Nie wypowiem się, bo nie znam ani Godzin ani Oszukanej, ale jeden znak zapytania zdecydowanie by mi wystarczył, żeby zrozumieć, że stawiasz pytanie ;)
Pozdrawiam

A dziwnym trafem Godziny masz np. ocenione. Zresztą w ogóle dziwię się twojemu nastawieniu odnośnie tego serialu gdyż masz bardzie wiele dramatów ocenionych. W tym momencie śmiem twierdzić że 3/4 z nich nawet mogłaś nie widzieć ale są to tylko moje przypuszczenia.

Poza tym znaki zapytania są postawione tam gdzie były wymagane.

Oglądałam film Godziny, a nie serial. Jeśli mam tak wpisane, to przez pomyłkę.
Pozdrawiam.
Właśnie spojrzałam i nie mam ocenionego żadnego serialu Godziny.
A jeśli porównałeś film Godziny do serialu Walking Dead, to ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu, bo dla mnie to przysłowiowy piernik i wiatrak.

Ale ja nie porównywałem Godziny do TWD ponieważ to produkcje opowiadają kompletnie o czym innym jedyne co je łączy to to że są DRAMATAMI! I Godziny były tyko i wyłącznie przykładem.

Po prostu nie zrozumiałaś to co miałem ci do przekazania mimo tego że wyraziłem się według mnie w bardzo prosty sposób.

ogólnie odcinek do bani, rozumiem że to było wprowadzenie już do serialu gubernatora, ale widząc to jak to zrobili, wpadnie za dwa odcinki i wypadnie równie szybko z serialu, jak zresztą większość wartych uwagi wątków, Lori po raz kolejny udowodniła jaką jest idiotką. Rick niemal w każdym odcinku jak hero jeździ i wszystkim pomaga, a ona od tak uwierzyła shane-owi że Rick sobie wrócił na farme cały i zdrowy, i olał fakt że jego żona pojechała sie puszczać gdzieś z szwędaczami :) większą idiotke z niej zrobili niż w komiksie, w którym też wkurza na każdym kroku swoimi histerycznymi bełkotami, pewnie dla tego ją w końcu uśmiercili, i mam nadzieje że w serialu zdąża to zrobić jeszcze w tym sezonie.

Niestety ale to co teraz wydarzyło się w serialu to nie jest próba wprowadzenie gubernatora. I tak szczerze to całe szczęście bo przed nim trzeba jeszcze wprowadzić MIchonne. Co do odcinka. Uważam go za jeden z lepszych ponieważ był wyważony. Trochę akcji trochę dramatu czyli taki jak powinien być. Co do Lori to nie zwracam na nią uwagi, zarówno w serialu jak i w komiksie ginie/ła mi w tłumie. Ja mam taką dużą nadzieję że Andrea wyjdzie na przód. Co do postaci Ricka. Uważam że ostatnie wydarzenia świetnie pokazują jego przemianę na bezwzględnego człowieka który zrobi wszystko by bronić swojego. Wystarczy spojrzeć na ostatnią scenę w ostatnim odcinku. Ja np. czułem ten jego gniew. Wydaje mi się że akcja zacznie nabierać tempa a no i dojdzie do konfrontacji na lini Rick-Shane i dla jednego nie skończy się to zbyt dobrze.

michonne na mój gust w ogóle zostanie pominięta w serialu, nawet w sumie nie chcę żeby sie pojawiała, bo już sobie wyobrażam jak zniszczą jej postać w tym serialu, bądźmy szczerzy reżyserowi dalekie jest wprowadzenie postaci którą ciągnąc za sobą dwa trupy z nudów kroi sobie inne i w ogóle jest maga hero, wiedząc o pominięciu wątku miłosnego Andrei i Dale a tak właściwie nie to nie jest przecież krótki epizod lecz całe zakładanie rodziny zastępczej dla dzieciarni jakiś 2 grubasków i dla Sophi która zresztą w serialu już nie żyje, Shane też szybko wyleciał :) zabity zresztą przez młodego :D ale wracając do tematu bo troszke zboczyłem, zarówno michonne jak i przesiadywanie w więzieniu nie zostanie ujęte w treści, jakoś nie pasują mi te wątki do ogólych poczynań twórców serialu, dlaczego uważam że to się zbliża wątek z Gubernatorem? i dlaczego nie można go pominąć? gdyż jest to postać wręcz kultowa, której choćby się chciało nie można od tak usunąć czy też zrzucić na boczny tor drugiego planu (w końcu doczekał się chłopak książki na swój temat) odpowiadając na pierwsze pytanie: chłopak któremu pomogli na mój gust jest taką podróbką martineza który w komiksie pojechał z nimi żeby dowiedzieć sie gdzie mają miejscówkę i ich sprzedać, teraz będzie wątek spokoju a gubernator będzie pewnie szykował odwet za utratę ludzi, co do młodego przypominam że ludzie gubernatora byli mu bardzo oddani mimo jego chorych nawyków, czyli pozostawienie go na pastwę losu, nie powinno przeszkodzić młodemu w tym aby mimo tego nie chcieć mu pomóc.

