Jak można było tak zniszczyć genialny materiał źródłowy? Wywalić 90% postaci i dialogu, który robił całą robotę?
Z pierwszego sezonu lubiłem tylko pierwszy odcinek z Renfri. Klimat i muzyka mnie ujmowały. Czuć było że się tam postarano. Ale przeczytałem oryginał i okazało się, że to mogło być jeszcze 10 razy lepsze....
Za film ma się zabrać Bagiński, czyli o film się nie martwie. Wystarczy obejrzeć na YouTube "Legendy Polskie" Bagiński wie co robi. Jedyny minus to to, że film ma być w po angielsku... a chciałbym usłyszeć głos Geralta z gier, on ma ogrom "smaku", angielskojęzyczny Geralt z gier jest asłuchalny.
Co oni zrobili z postaciami z książek:
- Jaskier to idiota błazen. Zgadzam się, że cała relacja Wiedźmin-Jaskier to jak Shrek-Osioł. W książce Jaskier był inteligentnym, świetnym kompanem, słynnym, lubianym i szanowanym bądź co bądź bardem, często był wsparciem emocjonalnym dla Geralta.
- Yennefer dumna, potężna,...
scenarzyści, cała ekipa filmowa to jacyś wyprani z mózgów osobnicy, przepalone zwoje . Zero akcji, zero fabuły, kiczowata scenografia i kostiumy. Wszystko jest beznadziejne
Generalnie nuda. Pewnie wpływa na to fakt, że sagę znam na pamięć, ale pierwszy odcinek oglądam już 4 godziny. Nie mogę zmęczyć.
Po 1,5 odcinka nowego sezonu wracają refleksje o pierwszym. Geralt wyglądający jak osiwiały Tarzan, Ciri jak królewna z Disneya, a elfy jak dresiarze spod bloku. Netflix mógłby podnająć CDPR do dyrekcji artystycznej, o dziwo twórcom gry nie zabrakło wrażliwości przy reinterpretacji książek. Tego najbardziej tutaj...
Po tym odcinku przestałem dalej oglądać. Jeżeli myślicie że nie da się zepsuć "aż tak", to zobaczcie sami. To jest dramat. Netfilx wszytko czego się tknie zmnieni w gówno. Dla mnie to nie jest wiedźmin.
Zmuszam się do dokończenia drugiego odcinka i chyba nie dam rady. Straszna taniocha i kicz, to już Xena wojownicza księżniczka stała na wyższym poziomie. Dialogi są drętwe i po prostu ch.jowo napisane, do tego z zatrważającą ilością nieudolnej ekspozycji . Pacing nierówny i poszatkowany - przeskakujemy z miejsca na...
więcejw Polsce sie nie przyjmie. A bo Geralt nie taki, bo w książce było inaczej, bo Yen ma za jasną cere, bo w grze lepiej przedstawione i takie tam, to co zawsze.
Wszyscy tak płakali ze w Polskim Wiedźminie takiego lipnego smoka zrobili a teraz to co ?
Jakaś cisza ni to pies ni to wydra z tego złotego smoka i coś znawcy smoków ryj swój stulili noż to przecie to Amerykańskie to jest cacy choć wygląda jak g..wno.
Serial jak do tej pory jest bardzo fajny, jestem na 3 odcinku i musze powiedziec, ze wybor aktorki grajacej Triss to jakas porazka. Wyglada jak ta babka z Saturday Night Life. Brakuje, zeby tylko jakis skecz wykrecili. Eh.
Ludzie...
To jest lipa i to straszna, na prawdę tak mało osób zna pierwowzór tej historii? Przecież tu się nic nie klei, kompletnie nic, trzeba być chorym na głowę by chwalić tę historię, przecież Sapkowski jak to obejrzy to dostanie zawału.
Nawet postacie nie są dobrze odwzorowane, nie licząc Geralta który może...
Chciałbym zacząć od pozytywów. Największy pozytyw to Henryk Cawilski. Gość czuje rolę nawet przy takim lipnym scenariuszu. Pierwszy odcinek też bym mimo wszystko zaliczył do pozytywów. W obliczu tego co się odwaliło dalej myślę, że to jest najlepszy odcinek całego sezonu. Cieszy też fakt, iż udało się uspokoić tempo...
więcejNie wiem czy to tylko ja, ale to jak moda na sukces w świecie wiedźmina. Pierwsze dwa sezony miały klimat, tępo, fabułę - trzeci sezon to gadające głowy. Nie ma tu nic ciekawego...