. Dużo większą od serialowej. Mam nadzieję, że sezony, które nadejdą będą trzymać w napięciu i ciągle będzie się coś w nich dziać. Oglądam jak na razie z nadzieją na lepszy sezon.
A co do postaci. To fakt, aktorzy grający Shana i Deryla są bardzo dobrzy. Zwłaszcza Deryl jest fajny ;)
noooo omg xD Mam nadzieje , ze gdzies na swiecie czeka na mnie klon Normana Reedusa ;D
na niego też! xD i na paru jeszcze! xD ale to tak sekretnie żeby Norman nie wiedział xD
No właśnie :D Gdybyśmy tylko mieszkały w Hollywood :D Deppuś rozstaje się z Vanessą więc miałybyśmy szansę :D Taa i tak nie mielibyśmy... ;)
Wyglada na to ze w koncu wyniosa sie z tej farmy, kolejny odcinek nosi tytul Nebrasca
właśnie przeklatkowałem ponownie 7my odcinek. umieram z żabiściekowaci co będzie dalej, mam nadzieję, że będzie lepiej :P. ps na plakacie sezony 2 to faktycznie Rick strzelający do dziewczynki.
jestem po 8mym... spoiler alert:
2 zombie, 2 dobre watki w barze i rozmowa Lori i Dale'a, reszta to sceny z lasem i gadanie głupot jak zwykle. Serial o umarłych umarł. Tyle czekania i doopa :).
Ile razy trzeba tłumaczyć, że to nie serial o zombie O.o ...
To serial o ludziach starających sie przeżyć w świecie pełnym zombie.
Serial zwie się The Walking Dead i takie ględzenie, że to "serial o zombie, ale nie o zombie" jest z palca wyssane...
Nie nie jest. Od kiedy tytuł musi mówić o czym jest film? Co to w ogóle za logika?
Serial jest na podstawie KOMIKSU, komiksu w którym zombie są ledwie tłem wydarzeń, a całość skupia sie na ludziach. To samo robi serial...
Wiec nastepnym razem jak zechcesz zabłysnąć to chociaż pomyśl bo takie gledzenie jak Twoje rzeczywiście jest z palca wyssane.
Nie pierdziel farmazonów, komiks ma ten sam tytuł i nijak się ma do serialu, to raz. Dwa, serial może też się nazywać Walking Aliens i ani razu nie pokazać obcych... Trzy, rozumiem, że jesteś fanem serialu, ale nie bierz wszystkiego tak mocno do siebie i przestań zaciekle bronić ten serial, bo Twoje argumenty są cienkie... Ty za to błysnąłeś, ale jak spadająca gwiazda...
booyakassh jeżeli chodzi o ten aspekt to Dealric ma rację. Tak samo jak w komiksie tak i w serialu zombie są tylko tłem a takie dłużyzny w lekturze także występują i zombie np. nie ma przez 10 czy 15 zeszytów. A nazwa The Walking Dead nie odnosi się do trupów tylko jest to określenie naszych głównych bohaterów którzy z rozwojem wydarzeń stają się właśnie jak chodzące nieboszczyki które zabijają żeby przetrwać.
Szczerze to ten komiks nie jest taki głupi na jaki wygląda. W porównaniu do reszty chłamu tego typu ma on dość ciekawą historię, tylko czytając go nie należy skupiać się tylko i wyłącznie na akcji ale starać się zrozumieć to co przydarza się głównym bohaterom i konsekwencje które z tego wynikają. Postaci są pełnowymiarowe i wcale nie potrzeba szczegółowych opisów jak w książkach aby zagłębić się w ich stan psychiczny na dany moment. W chwili "ogarnięcia" tego co komiks chce czytelnikowi przekazać wątki stają się milion razy ciekawsze i jeszcze bardziej wciągają, niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Uważam, że jest to rewelacyjny materiał na serial tylko problemem jest to, że producenci nie są w stanie przekazać potencjału tejże historii. Uważam, że do pisania scenariusz powinien dosiąść się sam Kirkman i już całość wyda się bardziej interesująca już za sprawią samych dialogów, bez żadnych scen akcji rodem z Resident Evil. A i jeszcze jedno. Czytając TWD nie patrzcie przez pryzmat tylko samych wątków gore i zombie bo nie na tym rzecz polega. Zrozumiecie lekturę komiksu to i serial wyda wam się ciekawszy.
Po raz kolejny "ktoś" (w tym przypadku Ty oczywiście) opowiada historię o tym, że TWD to nie Gore i to o komiksie! Ja nie chce więcej gore i w .... mam Resident Evil. Co do samego komiksu, to wiem, że jest ciekawy bo go czytam. W komiksie zmieniłbym tylko to, żeby wychodził raz na tydzień :D Nom, a serial cóż, trzeba jeszcze napisać jakiś sensowny scenariusz....
Czytam komiks. Na każdy zeszyt reaguje "OMG! OMG! OMG!", na kolejny odcinek "w końcu Norman! W końcu Norman!", chyba że była jakaś ciekawa akcja, więc jest "sjfbiazajakfkjdasdf! CO SIĘ STAŁO DALEJ?!", ewentualnie "ciekawe kiedy wprowadzą to i tamto z komiksu". Poza tym serial nie jest taki ciekawy. Chyba, że zacznę rozkładać postaci, ale tutaj mało do pracy. Przeanalizować można Ricka, Shane'a, Daryla i ewentualnie Andreę, bo z nią też coś robili. Teraz można dodać Carol, bo jej reakcja na widok córki jest... Cóż. Załamująca.