PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=12092}
7,7 3 999
ocen
7,7 10 1 3999
7,6 8
ocen krytyków
Śmierć prezydenta
powrót do forum filmu Śmierć prezydenta

Bardzo mi przypominało to nagonkę na śp Prezydenta Lecha Kaczyńskiego po jego wyborze na Prezydenta.

maciekd_filmweb

Gruuuba przesada! Raczej była to złośliwa krytyka i ośmieszanie a żadne tłumy nie manifestowały i nie zionęły nienawiścią.

ocenił(a) film na 10
jak45

Tak, tylko że przeniosło się do do mediów elektronicznych.

Awdar

Teraz wszystko się tam odbija, czasem w krzywym zwierciadle - ale w tym przypadku nikt w mediach nie przekroczył poziomu krytyki. Nie było na Kaczyńskiego jakiejś specjalnej nagonki i raczej, jak pisałem, kpina a nie nienawiść.

ocenił(a) film na 10
jak45

Jeżeli fakt, że głównym przedmiotem krytyki był... wygląd LK nie jest przekroczeniem wszelkich możliwych granicy, to co by nim było?

Awdar

Skończmy dyskusję, bo, widzę, nie zmienimy zdań. Dla mnie zupełnie czymś innym jest niechęć do osoby urzędowej, wynikająca z jej oceny jako nieudacznika czy miernoty - a czymś innym głęboka nienawiść polityczna demonstrowana tłumnie na ulicach.
Pozdrawiam
EOD

ocenił(a) film na 8
jak45

LK był nienawidzony za to, że był wrogiem układu pookrągostołowego a nie, że nazwał np. Boruca Borubarem kolego.
Pozdrawiam.

Lisowczyk

Nienawiść to za duże słowo. Nienawidzi się ludzi znaczących - innych się ignoruje.

ocenił(a) film na 8
jak45

No faktycznie koleś. To, że niemalże wszystkie media obrzucały byłego prezydenta gównem i stosowano żałosne żarciki w stylu odwróconego szalika, trzymania rąk na biurku w specyficzny sposób czy śmiano się z urody jego żony (żona Komorowskiego wygląda jak spasiona locha ale nikt się już w to nie wgłębia) to pikuś.
Faktycznie. Współtworzenie Solidarność, doktorat z prawa i zatrzymanie rosyjskich czołgów to nic znaczącego.
Komoruski ze swym bełkotem i bulem napewno zrobił i zrobi więcej.

Lisowczyk

Co to jest "bul"?!
Zgadzam się w jednym - w III Rzeczypospolitej jeszcześmy porządnego prezydenta nie mieli. Pociesz się, że Kaczyńskiego i tak stawiam przed obu "komuchami": Jaruzelem i Kwachem.

ocenił(a) film na 8
jak45

Bul to ulubione słowo Bronka. Tak samo jak virtuti militarne.

Lisowczyk

Na pewno czy napewno? Bo ja nie słyszałem...
Co do "virtuti militarne", to wszyscy politycy wykazują się nieuctwem i "twórczym" podejściem do polszczyzny.

Lisowczyk

Ja tam wolę słowo Virtuti Monopoli. :) Z monologu zawierającego zdanie: "Tu, na tej piersi, order powinien dyndać - Virtuti Monopoli".

W ogóle to ja najpierw poznałem właśnie frazę "Virtuti Monopoli", a dopiero później dowiedziałem się, że istnieje order Virtuti Militari. No ale to dlatego, że pierwszy raz oglądałem wspomniany monolog (w wykonaniu Wiesława Michnikowskiego) zawierający nazwę Virtuti Monopoli, będąc bodaj w trzeciej czy czwartej klasie podstawówki.

Lisowczyk

Kpienie z czyichś wpadek wizerunkowych, wyglądu, stroju, lapsusów czy niezręcznych sytuacji uchwyconych na zdjęciach przez fotoreporterów/paparazzich to zupełnie inny poziom szydery i braku szacunku niż zianie nienawiścią wobec kogoś jako "symbolu hańby", "symbolu spotwarzania Polski", "żydowskiego prezydenta", "niepolskiego prezydenta", "symbolu zniewagi Ojczyzny", "żydowskiej marionetki" itd. Lechowi Kaczyńskiemu jednak nie przesyłano gróźb śmierci jak Gabrielowi Narutowiczowi.

Z Lecha Kaczyńskiego sobie po prostu "robiono jaja", natomiast nienawiści wobec niego nie było widać. Inaczej niż wobec jego brata, albo wobec Tuska (skądinąd). Co innego robić sobie z kogoś jaja, a co innego jest życzyć mu śmierci.

Krytyka Lecha Kaczyńskiego była w przytłaczającej większości wesołkowata. Nie było w niej negatywnych emocji. Wesołek to nie bojówkarz ani zamachowiec. Mam nadzieję, że rozumiesz różnicę.

