Witam odcinek taki sobie w sumie może następny odcinek da radę może coś nudą wieje po za kilkoma scenami akcji ale widocznie tak to jakoś trudno przychodzi grać aktorom . Odcinek oceniam 7/10. Bez rewelacji.
Jak oni śmieli zamieścić dialogi zamiast akcji w filmie O.o Omg i trzeba czytać napisy WTF! Co za chamstwo i buractwo z ich strony kufa! Powinni pakować efekty specjalne ile wlezie i miliony zombie by było fajnie!
Na to jest jedno lekarstwo. Sprawdzać jakie są założenia serialu zamiast oglądać na ślepo...
dokładnie. jestem rozje.bany , pierwszy raz mamy odcinek gdzie jest praktycznie połowa czasu na akcję, połowa na dramat , a ludzie i tak pierdzielą, że nudy?
Poziom polskiego widza osiągnął dno.
Szczerze to też tego nie rozumiem. Do przewidzenia było że pierwszy odcinek po przerwie będzie miał powiedzmy charakter taki niby dramatyczny, smętny ale kolejny tak jak ktoś powiedział wyżej jest wyważony. Pół akcji, pół dramatu więc dziwią mnie te komentarze.
ba, nawet trochę scen gore było. Nie wiem, ludziki chyba się już przyzwyczaili do tego, że oglądają każdy odcinek TWD w dzień premiery i na niego narzekają, żę nawet nie używają już mózgu do pisania kolejnych komentarzy...
mnie tam sie serial strasznie podoba bo jest czyms zupelnie nowym, owszem 2 sezon jest slabszy od pierwszego ale jakby to powiedziec
walking dead dziala jak ksiazka, czasem jest spokojnie, czasem duzo akcji potem znowu 3 rozdzialy spokoju by znowu pojawila sie akcja, takie rzeczy sa fajne i interesujace, widzimy jak rozwija sie postac, sledzimy losy niketorych czlonkow przez kilka odcinkow by nam sam koniec dowiedziec sie jak bezcelowe byly te poszukiwania, serial odbiega od wszelkich innych seriali w kwestii wlasnie scenariusza, jest taki podobny do LOST-a, jakby ekranizowanie ksiązki, inny od serialow kryminalnych czy medycznych
Sami eksperci widzę, na tym forum. A jeden lepszy od drugiego. Widzę, że nagle każdy zna się na aktorstwie, na pisaniu scenariuszy itp. Powinniście kariery w Hollywood robić, skoro jesteście tacy wszechwiedzący. Pozdrawiam PRAWDZIWYCH fanów serialu.
też mnie właśnie śmieszy ocenianie aktorów i wieczne niezadowolenie typu "mało zombiaków", "zero akcji" itd...
mi się jak najbardziej odc podobał.
Pomijając ironię kolegi. Nie trzeba być ekspertem, aby zauważyć, że ktoś jest drętwy, ani być mistrzem pióra, aby zorientować się, że gadki czasami są drętwe i przeciągane.
Skąd wiesz, kto jakie ma horyzonty?
Aktorów, których widzimy na więcej niż 3 odcinki, dobrze grających można policzyć na palcach jednej ręki. Reszta robi za tło.
Dialogii? Nie załamujcie mnie, ale moje jedzenie jest wtedy zawsze ciekawsze (jak oglądam TWD to jem).
Oni to zbyt bardzo rozciągają.
Jak to skąd wiem. Podążam twoim tokiem myślenia. "Nie trzeba być" psychologiem by odczytać to co piszesz, a piszesz właśnie tak jakbyś miał wąskie horyzonty względem tego tematu.
A ty piszesz, jakbyś jako jedyny znał prawdę, formułował jedyną właściwą ocenę. Dopuść czasem myśl że możesz się mylić, że ktoś inny może mieć rację. Każdy może mieć własne zdanie ale ty na siłę starasz się przekonać , że twoje jest słuszne, przy okazji atakując innych personalnie, traktując ich z wyższością, zamiast na spokojnie polemizować z ich argumentami.
Torain powiedz mi proszę w którym momencie ja kogoś na siłę starałem przekonać? Też wypowiadałem swoje zdanie. Mnie zabraniasz, a sam robisz to samo.
