Piąty sezon oficjalnie potwierdzony! :) Premiera będzie w 2017 roku. No to czekamy niecierpliwie.
O kurcze? Serio? To nieźle, a wydawać by się mogło, ze producenci wstrzymają się z info o kolejnym sezonie do końca tego. Dzięki za niusa!
Tak się zastanawiam nad dalszym ciągiem Wentworth. Ten serial wpada w jakiś dziwny nadwymiar. Przepoczwarza się wraz z Ferguson. Z dramatu i kryminału z elementami społecznymi staje się jakąś trudną do zdefiniowania kreaturą fabuły. To już nie chodzi o samą psychopatyczność czy pokiereszowaną psychikę Ferguson zmierzającą do przejęcia kontroli nad więzieniem i zemsty na Verze. Wygląda to tak, że Ferguson ulega stopniowej deformacji już i tak poszarpanej psychiki i poprzez tą deformację koryguje swoje chore wizje, nie jako Top Doga, lecz jako Naczelnej Demonicy/Bogini w więzieniu. Dąży do rozporządzania losem innych osób niczym Demon gotujący piekło swym ofiarom. Właśnie, zarządzanie piekłem, taki obraz wg mnie powoli się wyłania z tych poczynań Ferguson. Z drugiej strony posiada osobowość “rasy wyższej” i narcystyczną, więc więźniarkami gardzi i nie tylko nimi. Stanowią dla niej służalcze przedmioty do wykorzystania. Potrzebuje ich do zaspokojenia własnego ego jako zarządca i bogini. Ta dwoistość się w niej uzupełnia tworząc monstrum w ludzkim ciele.
W poprzednim epizodzie, gdy widzimy furgon więzienny wpadający do rzeki i dramatyczną walkę Jaksona by uratować Kaz, w tle słyszymy utwór “Down To The River To Pray”. Sugerowałoby to raczej coś w rodzaju katharsis i zjednoczenia się we wspólnej walce, niż w modlitwie. Nieustająca walka dobra ze złem? Ok. Tylko coś tych dobrych jakoś malutko, jak na razie. Poza tym utrzymując cały czas Ferguson jako ucieleśnienie zła, która się rozwija w stronę demona, zaczyna to trochę przypominać “Biblijne opowieści”. Serial zaczyna być za bardzo alegoryczny z osobliwą manierą narcystyczną, a za mało treściwy w sensie wciągania widza w wielowątkowość. Ferguson tworzy piekło w więzieniu i na tym skupia się głównie obraz fabuły.
No i niewątpliwie, żeby ją załatwić, znaczy się Ferguson, będzie potrzebny specjalny oddział komandosów, to oczywista oczywistość;)
Bardzo ciekawa, pogłębiona analiza. No ja aż tak głęboko wzrokiem nie sięgam. No ta wielowątkowość to tak sobie im wychodzi jak dla mnie. Motyw ucieczki jakoś nie wciąga. Postać FD ... już mi się nie chce strzępić klawiatury. Jedyne co budzi moją ciekawość to wątek Soni. Tu liczę na jakieś godne trzęsienie ziemi. I faktycznie ekipa musi jakieś sojusze zawiązać jak chcą pogonić Joaśkę, bo w innym przypadku tylko komandosi jak piszesz :D
" Dla mnie odnoszenie sie ciagle do przemocy jako argumentu to przejaw cofania sie wstecz w relacjach miedzyludzkich." Taaaa, w więziennej rzeczywistości zwołałabyś debatę, w której frakcje Franky i jacs starłyby się w bitwie na argumenty. Sędzią byłaby roztropna BS. :DDD
"Rypię" tę postać, bo dla mnie była dramatycznie niespójna, pisałam o tym. Przekonująca wyłącznie w roli ofiary, komiczna w roli top doga, rozpaczliwie przerysowana jako biseksualistka. Franky zarówno w swych głupotkach i podłościach, jak i przebłyskach ponadprzeciętnego intelektu(jako pierwsza rozgryzła JF, ostrzegała BS, by ta nie wykorzystywała JS do swojej rozgrywki z Freak, bo to skończy się fatalnie dla tej pierwszej) na przestrzeni 3 sezonów była niezmiennie wiarygodna, czego nie mogę powiedzieć o BS.
" I jak widac scenarzysci nawet nie chcieli powierzac jej topdogowania. Widocznie za wysokie progi zmierzyc sie z wlasna legenda sezonow 1-3." Jesteśmy dopiero w połowie sezonu, zatem nie wygłaszałabym tak kategorycznych sądów.
"Tak samo z Allie. Nie ma co upychac jej do wora z jakas etykietka bo to wlasnie najlepszy material do "zmian""Ale jakich? Pójdziemy utarta ścieżką BS- "od zera do bohatera" . To już było i dla mnie było mało przekonujące(Nie wiem czy to problem ze scenariuszem czy z aktorką, pewnie z jednym i z drugim). Chyba nie chcę powtórki z rozrywki, zwłaszcza, że Allie byłaby w tym jeszcze mniej przekonująca niż BS. To moje zdanie i moje odczucia, Ty oczywiście możesz mieć inne. ;)
:D:D Uwielbienie dla postaci FD przez koleżankę Pat jest wręcz oszałamiające :D Jak ją scenarzyści ukatrupią, to co to będzie ? Albo gorzej, zmarginalizują ? ;)
Mnie akurat nie dziwi, że Joaśka olała kwestię Allie i dragów. Dla Joan Allie nie stanowi żadnego zagrożenia, bo ćpun zawsze ćpunem zostanie jak to drzewiej rzekła, no i pokazała gdzie jest miejsce Allie i jej wendetty poprzez spuszczenie jej konkretnego łomotu. Także wg Joan ten wątek ma zamknięty i może zająć się ważnymi sprawami typu przejęcie kontroli. Na tym Allie wygrywa, bo też mi się coś wydaje, że może jeszcze wywinąć niezły numer i namieszać. W końcu to dość kreatywne dziewczę jak nie ćpa, co udowodniła ostatnio buchnąwszy Gidget przepustkę :]
"Jak ją scenarzyści ukatrupią, to co to będzie ? Albo gorzej, zmarginalizują ?" Jeśli dadzą mi dobry zamiennik, pozostanę przy tej serii, jeśli nie to przestanę serial oglądać, bo nie mam dla kogo.
Jeśli piszesz o mnie to z łaski swojej pisz do mnie. Bo tak wychodzisz na tchórza, który boi się bezpośredniej konfrontacji więc szepcze koleżance na uszko co o mnie myśli. Przypomina to zagrywki z podstawówki, ale "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci".
Jeśli mogę prosić koleżankę o zaprzestanie taktyk "argumentum ad personam" będzie mi miło. Sformułowania pt. "tchórz" i jakieś wycieczki do mojego rzekomego dzieciństwa są mocno chybione. Nie piszę z łaski niczyjej do koleżanki tylko biorę udział w wielowątkowej dyskusji, jak również nie boję się konfrontacji w sprawach związanych z forum tego serialu. Wszelkie inne konfrontacje, na tematy nie związane z forum, zwłaszcza w odniesieniu do osoby koleżanki Pat są zupełnie poza moim zainteresowaniem. Moja uwaga dotyczyła jedynie podkreślanego nader często uwielbienia postaci FD przez koleżankę. I ostatecznie "szeptanie koleżance..." mając na uwadze, że dyskutujemy na otwartym forum, gdzie wszystko każdy może przeczytać jest bardzo zabawnym porównaniem.
Pozdrawiam serdecznie :]
"Moja uwaga dotyczyła jedynie podkreślanego nader często uwielbienia postaci FD przez koleżankę."Ja to samo zauważam u koleżanki tylko w przypadku BS, jednak nie stosuję tego typu zaczepek i to pisząc komentarz do osoby, której to nie dotyczy. Zatem jeżeli koleżanka zrezygnuje z tego typu zagrywek to i ja się powstrzymam od takich a nie innych komentarzy.
Ja nie zaprzeczam, że Ruda to moja ulubiona postać. I zapewniam, że gdyby koleżanka poczyniła takową zaczepkę pod moim adresem, nawet pod innym postem, z mojej strony padłyby jedynie dalsze zapewnienia o moim uwielbieniu, a nie personalne przytyki i epitety. Ale jak rozumiem różnimy się poczuciem humoru znacząco, także od tej pory żadnych uwag co do opinii koleżanki Pat z mojej strony nie będzie.
Dziękuję za uwagę. Kłaniam się i idę rozwieszać pranie.
"no i pokazała gdzie jest miejsce Allie i jej wendetty poprzez spuszczenie jej konkretnego łomotu. "
Na sama mysl mnie boli. Musiala byc wtedy fajowa atmosfera na planie xD
"W końcu to dość kreatywne dziewczę jak nie ćpa, co udowodniła ostatnio buchnąwszy Gidget przepustkę :]"
Dokladnie. Dla mnie nie ma po co detronizowac dane postacie. Postac Allie zostala nie bez powodu i moim zdaniem wcale nie po to zeby byc TYLKO dziewczyna topdoga. Chyba, ze sie zejdzie z Ferguson -.- bo Franky na razie jest top osiol.
Ta ucieczka... coz to byly za emocje... normalnie ... hitchcock ... to napiecie... niesamowicie spartolona scena :D
Aha aha, te sceny bójek to musi być fun. Pamiętam jak o swojej scenie bójki opowiadały Dan i Nicole. Całe były posiniaczone ale obie miały super ubaw. Jest gdzieś w sieci do znalezienia.