Z Komorowskiego z jednej strony kpiono (z jego suchych żartów, drętwego poczucia humoru, błędów ortograficznych itd.), a z drugiej, choć robili to całkiem innego typu ludzie, nienawidzono go, nazywając "Komoruskim", "rosyjskim agentem", "zdrajcą", "zaprzańcem" itd.

Ja należałem do tej pierwszej grupy, bo nie uznaję nienawiści, negatywnych emocji, negatywnego nastawienia, napinania się, nakręcania się itd. Jeśli z kimś mi nie po drodze, to wolę go ośmieszać i mieć przy tym dobry humor, a nie ryczeć "Śmierć mu!" itd. Wolę mówić "Ale śmieszny palancik!" zamiast "RRRRRARRR! Zabić go!". Różnica jest zasadnicza.

Lisowczyk

Przecież on sam układ pookrągłostołowy tworzył...

ocenił(a) film na 8
Noane

Brednie wynikające z niedouczenia...Kluczowe ustalenia zapadły w Magdalence gdzie doszło do zdrady. Okrągły stół to był już teatrzyk dla mas, który zatwierdzał układ z Magdalenki. Kaczyński przy okrągłym stole praktycznie nic nie miał do powiedzenia. Mógł tylko wyjść. Lech Wałęsa czyli TW Bolek już wcześniej zaczął dogadywać się z komunistami.

Lisowczyk

Spiskowe teorie kwitną, jak kwiatki na g....e.

ocenił(a) film na 8
jak45

Żadne spiskowe teorie tylko suche fakty. Najpierw poczytaj a potem się wypowiadaj.

Lisowczyk

To chyba sam nie wiesz, co masz na myśli, skoro raz piszesz o układzie po okrągłym stole, a potem, że to był teatrzyk, a decyzje w Magdalence... Zdecyduj się na jedną wersję.

Noane

Najpierw musi to uzgodnić z "naczalstwem" a to jest teraz zajęte wyborami...

ocenił(a) film na 8
jak45

Nie chrzań andronów.

ocenił(a) film na 8
Noane

Wiem co piszę a Ty nie rozumiesz co czytasz.
Magdalenka i Okrągły stół tworzyły razem jedną wielką operację. Jej celem było:
-bezkarność komunistów
- przejęcie przez komunistów kluczowych stanowisk biznesowych i u władzy
- zawłaszczenie przez komunistów olbrzymiej części majątku narodowego
To była operacja zatwierdzona przez ZSRR.
Dzięki temu nie powstało zdrowe państwo tylko PRL - bis.

Lisowczyk

Cele się zgadzają, ale wiń za to tylko ówczesną słabość "Solidarności" a nie jakieś zdrady czy tajne ugody. Też mi przeszkadza brak rozliczenia funkcjonariuszy PZPR i rzeczywiste przejęcie przez nich wielu przedsiębiotstw. To ostatnie dokonało się już wcześniej, wraz z tzw. "spółkami pracowniczymi".
Masz sporo racji, tylko pamiętaj, że ugoda okrągłostołowa otworzyła drogę dla kapitalizmu i demokracji. Bez niej byłby sowiecki najazd na Polskę. Zrobiono tyle, ile wtedy było można. Zamiast judzić, bądź wdzięczny ówczesnym negocjatorom .

ocenił(a) film na 8
jak45

Mylisz się. Przyjmujesz fałszywą wersję historii, którą się powszechnie powtarza.
Z Solidarności komuchy wybrały do rozmów tylko ugodowców i zdrajców. Tzw. ekstrema nie została zaproszona i nie uznała układów z komunistami.
Sowieckiego najazdu by nie było bo już kilka lat wcześniej sowieci nie chcieli interweniować.
Kapitalizm i demokracja pojawiłby się bez okrągłego stołu bo ZSRR upadał :)
Gdyby nie doszło do okrągłego stołu to Miller i inne kurvy nie zasiadałyby w parlamencie i państwowych spółkach.

Lisowczyk

Proponowałem ci rozsądne poglądy, ale widzę, że jesteś paranoikiem z typowymi urojeniami i fobiami. Zapomniałeś jeszcze dodać do kompletu, że Wałęsa to zdrajca i agent Moskwy.

jak45

dzis nie ma kapitalizmu tylko kapitalizm bankowy a to co innego.

DonVitoCorleone

Kapitalizm, jak wiadomo, jest fatalnym ustrojem gospodarczym, ale lepszego nie wynaleziono. Jest, jaki jest. Innego, niż oparty na giełdach i bankach, nie ma.

jak45

pomylilo ci sie z demokracja. arystoteles tak powiadal o demokracji bo w jego czasach nie bylo kapitalizmu.
kapitalizm byc moze nie moze sie oprzec bankom, jednak wolny rynek moze, nie mamy wiec wolnego rynku.
oczywiscie ze nie ma dlatego nie ma co mowic o kapitalizmie sensu stricte. to po prstu rzady finansjery.
chociac istnial w XIX wieku jednak z jeszcze wiekszym wyzyskiem

DonVitoCorleone

Masz bardzo uproszczone pojęcie na temat współczesnego kapitalizmu. Czyżbyś wyniósł je z "przyspieszonych kursów" na WUML-u?

jak45

wiem co widze , ot

DonVitoCorleone

To niewiele wiesz. Kura też wie tyle, co widzi.

jak45

ty wiesz to co wyczytasz w gw wiec tez nieduzo

jak45

zreszta po co wam wiedza, przeciez i tak liczy sie kasa

Lisowczyk

"przejęcie przez komunistów kluczowych stanowisk biznesowych i u władzy"

Chyba żyjesz na innym świecie. Żeby coś przejąć, to ktoś to musi stracić, a oni to mieli od początku...

ocenił(a) film na 8
Noane

Czy ty widzisz co piszesz...Ograbili cały naród po 89. Takie są fakty.

Lisowczyk

Ty nawet nie rozumiesz tego, co piszę...

Lisowczyk

Najgorsze, że ty się nie załapałeś...

ocenił(a) film na 8
jak45

Jestem patriotą i nie kradłbym z państwowego w przeciwieństwie do 80 proc przedstawicieli tego narodu :)

Lisowczyk

Jasne, patrioci kradną tylko prywatne...

Noane

szczegolnie mieli po 1945

DonVitoCorleone

Po '45 nikt nic nie miał. Ci idioci z PZPR nawet sobie nie potrafili zapewnić błogiego życia. Nie śmieli się zbytnio bogacić, bo jeden drugiego pilnował a ich wszystkich Moskwa. Większość nomenklatury miała służbową "Wołgę", wyświechtany garniturek z Bielska, NRDowski zegarek i wczasy w Bułgarii. Gomuła spał na wyrku a skromne apanaże oddawał Partii. Dopiero po '70 niektórzy zaczęli na Zachód wysyłać dzieci na naukę a forsę do banków, ale nadal wielkich osobistych majątków nie mieli. Nędzny reżim w nędznym peerelu...

jak45

tzn lepsze to niz gdyby mieli udawac ze sa 'ponad ludem'. tak jak aktualna wladza

ocenił(a) film na 10
Lisowczyk

Lech Kaczyński też uczestniczył w rozmowach w Magdalence. Sprawdź sobie listę uczestników. Z tego wynika, że też uczestniczył w tym układzie i też był zdrajcą.

kinomanpl

W sumie, po heroicznym okresie "Solidarności", zafundowaliśmy sobie, jak zwykle, "polskie piekło". Wszyscy, tak czy inaczej, się umoczyli - od Wałęsy po Kaczyńskich. Niemniej do zdrady, rabowania i złodziejstwa suponowanego przez "Lisowczyka" jeszcze daleko. Już bardziej drażni zacofanie, kołtuństwo i wzajemne oskarżanie o wszystko. Sorry, taki mamy kraj...

ocenił(a) film na 8
kinomanpl

Nie każdy kto był w Magdalence zgadzał się na sprzedaż kraju komuchom.

ocenił(a) film na 10
Lisowczyk

A mówił coś wtedy o sprzedaży kraju komunistom? Sprzeciwiał się temu, czego był świadkiem? Proszę chociaż o jeden cytat, jedną wypowiedź, która by o tym świadczyła. Chodzi mi o to, czy coś mówił wtedy, kiedy te rozmowy trwały albo zaraz po nich. Wiem, że obaj Kaczyńscy dużo mówili na ten temat po 1990 roku, ale to już była walka o władzę i wpływy, których wtedy jeszcze mieli mało, bo pierwszoplanowymi postaciami byli Wałęsa, Mazowiecki, Geremek, Michnik i jeszcze paru. Kaczyńscy chcieli wywalczyć miejsce dla siebie, więc nagle Magdalenka i Okrągły Stół przestały im się podobać. Mylę się? Może i tak. Masz okazję to udowodnić. Chociaż jedna krytyczna wypowiedź Lecha albo Jarosława Kaczyńskiego o Magdalence w trakcie trwania tych rozmów albo niedługo po nich, w której jeden z nich twierdzi, że właśnie okrada się Polskę. Czekam. Masz szansę udowodnić mi, że cały czas myliłem się co do nich i naprawdę byli prawdziwymi patriotami. Jak mi to udowodnisz, to w nadchodzących wyborach zagłosuję na PiS.

ocenił(a) film na 8
kinomanpl

JK i LK krytykami Magdalenki nie byli ale pośrednio krytykowali tzw układ dzięki któremu komuniści mają chody w III RP.
Łaski mi nie rób, że zagłosujesz lub nie na daną partię :)
Prawda jest taka, że poza PiS nie ma ŻADNEJ alternatywy na daną chwilę.

Lisowczyk

I w tym całe nieszczęście... Chyba że przyłączymy się do Watykanu albo Rosji.

ocenił(a) film na 10
Lisowczyk

Więc jednak miałem rację. Żadnej wypowiedzi. Ani jednego cytatu świadczącego o tym, że wtedy się sprzeciwiali temu układowi. Trzymali się Wałęsy, póki się nie ustawili, a potem zaczęli opluwać wszystkich, jak to podobno dopuścili się zdrady. Jeśli tak było, to sami też zdradzili i do upadku PZPR jakoś im to nie przeszkadzało. Potem zaczęła się bezpardonowa walka o władzę. To, co się dzieje w polskiej polityce dzisiaj, czyli bezpardonowe opluwanie politycznych przeciwników i oskarżanie ich o różne przestępstwa, zapoczątkowali właśnie oni w 1993 przez palenie kukły Wałęsy, którego wcale nie bronię, bo prezydentem był kiepskim. Jednak ten język nienawiści, ten brak jakiejkolwiek kultury i klasy, wziął się właśnie od dwóch bliźniaków. Jak można być tak ślepym, żeby tego nie widzieć.

ocenił(a) film na 8
kinomanpl

Brednie.
Nie twierdziłem, że się wtedy sprzeciwiali rozmowom z komuchami tak jak Gwiazdowie :D
Gwoli ścisłości: to Wałęsa był zdrajcą nie oni. To on sprzedawał kolegów za pieniądze i zdradził Solidarność. To Wałęsa według Cenckiewicza dogadał się przed Magdalenką i Okrągłym Stołem z komunistami zapewniając im nietykalność. Wałęsa był przywódcą Solidarności tylko i wyłącznie dzięki SB. Jego tam nie chcieli. Sam się pchał.
Boluś kapował na kolegów a Lech Kaczyński był prawdziwą podporą Solidarności i temu zaprzeczyć się nie da :)
A jeżeli masz jakieś dowody, że Kaczyńscy sprzedali Polskę i Polaków to pokaż. Chętnie poczytam.
Wow. Doprawdy się ustawili. Prawdziwi milionerzy jak doktor Jan, którego tatuś zdobył pierwszy milion na kontaktach z komunistami. Jakoś nie pamiętam, żeby PiS albo PC rządzili przez 8 lat.
"To, co się dzieje w polskiej polityce dzisiaj, czyli bezpardonowe opluwanie politycznych przeciwników i oskarżanie ich o różne przestępstwa, zapoczątkowali właśnie oni w 1993 przez palenie kukły Wałęsy, którego wcale nie bronię, bo prezydentem był kiepskim. Jednak ten język nienawiści, ten brak jakiejkolwiek kultury i klasy, wziął się właśnie od dwóch bliźniaków. Jak można być tak ślepym, żeby tego nie widzieć" - Bezpodstawne plucie żółcią typowe dla GóWnianej gazety. Trudno nie palić kukły zdrajcy, który obalił rząd Olszewskiego i sprzedał Polaków.
A dla Twojej wiadomości: język nienawiści w polityce rozpoczął się dzięki PO. Koalicja PiS i PO nie doszła do skutku właśnie dzięki Tuskowi przez co PiS związał się z Koniem i Mulatem.

ocenił(a) film na 10
Lisowczyk

Dowód? Ależ sam go podałeś: "Magdalenka i Okrągły stół tworzyły razem jedną wielką operację. Jej celem było:
-bezkarność komunistów
- przejęcie przez komunistów kluczowych stanowisk biznesowych i u władzy
- zawłaszczenie przez komunistów olbrzymiej części majątku narodowego
To była operacja zatwierdzona przez ZSRR.
Dzięki temu nie powstało zdrowe państwo tylko PRL - bis".

Lech Kaczyński był w Magdalence. Razem z innymi podpisał porozumienie i nie wyraził słowa sprzeciwu. Nie powiedział, ze dokonuje się wyprzedaż kraju, tylko razem z innymi potwierdził treść porozumienia swoim podpisem, więc jeśli wtedy doszło do zdrady, to on też jest winien. Proste i logiczne. Możesz do końca życia odwracać kota ogonem i ślepo wierzyć w PiS i prezesa, ale faktów nie zmienisz. Albo była zdrada i obaj przyłożyli do tego rękę albo zdrady nie było i ta śpiewka jest wykorzystywana do kreowania się na jedynych sprawiedliwych i utrzymania się przy władzy. Wierz, w co chcesz. Kończę dyskusję z tobą, bo jej dalszy ciąg nie ma najmniejszego sensu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones