Dotarłem do 2 odcinku i ręce mi opadły - jude rause, potem reakcja rodziców i za chwile dzieciaki ze sprayem namurze i to w wszystko w 1992r. Myślałem że po "Pokłosiu" i akcji z przybijaniem żyda do drzwi stodoły nic mnie już ni zaskoczy. Przerażające jest że ludzie na całym świecie to obejrzą i wyrobią sobie opinie o Polsce i Polakach - może właśnie o to chodzi.
W Szwecji? Bo piszesz za każdym razem co innego. Tu Wrocław, kilka komentarzy dalej już mieszkasz w Szwecji...
Pani Magdo.
Podziwiam i gratuluje sily w bronieniu slusznego zdania.
Film pokazal kilka kalek, ktore w krzywym zwierciadle pokazuja Polske, i nas samych.
1. Moim zdaniem watek zydowski przeniesiony na nasz grunt w dobrej wierze scenarzystow aby uwypuklic pokazana w ksiazce nietolerancje wobec hipisow. Nietolerancja jest wszedzie i w sposob wiekszy lub mniejszy dotyka nas wszystkich i w mniejszym lub wiekszym stopniu jestesmy w nia uwiklani, czy tego chcemy czy nie.
2. Nikt nie dyskutuje tutaj i rowniez nie widze obrazy "prawdziwych Polakow" w odniesieniu do dyskryminacji materialnej. Motyw Artura, matki sprzataczki - Bozeny. Nikt sie nie obraza? W Polsce jest oki? Zydowski temat znaczy bardzie boli.
3. Przemoc w rodzinie i alkoholizm. Nie tylko polskie ale jakze polskie. Netflix jest typowym "Polakozerca", bo przeciez w USA nie pja i nie bija zon. Hej, prawdziwi Polacy! To nie zabolalo? Ach tylko "zydek" zabolal?
Plecam trudna ksiazke filozofa Pana Andrzeja Ledera. "Przesniona rewolucja. Cwiczenia z logiki histroycznej". Dla "Prawdziwych Polakow" bolesna i trudna. Prawo propinacji, kosciol, Zydzi, ziemianstwo, chlopstwo i opisany caly konglomerat naszych historycznych zawilosci. Na wykladach na UW profesora Matczaka przesmiewczo stwierdzil: wszystkiemy winny Guttenberg (Zyd?) :-) - wynalazl diabel druk, Ludzie dostali dostep do ksizek i jak tylko zaczeli czytac, musieli myslec. A myslenie jak widac wielu nas boli. Nie radzimy sobie z wolnoscia. Lubimy kalki i silnych przywodcow, ktorzy maja proste rozwiazania. Trump ma Meskykanczykow - rozwiazanie - mur na granicy. Amerykanskie chlopki zachwycone. U nas identycznie: Arabstwo, Zydzi, imigranci, LGBT - jak jestesmy tacy dzielni Polacy katolicy - to czego sie boimy? Wiara nasza nas nie obroini? My jestesmy mentalnie 500 lat do tylu. U nas nigdy nie bylo prawdziwej Reformacji. Boimy sie wolnosci,. Chlopek w nas cala gobrowiczowska geba. Jak pisal Kosinski: "Kazdy ma swojego Zyda". To suma strachow przed wolnoscia i odpowiedzialnoscia wobec drugiego czlowieka. Lepiej czasem przegrac, niz sie zeszmacic - jak zacytowal Pana Modzelewskiego jeden z kandydatow na prezydenta.
Fil pod tym wzgledem genialny. Ciekawa dyskusja.
Gra aktorska Pani Kolak - swietna, Pani Grochowska - ech tu nie jestem obiektywny - piekna kobieta, Pan Damiecki - podobal mi sie ale czegos zabraklo, Zrazil mnie motyw gdy siedzial na kanapie z Laura i przyszla corka aby sie przytulic. I co? nic. Eeee. Tata bhuuu. Nie przytulil. Alko i stara milosc wazniejsza.
Film troche przydlugi. Pewne rozwiazania fabularne nieco naciagane ale ostatecznie dobra 4.
Dziękuję za wypowiedź :)
Ad. 1. Co do hipisów miałam takie samo odczucie. Lata 70 sprawiły, że w latach późniejszych postrzegano hipisów jako roznoszących AIDS ćpunów i posiadano do nich dystans. W Polsce wykorzystali fakt, że w oryginale książki bohaterka nazywa się Lucy Gold (w adaptacji Laura Goldsztajn), więc aż prosiło się o wątek o Żydach. Myślę, że nikt szczególnie nie zastanawiał się, aby wlepić kolejne przypomnienie, że Polacy robili coś źle. Po prostu, jak dla mnie, pomyśleli że będzie to pasowało i tyle... cała filozofia...
Ad 2. Akurat w oryginale rodzina Artura jest rodziną Meksykańską i nazywa się on Manolo Santiago. O ile zachowanie Bożeny mnie nie dziwiło, o tyle ojca Artura trochę tak. Najpierw butny i agresywny, a potem z opuszczona głową taki przygarbiony... a to stereotypowy Meksykanin... Jakoś nikt Cobena nie posądza o rasizm, bo zrobił z Meksykanki sprzątaczkę i potraktował postaci bardzo stereotypowo... przecież Meksykanie tacy są... młodzi butni i agresywni, skorzy do bijatyk, a starzy cisi i spokojni, ciężko pracują i się nie wychylają... ;) Przecież każdy Meksykanin taki sam... Prawda? ;)
Ad 3. Osobiście nie lubię wątku alkoholizmu w polskich filmach... pewnie to sprawka Smarzowskiego, ale nie oszukujmy się. To, że w moim domu tego nie było i sama też nie piję... odziedziczyłam po mamie, że z alkoholu lubię "Pawełka", ale dla większości polskich domów, co sobota była wódka na stole i nie nazywaliśmy tego alkoholizmem, bo przecież weekend i kulturalnie brat z bratem... w rodzinie przecież... cosobotnie odwiedziny u rodziny były standardem, a jak już pojedli, pogadali, to i się napili... więc wiele osób wychowanych w takim "standardzie" po prostu nie widzi w nim problemu.
Też mi czegoś zabrakło w tym zachowaniu z córką. Naturalnym odruchem jest wyciągnięcie do dziecka ręki i przytulenie. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobili... tym bardziej, że Paweł tak naprawdę nie kochał Laury w takim stopniu jak ona jego. Paweł kochał żonę, o niej myślał. Gdy Laura wyznała mu miłość i była gotowa odejść dla niego od męża, pocałowała go, a on... nic, aż dziwne, że w odpowiedzi na jej "kocham cię" nie powiedział "dziękuję".
Dzien dobry Pani Magdo.
Tak, racja. Powinien powiedziec "dziekuje" :-) To by dodalo pikanterii.
W odniesieniu do Pani adwersarzy. Mam nadzieje, ze to nie sa moje dzieci, bo oznaczaloby to, ze ponioslem kleske wychowawcza :-) ale dotykamy tutaj kilku problemow:
1. Eugenika dzidzczenia winy. W mniemaniu Pani"oponentow" w dyskusji pada zarzut wywlekania winy i szkalowania Polski. Bo? Bo zgodnie z ich mniemaniem (jak sadze) niemiecki dziadek Tuska implikuje niemczyzne Tuska i anypolskie zachowanie. Stad Polacy tak domagaja sie ciaglego przepraszania Niemcow za winy WWII. Nie ma gazety, ktoraby nie wspominala, ze Prezydent Niemiec nie przeprosil za winy swego narodu podczas obchodow rocznicowych. Alez jest to dla nas wazne. Wazne, gdyz jednostronnie podkresla wine. Oni ZLI a my Polacy DOBRZY a ci co nie, to nie wspominajmy. Cisza. Ciekawe gdyby Beck podpisal antyrosyjski uklad z Niemcami w latach 30 to tez bylibysmy tacy chojracy. A Uklad Monachijski i Zaolzie? Wzielismy i Zaolzie skoro Niemcy dokonaly rozbioru Czech pod patronatem Francjii i Anglii. Nalezalo sie nam. Bo tam Polacy (Ech - jak Putin i tam gdzie Rosjanie tam Rosiija.). Uklad z Locarno poszedl w p... jak mawial szef szefow Rewinski :-) Jakos w Polsce historycy nie wywlekaja tego wsydliwego momentu. Ostatnio o maly wlos i kapliczke bysmy zagarneli :-)
2. Wyparcie winy. Jakze lubimy szukac winnych gdzies indziej a nie sami w sobie. Tu nie ma byc mowy o samobiczowaniu ale przypominaniu, ze zlo jest w nas i pod byle pretekstem (co paniu zauwazyla slusznie) wylazi z nas garsciami. Experyment Zimbardo. Pomimo kontrowersji metodologicznych jakze nas obnaza. Ja zawsze swoim podwladnym powtarzam, ze jezeli chca zmiany na lepsze, musza zaczac od siebie. A tylko przyznanie sie do swoich slabosci, zrozmienie ludzkiego charakteru, umiejetnosc uczenia sie empatii da nam szanse na bardziej rozumne i pokojowe zycie. To jest proces ciagly, edukacyjny, pokoleniowy, nieustajacy. U nas udal sie slabo - patrzac na obecna polska polityke.