Oczywiście, że nie trzeba być psychologiem, aby oceniać człowieka. W końcu robimy to każdego dnia, na każdym kroku. Co nie zmienia faktu, że możesz być w błędzie.
Nie trzeba być znawcą, aby stwierdzić, że taka Kristen Stewart jest drętwa, a dawniej Robert De Niro był lepszy. Ewentualnie stwierdzić, że dialog pt. "- Kocham cię. - Ja ciebie też. - Masz śliczne oczy" jest nudny i mało ciekawy.
Dodatkowo widać jaki z ciebie znawca. Po słowach "Pozdrawiam PRAWDZIWYCH fanów serialu". Wiesz, prawdziwy fan serialu krytykuje i wychwala. Broni, gdy widzi, że dana osoba jest w błędzie i przyznaje przykrą rację, gdy widzi, że ktoś doszedł do prawidłowych wniosków.
Tylko wy na podstawie jednego odcinka krytykujecie cały serial, a to jest głupie i niesprawiedliwe. Mnie też niektóre rzeczy się nie podobają, ale nie skreślam przez to całego serialu.
Kto go ocenia na podstawie jednego odcinka?! Tutaj są osoby, które serial oglądały od początku (np. ja!). Twoje założenie jest błędne.
ja bym np chciala pracowac nad tym serialem, zajac sie pisaniem scenariusza, mam kilka fajnych pomyslow ale nie wiem jak i gdzie zaczac :(
i w mojej wersji shane bedzie zyc! xD
Teraz to nie sztuka mieć pomysły. Mieć komiks i z niego zrobić serial to jest sztuka. Teraz każdy ma pomysły, ale na rozpoczęcie serii już niewielu.
Och Lori, ta twoja głupota, twoja piękna głupota. Od żony szeryfa wymagałbym trochę większego rozgarnięcia. Choć można ją usprawiedliwiać wypadkiem. Shane zrobił w końcu coś dobrego! Okłamał Lori. Gdyby nie to, to ta tępa rura by go ciągała wszędzie. Ona się oczywiście wścieka, ale jest durna, więc to nikogo nie powinno dziwić.
Rick był trochę naiwny wierząc, że dogada się z tymi gośćmi. No, ale przed przemianą był taki.
Hershel, ładny strzał! No i jego zmiana w postrzeganiu rzeczywistości. To jest coś ci mi podoba.
No i heloł, Carol, poważnie? 'Dlaczego nie powiedziałeś?', dziwisz mu się? Ale brawa dla niej za wytrzymanie frustracji Daryla. Jakby nie patrzeć była do tego przyzwyczajona. Szkoda mi go, naprawdę. Powiedział "daddy"? OML. Daryl z rękawami. Z RĘKWAMI. Say what?! Ale te skrzydła to fajne miał.
Maggie jak mogłaś? Tak od razu do Glenna, a tatuś to co? Pies?
Sprawa z Randalem, no tak, najłatwiej to by było dzieciaka odstrzelić, tak? Wg Shane'a? Brawo, brawo dla ciebie.
Komiksowa Andrea była mądrzejsza.
Lori ty manipulująca ropucho. Umrzyyyyyyyyj, razem z Shane'em.
Matko! Matko! ILE AKCJI! W porównaniu do poprzednich odcinków, łaaaa!!! Szaleństwo.
haha rozwalil mnie motyw z hershellem i maggie xD poor hershoes poor hershoes T_T ten juz otwiera rece zeby przytulic corke a ta se przebiega do glenna, klasyczny WTF xD
i nie moge z tego look'a jaki rick zapodal na koncu odcinka, kiedy lori mu powiedziala , ze shane uwaza ricka za mieczaka ktory nie jest w stanie obronic rodziny, normalnie "oh no u didnt !!! D:< "
ciekawe jaka bedzie mina Lori gdy jak nastepnym razem bedzie miala problem i bedzie wymagala ratunku , a shane nie przyleci jak zawsze na zlotym koniu , zeby zas sie narazic i dostac po mordzie w ramach podziekowania
a co do randalla, to hej, czemu nie moze do nas dolaczyc? raczej nikt normlany nie worcily do teamu ktory zostawil cie na pozarcie, czemu nie pozwola mu zostac i pomoc w farmie, ale obserwowac go na samym poczatku, nie wiem, jest to dla mnie postawa egoistyczna, sam rick blagam jennera o pomoc pod cdc prawie placzac, a teraz kiedy widzisz jednego chlopaka ktory tez potrzebuje ratunku i schronienia to chce mu odstrzelic leb albo wypuscic w nieznane =/
Raz jest lepiej,raz gorzej ale ja tam nie narzekam i mam zamier oglądać dalej.
Mam takie pytanie do czytajacych komiks czy ten ojciec z synem co pomagał na początku Rickowi był też w komiksie i czy jest szansa zobaczyć ich jeszcze w serialu.
Tak, są w komiksie. Czy jest szansa? Zależy od producentów serialu. W komiksie Rick po nich wraca.
Przepraszam że zapytam, wiem że komiks jest dostępny ale nurtuje mnie równiez ten temat :)
Jak wraca po Morgana? Przecież grupa idzie cały czas do przodu, więc kiedy mają się wrócić? I czy Morgan z synem dalej będzie żył w tym domku?
Z pewnych powodów zmieniają kierunek podróży przez co w pewnym momencie znajdują sie w okolicy.
SPOILER SPOILER SPOILER
Później będzie akcja w której grupa będzie zmuszona uciekać. Wrócą na farmę a stamtąd ruszą w kierunku Waszyngtonu. Rick i jeszcze jeden gość odbiją w kierunku miejsca pobytu Morgana. Tam zastaną na wpół oszalałego Morgana. Jego dzieciak będzie zamieniony w zombie. Morgan do nich dołączy. Odnajdą główną grupę i dotrą do Waszyngtonu. Tam zginie Morgan zabity przez zombie.
Aczkolwiek może być zupełnie inaczej. Sophie w komiksie wciąż żyje a tutaj ją uśmiercili.
ten odcinek był 3 x lepszy niż średnia odcinkowa całego drugiego sezonu. Wreszcie powrót trupów, tego co lubimy, świetne ujęcia z szybą i tym szwędaczem. Niezły wątek w barze, trzymał w napięciu. A i wreszcie dobre dialogi o sytuacji miedzy bohterami, obrabianie tyłka Shanowi i jego zagubienie które chyba zaowocuje jakimś atakiem szału. Rick jednak nie da sobie w kaszkę dmuchać. Podobała mi się też zmiana podejścia do sprawy dziadka weterynarza i to jak sam użył "walkers". mocne 7/10
Super odcinek, na to właśnie czekałem - akcja. Jestem bardzo mile zaskoczony, oglądałem z zachwytem :)))))) dobrze, że mam TWD - zawsze poprawi mi nastrój.
Niestety poprzednie odcinki przyzwyczaily nas do narzekania, bo powiedzmy sobie w 2 serii jedynymi dobrymi odcinkami wygladajacymi tak jak powinny byl pierwszy i ten z zabiciem zombie ze stodoly. Jednak w tym odcinku bylo tak jak to powinno wygladac pol na pol, mam nadzieje ze w tym kierunku pojda tworcy. Z drugiej strony wydaje mi sie, ze fundusze poszly glownie na charakteryzacje zombie (fenomenalna z reszta), jednak reszta niezbyt fajnie wyglada. Wydaje mi sie, ze motyw wiezienia w ogole zostanie pominiety ze wzgledu na to ze kosztowne byloby ukazanie tak rozwinietego watku i scenerii jaka byla w komiksie. Licze, ze w tym sezonie rozwiaze sie problem z Shanem, ktory i tak za dlugo pozostaje w serialu, pokaza co stalo sie z Merlem (moim zdaniem bedzie on gral role Gubernatora, a Daryl Tyreesa) no i moze wprowadziliby jakas postan z komiksu, moze Michonne :].
mnie się wydaje że twórcy będą się trzymać planu: 3 słabe odcinki - jeden dobry, niech widzowie cierpią :).