Tymczasem poza oficjalnym potwierdzeniem 6 serii, mamy też nową zajawkę, w której nasza kochana Joan bardzo zmysłowym głosem zagaduje nową więźniarkę o dziwo podobną do Jiahnny /Gianny :D O rany, to by były cyrki jakby wątek romantyczny w tej serii rozkręcony został wokół JF :D:D:D
Okaze sie, ze Ferguson jak kazdej kobiecie jest czasem potrzeba odrobina milosci... ach to takie romantyczne ...
"Tymczasem poza oficjalnym potwierdzeniem 6 serii"
Gdzie co jak? W sensie bedzie 6 sezon?
Nawet psychopaci potrzebują czułości i bliskości, co poradzisz jak nic nie poradzisz. Joan in love, chcę to zobaczyć w jej wykonaniu :D
No ja właśnie w sumie nie wiem czy się cieszyć, ze 6 serię zapowiedzieli. Lepiej żeby się z tego tasiemiec nie robił jak dla mnie. Zobaczymy jak skończy się 5. FD raczej nie ukatrupią, bo wrzuciła info na swoim insta.
Ja sie ciesze. Bo to oznacza, ze rozwoj postaci Sonii jest realny a to dla mnie bardzo dobra informacja! :D:D:D
No ja na razie się ws3mam z otwieraniem szampana :] Co do Soni, to ona musi się najpierw z tego wózka podnieść i konkretnie wku...rwić i przystąpić, mam nadzieję, do ostatecznych rozwiązań z Gambaro & C.O. Bo jak to ona rzecze: "'I don't respond well to blackmail." Niech zrobi konkretny dym!
Nie jeszcze ale już na buniu u Aussie huczy bo tam już część widziała. Nie czytam, bo już i tak za dużo wiem :D Nie chcę spojlować ;) Poczekam do wieczora.
Z komentarzy wywnioskowałam, że doszło do detronizacji Kaz, na rzecz JF (chyba)ale jeśli chodzi o Sonię to żadnego info nie znalazłam.
Genialny odcinek! Ogólne moje przypuszczenia się sprawdziły, ale jest też fantastyczny element zaskoczenia. ! XD
No i Gambaro(tak jak pisałam wypuszczona na chwilę, by mogła się wyszumieć ;)) Nie wypowie już biedactwo ani jednej linijki tekstu. xDDD
Odcinek nie ma co mocny! Oooj z oczami szeroko otwartymi ogladalam:D
I teraz mam nadzieje wroci badass Franky! I ktos kurde da popalic Freak, bo jak powiedziala Vera, nikt inny niz Franky nie ma szans na JF.
Są dwa w moim odczuciu słabe elementy tego epizodu: wątek zemsty Alli-zbyt oczywisty nie tylko dla nas ale także dla Freak, skoro kreuje się ja uparcie na takiego geniusza zbrodni, to nie ma takiej siły, by dała jej się podejść. Drugi to właśnie JF jako top dog. Jesli oglądaja ten serial w jakimkolwiek więzieniu to zrywają boki. Znienawidzona eksnaczelniczka zostaje wybrana przez większość osadzonych na top-doga. Nie dokonuje tego przez zamordowanie obecnego top-doga, ani za pomocą siania terroru, wychodzi sobie na spacerniak i zostaje okrzyknięta nowym top-dogiem-no po prostu śmiech na sali.
No i Vera-litości-ona zaczyna wyrastać na naczelnego głupka tego serialu. Momentami mi jej po ludzku szkoda. ;)
"I teraz mam nadzieje wroci badass Franky!" Chyba nie tak szybko, ale fakt jej akcja z Booms była miodna. Powolutku budzi nam się Franky. ;) A Sonia robi chyba to czego należało się spodziewać, buduje sobie zaplecze...
"Drugi to właśnie JF jako top dog" co to tego, to nie mam co powiedziec, tylko wtf i zgadzam sie. Nie wierze, zeby w normalnym wieziniu do czegos takiego doszlo. Chyba osadzone zapomnialy kim byla.
Powoli wraca:) Mysle, ze Franky nie pozwoli, zeby Freak byla TD. Chociaz na poczatku powiedziala, ze ona tej "funkcji" juz nie chce robic, ale okolicznosci sie zmienily.
Sceny F i B sa super:)
"Powoli wraca:) Mysle, ze Franky nie pozwoli, zeby Freak byla TD" JF tym top dogiem to powinna być do końca tego sezonu,tzn do finału. Rzeczywiście tylko 2 osoby w WW czyli Franky oraz Sonia są w stanie pokonać JF, bo intelektualnie tylko one są w stanie z nią się mierzyć. Reszta niestety ma ewidentnie kalafior zamiast mózgu...Tak więc to będzie dłuższa rozgrywka usłana przynajmniej jednym trupem. xDDD
Oczywiscie, ze nie bedzie TD w nastepnym odcinku, niech Freak sobie chwile rzadzi, jazda bedzie:D Ale mysle ze podkoniec sezonu, by moglo to nastapic... I moze wkoncu sie spelnia moje marzenia i ktos jej da po ryju, jak juz jej nie zabija.
No jak wiemy w kazdym sezonie ktos zmarl, wiec 5 nie bedzie inny:) teraz tylko kto dostanie czarnego piotrusia...
Ciekawie muzycznie oprawili ten odcinek. Barcarolle z Opowieści Hoffmanna, Duet kwiatów z Lakme i nieśmiertelne Requiem. Trochę zastanawia mnie ta skłonność twórców Wentworth do korzystania z repertuaru klasycznego. Zwłaszcza akurat takich dzieł. Mam wrażenie jakby kryła się za tym jakaś głębsza szarada. W epizodzie 3 serii 4 motywem muzycznym była aria Lament Dydony. Te utwory pojawiają się przede wszystkim przy scenach znamiennych dla Ferguson.
A poza tym, ach te Czechy. Mam miłe wspomnienia. Pracowałem w Olomouc i Pradze. I te niuanse językowe powodujące nieraz zabawne sytuacje.
Na początku mojej pracy w Olomouc jedna z pań z którą pracowałem dała mi kartkę, podała długopis i mówi poczytaj zapraszając mnie do magazynku. Patrzę na kartkę, a tam nic nie ma do przeczytania, bo pusta. I pytam co mam poczytać – przecież tu nic nie jest napisane. A ona poczytaj i poczytaj, pokazując ręką asortyment. Aha, w końcu załapałem. Mam policzyć towar w magazynie.
Albo. Trochę mnie i kolegom zeszło w Hernie. Poszedłem zamówić jeszcze kilka piw i od razu zapłaciłem. Patrzę, a barman mi reszty nie wydaje. Pytam go gdzie reszta, a on mówi, że taki zakon. Jaki zakon pytam, Bernardyni, Kapucyni? Na wszelki wypadek rozejrzałem się po wnętrzu, czy aby do jakiejś piwniczki zakonnej żeśmy nie trafili. Teraz z kolei barman miał zdziwioną minę i jeszcze powtórzył mówiąc starorakuski zakon. A cóż to za starorakuski zakon, hę? Zapytałem.
I trochę czasu nam upłynęło zanim sobie wyjaśniliśmy o co chodzi. Chodziło o usus czyli zwyczaj pochodzący jeszcze z czasów Austro-Węgier, który pozwalał barmanom na niewydawanie reszty. Co prawda mieliśmy pewne wątpliwości czy nas nie wkręca, ale później zrobiliśmy rozpoznanie i faktycznie to była prawda.
A słowo czerstwy też ma swoje inne znaczenie.
Tak ogólnie powiem, że dobrze mi się w Czechach pracowało.
Mieszkam 15 km od Olomunca:)
Jezyk niby taki podobny, ale jednak czasem trzeba uwazac co sie mowi, no i klasyk wszystkiego, nie szukajcie nic albo nikogo w miejscach publicznych, moze sie "zle skonczyc" :D
Ale o tym nie wydaniu reszty, to slysze pierwszy raz, to chyba w Pradze tak robia:D Oczywiscie daje sie napiwek, ale zawsze trzeba powiedziec. A nie, ze barman sobie tak postanowi.
A właśnie z tym niewydaniem reszty dotyczyło Olomouc. W sumie było to już dosyć dawno temu, ale pamiętam, że niedaleko tej herny był market Senimo. I faktycznie nie było to częste zjawisko. A co do hledat po polsku, było kilka nieporozumień, tylko nie chciałem już o tym wspominać.
Przez grzeczność.
Aaaha, no coz, ale ja sie z czyms takim jeszcze nie spotkalam:)
No hledat po polsku jest u nas bardzo popularne, czesi sie z tego zawsze smieja:)
( Sonia miala fantastyczny makijaz czyz nie? Te cienie..
I tak sie spelnia artystycznie. )
Patrzylam na zwiastun kolejnego epizodu. Allie zaczyna byc bezuzyteczna. Jak guma do zucia -( wczesniej czy pozniej sie musisz jej pozbyc )
Moj kredyt zaufania co do niej powoli sie konczy. Przy niej nawet Bridget to szalowa, crazy girl.
Mowilam, ze ta postac moze sie rozwinac (moim zdaniem ma potencjal) ale czy scenarzysci wgl cos takiego dla niej przewidzieli? CHYBA nie...
