Obejrzałem dwa pierwsze odcinki i są świetne! Ocena przed premierą jest kompletnie nieadekwatna. Duet Hahn/Plaza - majstersztyk!
Po obejrzeniu finału w mojej głowie jest więcej pytań niż odpowiedzi...
Co z wątkiem Darkhold został całkowicie pominięty? Skąd Agatha w ogóle go dostała i po co go używała? Nie próbowała przywrócić syna do życia przecież to takie proste skoro Billy to potrafi w minute.
Co z Nicolasem czemu ludzie mówią "straszne...
Nawet jestem zaskoczony, bo pierwsze 2 odcinki mi się przyjemnie oglądało, na pewno lepiej niż jakiekolwiek ostatnie seriale MCU (z wyjątkiem 2 sezonu Lokiego). Aubrey Plaza jest rewelacyjna i kradnie serial!
Mam teorię odnośnie tożsamości nastolatka. Od jakiegoś czasu w necie można znaleźć info, że to Billy Maximoff - syn Wandy. Moim zdaniem to ściema. Myślę, że to może być ten zaginiony syn Agathy.
Myślałem że odcinek z ujawnieniem „synka” był mocny, ale ten odcinek mocno podniósł poprzeczkę - szkoda że akcja dopiero się zaczęła w drugiej połowie serialu. Coś gadają o tej Wandzie, i coś czuję że finał może nam przynieść dużo zaskoczeń…
Wydaje mi się że cały odcinek jest bardzo ciekawy, lecz wątek LGBT który się przewija raczej zabija mi treść fabuły. Nie sam fakt tego, lecz jak jest podkreślane to uczucie tych dwóch mężczyzn, tak dobitnie pokazane jest i w tak nienaturalny sposób... Według mnie to przesada.
Ileż można było czekać na coś większego niż nudy przez 4 odcinki i wreszcie 5 dał tego czego chciałem.
Mieszanka silnych i niezależnych kobiet , aż boję się co będzie dalej... Mam nadzieję, że większego shitu pokroju pani Hulk nie ujrzymy...
Pierwszy odcinek - ooo, czyżby Marvel wciąż potrafił opowiadać ciekawe historie w ciekawy sposób ? Ucieszyłem się, bo postawiłem na nich krzyżyk.
Drugi odcinek - ooo, czyżby pierwszy był dla zmyłki, a moje oczekiwania wygórowane?
Trzeci odcinek - o nie! Jednak to wszystko dla nastolatków cielesnych lub mentalnych....