Założyłam ten temat żebyśmy mogli w nim wspólnie dyskutować na temat tego co dzieje się w serialu ,dzielić się swoją opinią na temat postaci i odcinków .
Jest temat ,, Wrażenia po pierwszym odcinku'' w którym rozmowa poszła trochę za daleko ponieważ nie dotyczy już tylko pierwszego odcinka a wszystkiego co jest związane z tą telenowelą .Uważam ,że może to być trochę mylące dla niektórych osób dlatego załozyłam ten temat .
Proszę bez spoilerów.
no raczej ;) ale mógłby np dostać kulkę w nogę czy rękę i trafić do szpitala lub niech go poturbują, będzie chociaż ciekawie haha
którymś z pierwszych odcinków była retrospekcja, w której widać było, że to Ana Leticia zabiła Ginę (podrzuciła jej jakieś prochy) ;)
Leticia dała jej tabletki i zasugerowała by Gina popełniła samobójstwo, ale tamta nie skorzystała. Ktoś ją zabił. Według mnie Evaristo albo Valentin.
Wygląda na to,że to chyba dziadek się dopuścił tej zbrodni i to na własnej wcuczce, no ale nigdy nie wiadomo bo to co wydaje się oczywiste może mylić widza, tak jak w przypadku Daniela.
Tu też mamy zagadkę kto zabił bo nie wydaje mi się,że Gina popełniła samobójstwo. Mamy też podejrzanego Marcelo,który mierzył do niej z pistoletu podczas gdy świadkiem był Mariano, ale czy to zrobił?? Valentin z kolei też mógł to zrobić, kochał ją ale mógł się zemścić na niej za to,że go opuściła dla Ramiro.
Wątpie,że to Valentin przecież nie raz obwiniał innych o śmierć Giny i chciał sie zemścić.
Nigdy nie wiadomo, może tylko sprawia takie wrażenie,żeby nikt go nie podejrzewał. Po akcji z Danielem wszystkiego się teraz spodziewam, tam Inaki był najmniej prawdopodobny a jednak to zrobił dlatego nie wykluczam Valentina, chęć zemsty zaślepia uczucie, w sumie widać,że to 'psychol' ;)
Valentin to psychol. Obwinia innych za to, że Gina od niego odeszła, w amoku mógł ją zabić.
No właśnie nie wiadomo czy to nie Valentin. Bo po co byłyby te zdjęcia Laury i te podchody do niej? Ale może też być Evaristo wnuczka była ambitna i mogłaby mu zaszkodzić. W ogóle dla Evarista nie było problemem pozbycia się ciał wnuków, czy też innych ludzi... Ale nie udało mu się pozbyć Marcela.
Valentin nie jest psycholem? nie zgodzę się z tym a jego ścianka ze zdjęciami? śledzenie i robienie zdjęć z ukrycia, jego obsesja na punkcie Giny a teraz Laury? z jakiś powodów chce się zemścić na Mariano a może na całej rodzinie Alvarez del Castillo. Od samego początku widać,że coś ukrywa i jest z nim coś nie tak.
Sledzi osoby zeby dokonac zemste.
Zeby dokonac zemste musi sie jak najwiecej dowiedziec stad robienie zdjec, notatek itp.
Chce sie zemscic na Ramiro(ze Gina dla niego zostawila go), a na rodzinie Del Castillo dlatego ze Ramiro kocha Anne Laure.
Chce mu odebrac to co tamten kocha.
Dochodzę do wniosku, że Leticia przed "śmiercią" męża była inną osobą. Radośniejszą, pełną życia. Miała swoje odchyły i słabsze momenty, rywalizowała z siostrą i jej dowalała, ale różnicę widać. To chyba zlecenie śmierci męża i jego strata tak na nią zadziałały...
Jak Laura może być pewna siebie skoro Leticia jej to uniemożliwia? Tekst, że Ramiro znajdzie sobie lepszą od niej - poniżej pasa. Lucia by wspierała Laurę, Leticia wzbudza w siostrze kompleksy i zaniża jej poczucie własnej wartości.
Podpisuje się pod tym co napisałaś.
Też się pod tym podpisuje, widać ,że Leticia nie zawsze była zła, nawet jakby udawała lepszą to i tak widać było,że była pozytywniejszą osobą, zauważyć to było można podczas jej spotkań z Jennifer, jak rozmawiały o zaręczynach z Marcelo i Leticia wspominała o wuju,że też powinien już dawno się jej oświadczyć. Gdybym nie wiedziała,że to Leti nawet bym nie pomyślała,bo zachowywała się jak dobra przyjaciółka Jenny. Później jej wspomnienia z Marcelo, mimo iż nadal kochała wuja wyglądała na szczęśliwą z mężem aż do wypadku, potem pokazała swoje drugie oblicze,które wcześniej tylko ukrywała. Laurę co chwila poniża,aby zwiększyć swoje poczucie własnej wartości, ma silny charakter kosztem czyjejś porażki, dlatego chce być ciągle w centrum uwagi, aby zdobyć miłość wujka czy babki. Tylko ona się liczy, po trupach aż do celu, zatem teraz jej celem póki co jest Marcelo, bo nie chcę przegrać z inną kobietą.
W większości się z Tobą zgadzam poza kwestią spotkania Jenifer i Leticii. Moim zdaniem Leticia z pełną premedytacją wspomniała o Wuju, miało to być złośliwe, chciała Jenifer sprawić przykrość i podkreślić, że Wujek nie traktuje ich związku poważnie.
Leti od zawsze miała ciężki charakter .Kilka razy wspominali,że już od dziecka stawiała na swoim ,uwielbiała być w centrum uwagi ,zazdrościła siostrze ..poza tym wypadek rodziców też bym z jej winy.Oczywiście była tylko dzieckiem ale prawda jest taka,ze słodka i kochana to ona nigdy nie była . Związek z Marcelo może faktycznie dobrze jej robił ,była szczęśliwa ,skupiała się na sobie więc nie czuła potrzeby zatruwania innym życia ..teraz gdy jest nieszczęśliwa i zgorzkniała nie może patrzeć na szczęście innych ,zawsze była egoistką i myśle,że działa na zasadzie ,, Nie jestem szczęśliwa to Ty też nie będziesz'' . Mam też wrażenie ,że była milsza tylko przy Marcelo ..wystarczyło ,że męża nie było obok i już wychodziła z niej jędza .. dowaliła Jennifer , pocałowała Ramira gdy mąż był tuż obok ..
Dokładnie, dobrze to ujęłaś. Jeśli ona nie może być szczęśliwa to nikt dookoła niej nie może, chyba dlatego od początku przeszkadza jej związek Laury z Ramiro, gdyby byli razem mogliby zamieszkać z dala od babki, niej,wujka itd a wtedy Leticia by nadal mogła być w centrum uwagi,ale widocznie jej to cały czas nie na rękę, bo po co Laurze ma się ułożyć a jej nie?
Dokładnie,nie chce by ktos miał lepiej od niej :)
Gdyby było inaczej to z radością przystała by na ślub Laury i Ramiro.
Zgadzam się z tobą :)Odcinek był bardzo dobry ponieważ w końcu było dużo Marcela, a nie tylko przez chwilę. To bardzo ciekawa postać, chyba nawet moja ulubiona. On to ma charakter. Ten cały Ervaristro na prawdę myślał, że Marcelo zgodzi się na jego warunki. Pewnie Santago by się zgodził, ale nie on.Mnie ciekawi ile pamięta Marcelo. Kto mu pomógł? Czy Marcelo przed wypadkiem miał zaniki pamięci?Może kiedy się tego dowiemy. Jak by Romiro miał trafić do szpitala to na krótkio .Nie lubię jak akcja za długo toczy się w szpitalu. Ciekawe ile z tego wydarzenia będzie pamiętać Santago. Marcelo powinen sobie zapisywać ważne informacje np do czego służy klucz. Zastanawiam się czy na koniec telenoweli Marcelo wróci na dobre. Mam nadzieje, że tak będzie. Tylko czy będzie chciał być wtedy z Lucia. Może ona nie będzie chciała być z kimś takim jak Marcelo. W końcu zakochała się w Santago.