Vera... Vera... b e z k o m e n t a r z a.
Ps. Ciesze sie, ze nikt nie zginal. Ten element na PLUS.
Ps.2 Pogoda tak jak dzisiejszy odcinek: mocno zroznicowana :D
"Ciesze sie, ze nikt nie zginal. Ten element na PLUS." No coś TY? Ja jestem ogromnie rozczarowana z tego powodu. xDDD Ale JF mamy jako top doga, co oznacza, że bez trupów się nie obejdzie. xD Też widziałam zwiastun, Allie nie jest bezużyteczna jest nawet słodka z tą swoją doopowatoscią. Jeśli Allie jest bezużyteczna to co powiedzieć o Verze? ;>
" Sonia miala fantastyczny makijaz czyz nie? Te cienie..
I tak sie spelnia artystycznie. )" Obie wiemy, że Sonia buduje sobie bazę. ;)
"No coś TY? Ja jestem ogromnie rozczarowana z tego powodu. " Nie tylko smierc buduje napiecie. Widok cierpiacej Gambaro bezcenny. Ilu dziewczynom zrobila krzywde? Pewnie sama juz nie umialaby tego policzyc. Odetchnelam tez, ze nie zginela Kaz. Jej rozwoj mnie satysfakcjonuje. Milo zobaczyc teraz jej mine kiedy sie okazuje, ze wcale nie jest tak latwo kreowac zasady. Wczesniej jej sie tak wydawalo i odebrala wladze Bea Smith. Podobnie wczesniej Bea Smith dostala lekcje po odebraniu wladzy Franky. Ta petla mi sie podoba.
"Jeśli Allie jest bezużyteczna to co powiedzieć o Verze? ;> "
Vera ma zupelnie inna role i JF nie mialaby jak sie wykazac gdyby nie byl tak prowadzony watek Very... A Allie caly czas intelektualnie stoi w miejscu a czasem to sie nawet cofa. Nie szukam w niej tego zeby byla urocza, tylko zeby zaczela cos wnosic do tego serialu.
"Obie wiemy, że Sonia buduje sobie bazę. ;)"
Yes. Ostatnio przeczytalam gdzies komentarz, ze "Sonia jest tak subtelna i intrygujaca az mozna zapomniec ze to zimna, wyrachowana i perfidna morderczyni"
Fenomenalnie gra ta aktorka. Ja sama zupelnie zapominam, ze to zlo wcielone.
" Odetchnelam tez, ze nie zginela Kaz. Jej rozwoj mnie satysfakcjonuje. " Jeśli satysfakcjonuje Cie kompletna bezradność. Jeśli twierdzisz, że Allie poszła do tyłu, to fakt w jaki sposób odebrana została władza Kaz jest potwornie dla niej upokarzający. To już lepiej byłoby dla niej gdyby zebrała cięgi.
Jeszcze kilkanascie godzin temu pisałaś cos o potencjale Allie teraz nagle jest bezuzyteczna...Jeden epizod o tym zadecydował? Allie to wdowa w żałobie, krucha, przez życie poobijana-to taka trochę BS z pierwszego sezonu. Jesli pójdą na łatwiznę, czyli pójdą utarta już ścieżką(droga BS) to AN zabije JF, a następnie w sezonie 6 nagle zrobi nam się z niej badass nad badassy. Ja oczywiście nie jestem fanka takiego scenariusza,bo dla mnie Allie-po raz kolejny powtórzę-to idealna kandydatka na dziewczynę top doga, ale widzę, że scenarzyści lubią łatwiznę. To przejęcie władzy przez JF naprawdę było pod względem scenariusza strasznie słabo rozegrane. Jeżeli miałabym cokolwiek wnioskować po trailerze z 7 epizodu to widzę jak JF psychicznie znęca się nad Allie. Pewnie też uderzy w symbol jej żałoby. Spali tablicę pamiątkową? Na szczęście Allie ma w czyj rękaw się wypłakiwać. ;) No i Franky-NARESZCIE- do czegoś się w tym więzieniu przydała! Akcja z Booms miodna. Tęsknię za taką Franky, chcę jej więcej. :]]
"Jeśli satysfakcjonuje Cie kompletna bezradność."
Czy ja to ja napisalam? Nie.. Chodzi mi o to, ze dla Kaz przyszedl moment w ktorym wreszcie schodzi na ziemie. Dla mnie to akurat dobrze, ze uszla z zyciem. Akurat najbardziej banalne byloby kolejne ubijanie top doga. Poza tym jakim ona tam byla top dogiem. Kto ja bral tak na serio? Nikt. Zawsze byla bardziej komiczna wersja top doga i nie miala konkurencji, bo Franky nawet nie chciala pomyslec zeby wgl startowac na td. Co do Kaz.. Nie da sie upokorzyc kogos kto od dawna byl upokorzony.
"Jeszcze kilkanascie godzin temu pisałaś cos o potencjale Allie teraz nagle jest bezuzyteczna...Jeden epizod o tym zadecydował?" Caly czas pisze o jej potencjale. Co nie zmienia faktu, ze taka Allie jest bezuzyteczna a jesli znowu Ferguson ma sie brac za jej psychike, to sorry ale to juz bylo. Kolejna nuda... Dla mnie Allie to przedmiot wykorzystany przez scenarzystow do tego zeby Franky zachcialo sie powalczyc z JF. Jesli to sie sprawdzi to strasznie przewidywalne. Ale tez nie twierdze, ze zmecze tym oczy ;)
"to idealna kandydatka na dziewczynę top doga"
no to faktycznie celujesz wysoko z ta postacia. I to ma byc uzyteczne? Zalamalas mnie ;)
Franky stac na o wiele wiecej. Allie tez(naprawde w to wierze!) Chce podkreslic, ze krytyka postaci nierowna sie dla mnie z tym, ze juz spisuje ostatecznie ja na straty. Ty tez zauwazylas jak spaprali ostatnie odcinki z Franky. No i tyle. Dyskusja trwa... prosze mnie nie lapac za slowka.. ;) Juz o wiele wczesniej pisalam, ze zycze sobie wiecej Franky, wiecej Sonii. Na razie ta druga jest swietna a Franky na pewno tez bedzie. Jej czas nadejdzie;) Mam nadzieje, ze teraz wyrazilam sie jasno :)
"Akurat najbardziej banalne byloby kolejne ubijanie top doga." Wybacz, lecz to w jaki sposób JF przejęła władzę jest dużo gorsze,jest najgorszym z możliwych rozwiązań. Jeżeli chodzi o łapanie za słówka, to napisałaś, że dla Ciebie rozwój Kaz jest satysfakcjonujący. Ja zaś uważam, że nie ma żadnego rozwoju. Nigdy nie miałam problemu z agresywną naturą Kaz. W takim przybytku jak więzienie jest ona bardzo przydatna. Zawsze miałam problem z celami jej agresji, bo zazwyczaj były chybione(zazwyczaj, gdyż atak na Ferguson i zgrillowanie jej ręki dał mi pewna satysfakcję). Jeśli dla Ciebie rozwojem jest błyskawiczne przejście z furiatki fatalnie, bezrefleksyjnie obierającej swe cele na orędowniczkę pokoju i to w takim miejscu jak zakład karny(w którym bez argumentów siły niczego nie jesteś w stanie przeforsować ) to przepraszam bardzo ale chyba inaczej pojmujemy termin "rozwój". ;) Pierwsza wersja Kaz jest fatalna, ale druga jest jeszcze gorsza. Konsekwencją drugiej jest najłatwiejsze i najbardziej żenujące w historii serii pożegnanie się z władzą. JF odebrała jej władzę od tak, bez najmniejszego wysiłku. "Nie da sie upokorzyc kogos kto od dawna byl upokorzony. " To nieprawda. Nie była, ale styl w jakim utraciła władzę ją niewątpliwie upokarza.
"Caly czas pisze o jej potencjale. Co nie zmienia faktu, ze taka Allie jest bezuzyteczna a jesli znowu Ferguson ma sie brac za jej psychike, to sorry ale to juz bylo. " I co? Za to obwiniasz Allie?To świadczy o jej bezużyteczności? To raczej scenarzyści pogrywają nie tyle postacią Allie co postacią Ferguson, która zacznie się powtarzać jak zdarta płyta, a co czyni tę postać dramatycznie niestrawną.
"Dla mnie Allie to przedmiot wykorzystany przez scenarzystow do tego zeby Franky zachcialo sie powalczyc z JF. Jesli to sie sprawdzi to strasznie przewidywalne. " ja rozumiem, że mniej przewidywalne byłoby dla Ciebie, gdyby to Sonia ostatecznie ograła JF i może nawet została top dogiem...Zgadłam? ;>
"no to faktycznie celujesz wysoko z ta postacia. " Ale ja nigdy nie celowałam wyżej z tą postacią, z prostego powodu, ona mi na "twardziela" nie pasuje. To typowa ładna słodka panna pod love story. Ewentualne czynienie z niej "terminatora" rozbawi mnie bardziej niż "The Ellen DeGeneres Show". ;)
"Na razie ta druga jest swietna " Jest znakomita, bo jest enigmatyczna, kto wie co za tym jej "projektem" tak naprawdę się kryje. Aczkolwiek to z jaka łatwością dała się obić przez Gambaro i jej chłopców nie świadczy zbyt dobrze o scenarzystach, bo taka spryciula nie powinna dać się tak złapać. I proszę mi nie opowiadać, że podobnie jak JF dała z siebie zrobić ofiarę, gdyż jeżeli stosujesz argument "sorry ale to juz bylo. Kolejna nuda...". To i w wypadku wątku Soni należy ten argument zastosować. Tak więc, owszem Sonia jest świetna, ale póki co nie wystawiałabym tej postaci pomnika, gdyż i w jej wątku "udało się" scenarzystom już coś sknocić. ;)
Ok nie musimy sie zgadzac co do Kaz. Sa bardziej interesujace tematy niz ta postac. Ale szanuje Twoje zdanie ;)
"ja rozumiem, że mniej przewidywalne byłoby dla Ciebie, gdyby to Sonia ostatecznie ograła JF i może nawet została top dogiem...Zgadłam? ;> "
Czy to bylo zlosliwe? :D
Teraz nawet o tym nie mysle. Sonia nie jest zainteresowana Ferguson. Poki co serio przypuszczalam, ze Sonia wezmie sie za Freak. Ale sytuacja jest dynamiczna ;D
" Aczkolwiek to z jaka łatwością dała się obić przez Gambaro i jej chłopców nie świadczy zbyt dobrze o scenarzystach, bo taka spryciula nie powinna dać się tak złapać."
A jak miala sie nie dac zlapac? Serio pytam *bez ironii. Ja mowilam, ze musialaby miec jakiegos goryla (jak pisalam o jej planie) a brak ochrony = wpierdziel. Pamietasz chyba pisalysmy o jakiejs postaci pojawiajacej sie obok Sonii w zwiastunie, ja wtedy myslalam ze to bedzie jej goryl ;) Nie od Gambaro to od kogos innego by dostala. Byla lakomym kaskiem. (sry za brak polskich liter)
Dla mnie jej pobicie bylo niejako chrztem. Teraz juz wiemy, ze dolaczyla oficjalnie do obsady :) To dla mnie nie ujmuje nic tej postaci;) i w sumie pewnie masz racje, ze chodzi o to iz jest tajemnicza. Wiekszosc postaci juz sie otworzyla a niektore sa juz przezroczyste;)
"Ewentualne czynienie z niej "terminatora rozbawi mnie bardziej niż "The Ellen DeGeneres Show""
Ja nie chce zeby Allie byla terminatorem ! Moze przeceniam jej role i tyle. Nawet w zwiastunach nie pasowala mi na top doga.. Ale wierzylam/wierze (?) ze scenariusz ma dla niej cos wiecej niz tylko lovestory:/ ale nie ze musi byc jakims terminatorem.
A odebranie wladzy przez JF - no to wiadomo bez komentarza. Juz przepraszam, ze to powiem ale zaczynam rzygac ta postacia. W kolejnym epizodzie chyba zajmie posade Very (jeszcze takiej durnoty brakuje)
Ale jestem ciekawa co myslisz na temat tego ze Franky mialaby wziac sie za JF. Ja zupelnie tego nie widze. Nawet nie mam pomyslu jednego :/ zwlaszcza jesli to prawda ze Pamela Rabe ma byc w 6 sezonie... Ja mimo tego ze uwielbiam ta aktorke, chcialabym sie pozegnac z nia juz w 5 sezonie
"Czy to bylo zlosliwe? :D" W żadnym wypadku.Sonia jest Twoja ulubienicą, zatem zupełnie logicznym jest, że widzisz ją w tej roli. Ja widzę w niej FD. Każdy ma swojego faworyta i ma prawo mieć. A to jest więzienie, top dog po prostu jest niezbędny i tyle.
"A jak miala sie nie dac zlapac? Serio pytam" To jest typ czarnej wdowy, ale i modliszki. Przynajmniej ja ją tak widzę.Czyli takiej kobiety, która w mgnieniu oka potrafi sobie owinąć wokół palca każdego, kto na nią leci. Ciepłych sióstr, które na nią lecą jest w WW zatrzęsienie. Wiem, wiem, jest hetero, tylko akurat dla takiej kobiety to nie powinna być żadna przeszkoda. Stawianie się Gambaro bez żadnego "zabezpieczenia" moim zdaniem nie jest w stylu tej postaci. Takie damy zawsze bazują na swoim seksualnym przyciąganiu-i tu jest już zgrzyt w budowaniu tej postaci przez scenarzystów, bo oni idą w stronę pozyskiwania przez Sonię sprzymierzeńców poprzez nobilitację(przykład Booms). Tymczasem ona powinna omotać jakiegoś postawnego babola i mamić ją swymi wdziękami w nieskończoność, by w ten sposób zyskać całodobowa ochronę. To wówczas byłoby dla mnie spójne-ta postać byłaby spójna. To nie przeszkodziłoby jej w budowaniu większego zaplecza. ;)
"ze scenariusz ma dla niej cos wiecej niz tylko lovestory:/ "Oj spokojnie. ;) To nie będzie druga Jodie Spiteri. Oni tak nam tę Allie wykładają na tacy JF, że jestem niemal pewna, że jej rola na love story się nie skończy. To, że ja ją tak widzę nie oznacza, że twórcy. ;) Ale jeśli pójdą utartą przez BS ścieżynką to będzie to nawet słabsze niż gdyby ograniczyli jej wątek jedynie do romansu(już nawet nieistotne z kim).
