Z każdą chwilą, oglądając ten odcinek cierpiałem coraz bardziej, już nawet nie chodzi o poszanowanie tego, co Tolkien napisał… Po prostu wychodzą teraz te wszystkie głupoty scenarzystów z 1 sezonu, odcinek jest kinem klasy C za grube miliony. Nie polecam już lepiej odpalić randomowy serial z Netflixa i zapewne będzie...
więcej
... ale zaraz nastąpił zjazd do przeciętnego poziomu w stylu "nadęty dramatyzm, ale sensu za grosz". Producent konsekwentnie stosuje taktykę "przeskoków akcji w czasie i przestrzeni", by ukryć fakt, że bohaterowie mają sieczkę we łbach.
Niektórym może się wydawać, że te puzzle ułożą się w jakiś sensowny finał - ale...
W końcu Arondir zachowuje się jak przystało na elfa, który ma kilka tysięcy lat. W pierwszym sezonie był jak nastolatek, który spotkał pierwszą miłość zachowywał się jak idiota, podejmując kretyńskie decyzje. Teraz ta postać ma więcej sensu.
To jakaś masakra jest. W trzecim odcinku drugiego sezonu mamy scenę gdzie ork podchodzi do kobiety orka, która trzyma dziecko!! Co za debil to wymyślił? Orki się nie rozmnażają, nie ma kobiet orków, a tym bardziej dzieci. Orki były tworzone z ziemi i błota, nie miały płci, nie tworzyły par i nie rozmnażały się!!!!!
Nawet nie myślałem że będę tak kibicował śmierci jakiegoś bohatera w serialu, myślałem że nic nie przebije Ciri którą zarżnęli w serialu ale Galadriela naprawdę jest najgorszą postacią w serialach ostatnich lat...
Czytam opinie innych i się zastanawiam, czego oczekiwali? To jest serial na 8 odcinków, wiadomo że nie zmieścisz dużo, a jedynie zarys tego co się działo. Dla mnie spoko streszczenie, widomo dodatki i wstawki są ale to serial, a nie książka 1:1
Czekałem na coś takiego długo, warto cierpliwie oglądać każdy odcinek, żeby 10 odcinek wbił dosłownie w fotel
O ile cały sezon zasługuje w mojej ocenie na 6/10, to ostatniemu sezonowi dałbym 8/10. Jest kilka zapierajacych dech w piersiach scen i nie ma aż takich braków logiki, do jakich przyzwyczaił nas ten serial. Nie ukrywam iż liczyłem na to, że cały ten serial będzie na takim poziomie. No jak widać przydałby się drugi...
Każdy odcinek usypiał mnie w połowie,nie byłem w stanie dotrwać do końca bez krótkiej dżemki. Wersję PJ mogę oglądać non stop bez mrugnięcia oka. Pozatym mam wrażenie, że albo scenarzyści to debile, albo tak zakochani w sobie, że ludzi mają za debili.
Amazon nie wyciągnął żadnych wniosków z porażki pierwszego sezonu, a zarazem sukcesu TLoU czy Fallouta. Dalej robią lewackie gówno nasycone poprawnością polityczną, dalece odbiegające od twórczości Tolkiena. Wizualnie ogląda to się dobrze, ale trzeba wyłączyć myślenie, a tolerancję na absurd podnieść do maksimum.
Ten serial to porażka jackson zrobił to znacznie lepiej i jego film ma jak na razie z dwoma innymi filmami zdobył najwięcej oscarów
Tego się nie da oglądać zacząłem obejrzałem zwiastun i ledwo powstrzymałem się od zdemolowania mojego komputera do fanów tolkiena nie oglądacie to niema żadnego związku z Tolkienem...
Efekty są na najwyższym poziomie, ale serial jest tak nudny, że nie dałem radę przejść przez drugi odcinek.
A gra aktorska? Główna bohaterka, uśmiecha się, gdy mówi o zagładzie całego śródziemia.
Liczyłem na to, że po tragicznych ocenach pierwszego sezonu drugi będzie znacznie lepszy.
Żeby zrobić tak stabilne, nieźle napisane i przepięknie wyglądające dwa odcinki (no z wyjątkiem kawałka Eregionu i tej laski z orzechami na głowie), brzmiące epicko jak oryginalna Trylogia (święte, nie ruszać!), mając za podstawę tak do bólu przeciętny pierwsze sezon (fuj), trzeba mieć farta. No i uczyć się na błędach....
więcej