Kiedyś już o tym pisałam, że Lucia,która poznała grzecznego Santiago i w nim się zakochała, może nie zaakceptować prawdziwego oblicza Marcelo, w końcu nie wie jeszcze jaką jest osobą i do czego zdolną. Jestem ogromnie ciekawa tego wątku kiedy Marcelo ujawni się przed Lucią...
No niby tak ale Marcelo i Santiago to jedna i ta sama osoba. A wszystko zależy od tego jak silna jest ich miłość. Chociaż i tak wolałabym Marcelo niż Santiago. Santiago niby uczciwy a nie powie o Lucii jej własnej rodzinie. Myślę, że to czego Santiago nie zrobi zrobi to Marcelo.
Marcelo i Santiago to są dwie różne osobowości. Osoba ta sama, ale charaktery bardzo odmienne.
Marcelo powiedział by Lucia prawdę, nie pomagał by Soledad. Nie podoba mi się ,że Santago nie chce aby Lucia poznła rodzine.
Mi też sie to nie podoba ale wie,że Leticia nie chce by Lucia sie odnalazła .Santiago już Uważa ,że Luci grozi niebezpieczeństwo a co dopiero groziło by jej ze strony Any letici gdyby dowiedziała się,że Lucia była kochanką jej męża..
Ogólnie strasznie mnie zastanawia jak sie potoczy los Luci i Santiago ..
Nie chce żeby Marcelo zniknął bo to fajna postać a nie ciepłe kluchy jak Santiago ale chce by był z Lucią szczęśliwy .. i zastanawia mnie jak mają być szczęśliwi skoro on będzie teraz pół roku mieszkał z żoną ... i co po pół roku wróci do Luci jak gdyby nigdy nic ? Ona będzie czekać na niego w nieskończoność i wybaczy mu po tym jak odszedł do żony ? A gdy sie jeszcze dowie o wszystkich jego kłamstwach , o tym,że zataił przed nią fakt o prawdziwej rodzinie to już w ogóle pozamiatane ..
To samo sie tyczy Laury i Ramira .. ukrywanie Marcela jeszcze mogła mu wybaczyć ale bardzo zalezy jej na odnalezieniu siostry i chyba serce jej pęknie gdy sie dowie,że była tak blisko a ukochany wszystko przed nią ukrył ..
Oba związki zbudowane na kłamstwach ;/
Ale Ramira można jeszcze zrozumieć, że ukrywał przyjaciela i mu pomagał (nawet jeśli ta pomoc opierała się na ukrywaniu Lucii) ja sądzę, że Laura wybaczy Ramiro i także to. Co do Santiago to mnie ciężko byłoby coś takiego wybaczyć. Ja rozumiem chce chronić Lucię, ale może znać choć część prawdy. Ja nie mówię, że od razu Leticia i Lucia musiałyby mieć ze sobą konfrontację, ale stopniowo mógłby coś powiedzieć.
Podsumuwując: jak dla mnie najgorszy jest Santiago. Ramiro jest lojalny wobec przyjaciela i to może trochę za bardzo, ale można go zrozumieć. I sądzę, że Laura go zrozumie bo też dla niej ważna jest lojalność. Co do Santiago to nie wiem czy Lucia od razu mu wybaczy...
Mnie też się nie podoba to, że Santiago kłamie i to w tak ważnej sprawie. Marcelo by powiedział i poprowadził Soledad przed sąd, i tam otrzymałaby stosowny wyrok do swojego występku. No chyba, że okazałaby się niepoczytalna.
Jak wam się podobał 72 odcinek? bo mi bardzo ;-) w końcu jakaś dobra akcja, napięcie itd. Znów Marcelo dał czadu,kiedy to ratował Ramira, ale niestety znów powrócił jako Santiago ;-((( Ramiro zaś w końcu pokazał,że potrafi się bronić, zawzięcie walczył o swoje życie z porywaczami Evaristo, na pomoc zjawił się mu Marcelo, świetna scenka.
Leticia jest postacią bardzo przebiegłą i inteligentną, dobrze się domyśla,że ojcu Ramiro nie można ufać i czuje,że coś jest nie tak, szybko mu przygadała,że wcale się nie zdziwił jak wyszła prawda o Marcelo,że żyje. Ogólnie to przykre,że własny ojciec maczał palce w porwaniu własnego syna,zachowuje się jak drugi Evaristo, pewnie nie jedno ma na sumieniu. Oby Ramiro kiedyś się dowiedział kto był w to zamieszany.
Podobała mi się wzruszająca scena Laury i Leticii, w końcu dotarło do Leticii jak wiele złego uczyniła podczas wypadku w dzieciństwie, ile bólu i cierpień musiała znieść przez nią Laura, swoją drogą-widok zdjętej protezy i ran na nodze bardzo realistyczny. Reakcja Leticii bardzo przejmująca, jakby naprawdę miała wyrzuty sumienia za to co zrobiła albo udawała, w końcu jest dobrą aktorką i każdego potrafi oszukać...
Widok Laury całującej Ramira w szpitalu i najście Leticii bezcenne ;)
Soledad w końcu pozwoliła Lucii wrócić do Dansairy-CUD! Zrobiła to tylko dlatego aby córka jeszcze bardziej się od niej nie odwróciła, ale i tak pewnie Lucia dalej zostanie pod kontrolą.
Marcelo pojawił się w końcu w rezydencji babki, super scenka w sypialni kiedy Leticia tłumaczyła się przed mężem ze zbitej ramki zdjęcia Marcela hahaha dobre jeszcze sama uwierzę,że nie miała czasu wymienić ramki na zdjęcia.
Końcówka bardzo ciekawa, Marcelo zaskoczył Leticię odnośnie Any Lucii, z tym,że nie chciała aby ją odnalazł. Ciekawe jak z tego wybrnie. Już się nie mogę doczekać ;)
Mi też bardzo sie podobał !
Ramiro w końcu nie był ciapkiem ,pokazał męska stronę ,walczył naprawdę zawzięcie .Jestem z niego dumna ! :)
A Jeszcze jak Marcelo sie pojawił i zaczeli razem walczyć z tymi bandziorami to już w ogóle zrobiło sie fajnie ;p
Pocałunek Laury i Ramiro na oczach letici i reszty SUPER ! ta para coraz bardziej na plus ,oby tak dalej :)
Ciesze się też,że Lucia wróci do Dansairy ..szkoda tylko,że potrzebowała do tego zgody mamusi i nie wyszło to od niej..
Najbardziej jednak podobała mi sie scena Laury i Letici .Dla mnie również była wzruszająca . Moim zdaniem reakcja Letici była szczera ,naprawdę ją to dotknęło ,dlatego powiedziała cos w stylu ,,Co ja ci zrobiłam?' ..gdyby udawała nie zadręczałaby sie i może nawet wmówiła Laurze ,że to ona spowodowała wypadek tak jak wmówiła to babci .
Świetna scena ,szkoda,że Ana Laura znowu wspomniała o Luci i cały czas prysł .
Takiego Ramiro jak wczoraj chciałabym od początku, pewnego siebie i zdecydowanego. Laura coraz bardziej się rozkręca przy Ramiro, super. Też bardziej obstawiam,że Leticii reakcja jednak była szczera w stosunku co do siostry, tylko z nią nigdy nie wiadomo, dlatego czar prysł jak temat zszedł na wspomnienia o Lucii i o śnie.
Moim zdaniem Leticia wcale nie udawała. Ona naprawdę tego żałuje co zrobiła. Przecież targają nią wyrzuty sumienia... Ramiro był świetny, wreszcie pokazał że jest mężczyzną i co mi się podobało ten tekst do przyjaciela, że skoro on zabił to też jest potworem?
Santiago nie ma już siły walczyć z Marcelo i ten drugi moim zdaniem wygra to tylko kwestia czasu.
Gdyby nie to, że babka zapisała większą część spadku Lucii to może Leticia by tak nie reagowała tylko zaangażowała się poszukiwania. Ale to wina babki, każda wnuczka powinna dostać część spadku. No i Leticia chce być w centrum uwagi.
Skąd pewność, że Ernestina zapisała większość majątku Lucii? Z tego co pamiętam nigdzie nie zostało to potwierdzone. Poza tym jak Babka mogłaby zapisać majątek wnuczce duchowi - nie wie gdzie jest, jaka jest i czy w ogóle żyje (teraz jakąś tam pewność ma). To byłaby też jawna niesprawiedliwość wobec Laury i Leticii. Babka wygląda na taką, która troszczy się o każdą z wnuczek. Dlatego wydaje mi się, że Leticia ściemniała, coś sobie ubzdurała, ale jeśli to jednak prawda to Babka zawaliła sprawę.
Nie pamiętam w którym to odcinku było ale była mowa, że Leticia ma spadek po Marcelo(a babka podzieliła spadek pomiędzy Laurę i Lucię, z tym że ta druga jak wróci czy jakoś tak to dostanie najwięcej) nawet sama Leticia coś takiego mówiła, że przepisała spadek Lucii i Laurze a jej nie bo była wtedy mężatką i dlatego nie dostała bo mąż mógł ją utrzymać.
Poza tym nie chęć Leticii by Lucia się odnalazła słodowana jest między innymi jak to bywa w telkach - spadkiem. Bo gdyby Lucia się nie odnalazła to ta część spadku mogłaby należeć do Leticii.
To już inna kwestia z podziałem spadku na 3 wnuczki a inna z wydziedziczeniem Letici. Moim zdaniem ona ściemniała albo coś źle zinterpretowała.
Też nie przypominam sobie aby babka zapisała większą część spadku Lucii, tym bardziej ,że do niedawna nie miała żadnych dowodów na to ,że wnuczka żyje. Myślę,że Ernestina co najwyżej ma w planach wynagrodzić Lucii lata rozłąki ale raczej nie wykluczy Leticii ze spadku. Kocha wnuczki po równo i żadnej nie wyróżnia, jedynie bardziej skupia uwagę na Laurze,ale to jest spowodowane sytuacją,jaka spotkała ją w dzieciństwie,wypadek-utrata nogi, Leticia jest silniejsza od siostry i lepiej sobie radzi z problemami. Może być tylko zazdrosna o Laurę jak i Lucię, gdyby się odnalazła bo wtedy spadła by na drugi plan. Ona po prostu chce grać pierwsze skrzypce i być najważniejsza dla otoczenia.
Odcinek 72
Najciekawsza była akcja z Marcelo odbijającym Ramiro z rąk porywaczy! Emocje, napięcie, świetne sceny wywołujące ciary na plecach! Marcelo czuł się jak ryba w wodzie! Odważny, precyzyjny i bezlitosny. Przeraziło mnie ujęcie, gdy ot tak skręcił jednemu bandziorowi kark. Mocne! Trup ścielił się gęsto! Ramiro o dziwo nie wyszedł na ciapę. Sam się uwolnił i toczył wyrównany bój z kilkoma bandziorami, ale gdyby nie Marcelo to raczej rady by sobie nie dał i byłoby po nim. Rozbroił mnie, gdy dobił rannego zbira - cóż za męskość i odwaga, cóż za pewność siebie.
Szkoda, że tak szybko wrócił Santiago. Ta postać niesamowicie mnie wkurza na tym etapie telki. Jego bierność, niezdecydowanie, kreowanie się na dobrego i idealnego - 3 x nie! Hipokryta! Spędza czas z żoną a w tej samej chwili niczego nieświadoma Lucia organizuje mu przyjęcie powitalne. Jak tak można? Igra z uczuciami tej dziewczyny.
Podobała mi się scena Leticii i Santiago z wymianą obrączek. Końcówka odcinka też super! Mina Leti, gdy Santiago wspomniał, że nie chciała odnaleźć siostry - bezcenna. Pewnie wciśnie mu kit w stylu: "za dużo czasu spędzałeś nad tą sprawą, nie zajmowałeś się mną bla bla bla".
Nawet uroczy był pocałunek Ramiro i Laury. Nie jestem fanką tego związku, ale mają fajne momenty i to był jeden z nich. Rozbawiła mnie wkurzona ii zazdrosna na ten widok Letica.
Fajna była scena z modlącymi się Laurą i Lucią w tym samym momencie. Ich ukochani byli w niebezpieczeństwie a one w pewnym stopniu się zjednoczyły.
Soledad łaskawie zgodziła się by Lucia wróciła do zespołu. Powinna za to być całowała po rękach, piękny gest! A tak serio to nie rozumiem tego, że Lucia jest aż tak podporządkowana Soledad i nie potrafi walczyć o swoje. Sprzeciwia się jej jak np. w przypadku związku z Santiago, ale to za mało. Ta kobieta chce sterować jej życiem, jest nadopiekuńcza i zarazem despotyczna. Lucia powinna częściej się jej sprzeciwiać. Już nawet Remedios straciła do Soledad cierpliwość i wygarnęła jej kilka słów prawdy, ale co z tego skoro nadal ją kryje i traktuje jak przyjaciółkę?
Facundo jest jakiś dziwny. Nie do końca potrafię go rozgryźć. Przepełnia go agresja i żal do świata. Przeraził mnie gdy zniszczył kwiatka, wyglądał jak psychol.
Kapitalna scena z Leticią pomagającą Laurze zdjąć protezę i przepraszającą ją za wypadek przed laty. Miazga! Miałam ciary! Aż mi się żal zrobiło Leticii, wyglądała na szczerą i dźwigającą ogromny ciężar z dzieciństwa.
Leticia nie jest egoistyczna, tylko gdy nic nie zagraza jej interesom.Marcelo powinien wygrac z Santiagiem, no ale wiemy jakie sa te telenowele....
Mnie to dziwi w fabule, ze zawsze jak sa problemy to jest Marcelo, a gdy ma byc melodramat to wraca Santiago....
Moim subiektywnym zdaniem, najlepsza jest scena gdy Marcelo/Santiago mowi ze Leticia nie chciala odnalezc siostry, a tej az glupio hahah
Marcelo uaktywnia się w sytuacjach niebezpiecznych/ryzykownych/nerwowych i dlatego "powrócił" w CP, również w szpitalu, gdy Valentin mierzył do niego z broni, też wtedy gdy dowiedział się o porwaniu Ramira i wtedy gdy spotkał się z Danielem - kochankiem żony.
Zgadza się jeśli Leticii nic nie zagraża to nie jest groźna. I Marcelo ujawnia się w sytuacjach w których Santiago by sobie nie poradził. A Santiago się ujawnia w melodramatycznych sytuacjach bo w takich sobie najlepiej radzi. Mina Leticii kiedy jej mąż mówi że nie chciała odnaleźć Lucii bezcenna.
Scena Leticii i Laury oraz Ramiro i Marcela chyba najlepsze we wczorajszym odcinku. Ogólnie odcinek bardzo ciekawy, pełno akcji i dużo emocji. Rozbawiła mnie jedna scenka o której wcześniej nie napisałam,to była scenka kiedy Soledad zauważyła modlącą się Lucię i zapytała się po " co się modli" a zaraz sama do niej dołączyła. Pytanie trochę absurdalne i nie na miejscu ;)
Czy tylko mnie wkurza Soledad czy też ktoś inny podziela moją opinię? Jest taką egoistką, że nawet Evaristo jej to wytknął. Lucia ma być przy jej boku48 h na dobę przez 7 dni w tygodniu i nie ma prawa założyć rodziny ani być w związku. Bo Soledad byłaby samotna. Co najciekawsze Soledad oznacza właśnie samotność.
Pytanie należałoby odwrócić - czy kogoś NIE WKURZA Soledad? Większość widzów z pewnością za nią nie przepada.
Odcinek 73 Genialny i emocjonujący, że aż nie wiem od czego zacząć.
Pierwsza sprawa-retrospekcje.
Leticia kontra Gina, Leti jak zwykle niesamowita :-) nieźle potraktowała rywalkę, była zdolna do wszystkiego i już byłam prawie pewna, ze to ona ją zabiła ale wygląda na to, że w chwili ich kłótni ktoś im przerwał, czyżby ktoś od Evaristo? Jedno jest pewne to Leticia popchnęła Ginę w ramiona Ramira, nawet jej zaplaciła by tylko oddalić go od Laury. Ciekawa jestem jak się dowiedziała o romansie Giny z wujem...Mariano zaś maczał palce w wypadku Valentina i wygląda na to, że razem z Giną to zaplanowali tylko po co? żeby to był pretekst do rozstania z Valentinem czy może coś jeszcze się za tym kryje? Stwierdzam, że Mariano to seksoholik :)
Następna sprawa to Ramiro i Laura. Świetna była scena gdy rozmawiali o Lucii i Leticii, podsłuchująca ich Leticia miała dość wymownie wściekłą minę gdy usłyszała o jej zazyłości z Lucią i jak Ramiro podkreślił, że Lucia była jej ulubioną siostrą. Myślałam, że Leti wybuchnie zlością ale przemilczała sytuację i wolała zostawić zemstę na później.
Leticia przeszła do ataku ale tym razem jej celem był Marcelo, Ana w seksownym stroju HOT szkoda tylko, że na nic jej wysiłek, gdyż Santiago odrzucił jej amory... zatem musiała odreagować i zamknęła biedną Laurę w piwnicy a przedtem rozrzuciła ubranka i zabawki małej Lucii, by jeszcze bardziej dokuczyć siostrze. Scenka kapitalna.
Lucia i wszyscy z pensjonatu czekający na Santiago też ciekawe, zwłaszcza gdy Facundo przyszedł skonfrontować się ze wszystkimi, żal mi było Lucii, ale nie dała się i powiedziała mu do słowa. Byłam pewna, że Facundo zdradzi tajemnice Soledad ale niestety tak się nie stało, jednak dał do myślenia Lucii. Swoją drogą bardzo ładnie wyglądała w sukience od Virdiany.
Intryguje mnie tajemnica Leonor i Babki, coś jest na rzeczy. Sądzę, że to ma związek z jej matką, czyżby była spokrewniona z rodziną babki? Słowa Facunda też dały do myślenia, że kiedyś przyjdzie po swoje... ciekawe co dokładnie się za tym kryje.
Końcówka najlepsza, jakby pojednanie sióstr, Laura jest taka dobra dla Leti, zaproponowała, że pomoże jej znaleźć psychologa i to w tajemnicy przed wszystkimi, pragnie dobra siostry ale czy Leticia to doceni?
Odcinek był naprawdę emocjonujący, chyba jeden z najlepszych jak do tej pory :)
Mi się w tym odcinku podobał najbardziej wątek Any Letici. Siostra zazdrosna o zarzyłość dwóch pozostałych, aż mi się jej żal zrobiło jak podsłuchiwała rozmowę Ramiro i Any Laury. Ostatnia scenka, kiedy przyznaje, że obwinia siebie o spowodowanie wypadku i wspomnia, że tęskni za siostrą była przejmująca.
Zastanawia mnie jaką to zemstę planuje Evaristo od ponad 20 lat.
No i ciągle mam rozkminę czy ojciec Ramiro jest naprawdę jego ojcem. To jak się zachowuje w stosunku do syna, obwinia go za śmierć matki, w jaki sposób rozmawiał z Aną Laurą kilka odcinków temu... Masakra.
Tak ostatnia scenka z Aną Leticią była naprawdę przejmująca. Zdziwiło mnie,że się przyznała siostrze,że nie chcę wspomnień o Lucii gdyż przypomina jej to o wypadku,który spowodowała.Pokazała się z innej,lepszej strony.
Laura mimo wszystko nie obwinia jej za to, sama zaznaczyła,że była tylko dzieckiem i nie rozumiała co tak naprawdę robi, daje tyle wsparcia siostrze, Leticia mogłaby to wreszcie docenić. Bardzo jestem ciekawa dalszej konwersacji sióstr.
Ponownie zobaczyliśmy inna Leticy, widać była,że jest szczera. Letica uważa, że przez nią zginęli rodzice i zaginęła siostra. Może nie chce aby siostra się odnalazła bo to jeszcze bardziej przypominało by jej to co zrobiła. Nie chce dowiedzieć co się działo z siostra przez te lata. Mnie też zastanawia jaką zemste planuje Evaristro i dlaczego chce się zemścić.