3. Problemy socjologiczne: gdy mam pracownika agresywnego - w sumie jedna z pierwszych rzeczy o ktorych mysle to dlaczego to zrobil? Co nim powodowalo. Jakie sa przyczyny? I czesto bardzo szybko wywiad rodziny czy srodowiskowy ukazuje smutna rzeczywistosc. Zlamana rodzina, alkoholizm, rozwody, przemoc w rodzinie, braki edukacyjne - i mamy gotowy przepis na pieniacza internetowego. Male ego, glebokie poczucie niespelnienia, winy, pagardy, osobistej wewnetrznej kleski itd itp. Demony przeszlosci tkwia w nas na zawsze.
Pracuje z Arabami i muzulumanami ostatnie 5 lat. Z Egiptu, Syrii, Kuwejtu, Pakistanu, Jordanii itd. I co? I nic. Fenomenalni pracownicy. Jedyne co moge im zarzucic to male poczucie swojej wartosci. Oni sa przekonani, ze sa ludzmi "drugiej kategorii". Kulturowa i technologiczna dominacja Zachodu jest dla nich obezwladniajaca. Czesto z nimi na ten temat rozmawiam. I musze z przykroscia stwierdzic, ze lepiej mi sie z nimi pracuje niz z Polakami. Spokojniej, ciszej, godniej. Nigdy nie mialem zachlanego obsran....pracownika Araba. Polaka? Niestety kilka razy. Problem w tym, ze u nich tez jak napisalem wczesniej o Polsce, nie bylo faktycznej Reformacji. Nie bylo skutkow WWII. Nie bylo wyzwolenia kobiet, Nie bylo.... w sumie niczego, co dprowadziloby do pokolenia WWW 2.0. Teraz powolne zmiany mlodego pokolenia. Internet... Ale wiekszosc mentalnie jak Polacy - 500 lat do tylu. Wschod w nas siedzi. Zachecam do poczytania Stasiuka. I teraz najwazniejsze. Trzeba sobie uswiadomic, ze to nie jest zle. Polskie kompleksy (alez uwidocznione w tej dyskucji) nie powinien byc dla nas zrodlem poczucia wstydu. Jestesmy krajem mentalnie wschodnim, w dobrym tego slowa znaczeniu. Jestemy tak samo brutalni jak Francuzi z Wandeii czy nazistowcy Niemcy. Tak jest natura czlowieka. Historia nie raz dala nam szanse bycia okrutnym ale dlaczego o tym nie chcemy pamietac? To ze mamy Polske A i B to znak naszej przeszlosci. Musimy sie z nia pogodzic. Jakze znamienne jest budowanie przez Polakow domow na wsi w stylu "dworkowym". Ale mnie to bawi i smuci jednoczesnie. Kompleks chlopa panszczyznianego az kuje w oczy. Chlopa pogardzonego. Chlopa zniszczonego propinacja. Chlopa z symbolicznym Zydem w pobliskim miasteczku. Podswiadomy, wewnetrzny, gleboki. Gebe, geba, geba za Gombrowiczem. Ta ksiazka (Ferdydurke) jest tak trudna dla nas Polakow, ze az niezrozumiala. Trzeba lat edukacji, empatii, wewnetrznej ciszy, czytania, rozmawiania, umiejetmnosci sluchania aby zrozumiec swoja gebe. Dopiero jak ja zrozumiemy, moze uda sie nam z soba rozmawiac - znaczy ta symboliczna Polska A i B.
Konczac te moje pseudo madre dywagacje - podziwiam tworcow filmu. Ten film jak widac jest potrzebny. Musimy rozmawiac. Nie okopywac sie w swoich oblezonych twierdzach. Moi przodkowie to chlopi. Chlopi ze wschodu. Mam tam rodzine z dziada pradziada. Ile goracacyh dyskusjii. Nocnych Polakow rozmow. Musimy zrozumiec nasza przeszlosc, nie odcinac sie od niej. Znac swoje slabosci i wady. Tylko to pomoze nam zbudowac sie lepszymi. Nie wolno uciekac od swoich strachow i od swojej wolosci. Jakze my nie umiemy byc wolni. Mowiac tu o tzw Polsce B mowie o Polsce madrej, godnej, chlopskiej, ze skomplikowana historia, pogardzonej i teraz jakze smiesznie glupio dumnej i durnej. Bo chcacej byc szlachicem w gumiakach. chlopem w krawacie. Wsydzimy sie swojej geby. Wsydzimy sie swojej pogardy. Nie potrafimy byc dumnym wolnym chlopem. Dlatego prosze: badzmy soba. Nie bojmy sie wolnosci. Nie bojmy sie innosci. Nie bojmy sie byc czlowiekiem i nie bojmy sie czlowieka. Badzmy dobrym chrzescjaninem lub ateista. Ale dobrym prosze.
Niestety lubimy się usprawiedliwiać lub milczeć o swoich przewinach. W podstawówce miałam nauczycielkę o nazwisku Urban. Całe życie mieszkała w Polsce, była Polką i nie wstydziła się otwarcie mówić o przeszłości swojego ojca, który był niemieckim generałem. W naszych oczach słowo "niemiecki generał" postrzegane jest jako socjopata, który strzela do przypadkowych więźniów obozu koncentracyjnego. On był zwykłym człowiekiem i nie miał żadnych zaburzeń. Po wojnie przyjechał na tereny, gdzie stacjonował, bo bardzo mu się podobały i koniecznie chciał zamieszkać w Polsce. Nie miał problemów z aklimatyzacją, bo jego rola w wojnie nie została w żaden sposób zapamiętana. Ożenił się z Polką i wychował córkę... zwykły człowiek. W opozycji wspomnę o incydencie jaki miał miejsce podczas wojny, gdy polski żołnierz wjechał czołgiem do czeskiego miasta i z karabinem w stanie silnego upojenia alkoholowego zaczął strzelać do mieszkańców, a następnie popełnił samobójstwo. Fakt zabicia przez "armię polską" został zbagatelizowany. Przeproszono, wstawiono pomnik i nazwano to "nieszczęśliwym wypadkiem". Fakt mężczyzna miał załamanie nerwowe lub był naćpany i nieobliczalny, ale nie zmienia to śmierci i tragedii ludzi, którzy byli tego świadkiem. Tego nie pamiętamy, bo po co..? Pamiętamy lotników z dywizjonu 303, pamiętamy bohaterskie czyny, bo o nich uczą w szkołach. W polskich szkołach uczy się o dobrych czynach, a pomija te niechlubne z naszej przeszłości. W szkole średniej nauczyciel obniżył mi ocenę, bo go wyśmiałam za twierdzenie, że pozdrowienie niemieckie poprzez podnoszenie ręki w górę miało oznaczać wysokość malowania ścian przez malarzy, bo był wściekły za to, że żydowski nauczyciel pozbawił go marzeń o zostaniu artystą. Na moje stwierdzenie, że jest to rzymskie pozdrowienie, a Hitler sam mówił o sobie, że brakuje mu talentu stwierdził "niektórzy tak twierdzą". I co, gdy nauczyciele w szkołach wybierają dogodne im wersje, które są bardziej wg nich ciekawsze? Gorzej gdy zaczynają przekazywać uczniom swoje "teorie spiskowe"... Jak pisałam już wcześniej w każdym kraju uczona jest historia, która przedstawia ich kraj w ładniejszym świetle, a prawda jest już prawdopodobnie zapomniana. Wojna cechuje się tym, że każdy ma swoje racje, z którymi nie zgadzają się inni, ale trzeba pamiętać że stan wojny mówi o tym, że dwie strony nie potrafiły się dogadać.
Większość ludzi nie zna swojego pochodzenia. Zatrzymali się na babciach, dziadkach... a gdy ci byli zwykłymi zjadaczami chleba, to uważają się za Polaków. Osobiście znam swoje pochodzenie i nie mam z nim większego problemu. Ojciec wielopokoleniowy góral, a matka pochodzi z związku wrocławskiej Polki pochodzenia niemieckiego i szlachty polskiej (dziadek mojej mamy trzymał w stodole karocę, bo nie miał co z nią zrobić, a jeżdżenie nią wydawało mu się obnoszeniem po zniesieniu szlachectwa) i tak, w czasie komunizmu właściciele ziemscy chcąc zachować swoja własność stawali się komunistami. Pozwoliło to mojemu pradziadkowi wysłać do szkół i załatwić stanowiska kierownicze swoim córkom, choć z samym ustrojem się nie zgadzał i tylko "udawał", że w nim jest. Gdyby tego nie zrobił cały majątek przeszedł by na skarb państwa i nie ma w tym nic dziwnego, że się "sprzedał". Myślę, że większość ludzi postąpiła by tak jak on. Ważne, że nie przekazał złych wartości swoim dzieciom. Znam też takich, którzy byli komunistami z krwi i kości, a ich dzieci i wnuki obnoszą się z wysoko podniesioną głową jako wielcy patrioci chcąc piętnować tych, co z komuną mieli coś wspólnego i niestety to oni nie pamiętając historii są często za polityką PiSu nie widząc w nim znamion komunizmu. Od jednego takiego młodego człowieka, około 30 paro letniego usłyszałam, że "za czasów komuny było tak samo, tylko każdy pracę miał". Był wtedy maj, okres komunii św. więc zapytałam go czy wie o tym, że za czasów komunii chrześcijanin mógł utracić posadę w pracy za posłanie dziecka do komunii. Nie wierzył... przecież w naszym kraju kościół miał zawsze taki sam wpływ państwo... może tak... ale nie zawsze chodziło o to samo... ;)
Ludzie nie pamiętają tego jak było przed 1988, a co dopiero historia... Nie pamiętają własnych doświadczeń, a co dopiero ich przodków...
Podobno człowiek ma zdolność zakodowania w sobie uczuć 6 pokoleń wstecz. Nie chodzi o pamięć wydarzeń, a o naturalną reakcję organizmu na otoczenie. Dlaczego kogoś coś złości, a innych nie... Nie pracując nad sobą, nad tym, że gdy coś mnie porusza w sposób negatywny, to powinno się najpierw zatrzymać i uspokoić pogłębiamy tylko pewne emocje. Te wszystkie komentarze o "antypolakach", "ludziach gorszego sortu", niechęć do innych narodowości... może świadczyć, tylko o tym, że ich przodkowie byli tymi, o których oni teraz nie chcą pamiętać...
Co wy wiecie o antysemityzmie :D
Klepiecie głupoty, które ktoś wam na siłę wmawia... bo gdzieś na murze jest napis, bo podobno coś było w Jedwabnym (podobno bo ze wzgl na prośbę strony żydowskiej, badania przerwano).
Myślałem, że w XXI wieku Polacy widzieli trochę świata - no ale skoro nie --> sugeruję udać się do Berlina i odwiedzić pierwsze z brzegu przedszkole żydowskiej albo synagogę. Przynajmniej od lat 90tych - bo to już pamiętam, żydowskie przedszkola były pilnowane przez Polizei.
Spróbujcie podyskutować o Żydach z młodymi Francuzami, północnoafrykańskiego pochodzenia :D
A może z muzułmanami w Anglii czy Szwecji.
Ktoś powiedz, że to wina religii - no nie do końca. Lewicowa UE aż dyszy od antysemityzmu skierowanego przeciwko działaniom Izraela. No oczywiście trzeba to jakoś zatuszować więc mówi się o antysemickiej Polsce.
A teraz, zanim ktoś mi odpowie głupim bluzgiem, jeszcze dwie sprawy. Moja ciocia wyszła za "ruskiego" Żyda w Niemczech. Jej córka zrobiła z grubsza to samo, tyle że Żyd był "niemiecki". Chcecie dalej bełkotać o polskim antysemityzmie? To zaraz podam inne przykłady przy, których polski napis na murze to po prostu pomijalna błahostka.