"Ale jestem ciekawa co myslisz na temat tego ze Franky mialaby wziac sie za JF. Ja zupelnie tego nie widze." Sama Franky, nie. Tu raczej zanosi się na szeroką antyfreakową koalicję, o której już pisałam. I też zdecydowanie chciałabym pożegnać się z JF w 5 sezonie. Wszechmoc Joan to jest istne surrealistyczne szaleństwo-rozum trzeba zawiesić na haku, by przejść nad tym do porządku dziennego.
nie ogarniam kolejności postów na tym forum lol
A teraz do rzeczy.
Odcinek mi się bardzo podobał. Zdecydowany faworyt tego sezonu dla mnie. Te sceny z Freak i wybór muzyki no coś pięknego :D Zaczynam powoli dołączać do #TeamFreak. Aż dziwne to, że w tej chwili głównie ona ciągnie serial do przodu. Postaci pozytywne, gdzie jesteście? Czas przebudzić Franky, na to wygląda.
Myślicie że ta nowa postać to jakaś ważna będzie? :v
Z Freak to podzielam jedynie gust muzyczny, zatem dołączenie do TeamFreak raczej mi nie grozi. ;)
" Aż dziwne to, że w tej chwili głównie ona ciągnie serial do przodu." To niestety jedna z większych skaz tego sezonu, gdyż aktualnie nie ma mocnego na JF, ani na płaszczyźnie mentalnej, ani fizycznej. Ona zdobywa wszystko bez najmniejszego trudu. Łatwość z jaką manipuluje zastrasza szantażuje. Nawet przy pukanku jakie miał Jake z Pigułą była obecna?Serio?
Ale jeśli spojrzymy na to z drugiej strony, jej wszechmoc w połączeniu z bezradnością jak to nazwałaś postaci pozytywnych może ma nas uśpić. Za bardzo podkałdają nam "ofiary" w tym serialu. Mowa o Allie i mowa o Verze. Ani Allie ani Vera nie są zdolne do opracowania jakiegoś super planu na nową top dog to ponad ich intelekt, ale są zdolne do desperackich kroków i takich się mogą na przestrzeni kolejnych epizodów podejmować.
Jesli mówimy o Franky-powoli zaczyna się przebudzać, dzisiejsza akcja mogła być zwiastunem bardziej zaangażowanej Franky. Jednak ona sama nie wystarczy na zatrzymanie JF. Tu potrzeba zwartej koalicji.
"
Myślicie że ta nowa postać to jakaś ważna będzie? " To zalezy co się stanie z Doreen. Jeśli opuści WW bądź zginie(to przecież nie jest wykluczone, zwłaszcza gdy top dogiem jest JF) to ta panna może ją zastąpić. Jeśli Doreen dalej będzie "zaszczycać" nas swoją obecnością to zapewne ta dziewczyna niebawem zniknie.
Ja myślałam że Allie ewentualnie mogłaby udawać że ją Ferguson zmanipulowała, żeby blisko niej być i zapodać jej Hot Shota, ale ona chyba za głupia na to trochę, choć już nie tak przesiąknięta emocjami jak w pierwszym odcinku. No i czy Ferguson by się nabrała na to :v Ale opcja jest. Nierealna, ale wciąż xd
Vera szkoda gadać. Jej zemsta skończyła się na "She will be punished Bea". Nawet nie ma jej kto ogarnąć. Choć ewentualnie stawiałabym na Gidget jeśli ktoś ma jej otworzyć oczy, tylko jej czasem słucha i chyba nawet bierze na trochę poważnie xd
Franky, no z jednej strony liczą na nią i widzowie i naczelniczka i więźniarki. A z drugiej to czemu ona ma się pakować w zabijanie Freak, siedzi kobita za coś czego nie zrobiła, ona nie jest typem który nagle pokornie przyjmie zarzuty i pogodzi się z faktem spędzenia całego życia w Wentworth. Wątpię żeby ona tą swoją sprawę chciała tak nagle zostawić i brać się za Ferguson.
Zamiana Doreen za Iman(?) ? Biere.