Michonne zostanie wprowadzona do serialu tak samo jak Gubernator ale dojdzie do tego dopiero w 3 sezonie. SPOILER Według mnie więzienie znajdą już w przyszłym odcinku bo w trailerze widać jakieś siatki, czy tam wozy więzienne ale może to tez być okolica gdzie Shane zabił Otisa. Poza tym żadnego ataku ludzi na farmę nie będzie, no chyba że mówimy o zombie bo takowy się odbędzie i był nawet fragment pokazany w trailerze. A wątek miłości między Dalem ale Andreą może się jeszcze pokazać. Przecież to dopiero początek całej historii więc nie histeryzujcie tak :D

Dodajmy, że nie ma takiego serialu jak Godziny (tym bardziej Oszukanej). Kamilowi chodziło o GATUNEK, a nie o to, czy dana rzecz jest serialem, czy filmem.

Exactly :)

Buldok, czy mogę zapytać ile masz lat? Brak znaków interpunkcyjnych, rażące błędy ortograficzne, nieporadna gramatyka... Wychodzą z tego teksty bełkotliwe. Piszesz na publicznym forum, więc szanuj trochę czytelników.

Serial ogólnie mocno spuścił z tonu, ale akurat ten odcinek do nudnych i monotonnych nie należał. Nie chodzi o samą akcję, ale o klarowne przedstawienie kilku wątków. Oglądało się to bez zażenowania.

jakby nie patrzać to sam fakt że w końcu akcja poza farmą ;) Lori jak Lori, czekam az zginie ]:-> wtedy byłaby pewnie lepsza akcja jesli chodzi o Shana'e i Rick'a. Kłocili by się o Carla pewnie :D
W koncu więcej trupów a i zapowiedź następnego odcinka nie najgorsza. Choć szczerze mówiąc nie przepadam za romansami :/
(I chyba coraz mniej ludzi bo w polsce nareszcie Moda na Sukces nie cieszy się dużą oglądalnością :D:D:D:D)

@radziu 2326 - Tez mysle podobnie jak ty, Randall jako Martinez, niekoniecznie zginie czy cos, ale jego postac doprowadzi do konfilktu z dwiema grupami. Chociaz w serialu pada imie Jane (raczej zenskie) wiec raczej nie chodzi tutaj raczcej o gubernatora, a jesli jakas laska ma byc odpowiednikiem komiksowym "G" to juz naprawde byloby dno. Ogolnie po co tutaj ludzie najezdzacie na Lori, w komiksie byla rownie denerwujaca, taka ma postac do odegrania i tyle. Co do przemiany Ricka, to ja tam tego nie widze, w komiksie byly ewidentne sytuacje swiadczace, ze sie zmienil, a tutaj co? zabicie Sophie juz przemienionej, lub dwoch gostkow, ktorych podejrzewal ze ich moga zaraz odstrzelic. Hmm nie przekonuje mnie to... To ze serial nie jest taki jak komiks, ani nie zmierza w ta sama strone to juz sobie uswiadomilem, teraz tylko licze o jak najwiecej motywow z komiksu, bo nowe rzeczy dodane w serialu, wszystkie z wyjatkiem Daryla i Merla sa niestety chybione moim zdaniem.

Lori jest zawsze denerwująca, ale w serialu jest wybitnie skretyniała. W komiksie nawet zaczęłam ją lubić pod koniec.
W komiksie Rick też się zmieniał. Zabicie przemienionej Sophie nie było sytuacją, która to pokazuje. To było pokazanie kto ma w grupie jaja i ponosi odpowiedzialność za całą grupę. Czemu np. Shane tego nie zrobił? Skoro jest bardziej odpowiedni? - takie pytania się pojawiają. Ci dwaj gostkowie w barze są początkiem. Stary Rick by z nimi gadał, może nawet spotykał się z nimi na neutralnym gruncie, żeby zorientować się, czy można im zaufać. Takie rzeczy.

Najlepsze jest to, że gdyby to Shane zabił tych dwóch gostków w barze miałby przechlapane, zostałby posądzony o obłęd, Hershel zrobiłby mu aferę i wywalił z farmy, Dale krzyczałby 'aha! wiedziałem! widzicie, Shane to MORDERCA!' i takie tam.
Ale że zrobił to Rick, to już jest bohaterem.... To takie niesprawiedliwe~

Najlepszy odcinek aktualnego sezonu :) Niektóre postacie takie jak Hershel i Daryl opanowali zdolności "ninja" i potrafią pojawiać się znikąd :P Trochę to irytujące było. Lori! Szkoda, liczyłem, że ten zawzięty zombiak przeciśnie się przez szybę i ją ukatrupi. Swoją drogą zawzięta bestia, fajnie się przeciskał :D Trochę mniej łzawych gadek, więcej akcji, nawet klimacik delikatnie powrócił. Oby tak dalej :)

nareszcie odcinek z akcją,więc może reszta sezonu się rozkręci