Oglądałem go dość dawno jednak został w mojej głowie do dziś. Film o miłości i utracie kogoś bliskiego mimo że ta osoba wcale nie umarła fizycznie. Z kosmicznej wyprawy wrócił astronauta jednak tamta osoba którą był wcześniej zginęła bezpowrotnie. Deep świetny i mroczny.
"Żonie Astronauty" mówię zdecydowanie NIE! Taki głupi film, że szok. Prostolinijny scenariusz, denna fabuła, bardzo słaba muzyka i beznadziejny klimat. "Horror, Thriller, Sci-fi"? Boki zrywać.
no właśnie gdyby nie jego zakończenie, film mnie bardzo wciagną byłam strasznie ciekawa jak się wyjaśni i wszystko byłoby cudownie jeżeli zakończenie byłoby inne np. chociażby że to wszystko sobie wymyśliła - poprostu strzach przed urodzeniem dzieci, albo cokolwiek innego......
A przynajmniej mnie :) Szczerze mówiąc obejżałam ten film ze względu na to że gra tam mój ulubiony aktor Johnny Depp. Film mnie nie zachwycił ale nie uważam żeby był zły. Nawet mi się podobał :) Oglądałam z zaciekawieniem :) Może to głupie ale dla mnie Johnny był tam bardzo..pociągający ;P Tak jak w filmie "Donnie...
Według mnie jako czarny charakter nie ma sobie równych! Film bardzo mi się podobał, choć przegapiłam początek:( Ale dzięki temu niektóre rzeczy były dla mnie owiane tajemnicą i mogłam się ich tylko domyślać;) Johnny grał świetnie... ten jego powalający uśmiech i to spojrzenie... Zakończenie mnie zaskoczyło, ale mi się...
więcejNajlepszy film o astronaucie jaki widziałam. Trochę przerażający i okrutny, ale b. dobry. Depp i Theron jeszcze dopunktowali, sama ucieczka Jilian przed Spencer'em była porażająca.
oglądając "Żonę..." na pewno nie usnę. choć nie wiem jak byłbym śpiący, ten film przepędza moją senność:) trzyma w napięciu, ma świetny klimat, a jak pierwszy raz go oglądałem to nawet bałem się:) kawał dobrej roboty, życzę sobie żeby każdy thriller s-f taki był. 10
Trzeba przyznac ze Depp dobiera sobie naprawde ciekawe role, nie jest aktorem zamknietym w jednym typie rol,to naprawde sztuka. To uniwersalny i utalentowany aktor!!!:)
mial byc 21;10(tak pisalo w programie)-ja ujarana siadam przed szkiełkiem, patrze a tu juz ponad połowa filmu minela:
baaaaaaaardzo słabo
najgorsze, że film nieudolnie kopiuje klasyki sam w zasadzie nic nie wnosząc, sorry wnosząc rozwleczoną pusto fabułę, nader kiepską grę młodego Deep'a i co najgorsze żałosny i głupi koniec .