O ile pierwsze 4 sezony były świetne, 3 kolejne słabsze ale jednak dające się oglądać, to 8 sezon to jakaś totalna katastrofa. Scenarzyści stworzyli potworka, w którym nic ciekawego się nie dzieje a sceny skonstruowane są tak, by zajmować czas i dłużyć się w nieskończoność, jednocześnie nie posuwając wątków do przodu....
więcej
Nie moge odniesc innego wrazenia niż to że serial upada przez tą własnie postac. Ani z niego przywódca, ani wojownik. Jak tylko rozmawia z gubernatorem, czy innymi głownymi przeciwnikami to oczy szklane, spocony, głos łamiący sie. I ten wzrok srajacego kota.
On psuje wiekszosc serialu. Ten mu wymordował kogos? to...
sezon 7 odcinek 7. Koncze oglądać ten gniot.
Nie da sie tego oglądać. Historia prowadzi donikąd. Zawsze będzie nowy przeciwnik. Gorszy. Trudniejszy. Wiekszy.
Ale nie to jest problemem.
Postaci. Miałkie. Nijakie. Kazdy jeden bohater bez jakiejkolwiek konsekwencji. Ciągle zmiany nastawienia. Walczymy, nagle nie...
Przy Neganie RIck bierze mu pento do buzi i dziekuje jeszcze.
Chwile pózniej jak Ten odjeżdża, Rick mówi typowi co schował bron ze jest małym człowieczkiem, i dobrze ze maja ich.
Jakich ich? lol. Przeciez własnie Rick pokazał jak jest miekki.
Serial zrobił się tak nudny i infantylny, że nie dam rady już go dalej oglądać. Gdyby coś się zmieniło dajcie znać.
Najgorszy ze wszystkich jakieś wojenki osad i inne to do dupy zawiodłem się na tym sezonie Zombie już nie są straszne tylko miłe a ludzie są po prostu Nudni
Żegnam może sezon 9 będzie lepszy
Pamiętacie, że aktor grający Johna Winchestera gra obecnie Negana w TWD? Ma swoj ukochany kij Lucille. Czy zwróciliście uwagę ze w 15 odcinku 12 sezonu zaraz na poczatku kiedy Dean i Sam wracają z polowania na Ghula chyba Dean niesie identyczny kij i wylatuje z tekstem "Tata to uwielbiał";d;d;d;d
.... na świecie, albo w sumie jego brak? Może leci jakaś nuta w tle, ale jest strasznie nijaka. Czuje się jakbym oglądał serial obyczajowy. Serial jest spoko, ale nie ma żadnych epickich momentów. Wałkuje teraz LOST'a 10 raz i ciągle ciary!! Większosć postaci może sobie umierać, zero przywiązania
Pierwszy odcinek zmroził mi krew w żyłach, liczyłam na naprawdę dobrą kontynuację serialu. Niestety, od 2 do 11 odcinka w zasadzie nie dostajemy nic co posunęłoby fabułę do przodu. Sama gadanina i rozwlekanie wątków na rozterki życiowo-miłosne każdego bohatera z osobna jakoś mnie niespecjalnie interesuje. Niestety,...