Felieton

Soft porno dla rodziny

Filmweb / autor: /
https://www.filmweb.pl/article/Soft+porno+dla+rodziny-93492
"Wspaniały świat" to masturbacyjna fantazja nastolatka. Wypada więc się cieszyć, że film trafił w swój target, wędrując w świat z łagodną kategorią wiekową PG-13.
 
We "Wspaniałym świecie" animowane postaci występują obok żywych aktorów, opowieść rozgrywa się na styku świata realnego oraz animowanego, a wszystko polane jest sosem kina noir. Produkcja z 1992 roku na potęgę powiela koncepcję "Kto wrobił Królika Rogera?", skupiając się na jednym zasadniczym przesunięciu – seksualny podtekst, który w filmie Zemeckisa pozostawał delikatnie ukryty pod warstwą komedii i stylizacji, tu znajduje się na pierwszym planie. "Wspaniały świat" to masturbacyjna fantazja nastolatka. Wypada więc się cieszyć, że film trafił w swój target, wędrując w świat z łagodną kategorią wiekową PG-13.  

Film był autorskim projektem Ralpha Bakshiego – króla animacji dla dorosłych, który w latach 70. dał kinu "Kota Fritza" (adaptacja kultowego komiksu Roberta Crumba), "Wizards" czy animowanego "Władcę pierścieni". Twórca szybko jednak stracił nad "Wspaniałym światem" kontrolę. Koncept, z którym pojawił się w Paramouncie, opierał się na postaci undergroundowego rysownika mającego z jedną ze swych rysowanych postaci dziecko-hybrydę (trochę z krwi i kości, a trochę z ołówka i atramentu). Bakshi planował zrealizować horror. Pomysł spodobał się, ale potem zaczęła się obróbka tekstu, by przyszły produkt udostępnić szerokiej publiczności. Na koniec swoje 3 grosze dorzuciła Kim Basinger, bo (jak relacjonuje Bakshi) zobaczyła oczami wyobraźni film, z którym będzie objeżdżać dziecięce szpitale.

HOLLY WOULD IF SHE COULD

Tytułowy Wspaniały świat to animowane miasteczko przypominające Toon Town z filmu Zemeckisa, tyle że ze światem materialnym nie sąsiaduje fizycznie. Jest rzeczywistością alternatywną – dziełem jednego z bohaterów filmu, twórcy komiksów. Jack Deebs spędził ostatnie lata w więzieniu, co skutecznie zacieśniło więzy między nim a rysowaną przez niego zapamiętale zdzirowatą Holly Would. Seksbomba wyczuwa swoją szansę i przyzywa Jacka do rysowanej rzeczywistości. Ma dość bycia kreskówką i chce obrosnąć ciałem, a przepustką do tego szczęścia jest seks z prawdziwym mężczyzną. Wspaniały świat ma jednak jedno prawo (pilnuje go sfrustrowany detektyw grany przez Brada Pitta) – żadnego seksu między kreskówkami a ludźmi, bo może to zaburzyć równowagę wszechświata (?!). W filmie wszystko więc kręci się wokół seksu.

W przeciwieństwie do filmu Zemeckisa, któremu udało się z dwóch różnych mediów zbudować zwarty świat, we "Wspaniałym świecie" mamy do czynienia z chaotyczną mieszaniną, która za nic nie chce się skleić w plastyczną całość. Animacje są dość niechlujnie nałożone na zdjęcia aktorskie, a połączenie słabo maskują pieczołowicie wykonane tła i papierowe dekoracje. Niedoróbki widać gołym okiem – okropne błędy w interakcji aktorów i animacji, nienaturalne rozmiary rysowanych postaci, które mają zasłaniać niedoróbki. W warstwie formalnej to film zwyczajnie brzydki, w warstwie scenariuszowej – bzdurny. To także kolejny po "Kaczorze Howardzie" przykład na ślepotę systemu, którego najważniejszym celem jest stworzenie produktu "dla całej rodziny", bez względu na to, jak bardzo nieodpowiedni dla masowej publiczności jest materiał wyjściowy. Opakowane w pozory familijnej rozrywki "Wspaniały świat" to w zasadzie animowane soft porno.

 

Film jest dziś jedynie ciekawostką, a szkoda, bo mógł stanowić dla "Rogera" bardzo ciekawą, mroczną alternatywę. Zamiast cukierkowego uniwersum mainstreamowych kreskówek, Bakshi buduje paranoiczny świat mocno inspirowany estetyką undergroundowego komiksu. Do tego (przypadkiem?) wkracza na bardzo ciekawe terytorium. Zderzenie niewinnego rysowanego medium z cenzurowanym tematem od zawsze miało posmak zakazanego owocu. Skrzętnie wykorzystywali to twórcy pornograficznych animacji z początku wieku i anonimowi autorzy tijuańskich biblii (krótkich komiksowych opowiastek o życiu seksualnym sław). Później rynek zagospodarowało japońskie hentai. Inspiracje z przekraczania granicy, którą w filmie Bakshiego szturmuje Jack Deebs, czerpie pokaźna gałąź współczesnej erotyki.

PIN-UP GIRL 2.0

W jednej ze scen "Kto wrobił Królika Rogera?" ma  miejsce symboliczna zmiana warty. Kreskówkowy symbol seksu lat 30. – Betty Boob – objaśnia głównemu bohaterowi, kim jest gwiazda występująca na scenie. Jessica Rabbit to zmaterializowana erotyczna fantazja – absurdalnie długie nogi i wybujałe kształty powstały dzięki swobodnie przetworzonym i połączonym elementom. Zarejestrowane na taśmie ruchy ciała modelki (Betsy Brantley) starannie przerysowali animatorzy, przydymionego głosu użyczyła Kathleen Turner, która w partii śpiewanej ustąpiła miejsca Amy Irving. Potem retuszu dokonali rysownicy i ideał otrzymał życie. Jessica jest doskonałym syntetykiem, kolażem, bez odpowiednika w rzeczywistości. Holly z filmu Bakshiego jest co prawda wzorowana na Kim Basinger, ale jej uwodzicielskie animowane ruchy także są zasługą modelki i rysowników. Moment filmu, w którym animowana postać zamienia się w 40-letnia kobietę jest chwilą bolesnej deziluzji. Piękna aktorka ma się nijak do fantazji na swój temat, jej próba wcielenia się w kreskówkowy żywioł wypada parodystycznie. Gubi nie tylko wyzywające kostiumy i proporcje ciała, ale też pewność siebie i przaśną drapieżność rysowanego wcielenia. 

 

Jessica i Holly są bytami przypominającymi nieco rysowane amerykańskie pin-up girls z lat 50., które także balansowały na styku rzeczywistości i fantazji. Zdjęcia przerysowywano i stopniowo udoskonalano ręcznymi poprawkami. Obiektem westchnień stawał się więc raczej ostentacyjnie sztuczny obrazek niż pozująca do niego modelka. Photoshop bez trudu ubiera fantazje w mięso i skórę, nadając im niebezpieczne pozory realności, bez względu na to, jak bardzo byłyby oderwane od ziemi. Polecam sprawdzić w sieci hasło "untooning" (co można koślawie przetłumaczyć jako odkreskówkowienie), choćby prace gościa ukrywającego się pod pseudonimem Pixeloo. Bez trudu znajdziecie jego bloga, a zapis procesu możecie obejrzeć np. TU. Zdeformowane, abstrakcyjnie zbudowane ciało Jessiki Rabbit, obłożone ludzką tkanką, pokryte porami skóry Angeliny Jolie, to jedno z najbardziej niepojących zwierciadeł pożądania, jakie można znaleźć w Internecie.

Jack Deebs ogarnięty obsesją seksualną na punkcie własnego rysunku to obraz mówiący sporo o rzeczywistości, w której reagujemy zmysłowo na produkt własnej kreacji, w której obiekt fantazji jest czystą wydestylowaną abstrakcją. Jak pracuje wyobraźnia i pożądanie, gdy erotyka staje się wyłącznie autoerotyką? Bakshi otarł się o wielki temat. Kto jednak chciałby być prorokiem kultury masturbacyjnej, której znakami są nie tylko fotoszopowane ciała modelek, ale nawet fotografię kanapek z McDonaldsa?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones