1) Tytuł: 2001: Odyseja Kosmiczna - jesli odrzucimy dwa zera zostanie 2 i 1 czyli dwie drogi do jednego celu odyseja- podróż kosmiczna- odnosi się do wszystkich ( bo kosmos jest duży )
2) Muzyka- Kubrick jako jedyny rerzyser uzywa w swoim filmie tylko i wylacznie muzyki klasycznej. A czesc ktora sie powtarza...
Film można by skrócić do godziny a i tak nie stracił by nic z treści, nasłuchałem się pochwał, zachwytów, emocjonalnych recenzji i zasnąłem na nim dwa razy
Zdecydowanie nudnawy, aczkolwiek zapadający w pamięć. Scenografia, zdjęcia i muzyka 10/10. Gdyby skrócić go o jakieś 20min, albo dać więcej dialogów, to byłby dużo ciekawszy. Nie czytałem książki, więc nie wiem, jak dobrze jest ona odwzorowana i co można byłoby jeszcze wycisnąć. 7/10
Nie wszyscy patrzą na ten film przez pryzmat roku w którym powstał. Ci co krytykują niech
postawią się w nazwijmy to 'szarej' rzeczywistości tych lat gdzie nawet przenośnego
odtwarzaza muzyki nie było i teraz siedzą w kinie oglądając ten film.To była dla tamtych ludzi
prawdziwa odyseja kosmiczna. Może to i nie...
teraz obejrzałem i powiem wam że po wczorajszym seansie upadłem na plecy ... i leżałem...
leżałem... Piękne widowisko, spektakl, arcydzieło.
Oglądałem w nocy i zasnąłem po niespełna 40 minutach. Może w latach 60 to był hit, ale to, że ktoś to nazwał arcydziełem nie oznacza, że teraz każdy musi glosować na 10, aby był w TOP 100. Może i klasyk, ale teraz to nudna kupka. I niech mądrale nie wychodzą mi tu z tekstem, że jestem jeszcze dzieckiem i się nie znam,...
więcejSF interesuję się od bardzo dawna. Dla mnie to jednak przede wszystkim literatura: powieści i opowiadania (!!!). Z mojej perspektywy filmy czy seriale jedynie uzupełniały zamieszczone tam wizje, niekiedy twórczo rozwijając motywy. Zazwyczaj jednak zubażały światy przedstawione, fabułę bądź przesłanie - np. pośród...
Czesc. Dla mnie to kicz i jush nie boje sie tego wyznac, obejzalem 5 razy z lektorem po francusku oraz raz za granica i mam obiektywna opinie ze to kicz. Gusta, kids.
Tak, jest dobry, ale dla mnie jest znacznie przyciętą wersją historii z książki Clarka, nie moge dać więcej niż 7.
Musicie przeczytac cala serie ( 4 ksiazki), aby wiedziec o czym to jest. Nie jest to o zadnym Bogu. Jest jeszcze 2061: Odyssey Three i 3001: Final odyssey. Nie ma zadnego bzdetnego wlasnego interpretowania ZROZUMCIE TO !!! Autorzy doskonale wiedzieli co tworza.
Tutaj mozecie przeczytac o czym jest...
Kubrick pomyślał: w kosmosie nie ma głosu, więc pokażemy go prawdziwie. No dobra. Ale trwajacy 10minut przelot kapsuły, w totalnej ciszy, ale oddalajace sie wyrzucone ciało przez kolejne 10 minut w ciszy, albo zbliżająca sie kapsula i rozmowa "hal, dave,hal,dave,hal,dave" oraz takie sceny jak sama koncowka - to cos, co...
więcejDlaczego ten film znajduje się AŻ tak daleko? Jeszcze jak ostatnio tutaj zaglądałam film był na sto-którymś miejscu, a teraz? Eh... Niedługo znajdzie się jeszcze dalej i większość fanów złapie się za głowę.
Film jak dla mnie kompletnie idiotyczny, a stawiam trójkę tylko i wyłącznie za świetne jak na tamte czasy efekty. Jednak efekty to za mało. Jaki jest sens robić kilkuminutowe ujęcia jak kosmonauta sobie szybuje? Po co było robić ujęcia typu: przez dwie minuty idą kosmonauci, potem zatrzymują się, patrzą na siebie przez...
więcejJak wszystkim wiadomo kino amerykańskie jest najbardziej popularne i wszech obecne. Na przykładzie tego filmu mamy ciekawy przypadek. Pod wieloma inteligentnymi filmami poruszającymi ważne kwestie nie mamy wielu komentarzy, a jeśli już są komentarze to bardzo pochlebne, gdyż są to komentarze ludzi, którzy wiedzieli, że...
więcejNiestety, z przykrością przyznaję, że były momenty w których się nudziłem. Już chcesz mnie zbluzgać? Poczekaj aż skończę :) . Paradoksalnie to co jest jednym z atutów filmu: muzyka, dźwięki towarzyszące przydługim(jak dla mnie!) sceną, które przecież we wspaniały sposób pokazują samotność i wyobcowanie astronautów(co...
więcej
Eh niestety czuje się trochę rozczarowany tym co zobaczyłem. Sława przyćmiła rzeczywistość. Zacznijmy przewrotnie od tego co było w nim dobre.
Muzyka, chociaż nie jestem fanem muzyki klasycznej to szczerze muszę przyznać, ze to majstersztyk. Czasem się zastanawiałem czy ten film nie jest jakąś oprawą wizualną...
Dlaczego??? Wieje nudą z ekranu i chociaż nie jestem fanem kolejnych ataków kosmitów
na ludzkość to po prostu zasypiam na tym filmie. Do połowy filmu bida aż piszczy! Czym
mam się podniecać??? Przeciągniętą do granic przyzwoitości każdą sekwencją filmu?
Sapaniem astronautów które ma podkreślić dramatyzm akcji?...