A już w ogóle osobną sprawą jest prawo do wolności własnych przekonań i poglądów - niby dlaczego ktoś coś musi lubić? Przymusowo. Krytyka czy dyskusja o stosunkach polsko-żydowskich to nie jest antysemityzm.
Chcesz zobaczyc przejawy niecheci wobec Zydow obecnie? Zapraszam cie do Berlina 2020. Od wyboru do koloru!
W Polsce sie z tym nie spotkasz, a widze, ze bardzo bys chciala.
Od paru lat mieszkam w Krakowie, dodatkowo na Kazimierzu. Naoglądałam się aż zanadto, wystarczy mi, ale dziękuję
Polecam walnąć się w łeb zanim następnym razem zasugerujesz komuś czytanie książek osoby o skrajnie prawicowych poglądach, znanej z wielokrotne przekłamywania historii
I rozumiem że antysemityzm jest wyłącznie polską specjalnością? Jeszcze powiesz że to my stworzyliśmy obozy koncentracyjnego?
Nie twierdzę, że jest polską specjalnością i nie twierdzę, że Polacy stworzyli obozy koncentracyjne, jednak przeczenie rzeczywistości jest bezcelowe. Choćbym nie wiem jak bardzo chciała myśleć inaczej, to niestety jako naród mamy wiele za uszami i antysemityzm się do tego zalicza. Urodziłam się i wychowałam niedaleko Kielc, a od paru lat mieszkam w Krakowie. Przez całe życie widziałam mnóstwo przykładów antysemityzmu, zarówno ze strony młodszych, jak i starszych osób, więc nie widzę sensu w zaprzeczaniu temu, że taki problem istnieje
No to zajebiście koleś ze dotarles do 2 odcinka...alleluja. Możesz śmiało oceniać wszystkie seriale.
Nie oceniam całego serialu tylko wątek nie mający nic wspólnego z realiami 1992 bez którego ten serial spokojnie mógł istnieć.
Ludzie na świecie opinie o Polsce i Polakach maja wyrobiona bez oglądania tego serialu. Nie mający zdania mogą przeczytać Twój wpis i niektóre komentarze do niego.
Większość ludzi na świcie nie ma zielonego pojęcia o Polsce i wyrabia sobie opinie na podstawie mediów i filmów - po tym filmie wie jedno większość to antysemicji
Mieszkam w tym fatalnym kraju i też mam takie wyobrażenie o nim rasizm ksenofobią homofobią ogólna nietolerancja. Ale może jak się jest osobą która pisze takie rzeczy na murach to ma się inne wyobrażenie o Polsce.
Kiedy ostatni ras spotkałeś się w Polsce z aktem antysemickim?? Tylko tak uczciwie że zbadałeś sprawę u źródła a nie poprzestałeś na doniesieniach medialnych. Niestety od 30 lat pewne środowisk dość skutecznie prowadza politykę dystrybucji pogardy i szacunku. Owcem tego jest dość pokaźna ilość osób która wstydzi się Polski i polskości - chyba się załapałeś.
Polacy to bardzo tolerancyjny naród ale niestety środowiska żydowskie potrafią skutecznie zatrudnić troli takich jak Ty do pisania podłych, antysemickich komentarzy które potem odbijają się na opinii o całym narodzie. Nie wstyd Ci tak defekować we własne gniazdo?
Uprzejma rada. Wytrzyj du..ę gazetą wyborczą i wywal TVN z listy kanałów a szybko skończy się antysemityzm w Polsce i twojej łepetynie.
https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/302179949-Antysemityzm-w-Europie-W-Polsce-Zydzi- bez-leku.html
W polsce 30 lat temu nie było antysemityzmu, napisał na filmwebie w 2020 i jakby potwierdzenie antysemityzm wylał się strumieniem w komentarzach. Tylko niezbyt lotny człowiek może stwierdzić, że antysemityzm w polsce nie jest bardzo popularny w co najmniej dwóch grupach wyborczych partii znajdujących się w sejmie, a możliwe że jeszcze 2 kolejne mają pewne tendencje.
Z antysemityzmem w Polsce jest jak z tymi urodzinami Hitlera w lesie - TVN musiał je sfinansować by mieć jakiś materiał. W okolicach wakacji rozpatrywane są wszelkie dofinansowanie organizacji społecznych zwalczających np antysemityzm i dziwnym trafem właśnie wtedy w wielkich miastach pojawia się na murach wiele gwiazd Dawida i antysemickich haseł - cóż za przypadek. Pewne taka organizacja miała w planach zmalowywanie antysemickich haseł na murach przy stadionach w Trójmieście - gdy się tam stawili okazało się że takich haseł nie ma - co zrobili? - napisali sami te hasła i potem już nagrywają te hasła zamalowywali - dokumentacji akcji musiała być by kasa miała pokrycie. To są tylko przykłady pokazujące że jest masa ludzi która żyje z tego by pedagogika wstydy miała się dobrze i paradoksalnie nikomu tak nie zależy na antysemitach jak organizacjom zwalczającym antysemityzm bo tylko wtedy maja racje bytu i kasę na swoja działalność - takie dziwne czasy
Jak wyżej - sam wypisujesz brednie wyssane z palucha by tylko nie zauważać oczywistego problemu, który widać pod niemal każdym wątkiem na tym forum.
Przypomina mi się świetny tekst z książki D. Murray'a "Przedziwna śmierć Europy". Brzmiało to mniej więcej tak:" im dalej od wojny tym większe zapotrzebowanie na faszystów". Belgijski europoseł nazywa Polaków biorących udział w marszu z okazji Dnia Niepodległości faszystami, chociaż to Belgowie a nie Polacy sformowali w czasie wojny 28 Ochotniczą Dywizję Grenadierów Pancernych SS i walczyli u boku hitlerowców. Takie mamy czasy, że jak już ktoś się zachłyśnie ideologią i fakty mu nie pasują, to tym gorzej dla faktów.
A widzisz, z tymi urodzinami Hitlera, to jest tak, że jeżdżąc w latach 90' na "wakacje z Bogiem" w tym samym czasie organizowane były przez neonazistów, w tej samej miejscowości spotkania i masy "dziwnych typków" spotkałam w tym czasie od nazistów właśnie po satanistów, którzy na kwasie opowiadali o swoich tatuażach Jezusa liżącego stopy diabła... O_o. Mam dziwne przeczucie, że urodziłeś się gdzieś koło 1990... A w 1995 wiele się w Polsce zmieniło.... Myślę, że to co ty znasz nieco różni się od tego co znają urodzeni nieco wcześniej i zawsze mówię, że to dobrze, bo przemoc rodzi przemoc, a ludzie którzy nie zaznali wiele zła mam nadzieję że są lepsi...
Ewidentnie masz problem, nienawiść aż syczy z twoich wpisów,typowe wyparcie przeradzające się w agresję i pogardę...a do tego ten bełkot przesączony teoriami spiskowymi, oj ciężko ci w życiu, oj ciężko...
Gdzieś ty się tu człowieku dopatrzył się nienawiści, agresji i pogardy? Masz jakieś zaburzenia?
No pewnie w tych samych miejscach co ja... ten pan jest agresywny słownie i najgorsze jest to, że on wierzy, że mówi słusznie i nie ma w tym żadnych fobicznych zachowań...
To może niech Pani literalnie wskaże te miejsca bo ja, chociaż bardzo dokładnie przeczytałem wszystkie posty Wolandera, nie doszukałem się w nich nawet cienia agresji ani fobii. Niestety, nie mogę tego powiedzieć o Pani (i niektórych Pani "potakiwaczach") ponieważ to właśnie w waszych wpisach "roi się" od ukrytych inwektyw i wycieczek ad personam. Posiadanie innego zdania to nie jest agresja i zdradzę Pani sekret - otwartość na opinie innych to jest właśnie ta "tolerancja" o której w pewnych środowiskach tak dużo się mówi
Myli pan liberalizm z agresją. Proszę wskazać mi moje inwektywy :) Bo do pana Wolondera ad persona nic nie mam, ale boli mnie, że tak jak i pan nie dostrzegacie swojego zachowania i mylicie patriotyzm z pogardą narodowo-wyznaniową. Życzę miłego dnia, bo ta rozmowa opiera się na niechęci wobec mojej opinii i od tego się pana opinia na mój temat zaczęła...
Proszę bardzo, nie szukając: "mylicie patriotyzm z pogardą narodowo-wyznaniową" - bardzo wyraźna inwektywa, żaden z nas nie wyraził się pogardliwie o innej narodowości. Ma Pani całkowitą rację -moja opinia zaczęła się od bzdur które Pani wypisywała na temat Polaków w obozach koncentracyjnych, kompletnie pomijając ich rolę w ratowaniu Żydów i jednocześnie wybielając rolę swoich przodków w czasie II WŚ
Fenomenalne! Naprawdę jestem pełna podziwu, Brawo! A już myślałam, że nie będziesz potrafił... inwektywa jak się patrzy! I umiejętność czytanie ze zrozumieniem na 5+. Już wiemy wszyscy gdzie jest pies pogrzebany... trzeba najpierw umieć coś zrozumieć, a skoro tu jest problem, to i z interpretacją pan sobie nie poradził, więc wymyślił coś pan sobie co pana zdaniem napisałam, bo skoro nie jest pan zgodny z moją opinią, to zna pan moją odmienną opinię... logiczne! A teraz przykład inwektywy realnej "Pisze pani bzdury"? Chce pan coś mi zasugerować? Że niby jest historia mojsza i twojsza przy czym twojsza jest mojasza od twojszej? Interpretacja wojny z obu stron była różna. Niemcy wierzyli w jedno, a Polacy w drugie, Anglicy w trzecie, a Francuzi w ogóle starają pominąć swoje tchórzostwo, Włosi udają, że podczas II w.ś. byli na wakacjach i dlatego nic nie robili. Czesi twierdzą, że byli Szwajcarią, podczas gdy Szwajcaria twierdzi, że była cały czas Szwajcarią... Co kraj to własna historia i to, że pan wierzy w 1 wersję, nie oznacza, że jest to jedyna słuszna wersja historii... a to jest dla pana tak nieosiągalne stwierdzenie jak podróż w kosmos i nie jest pan w stanie wciąż pojąć jednej oczywistej prawdy, to że pan coś myśli, bo pan o tym przeczytał, nie oznacza, że jest to prawdziwa prawda... jest to tylko interpretacja prawdy poprzez narodowe lęki, przeżycia, przekonania, doświadczenia i to, że Polska miała takie a nie inne, nie oznacza że inni mieli tez takie a nie inne... bo w Polsce uczy się historii, która sugeruje, że II w.ś. odbywała się tylko i wyłącznie na terytorium Polski i tylko Polska była ofiarą II w.ś. ... a tu psikus... gdyby tak było, to by nie nazywano tego wojną światową, a wojną polsko-niemiecką. Ale cóż... nie dotarło to do pana... a skoro wciąż pan twierdzi, że gdzieś twierdzę, że Polacy nie pomagali Żydom, to proszę jeszcze raz przeczytać moje wypowiedzi, bo nie tylko powiedziałam, że Polacy pomagali Żydom, ale nawet twierdzę, że nawet Niemcy pomagali Żydom...
Myślę, że ma Pani duże problemy emocjonalne albo problem z alkoholem (tak, to jest inwektywa)
Problem z alkoholem mam taki, że go nie lubię i nie piję :) Ale widzę, że na brak argumentacji stosuje pan jedyną jaka potrafi czyli tę agresję słowną, której przecież pan u siebie nie dostrzega ;)
Żadnych, mąż w łóżku jest rewelacyjny! Ale u pana widzę, że problemy w tym zakresie spore. Z punktu widzenia psychologicznego, zachowania agresywne i nachalność względem kobiet przejawiają mężczyźni z problemami z potencją i niezaspokojeni seksualnie... więc który z problemów pana dotyczy?
Ja tez widzę antysemityzm wolondera. Fajnie być homofobem i antysemita a do tego zwolennikiem teorii spiskowych, wypierając to jednocześnie.
Bardzo dziękuję za reakcję na mojego posta. Jednocześnie informuję, że od kilku dni nie jestem już uczestnikiem tego forum, w związku z czym proponuję żeby Pan/Pani dzielił/a się swoimi urojeniami z innymi użytkownikami portalu FilmWeb
Jako,że zostałem Potakiwaczem na Pani usługach z przyjemnością ponowię TAK dla Pani humanizmu, Brawo! (oczywiście wasze potyczki alkoholowo-seksualne są niepotrzebne, w pewnym momencie trzeba zrobić game over). Pozdrawiam i dziękuję, takie wypowiedzi są dla mnie budujące wobec przerażającej wizji naszego kraju realizowanej przez satrapę i jego akolitów.