Właśnie jestem po obejrzeniu 9 odcinka bd dobry jak zresztą poprzednie po za tym widziałem zwiastun 10 odcinka bd sie działo miedzy innymi bójka miedzy Rickiem a Shanem :)
Na którymś Comic Conie ktoś się pytał kto byłby idealny do roli Gubernatora. Chyba Robert powiedział, że marzył mu się Ed O'Neill (z wiadomych przyczyn nie może). Gdzieś czytałam, że Michonne też ma być.
Liczę, że mimo wszystko Daryl nie robi za Tyreesa. Chociaż dwóch kozaków na raz...? LOL. Za dużo by było.
Bo ma główną rolę w Morden Family? Przecież nie będzie grał i PROMOWAŁ (w końcu Gubernator to ważna postać) konkurencyjnego serialu.
Ed to trochę za duży facet i zbyt poważny. Gubernator to taka szumowina..., więc i aktor jakiś mniejszy.
Nie ma co się martwić. To były tylko marzenia Kirkmana plus i tak Ed by nie mógł grać.
Ja mam osobiście nadzieję, że Shane wyłapie kulke od Ricka. Drażni mnie on cholernie.
W porównaniu do melodramatu który dzieje się od początku 2 sezony, ten odcinek był świetny, oczywiście nie licząc płaczki Lori.
Sranie w banie, odcinek bardzo dobry. Chciałeś akcji? Miałeś jej więcej niz przez cala reszte drugiego sezonu, która jak narazie wyszła. Nie wiem czego ludzie sie spodziewają po tym serialu. Zastępów zombie vs Żyjący walczących jak w Helmowym Jarze? Czy o co Wam chodzi? Mi się podoba to, że narszcie idzie coś do przodu z Shanem i tego jaki jest niebezpieczny dla grupy, może w końcu podejmą jakieś kroki względem tego socjopaty :P O ile pierwsza połowa 2 sezonu była nudniejsza niż kościół to teraz zaczyna się robić ciekawiej. Czekam na kolejny odcinek :)
Jak dla mnie odcinek był o niczym. Taka zapchajdziura. Ja się po tym serialu nie spodziewam nie wiadomo czego, ale jednak coraz bardziej dokucza mi w nim brak humoru i polotu. Wszystko ciągnie się jak flaki z olejem, żadne pokazane emocje nie wydają się ani trochę nawet przekonujące, a to niestety na nich głównie skupia się fabuła całego serialu. No nie wiem, może jakbym była wielbicielką melodramatów w nietypowych sceneriach to moje zdanie byłoby inne. ;)
bredzisz. raz, że było sporo akcji, a dwa, zawiązała się niezła intryga , dwa obozy wszyscy vs. Shane i Andrea. Oraz namawianie Lori do zabicia Shane'a. To wszystko doprowadzi do niezłej rozpierduchy.
Czy ja zobaczyłem słowo HUMOR??? W takim serialu?? Matko co za porównanie. A może ty oczekujesz komedii po takim serialu skoro ci tego brakuje?? Jak chcesz sobie poprawić nastrój to radzę obejrzeć no nie wiem może Modern Family albo Desperatki.
Nie, nie oczekuję komedii. Oczekuję polotu, akcji. A drobna dawka humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziła, znajdziesz takową w niejednym serialu akcji czy dramacie, więc proszę nie przesadzać z tym oburzeniem. Właśnie skonstatowałam, że ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Chciałam jedynie wyrazić swoje zdanie o odcinku, myślałam, że tu można, więc wypraszam sobie jakieś zakładanie, że masz w ogóle pojęcie czego oczekuję, albo że sobie chcę sobie poprawić humor i swoje "dobre" rady wsadzić w .... zadek :)
W filmie akcji sceny humorystyczne są jeszcze w jakimś minimalnym stopniu dopuszczalne, ale TWD nie jest nastawione na akcję czy polot jak to określiłaś co już kilkakrotnie było podkreślane na tym forum. To jest dramat wiec humor jest raczej niedopuszczalny. Czy wyobrażasz sobie np. Godziny albo Oszukaną se scenami śmiesznymi??? Ja raczej nie gdyż było by to kompletne zaprzeczenie rodzajowi filmu jakim jest dramat. Piszę po raz kolejny z rządu, przed seansem radzę się zapoznać z informacjami dotyczącymi danej produkcji.