Relacja

Filmweb na Era Nowe Horyzonty: Dzień 1

Filmweb / autor: /
https://www.filmweb.pl/article/Filmweb+na+Era+Nowe+Horyzonty%3A+Dzie%C5%84+1-63137
SYMULATOR MNICHA

We Wrocławiu rozpoczął się jubileuszowy, 10. festiwal Era Nowe Horyzonty. Imprezę otworzył francuski film "O bogach i ludziach" Xaviera Beauvoisa, nagrodzony w tym roku canneńskim Grand Prix.

Era naciera! Słońce śrubuje kolejne rekordy, trasa między kinem "Helios" a mediateką powoli zapełnia się ludźmi, zaś nowohoryzontowy konkurs najlepiej skwitować przeżywającą renesans frazą – to się po prostu nie dzieje! Otwieram katalog i czytam: "Śledzimy losy czterech postaci: pasterza, młodej kozy, drzewa oraz kawałka węgla, ale tak naprawdę bohaterem filmu jest dusza". Żart? Nie, to słowa Michelangela Frammartina, reżysera filmu "Le Quattro Volte", walczącego o laur publiczności. 

Sklecona z tradycyjnych motywów (tony podziękowań, kwaśne żarciki, karkołomny stylistycznie list Bogdana Zdrojewskiego, usypiająca mowa tureckiego ambasadora), ceremonia otwarcia wypadła dobrze. Roman Gutek podkreślał, iż nie interesuje go jubileuszowy aspekt imprezy, a o wyjątkowości dziesiątej (i piątej we Wrocławiu) Ery zadecyduje repertuar. Nie mogłem jednak oprzeć się wrażeniu, że uczestników w tym roku obchodzi co innego. Nie cichnie wrzawa wokół nowego systemu rezerwacji miejsc na seanse (który za złe uczynki – jak odpuszczenie w ostatniej chwili projekcji – karze bezlitośnie "szlabanem" na kolejne filmy). Jeśli za kilka dni okaże się, że w okolicach północy, gdy otwierają się "bramki" na rezerwację kolejnych filmów, Wrocław opanowuje masowa psychoza, Gutek będzie miał nad czym dumać. Już teraz cała zabawa przypomina pojedynek rewolwerowców. Z wybiciem północy wszyscy sięgają do plecaków, toreb i wypasionych, biodegradowalnych festiwalowych siatek (moja zdegradowała się w kilka godzin). Wygrywają szczęśliwcy uzbrojeni w komórkę z szybką siecią.  
Na ocenę metody kija i marchewki (kija bez marchewki?) przyjdzie jeszcze pora. Póki co liczy się kino. Festiwal otworzył zdobywca Grand Prix na tegorocznym festiwalu w Cannes.

Oparta na faktach akcja "O bogach i ludziach" zabiera nas do klasztoru położonego u podnóża gór Atlas w algierskim Tibhirine. Opiekujący się czule muzułmańską ludnością cystersi stają przed dylematem, który może wstrząsnąć fundamentami ich wiary. Eskalacja  wojny domowej zmusza bohaterów do podjęcia trudnej decyzji – zostać wraz z miejscowymi i żyć na celowniku ekstremistów czy uciec i kontynuować klasztorną egzystencję w innym regionie Afryki?



W swoim ascetycznym filmie Xavier Beauvois próbuje zadawać ważne pytania. Co jest istotą męczeństwa? Czy misja społeczna jest nierozerwalnie związana z powołaniem? Czy wiara, podobnie jak miłość, jest prawdziwa tylko jeśli "przetrwa wszystko"? To z jednej strony klasyczny, nowohoryzontowy "symulator", pozwalający scena po scenie prześledzić codzienne życie w klasztorze, z drugiej – teologiczna dysputa prowadzona z wykorzystaniem większości technik filmowego minimalizmu. Paradoksalnie, za mało dzieje się tu poza kadrem, niewiele da się wyczytać z namiętnie kontemplowanych twarzy bohaterów. Ciągle tylko kawa na ławę. Gdy trzeba zaangażować widza w jakiś proces intelektualny, reżyser sadza cystersów przy stole i każe im deliberować na tematy największej wagi. Pomijam już błędy konstrukcyjne. Podczas pierwszego z kilku zakończeń filmu salę opuściła pani z rzędu przede mną, święcie przekonana, że to już koniec. Podczas drugiego w tę samą pułapkę wpadli Mariusz Treliński i Edyta Herbuś. Większość dotrwała do ostatniego, czwartego finału. Ten okazał się ograną metaforą podróży bohaterów na drugą stronę, do lepszego ze światów. Banałem wieńczącym dzieło, które miało szansę banału uniknąć.  

Już dziś następne filmowe przeżycia – m.in. nowy film przewodniczącego jury, autora pamiętnego "Tarnation", Jonathana Caouette’a ("All Tomorrow’s Parties"), propozycja Wernera Herzoga ("Synu, synu, cóżeś ty uczynił?"), japońska "Gąsienica" Kôjiego Wakamatsu oraz jeden z pierwszych utworów konkursowych – "Pomiędzy dwoma światami" Vimukthiego Jayasundary. Do usłyszenia!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones